Reklama

Geopolityka

Polska chce pozyskać latające tankowce i transportowce strategiczne

Polska zyska możliwość tankowania w locie, transportu strategicznego i ewakuacji rannych? - fot. EADS
Polska zyska możliwość tankowania w locie, transportu strategicznego i ewakuacji rannych? - fot. EADS

Inspektorat Uzbrojenia ogłosił rozpoczęcie analizy rynku w zakresie pozyskania możliwości strategicznego transportu powietrznego, ewakuacji rannych oraz zdolności tankowania w powietrzu. Brane pod uwagę jest zarówno pozyskanie stosownych maszyn, jak też usług świadczonych na rzecz Sił Zbrojnych RP.

Rozpoczęcie analizy rynku wskazuje na plan rozpoczęcia procedury przetargowej w zakresie trzech strategicznych możliwości istotnych dla operowania naszych sił w ramach NATO. Wyszczególniono je w następujący sposób:

  • samoloty transportowe o zasięgu strategicznym lub usługi transportowe o zasięgu strategicznym,
  • samoloty posiadające możliwość tankowania w powietrzu innych statków powietrznych lub usługi tankowania w powietrzu,
  • samoloty o zasięgu strategicznym, posiadające możliwość transportu na pokładzie rannych, w tym wymagających intensywnej opieki medycznej lub usługi transportu rannych.
  • Zintegrowane Zabezpieczenie Logistyczne (w wypadku pozyskania samolotu) zawierające co najmniej: wyposażenie obsługowe; zestaw części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych; wsparcie eksploatacji; gwarancję jakości i wsparcie techniczne w ramach serwisu pogwarancyjnego; pakiet szkoleń dla personelu latającego i technicznego.

Termin zgłaszania udziału w analizie rynku mija 14 lutego bieżącego roku. Sposób sformułowania analizy wskazuje, iż siły zbrojne rozważają nie tylko zakup odpowiednich samolotów, ale również coraz popularniejszą obecnie opcję skorzystania z usług świadczonych przez podmiot zewnętrzny na zasadzie partnerstwa publiczno- prywatnego. 

Rozwiązania tego typu zdobywają coraz szersze uznanie, gdyż umożliwiają ograniczenie kosztów eksploatacji i zapewniają bardziej elastyczne możliwości wykorzystania i pozyskania możliwości stosownie do potrzeb.

Opcję taką wybrała np. Wielka Brytania, która zastąpiła eksploatowane przez RAF tankowce L-1011 Tri Star i VC-10 flotą samolotów Airbus A330 Multi Role Tanker Transport (MRTT) należących do konsorcjum AirTanker. Firma posiada flotę samolotów Airbus 330, zarówno w wariancie MRTT jak i komercyjnym. Umowa z AirTanker opiewa na 30 lat usług obejmujących transport, ewakuację rannych i tankowanie w locie.

Kwestią nadal otwartą pozostaje wybór pomiędzy posiadaniem własnej maszyny (lub maszyn) o możliwościach MRTT a pozyskaniem usług realizowanych w tym zakresie.

 

Reklama

Komentarze (30)

  1. maniek

    Może wobec wydarzeń na Ukrainie, warto rozpatrzeć opcję z tego właśnie kraju na tankowce - An-124KC, An-122KC i An-112KC i na transportowce także - w końcu to oni mają największy - An-225, choć dla nas bardziej odpowiedni był by An-124!

    1. Szymonix

      Lepiej zakupić antonowa an 70 jest to maszyna na Polskie standardy wystarczająca lecz znacznie tańsza.

  2. pacodegen

    Trudno się nie zgodzić z wieloma wypowiedziami! Z zamówień MON jasno widać, że nie ma sensownej koncepcji budowania siły obronnej państwa, nie ma jasnego programu modernizacji, co tu dużo mówić, przestarzałej technologicznie armii. Nasz MON nie ogłasza żadnych programów na swoich stronach, do których mogliby się solidnie przygotować potencjalni wykonawcy. Ogłoszenie dialogu technicznego jest końcowym działaniem etapu przygotowawczego! Ogłoszenie DT i krótki termin zgłoszeń nie daje możliwości solidnego, gruntownego przygotowania się potencjalnych wykonawców do zadania. Jeśli tak będą dalej działać, bez przejrzystego, wcześniej ogłoszonego planu, zamiaru o konkretnych kierunkach rozwoju, nie ma co liczyć na sensowne zakupy, a zwłaszcza modernizację armii. Trwamy od lat w tym bałaganie, nieprzejrzystym planowaniu, zmieniających się co chwilę priorytetach, nowy decydent, nowe pomysły, brak ciągłości, to koszmarna bolączka armii. Nie widzę szans na uzdrowienie sytuacji, a szczególnie gdy mamy do czynienia z permanentnymi zmianami w systemie dowodzenia, jego organizacji, kompetencjach i odpowiedzialności, dzisiaj zupełnie rozmytych. Idziemy na dno drodzy Panowie!!! Wojny nam nie potrzeba!!!

  3. AS

    Tankowanie w powietrzu jest konieczne, bo bez OPL lotniska z których wystartują nasze samoloty, jeśli wcześniej nie zdążą ich unieruchomić sabotażyści agresora przestaną istnieć w kilkanaście minut, a przelot po akcji na lotniska sojuszników oznacza internowanie.

  4. dekert29

    A kiedy Polska kupi samoloty klasy AWACS ????

  5. Stefan Batory

    Panie i Panowie... To juz przestalo byc smieszne.. Radze ewakuacje.. Pozdrwiam z Irladnii

  6. Zgryźliwy

    O czym Wy piszecie do chol....ry??? Potrzebne są i MRTT i Daglezje we wszystkich wersjach i inny sprzęt, np. okręt wsparcia SZ. MRTT to przecież samolot transportowo - tankujący. Może przewieźć wojsko, to może i turystów po plajcie kolejnego biura ale już np. z Azjii bo Casa tam nie doleci. Może ewakuować rannych to może i przywieźć chorych na leczenie do Polski w wypadku jakiegoś kataklizmu poza Polską. Chyba da to wizerunkowo lepszy efekt niż wysyłanie Polish Soldiers? Może być skonfigurowany do przewozu VIP-ów, coby nie musieli wrzeszczeć w rejsowych samolotach, że ich Niemcy biją... Choć z tym poziomem "sodówy" mam wątpliwości czy standard MRTT im wystarczy...l Daglezje, roboty inż. Marek i inne? Były bat. rat. inż. (bo nie wiem czy jeszcze są) - będzie można szybko uruchomić pomoc w wypadku powodzi, tornad, itp. tu w kraju. Okręt wsparcia? Desantowych uważam, nam nie potrzeba - na Danię już się chyba nie szykujemy? Na St. Petersburg chyba też nie - bo Królewiec można zająć lądem... Ale mając okręt klasy Duńskiego Absalona można i przewieźć zaopatrzenie dla kontyngentu (fakt - ograniczone) ale i na Haiti gdyby wtedy był. Efekt wizerunkowy by był na drugiej półkuli i trudno by było na Zachodzie pisać o "ośle trojańskim" i "przydupasach" USA. I żyją (jeszcze) tam ludzie, którzy z Polską czują się związani... Były tsunami w Azjii... To ekstremalne przypadki ale ilu turystów był do przewiezienia z Egiptu w ubiegłe lato? PROBLEM W TYM, że teraz mści się nicnierobienie przez ostatnie 15 lat i teraz omc. "politycy" chcą NADROBIĆ to co się przez TEN czas NAWARSTWIŁO. Pogarsza się sytuacja geopolityczna Polski. POGARSZA SIĘ! "Ruchawka" za naszą granicą... a kto powiedział, że będzie jedyną?? Teraz się nierobom zaczęło po prostu koło d... palić! Boją się, żeby jakby co, ktoś ich potem nie wyklął... I tylko durni internauci się martwią i produkują... jak wyżej podpisany. Więc sorry, trochę mię poniosło.

    1. kod

      Luzuj zgryzliwy, najpierw podstawowe potrzeby naszej armii, potem jesli chcesz mozemy miec tez krazowniki z napedem atomowym.

    2. SLAW69

      ... a w Afryce głodują ... Wybacz, ale mam kogo karmić. Najpierw trzeba zadbać o SWÓJ DOM. W 39 mieliśmy oceaniczne okręty podwodne i świetne niszczyciele. Nie przydały się w potrzebie. Do dzisiaj zastanawiają się niektórzy po co to było (do tego stopnia, że wątpią w potrzebę posiadania obecnie konkretnych okrętów i istnienia MW)? Przecież za tą kasę można było kupić np. działka przeciwpancerne tak bardzo potrzebne do obrony. Może zaczęlibyśmy uczyć się na błędach? Nie przeczę: fajne i przydatne gadżety. Może kiedyś. Na razie jest tyle podstawowych zaległości, że nie wiadomo gdzie ręce włożyć. PS: Moja teoria posiadania takich okrętów przez II RP ma związek z Madagaskarem lub inną kolonią.

  7. Arek

    Ciekawe kto ma takie imperialne pomysly? Czyzby zbyt duzo pieniedzy w naszym budzecie? A moze za te pieniadze kupic cos co naprawde jest potrzebne np. nowe pociski czolgowe, nowoczesne pociski do RPG7 lub jeszcze kilka innych rzeczy? Zgroza jak sie to czyta.

  8. Muniek

    Panowie, potencjal obronny nie buduje sie tylko w sposob jaki jest w grach startegicznych typu cywilizacja. T.j. budujemy miasto i wstawiamy duzo jednostek obronnych by nam go nie przejeli. Wspolpracujemy w ramach NATO, i to według zapisów gwarantuje pewien poziom bezpieczeństwa granic. Oczywiscie potrzeby sa nadal ogromne w kazdym obszarze SZ, jednak pragne zauwazyc ze jest to faza koncepcyjna, temat MRTT krązy w PL od conajmniej 5 lat i byc moze nie bedzie realizowany przez kolejne 5. Dodatkowym, moim zdaniem dobrym posunieciem jest tzw. outsourcing. Nie kupujesz a wynajmujesz, wiec zangazowanie srodków znacznie mniejsze. Musimy niestety kupowac bardzo wiele sprzetu, bo po 50 latach bycia "po drugiej stronie barykady" mamy sprzet niekompatybilny i przestarzały. W przypadku wybory oferty np. A330 bylby tez korzysci ekonomiczne - PZL moglby zatrudnic wiecej ludzi i przeniesc czesc produkcji do PL. jestem za otwartym dialogiem i wspolnym przeliczniem co ile i po co, jednak badzmy umiarkowani w naszych ocenach.

  9. robertg63

    Są chyba jakieś priorytety, nastepca Su-22? OPL? okręty podwodne z rakietami manewrującymi?,HOMAR,smigłowce bojowe,etc a wydajemy kasę na kolejne pierdoły CASY, BRYZY,ciezarówki, itd.,armia musi mieć środki obrony kraju

    1. Damarcus

      Logistyka głupcze! To ona wygrywa wojny.

    2. SLAW69

      Ciężarówki też są bardzo potrzebne, bo z istniejących połowa nie jest w stanie wyjechać za bramę jednostki. Chyba, że armia będzie konfiskować cywilne. No ale generalnie zgadzam się.

  10. Orcio

    To są jakieś chore ambicje naszych polityków i generałów! Potrzebne nam systemy obrony terytorium naszego kraju a nie sprzęt który umożliwi nam "wspólny" udział w misjach zagranicznych z USA. Oni nas tylko potrzebują jako usprawiedliwienie swej obecności militarnej tam gdzie im jest to potrzebne, nie nam. Jeśłi my czegoś potrzebujemy to zaraz pytają Rosję o pozwolenie! Potrzebujemy szczelny system OPL i Przeciwrakietowej, obronę wybrzeża opartą o małę jednostki morskie i nadbrzeżne silnie uzbrojone w systemy przeciwokrętowe i opl (a nie duży okręt transportowy, którzy nasi admirałowie sobie już wyśnili- to będzie taki odpowiednik latających tankowców), samoloty bojowe mające zdolność korzystania z baz polowych a nie z wielkich lotnisk, które w pierwszych godzinach konfliktu przestaną istnieć, mobilną artylerię rakietową i lufową itp. Do tego nam nie potrzebny latający tankowiec. Nasze zobowiązania sojusznicze, powinny być postrzegane jako zdolność do samodzielnej obrony własnego terytoriu, a nie tankowania samolotó np. nad Afryką!!!

  11. Scooby

    A nie idzie takiej instalacji wstawić do C-130 lub c 295 ? Jaka jest minimalna prędkość do tankowania w powietrzu dla np : F-16, śmigłowca, dronów?

  12. Rebel

    Jedna uwaga dla wszystkich, którzy twierdzą "po co nam tankowce". Po pierwsze samoloty MRTT mogą pełnić wiele ról - począwszy od zwykłego transportowca, poprzez transport żołnierzy, pomoc w przypadku klęsk żywiołowych, ewakuacje naszych obywateli, samolot VIP. Itd. Teraz skupmy się na roli tankowca. Niekoniecznie oznacza to, że jest to przydatne tylko "na misjach". Posiadanie własnego tankowca zwiększa możliwości obronne - ponieważ samoloty pełniące dyżur/zadania obrony powietrznej nie muszą tracić czasu na lądowanie w celu zatankowania - czyli dana para może pełnić dyżur znacznie dłużej. Szacuje się, że w zadaniach obronnych własny tankowiec zwiększa możliwości lotnictwa myśliwskiego o ok 1/3.

  13. jang

    nareszcie będziemy w stanie wprowadzić porządek w Korei.Byle tylko nie pomylić Południowej z Północną

  14. Zgryźliwy

    Co MON robił w kwestii unowocześniania - i nie mam tu na myśli tylko UiSW - przez ostatnie, lekko licząc 15 lat? Fundował wojsku "wycieczki" zagraniczne. Dokonano bilansu zysków i strat tych wycieczek? Wystarczy przejrzeć zachodnie portale jaką "prasę" ma tam Polska... Problem w tym, że przez 15 lat - w skali całych SZ RP - można powiedzieć, że nie zrobiono NIC! A teraz chce się szybko ten czas nadgonić. Można było te pieniądze rozłożyć na ten okres. To się nazywa "grzech zaniechania" i też jest na to paragraf. Za co przez ten czas odpowiedzialne osoby brały pensje? No chyba, że to byli wolontariusze. Na ale jakby co to nie ja ich będę sądził... Oby nie było takiej potrzeby. Oby.

  15. tom

    Przeciez wiadomo, ze kupimy kolejne mysliwce. Pewnie kolejne F-16, 24 albo 36 sztuk. Czekamy tylko na zielone swiatlo od kongresu w sprawie JASSM.

  16. DCSservisant

    To jest tragiczne, wręcz nie normalne. Nie planują kupna samolotów bojowych tylko latajace tankowco-transportowce bez żadnego celu. Żeby kupować takie samoloty to trzeba mieć ponad 120 nowoczesnych maszyn bojowych typu F-35, Rafael, itp. Czuję że spotka nas los z roku 1939.

    1. Defender

      Żołnierz polski mięsem armatnim i najemną siłą na posyłki USA i Izraela. Kto nam pomoże ? Z Białorusią mielibyśmy problemy - nie wspominając o wsparciu ich przez Rosję... Gdzie nowoczesne RPG dla mobilnych jednostek dywersyjnych , których nie mamy w odpowiedniej ilości, gdzie duże ilości WKW nie wspominając o wyspecjalizowanej broni jak op.lot, która nie istnieje maszynach mających zastąpić Su...Rzygać mi się chce jak patrzę na upadek Państwa Polskiego.

  17. Bobo

    premier z miłościwie nam panującej partii chce mieć możliwość "strategicznej ewakuacji" w przypadku ataku na Polskę.... więc samolot jak najbardziej potrzebny.

  18. 1andrzej

    Chyba szykujemy się na wojnę z Kamerunem........

  19. nordic

    DO CZEGO NAM TO?!!!???!!!!

    1. xyz

      Do obrony

  20. Jaan

    Co nam te zakupy dają w obronie naszego Państwa. Wielka Brytania rewiduje swoją strategię. Z tego co zrozumiałem ograniczy się tylko do działań obronnych swojego terytorium. Jest potężny kryzys gospodarczy. Armie NATO redukują swoje potencjały. Kto nas obroni, kiedy sojusznicy NATO utracą potencjał ofensywny. USA? Sprzeda nas Rosji jak zwykle.

    1. xyz

      Wszyscy się redukują tylko Rosja "puchnie" w siłę, co? Jesteś żałosny....

  21. kris

    O następcach su-22 cisza :( kupują jakies tankowce strategiczne ,daglezje tylko po co ?? Zostaniemy z 48 samolotami bojowymi :(

    1. alibaba

      Nie kris będzie 16 Migów i 36 F-16 z czego połowa nielotów.....

    2. as.karo

      Mało? Tyle samo maszyn bojowych jest obecnie na lotniskowcu klasy Nimitz (48 f-18)....

  22. DARO

    Trzeba zastąpić SU 22, a nie kupować bzdury!!!

    1. szyMuss

      Ale tankowce powietrzne i transportowce, zawsze możemy wysłać do wspierania operacji sojuszniczych. Bez potrzeby wysyłania kontyngentu żołnierzy i całej masy sprzętu, które mogą zostać w kraju (by go ewentualnie móc bronić). Stąd dobrym krokiem jest rozpoczęcie analizy prze Inspektorat. Więc przestańcie drzeć się jak potępieni - potrzebujemy i następców Su-22 (do walk), i samolotów transportowych (do wysyłania własnych sił jak i wspierania sojuszników w operacjach zagranicznych), i tankowców powietrznych (do zwiększenia długotrwałości lotu i zasięgu własnego lotnictwa jak i wspierania sojuszników). A skoro w najbliższym czasie nie zamierzamy wysyłać żołnierzy za granicę, to musimy w inny sposób wspierać sojuszników. A transport lotniczy to jeden z najważniejszych elementów obecnych operacji wojskowych - patrzcie: misja Francji w Mali i Republice Środkowoafrykańskiej, gdzie wyszły na jaw niedobory sprzętowe sił lotniczych Francji jeśli chodzi o transportowce.

  23. łysy40

    Polska nie ma wizji unowocześniania sił zbrojnych,wizji zakupów uzbrojenia, planu modernizacji,strategii obronnej,uporządkowania panującego bałaganu w strukturach Mon-u,Inspektoracie Uzbrojenia,Ministerstwie Gospodarki.SKW i innych instytucji,które mają wpływ na obronność państwa oraz zakupy dla wojska.Przykładem tego jest właśnie próba pozyskania czegoś,co jest nam na dzień dzisiejszy niepotrzebne-biorąc pod uwagę opłakany stan armii z jej ogromnymi- wręcz podstawowymi potrzebami sprzętowymi.

  24. nasa casa bida wasa

    kolejny wspanialy pomysl inspektoratu rozbrojenia o nastepcach su22/mig29 nadal cisza

  25. nasa casa bida wasa

    kolejny wspanialy pomysl inspektoratu rozbrojenia o nastepcach su22/mig29 nadal cisza

Reklama