Reklama

Siły zbrojne

Wsparcie dla piątej generacji. „Dozbrojony” F-15E w Powidzu

Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl, Grafika: Defence24.pl.
Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl, Grafika: Defence24.pl.

W ramach ćwiczeń Rapid Forge, poza 4 samolotami F-35 powidzką bazę odwiedziła również para maszyn F-15E Strike Eagle. Pomijając niecodzienność ich obecności w Polsce uwagę zwróciła ciekawa konfiguracja podwieszeń maszyn USAF. 

Samoloty, które wylądowały niedawno w Powidzu w ramach ćwiczeń Rapid Forge należą do 4. Skrzydła Myśliwskiego USAF stacjonującego na co dzień w Seymour Johnson AFB. Można czynić różne spekulacje co do powodów, dla których myśliwce towarzyszyły F-35, faktem jest, że 2 takie maszyny lądowały w Powidzu wraz z najnowszymi maszynami 5. generacji. Przenosiły bardzo ciekawy zestaw podwieszeń.

Wśród „zabawek” widocznych pod skrzydłami Eagle’a można wyróżnić bomby ćwiczebne, dodatkowe zbiorniki paliwa, ćwiczebne pociski CATM-120, pocisk Sidewinder do samoobrony, na przeciwległym punkcie podwieszeń, a także najciekawszy element, czyli zestaw zasobników:

  • Pod prawym wlotem powietrza widzimy zasobnik nawigacyjny AA/AAQ-13 LANTIRN (Low Altitude Navigation And Targeting Infrared for Night). Jest to zintegrowany system nawigacyjno celowniczy firmy Lockheed Martin. Posiada on radar śledzenia terenu i urządzenie FLIR. Pozwala na penetrowanie przestrzeni powietrznej nieprzyjaciela na niskim pułapie i precyzyjne uderzenia na cele w niesprzyjających warunkach pogodowych, jak i w nocy. Sprzężenie radaru i termowizora pozwala na ustalenie trasy lotu samolotu tak, by możliwe było uniknięcie przeszkód terenowych i lot profilowy, celem uniknięcia wykrycia. Sensor wyświetla obraz terenu przed samolotem w podczerwieni na wyświetlaczu przeziernym HUD.

  • Pod lewym wlotem powietrza podwieszono zasobnik AN/AAQ-33 Sniper. Jest to lekki zasobnik celowniczy. Jego kształt zaprojektowano tak, by nie stawiał on oporów aerodynamicznych takich, jak jego poprzednicy. Pozwala on załodze na identyfikację i atakowanie celów, umożliwia również wykrycie celów z odległości większej, aniżeli ma to miejsce w wypadku systemu LANTIRN. Sniper wykorzystuje średniofalową kamerę FLIR, laserowy znacznik celów, kamerę światła dziennego oferującą jakość HD, urządzenie śledzące punkt wiązki lasera, łącze danych pozwalające na dzielenie się przekazywanym obrazem z innymi platformami oraz rejestrator danych, zapisujący je w formie cyfrowej. Znacznik laserowy pozwala również na koordynowanie ataków na aktywa przeciwnika z siłami naziemnymi. Sniper jest w stanie również zbierać wysokorozdzielcze obrazy, co z kolei oznacza, że może być traktowany jako tani zasobnik rozpoznawczy dla sił powietrznych nie mogących pozwolić sobie na dedykowane rozwiązania ISR.

  • Najciekawszy z zasobników widzimy na środkowym pylonie F-15E. Mowa tu o AN/ASQ-236 „Dragon's Eye” – jest to zasobnik, który mieści w sobie radar AESA (z aktywnym skanowaniem elektronicznym). Sam zasobnik zawiera w sobie stabilizowany radar AESA obracający się dookoła jego centralnej osi, systemy geopozycjonowania i układ chłodzenia. Jak zauważa Tyler Rogoway, publicysta amerykańskiego serwisu The Drive, zajmujący się lotnictwem wojskowym, system można wykorzystać jako radar obserwacji bocznej  (Side-Looking Airborne Radar  - SLAR), system obserwacji SAR (Synthetic Aperture Radar), pozwalający na zbieranie zobrazowania powierzchni ziemi i tworzenie map obszarów, wzdłuż których przelatują równolegle samoloty F-15E. Dokładność, jak sugeruje Rogoway, jest niezwykle wysoka, pozwala bowiem na wykrywanie tak małych celów, jak częściowo zakopane IED czy grup osób poruszających się pieszo. Rogoway wskazuje również na to, że system jest w stanie śledzić cele poruszające się (zdolność określana jako GMTI – Ground Moving Target Indication) w odniesieniu do pojazdów i jednostek pływających.  AN/ASQ-236 potencjalnie można również wykorzystać jako środek walki elektronicznej, choć tutaj w oficjalnych źródłach nie znajdziemy potwierdzenia takich zdolności. System jednak zapewnia samolotom Strike Eagle ciekawy zestaw zdolności rozpoznawczych i namierzania celów, np. dla bomb typu GBU-39 SDB, niezależnie od warunków pogodowych. Rogoway spekuluje również na temat przeznaczenia systemu AN/ASQ-236 po tym, jak F-15E zostaną wyposażone w radar AESA w przyszlości – w niektórych eskadrach bowiem na Strike Eagle zastępuje się starsze radary AN/APG-70 nowszym modelem AN/APG-82 (AESA). Nie jest jasne, jakie nowe możliwości wniesie synergia obu sensorów.

Do tej pory samoloty F-15E w podobnej konfiguracji widziano wyłącznie na  Bliskim Wschodzie, jednak, jak widać powyżej, USAF zdecydowało się również na wysłanie tak wyposażonych „Uderzeniowych Orłów” na teatr europejski.

Osobną kwestią pozostaje celowość wysłania tak wyposażonych maszyn do Powidza wraz z F-35. Mogły one być ‘widzialnym’ elementem formacji ułatwiającym śledzenie przelotu, a jednocześnie utrudniającym zdobycie informacji o echu radarowym Lightninga potencjalnym adwersarzom (co jednak jest wątpliwe, wszak F-35 w Europie latają z tzw. soczewkami Luneburga, sztucznie powiększającymi echa radarowe jakie tworzą, nie inaczej było w przypadku maszyn lądujących w Powidzu).

Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl.
Fot. Jacek Siminski/Defence24.pl.

Druga hipoteza jest taka, że pozwoliło to na porównanie myśliwców o podobnych zdolnościach sensorów należących do różnych generacji – w F-35 wszystkie sensory zabudowano jako integralne elementy konstrukcji, w F-15E część z nich musi być przenoszona na podwieszeniach. Można bowiem przypuszczać, że wizyta samolotów w Powidzu, poza wymiarem związanym z ćwiczeniami Rapid Forge, miała również w pewnym sensie wymiar PR-owy, związany z trwającym w Polsce programem pozyskania nowych Wielozadaniowych Samolotów Bojowych, znanym pod kryptonimem „Harpia”.

Reklama

Komentarze (17)

  1. miras

    Na ten moment samoloty F-15E były by lepszym rozwiązaniem tylko trzeba pozyskać znaczącą liczbę tych maszyn

    1. Cine

      Najlepsze byłyby Super Hornety z wersją Grawer czyli WRE.

    2. Marek1

      Growler, a nie żaden ... grawer ;)))) Boeing EA-18G Growler

  2. Zbigniew

    Tak, to oczywiste że nie powinniśmy wykluczać zakupu samolotów generacji wcześniejszej zamiast F-35, jeśli zapewni się im funkcje dla nas niezbędne, zadecyduje rachunek kosztów łączonych użycia sprzętu.

    1. Box123

      Potrzebujemy samolotu który w razie ataku jądrowego na Polskę, będzie mógł przeniknac niezauwazony na terytorium agresora i spodowac że 32 jego elektrownie atomowe zaczną świecić na zielono wraz z przyleglymi miejscowościami

    2. ZYX

      Hm.... A kiedy taki samolot zbudują?

    3. prawieanonim

      Już zbudowali. F-35 się nazywa.

  3. strike-eagle

    A może w takiej konfiguracji obecnie myśliwce powinny latać - F-35 we współpracy z F-15E lub F-15X? Może powinniśmy uzupełnić te F35, które możliwe, że mogą mieć opóźnienia w dostawa (ze względu z przerwą w produkcji wielu części w firmach w Turcji)? Moim zdaniem powinniśmy zamówić 8 sztuk F-15E lub X i one są dostępne w dużo krótszym terminie. Z zapleczem logistycznym też nie byłoby problemu, bo firma Boeing ma w Polsce zaplecze dla pasażerskich Dreamliner-ów. Mimo wielu krytyk niektórych komentatorów, F15 jest dość groźnym myśliwcem dla przeciwnika, ze względu na dużą prędkość (max ponad 3000 km/h), wysoki pułap (do 20 km nad ziemią), duży udźwig uzbrojenia i większy zasięg niż inne współczesne myśliwce. Wszystkie osiągi sporo lepsze niż nawet F/A 18 SH (który raczej się nadaje do startu z lotniskowców, przez co musi mieć oprzyrządowanie, które trochę go obciąża). Ma także obniżoną wykrywalność, może nie taką jak F-35 ale to nie jest ten sam F-15 co 20 lat temu. Tak jak samochód Mercedes 20 lat temu i dziś to duża różnica.

  4. BUBA

    Soczewkami Luneburga działa troszkę inaczej niż to co ma zamocowane F-35. Kierunek uporządkowania fal jest mniej więcej zgodny z kierunkiem ich padania-art:"Krzemowe soczewki Luneburga". Fale przechodzą przez soczewkę. Za soczewką musi być lustro odbijające uporządkowaną fale w żądanym kierunku, czyli antena nadajnika. Raczej jest to urządzenie śledząco rozpoznawcze zbierająco filtrujące oraz porządkujące sygnały np. naszej OPL ewentualnie gdzieś jest emiter wysyłający już wzmocnioną wiązkę o tej samej charakterystyce z powrotem do radiolokatora naziemnego. A tak naprawdę wystarczy IFF by F-35 był widoczny w ruchu cywilnym..................................................................................................................................... ..................................................................................................................................................................................... Syria by przeciwdzałać F-35, F-15, F-16 i nowoczesnej amunicji stelth Stand Off Missile zbudowała system dozoru przestrzeni powietrznej podobny jak miała Polska w 1939 roku dla OPL i Brygady Pościgowej........ ...................................................................................................................................................................................... Jest to bardzo skuteczne narzędzie oparte na posterunkach obserwacyjnych wyposażonych miedzy innymi w urządzenia obserwacyjne IR. Zachód Syrii to idealne miejsce do prowadzenia operacji lotniczych przeciwko celom naziemnym w Syrii z wykorzystaniem terytorium Libanu i Doliny Bekaa. Dzięki temu możliwe są ataki na Tiyas T-4. Chociaż wyznawców płaskiej ziemi to nie przekona ze F-15 kryją się w cieniu radiolokacyjnym gór a F-16 podchodzą do celu poza morskim horyzontem radiolokacyjnym a F-35 nie latają już nad Libanem w przeciwieństwie do F-15 i F-16. W latach 2011-2015 loty Izraela nad Syria były bezkarne gdyż systemy OPL Syrii nie posiadały kanału naprowadzania w IR a jedynie kanał telewizyjny. ...................................................................................................................................................................................... Obecnie będąc w Bułgarii miałem możliwość obserwować ćwiczenia OPL Serbii i Bułgarii z użyciem zmodernizowanych zestawów KUB i OSA AKM. Celem były oddalające się pociski z 2S1 Goździk. Prędkość celu oddalającego się 500 m/s kaliber 122 mm. Pociski x 2 z KUBa strzelano pojedynczo wszystkie trafiły w cele.

    1. BUBA

      Reasumując - bo nie zdążyłem dopisać konkluzji, zakładając że powierzchnia anteny AESA w F-35 to "placek" od 0,5 m2 do 1m2 okryty owiewką aerodynamiczną przepuszczającą sygnał radiolokacyjny w obie strony to jak autor widzi wpływ osłony radiolokatora na cechy stelth F-35? A druga sprawa to nasza OPL jak i ruch cywilny przestrzeni powietrznej nad Polską posiada system IFF. .................................................................................................................................................................................. Osobiście wydaje mi się że nie była to kurtuazja tylko misja ISR w celu wzbogacenia bibliotek WRE.

    2. Davien

      BUBA, rozumiem że wg ciebie antena radaru odbija fale radarowe?? To wyjasnij moze jak ma to działac wg ciebie?

    3. Też sobie czasem popiszę

      Gdybyś chociaż pobieżnie liznął temat, nie pisałbyś poniższych.. "mądrości inaczej". Wyjaśniam pro publico bono. Antena radaru AESA jest anteną fazową, która posiada szczeliny w której kryją się elementy aktywne. Te szczeliny odejmują jakieś 80% z twojego 1m2 i są falowodami, więc fala o podobnej częstotliwości do emisji radaru, zostaje w nich uwięziona. Poza tym antena jest płaska, więc odbija pozostałe fale tylko w jednym kierunku. W F-35 antena jest uniesiona pod pewnym kątem do góry, więc jeśli samolot leci lotem poziomym, nie ma żadnych odbić w kierunku ziemi. Wiązka fal radaru jest kierowana fazowo, a nie mechanicznie, więc kąt ustawienia anteny nie wpływa w istotny sposób na możliwość śledzenia przestrzeni przed samolotem. Otoczenie anteny jest wypełnione pianką RAM, więc fale radarowe nie wnikają w kadłub poprzez przestrzeń pomiędzy anteną a poszyciem. Sama osłona aerodynamiczna to też nie jest jakiś przypadkowy laminat, tylko starannie dobrana osłona RAM, która jest przejrzysta tylko dla spektrum częstotliwości, na jakiej pracuje radar. Owiewka kabiny jest napylona cienką warstwą złota i jest dla fal radarowych podobnie nieprzejrzysta, jakby była wykonana z blachy duralowej.

  5. magazynier

    Kupowanie kolejnych samolotów to marnowanie pieniędzy podatnika. Polska to zbyt mały teatr działań dla naszego lotnictwa. Tu nawet nie ma szans na start i lądowanie w trakcie wojny, a zbiórka chyba nad Bałtykiem :)

    1. Bartek Z.

      Jak zwykle bzdury. Mniejsze lub porównywalne obszarowo w relacji do Polski państwa mają często liczniejsze i silniejsze lotnictwo. Ale wiadome osoby będą puszczały takie propagandowe teksty w wiadomym celu. Swoją drogą macie jakąś dziwną manię w nickach (magazynier, inżynier, komentator, awiator, lotnik...).

    2. bender

      312 tys km kwadratowych to dla Ciebie za mało, żeby przydały się siły powietrzne???

  6. Zaangażowany obywatel

    Indie z tego co czytałem, zrezygnowały z zakupu dedykowanycg im ok 100 F16. Ostatnie miały być produkowane w Indiach. Może to jest dla nas??? Tylko pytam. Wielu forumowiczów ma dużą wiedzę. Ciekaw jestem więc waszych opinii.

  7. niki

    Mam nadzieję, że przed podpisaniem umowy na zakup przez Polskę myśliwców 5 generacji przetestują je w naszym kraju również pod względem stealth na najnowszych radarach. Kota w klatce się nie kupuje szczególnie jeśli za jedną sztukę przyjdzie nam zapłacić tak jak Belgia czyli ponad 130 mln usd.

    1. Razparuk

      Takie testy się odbyły...Amerykanom się wyniki nie spodobały

    2. Davien

      Razparuk, no własnie F-35 skopały tyłki najlepszym maszynom gen 4+ czyli F-15AE:)

    3. dawo

      Bzdura. Testy niewidzialności F/A-35 przeprowadzane były w USA i Japonii. Wyniki są całkowicie utajnione.

  8. czytelnik

    Jest możliwość że nasi planują zakup kilku szt. F35 które będą namierzały cele dla starszych maszyn ? Czy do tego daleka jeszcze droga ?

    1. luka

      Ty tu pierwszy raz czy jak? Przecież nasi zapowiedzieli, że chcą kupić 32 sztuki, z tym że najprawdopodobniej "na raty", tzn. 16 jak najszybciej i kolejne 16 chyba po 2026 roku.

    2. MaG

      Jak kupią to tylko 16 tak jak i miało być Himarsa 56 wyrzutni a nawet 160 a jest 20.U nas buduje się armię paradną a 16 sztuk na paradę będzie w sam raz

  9. Marzyciel

    A da się te zasobniki rozpoznawczo-celownicze kupić dla naszych F16? Bo na kupowanie czy F15 jak i F35 to wg mnie Polski na razie nie stać. Choć co do takich zakupów dla lotnictwa morskiego, to kiedyś marzyło mi się tak ze 24 sztuki+3 treningowe F18 z wyposażeniem w zasobniki nadzoru powietrznego i oczywiście pr klasy powietrze-woda. Ewentualnie jakieś Harriery AV8 gdyby któryś z sojuszników zrezygnował na rzecz F35c. A takie Harriery byłoby łatwo rozśrodkowywać wzdłuż wybrzeża, a startować by mogły z byle boiska przy szkole podstawowej czy parkingu przy supermarkecie.

    1. GB

      Kupiliśmy AN/AAQ-33 Sniper ATP i DB-110 dla naszych F-16

    2. M

      No pewno , obciążony harier paliwem i uzbrojeniem pionowo poleci , obudź się nie tak to działa

  10. ZZZZ

    Mam glupie pytanie, jestem laikiem. Szybko sprawdzilem w necie, ze F16 kosztuje okolo 20 mln dolarow, F35 okolo 100 mln dolarow. Czy nie lepiej byloby kupic 160 F16, zamiast tych 32 high endowych F35 ? Czy w naszych warunkach nie lepiej byloby miec tego po prostu wiecej ? Omawiany w artykule F15, tez wydaje sie tani (kolo 30 mln dolarow za sztuke) w porownaniu do F35.

    1. Bret

      Niestety ani te ceny nie są prawdziwe ani Polska nie może dokupić 160 samolotów. Nasz limit w/g umów rozbrojeniowych to chyba 148 szt. razem ze szkolnymi.

    2. Yyy

      Chyba znalazłeś bardzo nieaktualne ceny. Po pierwsze F-16 w najnowszej wersji kosztuje o wiele więcej niż 20 mln . Pewnie z 3/4 ceny F-35. Po drugie najnowsza wersja F-15 EX jest sporo droższa od F-35.

    3. Piotr ze Szwecji

      Szybko sprawdź w necie o niebezpieczeństwach dla lotników w zrzucaniu przez samoloty bojowe bomb antyradarowych. Wydaje ci się 128 ze 160 lepsze od 0 z 32 zestrzelonych naszych lotników, podczas wyłącznie jednej misji bojowej? Przestań im śmierci życzyć w pracy, dobrze?

  11. 4000rosomakow

    Podane zostaly rozne sumy ale moim zdaniem Nadal nie dotarlo do nas ze F-35 bedzie nas kosztowalo 40.000.000.000 zl przez nastepne 30 lat. Za takie pieniadze mozna by kupic 4000 rosomakow. 32 samolotami jeszccze nikt wojny nie wygral ale 4000 rosomakow mozna by obwod kaliningradzki zajac spokojnie

  12. Taka prawda !

    fajnie i co dalej w związku z tym ? Kupimy takie F-15 zamiast F-35 ?

    1. Jo81

      F15 silent eagle moze lepiej

    2. luka

      Nie bo są droższe

    3. Davien

      Najpierw musiałby istniec.

  13. :))

    To chyba aluzja aby zakupić po F 35 właśnie F15 EX........ 2+1 :)

    1. ryba

      tylko po co? mamy F 16 a F 15 to zupełnie inna maszyna ,jeśli już zwiekszać flote to juz lepiej o F 35 i może jeszcze F 16V bo tylko to ma sens.

    2. luka

      F-15 jeszcze droższe od F-35

    3. Sternik

      Właśnie dlatego że to całkiem inna maszyna. To jest myśliwiec przewagi powietrznej mający zapewnić dominację naszego lotnictwa na niebie. F-16 to maszyna uniwersalna czyli pierze, sprząta i ciasto upieczeniu ale lata za nisko, za wolno i ma za mało uzbrojenia. F-35 lata jeszcze niżej, jeszcze wolniej i ma manewrowość żubra.

  14. Autor

    Kupić po 2 sztuki i na lawety, do defilad

  15. Piotr ze Szwecji

    Muszę przyznać, że F-15 zawsze bardziej podobał mi się od F-16. Polska jednak kupiła F-16, a następnie zakupiła ich serwis i modernizację. Konsekwencja dalszych zakupów F-16/F-35 jest raczej logiczna...

    1. Tomasz32

      Ale F-15 to myśliwiec przewagi powietrznej. F-16 jest bardziej uniwerslany w innych zadaniach. I nie kupuje się samolotów które się "podobają".

    2. deza

      F15 to lotnictwo duzych obszarow i (kiedys) platforma dla pociskow dalekiego zasiegu. Dzisiaj to tradycja :)

    3. xawer

      To nie była kwestia podobania ale możliwości(naszych i myśliwców) F-15 jest kilkukrotnie droższy niż F-16(we wszystkich aspektach) lepszy ale bardziej wyspecjalizowany. Porównał bym F-16 do szwajcarskiego scyzoryka a F-15 do szabli:-)

  16. Jan

    Dziś nad Powidzem "poszalal F15"i odleciał w kierunku zachodnim

  17. ministrant

    takie są nam potrzebne ,a f35 póżniej kiedy będą mniej awaryjne

Reklama