Reklama

Siły zbrojne

Polsko-amerykańskie ćwiczenia. Desant na pustyni potrwa do piątku

Fot. T. Brodalka/DGRSZ
Fot. T. Brodalka/DGRSZ

Przez pięć dni polskie i amerykańskie samoloty transportowe C-130 Hercules będą zrzucać ponad półtonowe ładunki i desanty spadochronowe na Pustynię Błędowską. Wspólne ćwiczenia realizują załogi 37 Eskadry Lotniczej U.S. Air Force i 33. Bazy Lotnictwa Transportowego z Powidza oraz żołnierze 6. Brygady Powietrznodesantowej z Krakowa.

Ćwiczenia realizowane przez Polaków wraz z członkami rotacyjnego komponentu lotniczego Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych podzielono na dwa etapy. W pierwszym na pustyni nieopodal Krakowa lądują platformy desantowe z ładunkiem o masie ponad pół tony każda. Zrzuty realizowane są z użyciem systemu CDS (Container Delivery System). Platformy i zasobniki są wyciągane przez tylną rampę przez potężne spadochrony, lub tak zwaną "metodą grawitacyjną", gdy samolot gwałtownie podnosi dziób, przelatując na pułapie nawet 200 m nad ziemią. Tą metodą ładunki mogą być zrzucane z dokładnością sięgającą metrów.

Druga część szkolenia to zaplanowane na czwartek i piątek desanty spadochronowe z udziałem żołnierzy 6. Brygady Powietrznodesantowej. Loty realizowane są wspólnie przez C-130 Hercules należące do polskich sił powietrznych i U.S. Air Force. Nie są to pierwsze tego typu ćwiczenia amerykańsko-polskie. Zaledwie w  październiku gościły w Powidzu 3 samoloty C-130J Super Hercules z tej samej, 37. Eskadry, które przez dwa tygodnie desantowały ludzi i sprzęt na polskich poligonach. 

Reklama

Komentarze (2)

  1. realista

    jedna rzecz mnie zastanawiała byłem w Holandii na zarobkowym wyszedłem na dwór piwko wiadomo siedzę sobie przed lokum lokum w lesie słyszę ze dosyć wysoko leci klucz f-16 czasami latały a do bazy wojskowej nie było az tak daleko w koncu mieszkałem paręnaście km od Eindhoven wiec jakoś się tym nie przejąłem jednak 10 sekund później zobaczyłem potem usłyszałem !!!! C-130 lecącego na 50 m ???? ledwo nad drzewami trochę mnie to zastanowiło

  2. patriota

    Pradła (powiat zawierciański), dzisiaj, godz.10.50. Przed szybą samochodu na kilkuset metrach (200m?, 400m?) przeleciał wojskowy samolot. Zniżał lot, później przechył na prawe skrzydło w głębokim skręcie, pełen krąg. Zniknął za drzewami. Tak pomyśleliśmy: "żeby nie przeciągnął". Kolega mówił, że kierunek lotu idealnie wzdłuż drogi na Pilicę. Pozdrawiam załogę.

Reklama