Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Polsko-irackie rozmowy w PGZ. "Modernizacja T-72, BWP i zakupy"

Wizytująca w Warszawie delegacja irackich władz i sektora przemysłowego spotkała się z Zarządem PGZ, by omówić możliwości współpracy przy planowanej odbudowie zasobów militarnych Republiki Iraku. Wśród wskazywanych na pierwszym miejscu obszarów rozważanego  polskiego zaangażowania ujęto naprawę i modernizację techniczną czołgów podstawowych oraz bojowych wozów piechoty. Podkreślono także zainteresowanie dostawami nowego wyposażenia indywidualnego żołnierzy i broni automatycznej.

Rozmowy przeprowadzone 7 listopada br. w siedzibie PGZ dotyczyły szczegółowego określenia zapotrzebowania irackich sił zbrojnych oraz obszarów potencjalnej przyszłej współpracy dwustronnej. Stronę iracką reprezentował wiceminister ds. przemysłu i minerałów Adel Kareem Kak Ahmed oraz dr Mudher Sadiq Al-Timemie, dyrektor generalny State Military Industries Company. Ze strony PGZ w rozmowach uczestniczyli prezes zarządu Błażej Wojnicz oraz członek zarządu Maciej Lew-Mirski.

Czytaj też: Lew-Mirski: Silniejsza konsolidacja PGZ warunkiem poprawy eksportu

Bieżące polsko-irackie rozmowy wpisują się dłuższą serię spotkań wzajemnych, związanych z niedawno zasygnalizowanym zapotrzebowaniem Iraku na przeprowadzenie kompleksowej modernizacji, rewitalizacji i doposażenia tamtejszych sił zbrojnych. Jak potwierdzili przedstawiciele PGZ, podobne spotkania odbywały się w tym roku przy okazji wrześniowego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach oraz w trakcie październikowej wizyty delegacji PGZ w Bagdadzie.

Przedstawiając wnioski z przeprowadzonych dotychczas rozmów, Zarząd PGZ stwierdził po stronie  irackiej wzmożone zaangażowanie i wolę współpracy z polskim przemysłem. Nasza oferta budzi duże zainteresowanie, co cieszy - także dlatego, że zależy nam na nawiązaniu długofalowej współpracy, która pozwoli na rozwijanie kompetencji i kultury technologicznej, a tym samym budowanie naszej pozycji w tamtym regionie – przyznał Maciej Lew-Mirski, członek zarządu PGZ. Odzwierciedleniem tego są duże nadzieje polskiego sektora zbrojeniowego dotyczące potencjalnych irackich zamówień.

Mówiliśmy o możliwości remontów i modernizacji czołgów T-72 - nie tylko tych pochodzących z Bumaru - oraz bojowych wozów piechoty BWP-1. Proponujemy również szereg innych produktów i rozwiązań z portfolio Grupy PGZ, głównie z zakresu wyposażenia dla piechoty, czyli broń automatyczną, oporządzenie, systemy komunikacji i optoelektronikę.

Maciej Lew-Mirski, członek zarządu PGZ

PGZ liczy na zainteresowanie strony irackiej zakupem wyposażenia osobistego żołnierzy, obejmującego m.in. indywidualną aparaturę obserwacyjną, celowniki, broń maszynową i amunicję, a także środki artyleryjskie oraz moździerze. Przedmiot dalszych ustaleń mogą stanowić również platformy bezzałogowe oraz szeroko pojęte systemy zabezpieczenia granic z elektrooptycznymi i radarowymi instrumentami rozpoznania, a także różnego rodzaju pojazdy patrolowe oraz rozwiązania służące monitoringowi infrastruktury lądowej i morskiej.

Czytaj też: Nowa odsłona misji Wojska Polskiego w Iraku

Irak, który na przestrzeni ostatnich dekad został dotknięty wieloma konfliktami zbrojnymi, jest krajem niezwykle nasyconym minami oraz improwizowanymi ładunkami wybuchowymi. Istnieje więc również duże zapotrzebowanie na środki detekcji oraz neutralizacji zagrażających ludności cywilnej materiałów wybuchowych.

Irak przez długi czas był odbiorcą systemów uzbrojenia pochodzącego z bloku wschodniego, zarówno w ramach pomocy wojskowej, jak i w wyniku interwencyjnych zakupów używanego sprzętu. Dlatego jednym z bardziej interesujących Grupę PGZ obszarów współpracy może stać się kwestia remontów i modernizacji uzbrojenia. Rozmawialiśmy dzisiaj również o projektach związanych z odbudową potencjału produkcyjno-remontowego Bagdadu. Irakowi bardzo zależy, ze względów na panującą w ich regionie sytuację, na jak największej autonomii na tym polu.

Błażej Wojnicz, prezes PGZ

Pod względem potencjalnych szans eksportowych Grupy PGZ, Irak stanowi dobrze rokujący rynek uzbrojenia. W 2016 roku budżet obronny tego kraju osiągnął wartość 18,1 mld USD. Wydatki na obronność stanowią ok. 11,6% PKB. Spadek nakładów na obronność powiązany był ze spadkiem cen ropy na rynkach światowych. Pomimo tego, Irak dysponuje środkami pozwalającymi na zakup i modernizację wyposażenia wojskowego, co regularnie czyni. Prowadzone wciąż działania wojenne związane z aktywnością tzw. Państwa Islamskiego wymuszają ciągłą modernizację i remonty posiadanego wyposażenia oraz zakup nowych systemów uzbrojenia na potrzeby Sił Zbrojnych Iraku oraz ugrupowań paramilitarnych. Trzon irackich sił zbrojnych stanowi sprzęt pochodzący ze Stanów Zjednoczonych oraz krajów byłego bloku wschodniego.

Czytaj też: Polska broń dla Iraku? Ambasador Gulal: "Trwają rozmowy" [WYWIAD]

Polskie Siły Zbrojne są aktywnie zaangażowane w odbudowę irackiego potencjału militarnego. Zgodnie z ustaleniami podjętymi w maju b.r. na spotkaniu szefów państw i rządów NATO w Brukseli, Polska została państwem wiodącym w zakresie odtworzenia w armii irackiej zdolności do utrzymania i remontów poradzieckiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

Polsko-iracka współpraca w obszarze przemysłu zbrojeniowego ma długą historię. Polska dostarczała na tamtejszy rynek czołgi podstawowe T-55 i T-72 oraz pojazdy specjalistyczne WZT-2. Państwowe stocznie dostarczały okręty typu 773; zaś na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat do Iraku wysyłano systemy broni strzeleckiej, głównie karabinki Tantal oraz pistolety maszynowe PM-98 Glauberyt.

Reklama

Komentarze (5)

  1. wwewfwefe

    po co Irakijczykom modernizować T-72 jak stać ich na Abramsy ? :)

    1. jarkono

      przekonali się że kosztowne Abramsy w starciu z Kornetami są tyle samo warte co T-72.

  2. Podbipięta

    Państwo wykupiło 24 % akcji WB Group .I to jest NIUS...

    1. Wojciech

      No to jest szansa, że ich produkty będą brane pod uwagę przy modernizacji SZ.

  3. nietalib

    Wyprzedać im jak najdrożej cały nasz pancerny złom w postaci T72, T72M1 i BMP1

    1. W1P

      Wyprzedamy pancerny złom a nam co zostanie?? bo następców tego pancernego złomu niema

    2. adamjak

      A zolnierze beda jezdzili traktorami i koparkami!

    3. kuki

      @adamjak, @W1P - nasi żołnierze nie będą jeździli niczym, bo ich nie ma - brakuje załóg, więc moglibyśmy mieć i 10000 czołgów, ale co nam po tym.

  4. Jaś

    Irak ma i Abramsy,starsze wersje to starsze a my mamy co?? Leopardy 2a5

    1. 123

      Za te pieniądze - nie chciałbyś

  5. X

    A może to oni nam powinni modernizować..?

Reklama