Reklama

Polityka obronna

Broń jądrowa w Polsce? Prezydent Duda: Jesteśmy gotowi

Autor. X.com / @prezydentpl

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że Polska jest gotowa na to, aby broń nuklearna w ramach nuclear sharing była rozlokowana na naszym terytorium. Jakie decyzje musiałyby zapaść, aby ten pomysł doczekał się realizacji?

„Rosja w coraz większym stopniu militaryzuje okręg królewiecki. Ostatnio relokuje swoją broń nuklearną na Białoruś. Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach nuclear sharing, także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy sojusznikiem w sojuszu północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę” – powiedział prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla poniedziałkowego „Faktu”.

Reklama

Andrzej Duda odpowiadał także na pytanie o spotkanie z Donaldem Trumpem. Prezydent ocenił, że „to przede wszystkim jest spotkanie prywatne”.

„Jest dużo wspomnień z tej współpracy, ale również i osiągnięć, co dla mnie osobiście jest bardzo ważne. Pamiętajmy, że to były choćby bardzo ważne dla Polski kontrakty zbrojeniowe, które wtedy zawarliśmy m.in. na zakup myśliwców F-35, zwiększenie skali amerykańskiej obecności militarnej w Polsce, dowództwo V Korpusu Armii Amerykańskiej w Poznaniu… (…) Od tamtych czasów jesteśmy przyjaciółmi. Bardzo lubię z nim rozmawiać, bo to jest niezwykle ciekawa osobowość i wielkie doświadczenie, zarówno polityczne, jak i biznesowe” – powiedział prezydent.

Czytaj też

Andrzej Duda był pytany również o ewentualne wyprowadzenie USA z NATO, jeśli Donald Trump znowu zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych.

„Nie, ja znam prezydenta Trumpa. (…) To jest poważny i twardy gracz. Trzeba mieć twarde łokcie i on w związku z tym w polityce gra w sposób zdecydowany. Nie wszyscy są do tego przyzwyczajeni, nie wszyscy to lubią, natomiast jest to człowiek racjonalny. (…) Jestem spokojny o to, jak będą prowadzone interesy Ameryki w momencie, w którym znów prowadziłby je prezydent Trump” – stwierdził prezydent Duda.

Reklama

NATO Nuclear Sharing to system współdzielenia broni jądrowej, funkcjonujący w Sojuszu Północnoatlantyckim od czasów Zimnej Wojny. Obecnie zakłada on amerykańskich rozmieszczenie bomb B61, modernizowanych do wersji B61-12 o zwiększonym zasięgu zrzutu i dokładności trafienia. Bomby pozostają własnością USA i są w wypadku zagrożenia przeznaczone do wykorzystania przez samoloty bojowe państw przyjmujących (tzw. Dual Capable Aircraft, DCA), czyli samoloty podwójnego zastosowania. Tę rolę mogą pełnić F-16, Tornado, F-15E Strike Eagle, a od niedawna także F-35A. Jak na razie ładunki rozmieszczone są w państwach przyjętych do NATO przed 1997 rokiem (Belgia, Holandia, Niemcy, Włochy, być może Turcja i Wielka Brytania), bo NATO zobowiązało się do nierozmieszczania na swoim terytorium broni jądrowej na terenie państw przyjętych po 1997 roku w ramach Aktu Stanowiącego. Rosja wielokrotnie łamała jego zapisy, a rozmieszczając broń jądrową na Białorusi - także te dotyczące broni nuklearnej.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (9)

  1. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    NATO Nuclear Sharing to lizanie cukierka przez szybę. Daje tylko POZÓR realnego odstraszania nuklearnego. Jakie byłoby RALNE i SUWERENNE. Kilka bardzo brudnych głowic z kobaltem ze Świerka umieszczonych zawczasu w Moskwie, Petersburgu i kilku kluczowych lokalizacjach. Po czym ujawnienie pod stołem jednej lokalizacji nadmiarowej - żeby sami się przekonali, ze to nie żarty. W razie gdyby Kreml trąbił o tym publicznie - zaprzeczeniu wszystkiemu. Ale Kreml nie ogłosi tego publicznie - bo cała linia propagandy "bezpiecznego imperium" by runęła - podkopując drastycznie władzę Kremla. Od tej pory Kreml by musiał postępować z Polską bardzo, bardzo ostrożnie i grzecznie. Bez "łaski" USA i innych graczy. Dla jasności - nie chodzi mi o odpalanie tych bomb - wręcz przeciwnie - ich wartość odstraszająca jest największa , gdy są POTENCJAŁEM do użycia.

  2. Buczacza

    W dyskursie na ten temat. Brakuje mi opini taniego, odyseusza, sebseba, young grzyba tudzież ussr 0 7. Czy w czasie kiedy Polsce grozi się użyciem broni masowego rażenia. A takowa jest w Królewcu i Białorusi. Czy Polska też powinna takową mieć. Bardzo chętnie poznam opinię...

    1. szybki stefan ze szczecina

      kacapy siedzą cicho w norach, bo wiedzą że przy Polsce w NS ich możliwości szantażu drastycznie spadają i chyba kacapska propaganda jeszcze nie ustaliła jednolitego stanowiska i stanowiska dla swoich piesków, stąd trolle nie wychylają się z własnym przekazem

    2. Komandos PCK Shev Valdore

      @Buczacza, przede wszystkim powinieneś zrozumieç, że to nie będzie polska broń masowego rażenia, to nie Polska będzie decydowała o jej użyciu. Powinieneś też zrozumieć, źe do tego typu broni trzeba posiadać środki jej przenoszenia. Czy polskie F-16 posiadają te zdolności? Jeżeli nie, to pozostaje F-35 (taki samolot, o którym Ci pisałem tłumacząc różnice między nim a Su-57).

  3. Laky

    Polska powinna być w NUCLEAR SHARING💪

    1. Dudley

      Może wyjaśnisz po co? Podaj choć jeden rzeczowy argument za przystąpieniem do tego grona. Już raz byliśmy "członkiem" podobnego rozwiazania. ZSRR przechowywało broń jądrowa na terenie naszego kraju, a nasze samolotu były przygotowane do ich użycia. Niestety jak pokazują archiwa, byliśmy też celem uderzeń jądrowych NATO. Chciałbym wiedzieć za co mój kraj ma się stać celem dla uderzeń jądrowych potencjalnego przeciwnika. Jaką wymierną korzyść odniesie Polska z bycia magazynem broni jądrowej amerykańskiej armii?

    2. andys

      Oczywiście masz rację! Dlatego w tamtych czasach świat zaczął się budzić z militarnego amoku i rozpoczęły się rozmowy rozbrojeniowe, o ograniczaniu zbrojeń, kontroli sił zbrojnych potencjalnego przeciwnika, w tym atomowych, uczestnictwo w manewrach strony przeciwnej, akcja "otwarte niebo" itd). Zaczęto myśleć o zwiększeniu wzajemnego zaufania -np. proces OBWE. To straszne, ale ustalenia te powoli są likwidowane.

  4. MiP

    Już wcześniej mówił że rozmawiał z amerykanami na ten temat a amerykanie powiedzieli że takiej opcji nie ma na stole..... 🤣

    1. Edmund

      @MiP i dobrze powiedzieli, takiej opcji nie ma na stole ...na razie, ale pod stołem to co innego. W przypadku Ukrainy opcji Patriotów, Abramsów, Himarsów, F-16 też nie było na stole do czasu.

    2. Edmund

      Gdy Prezydentem USA będzie Donald Trump, to będzie już inny stolik i inna rozmowa. Zresztą Trump może zaszantażować Rosję. ze jeśli się nie cofnie to da broń atomową Polakom.

    3. pablopic

      @Edmund Trump i szantaż Rosji? Kierunki pomyliłeś.

  5. Zam Bruder

    Jeżeli czołowi ideolodzy Kremla otwarcie już mówią o błędzie jaki popełniono przy inwazji na Ukrainę, czyli że nie dokonano jednoznacznie strategicznego uruchomienia atomowego straszaka zarówno wobec samej Ukrainy jak i wspierających ją buforowych państw NATO (czyli również Polski) - to uzyskanie dobrodziejstwa NS w pewien sposób ostudziłoby może zbyt gorące kremlowskie głowy. ale... Nikt nie zagwarantuje, że faktyczny dysponent "atomówek" nie zdecyduje się jednak na nuklearną konfrontację nawet w przypadku jednostkowego "ostrzegawczego" ataku nuklearnego na którekolwiek państwo Sojuszu aby odstraszyć Zachód od jakiejkolwiek próby konwencjonalnej kontrakcji wobec Rosji zajmującej np. państwa bałtyckie czy Polskę. Drugie "ale" to...reakcja Berlina nawet na nasze atomowe pokojowe projekty energetyczne...Nic z tego nie będzie.

    1. Edmund

      Sprawa polega na tym, że mimo sojuszy, sami musimy zadbać o bezpieczeństwo, a broń atomowa takie daje. USA się obawia, aby to nie spowodowało reakcji łańcuchowej w której średnie kraje zaopatrują sie w broń atomową.

  6. Prezes Polski

    USA musiałyby mieć naprawdę bardzo dobry powód do umieszczenia u nas swoich bomb A. Takiego powodu w tej chwili nie ma. Nasze chcenia nie będą brane pod uwagę. Zawsze jest na stole opcja atomowa (nomen omen...), czyli rozpoczęcie własnego programu broni jądrowej. Oczywiście, że w tej chwili są przeszkody prawne, bo musielibyśmy wyjść układu o nieproliferacji. Taka decyzja nie spodobałaby się bardzo praktycznie na całym zachodzie, ale może dałaby im do myślenia. W tej chwili stan rzeczy jest taki, że dostajemy tyle poczucia bezpieczeństwa, ile USA uznają za stosowne, nie tyle ile potrzebujemy. Cierpi na tym np. gospodarka, bo kto zainwestuje w kraju, który może paść łupem ruskich?

  7. andys

    A Wielka Brytania?

  8. radziomb

    Skoro Bron jądrową ma Belgia i Holandia, która własciwie nie ma nawet czołgów ! to czemu nie moze mieć jej Polska ? he ? Podobnie ma ją Turcja która wydaje zawrotne 1,5% pkb na obronność. A my się narażamy, wydajemy 2,3,4% pkb na wojsko, sąsiadujemy z Królewcem gdzie są Iskandery , nawet Łukaszenka dostał rakiety nuklearne... Ukraina tez kiedyś miała bomby, rakiety jądrowe, oddała je i teraz pluje sobie w brodę, bo jak ich rosja straszy atakiem nuklearnym to.. nie ma przeciwwagi i zyja w mega strachu. Jeszcze żaden kraj na swiecie na zrzucił atomówki na kraj który także ma atomowkę. Ciekawe czemu ?

    1. Dudley

      Żaden z tych krajów nie posiada broni jądrowej, są jedynie miejscem jej przechowywanie. Jedynymi państwami w Europie które posiadają własną broń jądrowa jest Francja i Rosja.

  9. andys

    Myślę, że nad tym pomysłem należy bardzo poważnie pomyśleć. Przypomnę, że to nasz minister SZ Rapacki, przedstawił w latach 60-tych plan o utworzeniu strefy bezatomowej w Europie, czyli plan zupełnie przeciwny do proponowanego dzisiaj. Obecny minister SZ powinien głęboko spojrzeć w oczy min. Rapackiego (rozumiem, że jego fotografia wisi w holu ministerstwa) i zastanowić się raz jeszcze nad tą sprawą.

Reklama