Reklama

Siły zbrojne

Polska i Rumunia kluczowe na wschodniej flance NATO

Fot. Romanian Army Warrant Officer 2nd Class Palfi Marian Gopro, NATO enhanced Forward Presence Battle Group Poland
Fot. Romanian Army Warrant Officer 2nd Class Palfi Marian Gopro, NATO enhanced Forward Presence Battle Group Poland

Polska i Rumunia jako państwa wschodniej flanki NATO mają do odegrania istotną rolę, prezentując wspólne stanowisko krajów regionu w sprawach bezpieczeństwa i NATO – powiedział PAP szef BBN Paweł Soloch.

Podczas wizyty w Rumunii szef BBN rozmawiał o współpracy dwustronnej i sojuszniczej, także w kontekście takich grup jak B9 lub inicjatywa Trójmorza. Rozmówcami Solocha byli doradca prezydenta Rumunii ds. bezpieczeństwa narodowego Ion Oprisor, minister spraw zagranicznych Bogdan Aurescu i minister obrony Nicolae-Ionel Ciucă.

"Obu stronom zależało, żeby to spotkanie miało – mimo szalejącej pandemii - charakter bezpośrednich rozmów; żeby było sygnałem strategicznego charakteru partnerstwa Polski i Rumunii, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Jesteśmy dwoma państwa spinającymi łuk północ-południe wschodniej flanki NATO" – powiedział PAP prezydencki minister.

"Związki między tym, co się dzieje nad Morzem Czarnym a tym, co się dzieje nad Morzem, Bałtyckim, są na pierwszy rzut oka – zwłaszcza niewprawnego – nieoczywiste, natomiast z należytej perspektywy widać, że bezpieczeństwo osi północ-południe jest niepodzielne; my jako dwa duże kraje wśród państw na tym pasie mamy do odegrania bardzo istotną rolę" – dodał. Podkreślił, że chodzi nie tylko o promowanie stanowiska Polski i Rumunii, ale całego regionu.

Jak powiedział Soloch, tematy rozmów nawiązywały do szczytu NATO, który jest przewidywany na czerwiec tego roku. Przypomniał wirtualne spotkanie ministrów obrony państw Sojuszu w ubiegłym tygodniu i swoją niedawną rozmowę z doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa Jake’iem Sullivanem, w której poruszono kwestie inicjatyw regionalnych jak B9 (bukaresztańska dziewiątka) i koncepcja Trójmorza.

"Rozmawialiśmy ze stroną rumuńską o tym, co możemy zrobić w układzie bilateralnym, i w szerszym regionalnym kontekście, chodzi o zbudowanie wspólnego przekazu również wobec nowej sytuacji, z jaką mamy do czynienia po pojawieniu się nowej administracji amerykańskiej i w perspektywie przygotowań do szczytu NATO" – powiedział.

"Mamy kwestię adaptacji strategicznej NATO; do tradycyjnych zagrożeń militarnych doszły zagrożenia hybrydowe, związane z cyberbezpieczeństwem. Źródłem tych zagrożeń – nie tylko z naszego punktu widzenia - jest przede wszystkim Rosja. Na kompleksowe zagrożenia potrzebna kompleksowa odpowiedź" – mówił Soloch. Przypomniał że podobna dyskusja toczy się na forum UE. "Dobrze by było, byśmy uzgadniali stanowisko, by ta dyskusja w Europie nie naruszała więzi transatlantyckich, które – jak się wydaje – są w fazie redefinicji wraz z przybyciem nowej administracji" – zaznaczył.

Wśród kwestii współpracy bilateralnej znalazły się – powiedział szef BBN - współpraca przemysłów zbrojeniowych i wspólne ćwiczeniach, w tym w ramach planowanego na maj tego roku ćwiczeniu Defender-Europe 21, które ma się odbyć w Rumunii z udziałem także polskich żołnierzy.

Szef BBN przekazał, że wśród zagadnień regionalnych poruszono również kwestie współpracy z Ukrainą i Turcją. "Uważam ze współpraca polsko-rumuńska i działanie w parze, ma duży potencjał regionalny. Wiemy, że jest pozytywna reakcja ze strony Ukrainy, będziemy dążyć do spotkania na poziomie doradców prezydenckich w trójkącie Polska-Rumunia-Ukraina" – powiedział. Dodał, że widać także zainteresowanie poszerzeniem trójkąta polsko-rumuńsko-tureckiego, funkcjonującego obecnie na poziomie ministrów spraw zagranicznych.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama