Reklama

Siły zbrojne

Przysięgi żołnierzy WOT: Zgierz, Suwałki, Sandomierz

Fot. MON
Fot. MON

140 żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej złożyło w sobotę przysięgę w Suwałkach (Podlaskie) w rejonie przesmyku suwalskiego. Przysięgę wojskową w sobotę złożyło też blisko 70 ochotników 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej. Ślubowanie ochotników do służby w Wojskach Obrony Terytorialnej ma też miejsce w Sandomierzu.

Przysięga ochotników do 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej (PBOT) odbyła się w jednostce wojskowej 14. Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, służb mundurowych oraz rodziny żołnierzy. 

„To symboliczne i doniosłe wydarzenie dla żołnierzy, którzy ukończyli wstępne szkolenie i dziś składają przysięgę wojskową, to przysięga, która zmieni ich życie. Jesteśmy formacją, która jest najbliżej społeczeństwa i bądźmy z tego dumni” - powiedział do żołnierzy dowódca PBOT płk Sławomir Kocanowski.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński chwalił nowych żołnierzy za odwagę i decyzję, by bronić swojej ojczyzny. „Żołnierze złożyli przysięgę, która zobowiązuje, wyznacza drogę życia. Dziękuję, że podjęliście decyzję, by stać się żołnierzami Wojska Polskiego, by współtworzyć ten ważny dla naszej ojczyzny piąty rodzaj sił zbrojnych, że chcecie służyć Polsce i jesteście gotowi walczyć, gdyby zaszła taka potrzeba” - powiedział Zieliński.

Wiceszef MSWiA dodał, że wszyscy chcemy pokoju, ale wojsko musi być zawsze gotowe do obrony niepodległości. "Historia nas uczy, że aby było bezpieczeństwo, żeby była niepodległość, suwerenność państwa, państwo to musi mieć swoją siłę obronną, czyli armię, wojsko. I my to polskie wojsko po latach zaniedbań umacniamy. To wojsko musi być silniejsze. Następuje rozwój liczebny wojsk obrony terytorialnej, ale także wojsk operacyjnych. Polskie wojsko wzmacniane jest pod kątem uzbrojenia i wyposażenia w niezbędny sprzęt i infrastrukturę” - powiedział Zieliński.

Wiceminister przypomniał, że dwa dni temu minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podjął decyzję i ogłosił w Suwałkach przywrócenie w tym mieście pułku Wojska Polskiego, który został zlikwidowany osiem lat temu. Według Zielińskiego, nie może być tak, że na przesmyku suwalskim nie ma silnego wojska.

„Trzeba mieć siłę obronną. Tutaj mamy przecież przesmyk suwalski, on jest przez dowództwo NATO definiowany jako miejsce szczególnego zagrożenia i choćby dlatego tutaj muszą być odpowiednie siły obronne” - przekonywał Jarosław Zieliński.

Przesmyk suwalski lub korytarz suwalski to pojęcie w terminologii NATO. Dotyczy terenu obejmującego Suwalszczyznę, Augustów i Sejny. Przesmyk stanowi połączenie terytorium państw bałtyckich z Polską i resztą państw NATO oraz rozdziela terytorium obwodu kaliningradzkiego i Białorusi. Według armii USA, region ten należy do potencjalnie najbardziej zapalnych punktów w Europie.

Uroczystość ślubowania blisko 70 ochotników z 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej miała miejsce również w Zgierzu - wśród składających przysięgę 12 kobiet. Ceremonia miała miejsce terenie 31. Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Zgierzu.

Wszyscy ślubujący przeszli wcześniej kilkunastodniowe szkolenie podstawowe, m.in. w zakresie strzelectwa, taktyki, topografii, łączności, zasad zachowania na polu walki, sztuki przetrwania, a także udzielania pierwszej pomocy medycznej.

W trakcie uroczystości szef szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) płk Konrad Korpowski odczytał list szefa MON Mariusza Błaszczaka, skierowany do uczestników przysięgi. Minister zwrócił w nim m.in. uwagę, że sobotnia uroczystość dobitnie pokazuje, iż Wojska Obrony Terytorialnej rozwijają się i stają się "coraz bliższe polskim sercom".

Zwrócił uwagę, że w roku jubileuszu stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości bardzo wiele osób zgłasza się do WOT i z przekonaniem deklaruje swoją gotowość do aktywnego strzeżenia małych ojczyzn i ich mieszkańców. "Jest wiele dowodów, że Polacy uważają WOT za swoich żołnierzy, witają ich z otwartymi ramionami i niezachwianą wiarą w polskiego żołnierza" – napisał.

Szef resortu podkreślił, że jedyną żołnierską odpowiedzią na wielkie zaufanie Polaków jest niezawodna służba. Życzył ślubującym wytrwałości i satysfakcji z munduru.

Z kolei szef 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej płk. Paweł Wiktorowicz podziękował ochotnikom za trud i wysiłek podczas intensywnego szkolenia, którego zwieńczeniem jest przysięga wojskowa. Jak mówił, przysięga wojskowa to nie tylko jeden z najważniejszych dni w życiu żołnierza. Potwierdza ona jednocześnie zobowiązanie do służby dla Polski.

Wojska Obrony Terytorialnej funkcjonują jako odrębny rodzaj sił zbrojnych od początku ubiegłego roku. Docelowo brygady WOT mają działać w każdym województwie (w mazowieckim dwie), a liczebność OT ma wynieść 53 tys. żołnierzy, których głównym zadaniem będzie przeciwdziałanie skutkom kryzysów i klęsk żywiołowych, uzupełnianie i wspieranie służb ratowniczych, a w razie wojny wspieranie wojsk operacyjnych.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (16)

  1. Arystoteles_2

    Do iras Pełna zgodność - najciekawsze są protokoły zagubionych łusek amunicji ślepej ;-) oraz zbieranie korpusów po granatach dymnych i ich części. Taki prowadzący ćwiczenia (zwykle oficer) wykonuje robotę podoficera albo szeregowca. Na szkoleniu nie musi się znać - sukces jak nic się nie stało i środki pozoracji rozliczone są w 100% -tach.

  2. iras

    Arystoteles_2 - Środki pozoracji jak się pobierze, a jakiś procent zostanie po ćwiczeniach, to potem zużywa się w bezsensowny sposób, bo ze zwrotem za dużo biurokracji. Jeżeli zostanie 10% to jeszcze rozumiem. Ale czasem zostaje 100% bo np. zabrakło czasu na wykonanie ćwiczenia i odpala się wszystko hurtem byle nie zwracać. W końcu to podatnik płaci, a kto bogatemu zabroni.

  3. Arystoteles_2

    Wspaniale - jest co świętować - kolejne rezerwy dołączyły do prawie pustego worka rezerw osobowych. Jeszcz tylko sprzęt i szkolenie, ale to świetlana przyszość. Na razie brakuje prozaicznych spraw np.w szkoleniu środków pozoracji pola walki ale można przecież "na sucho".

  4. Sasik

    @tak tylko...(Michał Rakowski), słuchaj sobie, słuchaj. Tylko wojska pokroju NKWD podlegają w ten sposób. No i co ty na to?

  5. -CB-

    @tak tylko...(Michał Rakowski) - nie chodzi o prezydenta tylko MON i ministra obrony. WOT został wyłączony z wojskowych struktur dowodzenia, a podlega bezpośrednio pod organ, który ma sprawować tylko cywilną kontrolę nad armią. To zrobili Rosjanie czy nasz wspaniały rząd i posłowie?

  6. iras

    -CB- W całym WOT wojskowym nie podlega tylko jeden żołnierz, cała reszta ma nad sobą przynajmniej jednego wojskowego. Tak samo jak wojskach operacyjnych szef SGWP ma nad sobą cywila.

  7. Marcin

    W tym przypadku Ślubowanie i Przysięga Wojskowa nie są slowami zamiennymi.

  8. tak tylko...(Michał Rakowski)

    Według Rosjan, to WOT, nawet cała nasza armia nie jest wojskiem, bo podlega cywilowi (prezydentowi). No, no... słuchamy dalej interpretacji.

  9. -CB-

    @tak tylko... (Michał Rakowski) & iras - to sugerują sami rządzący, wyłączając WOT spod dowództwa wojskowych i podporządkowując je bezpośrednio cywilowi.

  10. iras

    tak tylko... (Michał Rakowski) - "Rosjanie sugerują nam, że WOT to nie wojsko" - Coś w tym jest. Większość komentujących o naszych siłach zbrojnych zazwyczaj pisze: " WP i WOT" zamiast "wojsko operacyjne i WOT"

  11. Mariusz

    @tak tylko... (Michał Rakowski) to nie Rosjanie nam chcą wmówić Wojsko jest to formacja która sprzęgnięta jest w łańcuch dowodzenia i uwzględniana w planach strategii obrony. Podległość WOT temu zaprzecza,

  12. dim

    @tak tylko... - wojsko, czy nie wojsko, ten agresor na pewno nie zostawiłby ich przy życiu i to właśnie wśród cywilnych mieszkańców, na terenie okupowanym. Ale to bez wątpliwości ! Tym bardziej decyzję i patriotyzm tych chłopaków szanuję. Jednocześnie mam nadzieję, że rozumie to także MON i że coś w związku z tym przygotowuje. A po prostu nie mówi się o tym, dla większego bezpieczeństwa. Inaczej MON stałby się współ-mordercą tych żołnierzy... - w co nie wierzę. W każdym razie moją polską część rodziny tak właśnie i ten właśnie agresor wymordował. W kopalniach na Uralu.

  13. Cezar

    Przysięgi żołnierzy Wojsk Obrony Teoretycznej - to jedyna realna rzecz jaka dzieje się w naszej armii.

  14. autor komentarza

    płk. Paweł Wiktorowicz jest dowódcą 9 BOT, szefem jest natomiast ppłk Marcin Siudziński

  15. sża

    No to Przesmyk Suwalski mamy już zabezpieczony...

  16. tak tylko... (Michał Rakowski)

    Każda wzmianka o WOT wywołuje falę szyderstw i krytyki. Rosjanie sugerują nam, że WOT to nie wojsko, czyżby w razie konfliktu zamierzali ich rozstrzeliwać traktując nie jako polskie wojsko tylko terrorystów dla niepoznaki przebranych w polskie mundury? Wtedy nie mają zastosowania żadne konwencje...

Reklama