Reklama

Geopolityka

Trump wysyła Gwardię Narodową na granicę z Meksykiem

Fot. Tech. Sgt. Gregory Brook/US National Guard
Fot. Tech. Sgt. Gregory Brook/US National Guard

Prezydent USA Donald Trump podjął decyzję o skierowaniu na granicę z Meksykiem oddziałów Gwardii Narodowej. Gwardziści będą stanowić wsparcie dla przepełnionych obowiązkami fukncjonariuszy Straży Granicznej. Ruch Trumpa ma na celu przyspieszenie długo zapowiadanej budowy muru na granicy z południowym sąsiadem.

"Bezprawie panujące na naszej południowej granicy jest zasadniczym zaprzeczeniem bezpieczeństwa, spokoju i suwerenności społeczeństwa amerykańskiego" - napisał prezydent w notatce służbowej. "Nie mieliśmy innego wyjścia" - dodał Trump. Prezydent dodał, że oddziały Gwardii Narodowej pozostaną na granicy z Meksykiem „spełniając pomocniczą rolę" do czasu, „kiedy Kongres zamknie luki osłabiające nasze wysiłki w dziedzinie bezpieczeństwa granic".

Wśród takich "furtek prawnych" prezydent w uzasadnieniu swojej decyzji wymienił praktykę "catch and release" (ang. dosł. "złapać i zwolnić") polegająca na tym, że funkcjonariusze Straży Granicznej z powodu przepełnionych aresztów imigracyjnych są zmuszeni do zwolnienia osób zatrzymanych podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy. W rezultacie osoby zatrzymane i zwolnione po próbie nielegalnego przekroczenia granicy w nieskończoność ponawiają takie starania.

Decyzję prezydenta Trumpa o wzmocnieniu oddziałami Gwardii Narodowej bezpieczeństwa południowej granicy poparli republikańscy gubernatorzy trzech przygranicznych stanów: Teksasu, Nowego Meksyku i Arizony. Częsty krytyk Trumpa i jego polityki imigracyjnej, demokratyczny gubernator Kalifornii Jerry Brown, do tej pory nie zajął stanowiska wobec decyzji prezydenta.

Prezydent USA nie może w okresie pokoju samodzielnie zmobilizować oddziałów Gwardii Narodowej, ponieważ podlegają one gubernatorom stanów.

Zdaniem amerykańskich komentatorów niespodziewana decyzja Trumpa o skierowaniu Gwardii Narodowej na granicę z Meksykiem zmierza do zwiększenia presji na amerykańskich ustawodawców, szczególnie z opozycyjnej Partii Demokratycznej, aby przyznali dodatkowe fundusze na realizację sztandarowej obietnicy prezydenta Trumpa, jaką jest budowa muru na granicy z Meksykiem.

Kongres w ramach przyjętej w ub. miesiącu ustawy o wydatkach rządu federalnego w bieżącym roku fiskalnym przyznał na "wzmocnienie bezpieczeństwa" na granicy USA z Meksykiem 1,5 mld USD zamiast 25 mld USD, których domagała się administracja Trumpa. Wielu sojuszników politycznych prezydenta Trumpa krytykowało go za podpisanie ustawy, która ich zdaniem była zwycięstwem ustawodawczym demokratów.

Trump przypominał, że w przeszłości zarówno republikański prezydent George W. Bush jak i demokrata prezydent Barack Obama skierowali na granicę z Meksykiem żołnierzy Gwardii Narodowej.

W obu przypadkach żołnierze Gwardii Narodowej nie mogli być skierowani do typowo policyjnych zadań jak np. zatrzymywania i deportowania nielegalnych imigrantów, ale mogli występować w roli wspomagającej funkcjonariuszy Straży Granicznej (Border Patrol) - odbywali szkolenia, pomagali w naprawach oraz obsługiwali stanowiska kamer i czujników na granicy. Także tym razem Gwardia Narodowa będzie spełniała pomocniczą rolę.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (1)

  1. Kowalskiadam154

    Brawo tak się broni własnych granic! Niestety na starym kontynencie postępowi doktrynerzy realizujac internacjonalistyczne mrzonki nie tylko zdemontowali granice wewnętrzne ale zrobili wszystko by ułatwić zalanie Europy nielegalnym emigrantom którzy mają przyspieszyć demontaż państw narodowych

    1. Infernoav

      Robi się tak jak Izrael. Czytaj masa więzień i każdy nielegalny jeśli nie wyjedzie z kilkoma dokcami w kieszeni to zostanie osadzony w więzieniu może i do śmierci. Poza tym mur na granicy. Nie jest fanem Izraela jako takiego, jednak ich rozwiązanie jest nad wyraz skuteczne.

    2. WiśniewskaEwa300

      Nie ma nic złego w zdemontowaniu granic wewnętrznych Unii. Byle tylko zewnętrzne były dobrze chronione. Czy między stanami USA są granice?

    3. Majk

      Falszywa analogia, wmowili ci ze kraje europejskie to takie stany amerykanskie. Przeciez to głupota i nie wiem jak moxżna to porównanie dalej cytowac. Stany amerykanskie to nasze wojewodztwa albo niemieckie landy

Reklama