Reklama

Siły zbrojne

Gen. Andrzejczak: dowódcze Rosomaki jak najszybciej

Wóz dowodzenia na bazie KTO Rosomak. Fot. Juliusz Sabak / Defence24.pl
Wóz dowodzenia na bazie KTO Rosomak. Fot. Juliusz Sabak / Defence24.pl

Jeżeli certyfikacja nowych wozów dowodzenia na bazie kołowych transporterów opancerzonych Rosomak przebiegnie dobrze, chcielibyśmy, żeby moduły w podobnej konfiguracji trafiły jak najszybciej do wszystkich jednostek – powiedział szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Rajmund T. Andrzejczak.

Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach dziennikarze zapytali szefa SGWP o prezentowany sprzęt. – Mamy okazję zobaczyć, jak może przebiegać modernizacja polskich czołgów, ale również jeżeli chodzi o systemy rakietowe. Są też takie sytuacje, kiedy jako użytkownik znakomitego sprzętu, chociażby polskich radarów czy systemów przeciwlotniczych, mogę kolegom z innych armii zarekomendować produkty, które są produkowane w Polsce – powiedział generał.

Doglądałem tutaj bliskich memu sercu Rosomaków. Przyglądam się, bo jest to bardzo elastyczna platforma, na bazie której można zbudować różne systemy – dodał gen. Andrzejczak, który do niedawna dowodził 12. Dywizją Zmechanizowaną w Szczecinie i jako wóz dowodzenia wykorzystywał kołowy transporter opancerzony tego typu.

Generał zwrócił uwagę na prezentowany w Kielcach wóz dowodzenia na bazie Rosomaka. Dach przedziału roboczego jest podwyższony podobnie jak w wozach ewakuacji medycznej. Pojazdy trafią do Pułku Dowodzenia Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód w Elblągu, która czeka na certyfikację. Ma ona odbyć się tej jesieni podczas ćwiczenia Anakonda-18.

Cieszę się, że dywizja międzynarodowa w Elblągu dostaje taki cały moduł dywizyjny. Rozważamy, że jeżeli te testy wypadną dobrze, bo ta certyfikacja odbędzie się podczas ćwiczenia Anakonda-18, a na tę chwilę moja wiedza jest taka, że sprawują się znakomicie, to chcielibyśmy, aby jak najszybciej w podobnej konfiguracji takie moduły do wszystkich jednostek trafiały. Wozy i systemy łączności są dostępne. Wozy mają świetne opinie, tak że chcielibyśmy przyspieszać procedury pozyskiwania sprzętu, które niestety są dosyć skomplikowane.

szef Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmund T. Andrzejczak

Generał dodał, że jest żywo zainteresowany certyfikacją nowej wersji Rosomaka. – Chcielibyśmy, żeby taka zdolność pojawiła się również w innych dywizjach, żeby one były kompatybilne, żeby były bardzo mobilne wozy wyposażone w najnowsze środki dowodzenia, mające świetny system zabezpieczenia, sygnatury termalne, kamuflaż wielospektralny. Myślę, że to są rzeczy, które tutaj w Kielcach trzeba pokazywać, bo jest to wóz w tej klasie, w tej konfiguracji jeden z lepszych na świecie i powinien być też naszym produktem eksportowym – ocenił gen. Andrzejczak.

Według danych Polskiej Grupy Zbrojeniowej, do której należy spółka Rosomak z Siemianowic Śląskich, wóz dowodzenia zapewnia możliwość kierowania i dowodzenia zarówno w ruchu, jak i podczas postoju. Chodzi w szczególności o utrzymanie łączności, wspomaganie procesów informacyjno-decyzyjnych oraz wymianę informacji z jednostkami wyższego i niższego szczebla oraz współdziałającymi. Zastosowany sprzęt zapewnia możliwość przetwarzania informacji niejawnych do poziomu NATO Secret włącznie.

Załogę pojazdy stanowi siedem osób, w tym cztery na stanowisku dowodzenia.

Reklama

Komentarze (17)

  1. Davien

    Dim, a dodaj do tego wyposażenie dla sztabu i nie , porządnej radiostacji w pudełko po butach nie upchniesz, do tego dodaj osłone przed zakłócaniem sie urzadzeń komputery i pokaż mi radiostacje morską duzego zasięgu rozmiarów pudełka po butach.

  2. dim

    @Davien. Re: rozmiary transportera dowódczego. - już z 10 lat temu odwiedził mnie kolega, z którym razem niegdyś studiowaliśmy radiokomunikację morską. \"Wiesz, funkcje wszystkich tych urządzeń, jakie niegdyś mieliśmy na statku w konserwacji, dziś zmieścić by się mogły we wspólnej obudowie, wielkości pudełka od butów. - Gdyby tylko ktoś zechciał je tak zaprojektować, upchnąć. - Toteż myślę, że wyposażenia transportera dowódczego po prostu nikt pod tym kątem nie zaprojektował. Co może się jednak zemścić.

  3. dim

    Paweł87... A satelity, drony, śmigłowce, wywiad naziemny i komandosi wroga, jak wiadomo, interesują się wyłącznie pierwszą linią walk... - co im tam jakiś sztab jednostki bojowej ? Wóz łączności i jednocześnie dowodzenia ?

  4. żołnierz

    Nie pływa, nie ma nowoczesnych środków dowodzenia, jest widoczny w ugrupowaniu i na dodatek bardzo drogi.

  5. JakTakMożna

    Czemu generalnie wszystkie procedury/postępowania i sposób ich prowadzenia od lat umożliwiają zastosowanie w tego typu pojazdach wojskowych itp. wyłącznie ciągle tych samych (niekoniecznie najlepszych i najtańszych) pokładowych rozwiązań teleinformatycznych? Czy to prawda co się dość często słyszy że jeżeli odbywało by to się inaczej wyroby te nie miały by szans zaistnieć w tych wozach i koszt nabycia tych platform byłby niższy i miałyby one szanse mieć lepsze wyposażenie w tym zakresie?

  6. Paweł87

    To jest wóz dowódczo sztabowy który nie bierze udziału w walce ani nie znajduje się na pierwszej Lini

  7. Autor

    Problemy w wojsku wynikają z faktu, ze nikt normalny z jakimś tam poziomem inteligencji nie idzie do wojska jak i do polityki stad tyle nieracjonalnych decyzji a raczej ich brak

  8. dowódca

    Bardzo drogi wóz. Czy nie sprzyjała temu wyjątkowo specyficzna procedura jego pozyskiwania i preferowanie także w niej np. ciągle tych samych rozwiązań teleinformatycznych? Dla dobra WP proponuję przyjrzeć się temu bliżej i m.in. ocenić czy nie można tego było zrobić lepiej, nowocześniej i za mniejsze pieniądze, tak aby to był WD na miarę obecnego i przyszłego czasu, w którym np. będzie dogodna i bezpieczna możliwość wykorzystywania aplikacji wsparcia dowodzenia itp.

  9. Rekomendujący

    Oczywiście, że wszystkie Rośki powinny być jednakowe i trudne do rozróżnienia zwłaszcza w odniesieniu do tak ważnego obiektu mobilnego jakim jest WD. Dlatego warto byłoby zakończyć tę twórczość radosną i dostosowywać je do potrzeb wojska (także w zakresie maskowania) a nie przemysłu. Stąd należałoby w Rośkach instalować urządzenia najnowszej generacji o możliwie najmniejszych gabarytach, wadze, zużyciu prądu itd.

  10. Półkownik

    No tak, tacy dowódcy muszą być dobrze chronieni, to najwyższy priorytet zakupów dla WP.

  11. Davien

    Asd i Dim, byłoby dobrze ale po prostu w standardowym transporterze nie ma miejsca na cały personel i sprzęt dlatego są podwyższone. Masz do wyboru albo to albo konstruowac transportery pod wersje dowodzenia ale wtedy beziesz miał wielkie potworki słabo opancerzone i łatwe do wykrycia i zniszczenia.

  12. [sic!]

    Pływa? A ambulansy pływają, bo nie wiem?

  13. asd

    Czy nie lepszym posunięciem taktycznym byłoby, ażeby taki wóz był nieodróżnialny od pozostałych ? Przecież będzie on celem w pierwszej kolejności.

  14. dim

    Za pozwoleniem, ale rosomak dowódczy nie ma prawa różnić się wyglądem zewnętrznym od nie-dowódczego. Lub wojsko raz-dwa zostanie bez dowódców.

  15. Michnik

    Czy ten wóz jest wyposażony w jakąkolwiek formę drona zintegrowana z systemem obserwacji i dowodzenia? Na dzisiejszym polu walki chyba byłoby to konieczne...

  16. Willgraf

    Poprad nadal bez stabilizacji co uniemożliwia jej szybkie włączenie i użycie...nawet OSY są stabilizowane...czyżby ten temat był tabu ????

  17. Ciekawy

    Te wozy już na pierwszy rzut oka są b.drogie i realizowane w b.specyficznej procedurze. Ciekawe na jakich zasadach zastosowano w nich rozwiązania teleinformatyczne WB i czy inne polskie nie byłyby przynajmniej porównywalne cenowo i bardziej perspektywiczne? Dlatego dokonajmy najpierw fachowej i obiektywnej oceny tego obiektu, zastosowanych w nim rozwiązań (też technologii wykonania tych wyrobów), ich możliwości (także w zakresie wykorzystania zautomatyzowanego systemu wsparcia dowodzenia) i bezpieczeństwa (w tym odnoszącego się do przesyłania danych przez środki radiowe), również w aspekcie rekordowej ceny - jestem bardzo ciekaw wniosków.

Reklama