Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MSPO 2018: Hybrydowy bezzałogowiec DracoX od ITWL

Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl
Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl

Nowością na stoisku ITWL w trakcie tegorocznej edycji MSPO jest dron HBSP (Hybrydowy Bezzałogowy Statek Powietrzny) DracoX, łączący w swojej konstrukcji klasyczny płatowiec z wielowirnikowcem. Jest to propozycja dla służb mundurowych i użytkowników cywilnych, potrzebujących maszyny zdolnej do długotrwałych lotów patrolowych i jednocześnie startującej pionowo.

MIĘDZYNARODOWY SALON PRZEMYSŁU OBRONNEGO - SERWIS SPECJALNY DEFENCE24.PL

Hybrydowy Bezzałogowy Statek Powietrzny Pionowego Startu i Lądowania DracoX ma rozpiętość 320 cm i długość 182 cm oraz masę startową 11 kg. Może przenosić wyposażenie o masie do 3,5 kg i pozostawać w powietrzu dwie i pół godziny na pułapie do 4 tys. metrów. Prędkość maksymalna ma sięgać 130 km/h, przy jednoczesnej zdolności do pionowego startu i lądowania.

Tak wysokie parametry lotu przy zdolności do pionowego startu wynikają z unikatowej konstrukcji. Czterowirnikowy układ napędowy, stosowany podczas startu i lądowania, połączono z klasycznym układem płatowca: górnopłatu ze śmigłem ciągnącym i statecznikiem w układzie „T”. Napęd elektryczny wykorzystuje zaawansowany system zarządzania energią, a łączność i sterowanie realizowane są przez cyfrowy system AES-256.

image

Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl

 

DracoX jest zaawansowanym narzędziem dedykowanym do patrolowania rozległego obszaru z możliwością wykrycia i śledzenia celu oraz prowadzenia wnikliwej obserwacji "w zawisie". Obserwacja prowadzona jest z wykorzystaniem głowic optoelektronicznych produkcji ITWL. Są one wyposażone m. in. w układy automatycznego śledzenia i stabilizacji obrazu, kamerę HD z 30-krotnym zoomem optycznym, rozbudowane funkcje radiometrii, wskazywanie współrzędnych obserwowanych obiektów oraz wskaźnik laserowy. Są to funkcje przydatne, na przykład, podczas patrolowania obszarów leśnych, czy terenów chronionych, ale również podczas kontroli linii przesyłowych lub poszukiwania i śledzenia osób, pojazdów, jednostek morskich. Możliwości wykorzystania nowej maszyny są dostosowane do potrzeb licznych służb, oraz agencji ochrony lub dozoru technicznego.

image
Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl

 MIĘDZYNARODOWY SALON PRZEMYSŁU OBRONNEGO - SERWIS SPECJALNY DEFENCE24.PL

Reklama

Komentarze (8)

  1. What

    Ciekaw jestem czy to w ogóle lata? Silniki i śmigła umieszczone wprost przed krawędzią natarcia muszą nieźle psuć opływ skrzydła.

    1. Nancy Reagan

      Również miałem wątpliwości, ale wyczerpujące informacje na temat metod IREX można znaleźć na ich witrynie (także i głównie IREX Ukraine). Szkoda, że w artykule nie zamieszczono przykładów, ale są zdrowe. Chodzi m.in. o sprawdzanie u źródeł, czyli np. na temat trasy koncertowej muzyka dowiadujemy się z jego oficjalnej witryny. Poruszane są problemy takie jak zaufanie, wiarygodność, obiektywizm - najpierw omawia się co one znaczą a potem konfrontuje się wnioski z konkretnymi tytułami, z których czerpią uczniowie. To po prostu bardzo zorganizowana nauka krytycznego podejścia do wszelkich przekazów.

  2. Laik

    Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale w większości negatywnych komentarzy nie zauważa się możliwości pracy w zwisie.

  3. .

    Pomysł chybiony, porządny silnik główny wyciągnie taką zabawkę pionowo w przestrzeń powietrzną natomiast do lądowania spadochron. Takie rozwiązanie generuje zbyt dużą masę i opory powietrza co skraca czas użycia w powietrzu... Szkoda czasu na to... rozwiązanie. No chyba że dorobicie 4 przekładnie i powstanie Mini Osprey V-22 :-) pozdrawiam

  4. nikt

    Koncept fajny ale wydaje się z punktu widzenia aerodynamiki, że lepiej jakby te 4 śmigła obrócić jako napęd przedni. A tak mamy dodatkowy opór podczas lotu.

  5. Wojcech

    Przednie wirniki do pionowzlotu zabudowałbym w skrzydłach, tylne ograniczył do jednego \"ciągnionego\" lub 2 w poziomych lotkach. Całość trochę bardziej skomplikowana ale dużo bardziej wydajna (opory powietrza podczas lotu poziomego).

  6. MAZU

    Można? Można! Panie Ministrze, proszę zamawiać polskie drony!!!

  7. Bolesław

    Sam pomysł na pionowy start jest dobry, ale rozwiązanie techniczne wydaje się chybione. Jeżeli funkcja pionowego startu wymaga \"przewożenia\" czterech dodatkowych silników elektrycznych z akumulatorami to rozwiązanie traci na efektywności. Warto w takim przypadku rozważyć start wspomagany miniaturowymi silnikami rakietowymi na paliwo stałe - dwa silniki umieszczone pod różnymi kątami w kadłubie pozwalają uzyskać niezbędną wysokość i prędkość postępową, a jednocześnie po zużyciu ich korpusy wyrzucane są na zewnątrz nie stanowiąc zbędnego balastu. Lądowanie pionowe zapewnić może lekki i wystarczająco precyzyjny system spadochronowy. Ewentualnie zrobić to tak, jak zaproponowano w tym rozwiązaniu, ale te belki z silnikami i akumulatorami powinny być odrzucone po starcie i opaść na spadochronach. Wtedy możliwy jest i precyzyjny start pionowy i długotrwały lot bez dodatkowego balastu i oporu.

  8. milWaw

    Super sprzęt, Polska posiada wiele ciekawych bezzalogowców i zdolnch inżynierów jednak brakuje zkupów tgo przęu dla wojska i innych slużb! Czas to zmienić wspierać wlasne technologie. Tu gorący apel do decyentów tylko zostaje

Reklama