Reklama

Polityka obronna

Szefowie MSZ: Rosja jest zagrożeniem dla państw NATO

Fot. NATO
Fot. NATO

Partnerstwo transatlantyckie pozostaje kamieniem węgielnym naszej zbiorowej obrony – napisali ministrowie spraw zagranicznych państw NATO biorący udział w spotkaniu w Brukseli. Dodali też, że agresywne działania Rosji stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Równocześnie z szefami dyplomacji państw V4 spotkał się amerykański sekretarz stanu Antony Blinken.

„Agresywne działania Rosji stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Terroryzm we wszystkich jego formach i przejawach pozostaje stałym zagrożeniem dla nas wszystkich. Siły asertywne i autorytarne oraz podmioty niepaństwowe kwestionują porządek międzynarodowy oparty na zasadach, w tym poprzez zagrożenia hybrydowe i cybernetyczne, wrogie wykorzystanie nowych technologii, a także inne zagrożenia asymetryczne” – czytamy w oświadczeniu przekazanym we wtorek przedstawicielom mediów.

„Pandemia Covid-19 po raz kolejny pokazuje, że stoimy w obliczu stale zmieniających się wyzwań. Będziemy nadal zapewniać zachowanie naszej gotowości obronnej i skuteczności operacyjnej przez cały ten kryzys” – zapowiedzieli ministrowie.

Kamieniem węgielnym zbiorowej obronności – jak podkreślają szefowie dyplomacji – pozostaje partnerstwo transatlantyckie.

„(Jest ono) centralnym elementem naszej spójności politycznej i podstawowym filarem międzynarodowego porządku opartego na zasadach. Zbliżający się szczyt NATO otworzy nowy rozdział w stosunkach transatlantyckich i wyznaczy kierunek przyszłości naszego Sojuszu do roku 2030 i później. Zgodnie z decyzją naszych przywódców podjętą w Londynie w grudniu 2019 roku będziemy dalej wzmacniać wymiar polityczny NATO, w tym konsultacje” – zapowiedzieli ministrowie.

Szefowie dyplomacji państw Sojuszu przypomnieli, że NATO jest najsilniejszym aliansem wojskowym w historii, gwarantującym wolność miliardowi ludzi, integralność terytorialną i ochronę wartości.

„NATO jest sojuszem obronnym i nie stanowi zagrożenia dla żadnego kraju. W odpowiedzi na bardziej niebezpieczne i nieprzewidywalne środowisko bezpieczeństwa znacznie wzmacniamy zdolności odstraszania i obrony NATO (...) wsparte przez siedem kolejnych lat rosnących wydatków na obronę. (...) Robimy duże postępy w zakresie sprawiedliwszego podziału obciążeń transatlantyckich. Z zadowoleniem przyjmujemy wysiłki wszystkich sojuszników w Europie i Ameryce Północnej, które przyczyniają się do naszego niepodzielnego bezpieczeństwa. Musimy (zrobić) i zrobimy jeszcze więcej” – konkludują ministrowie.

Ponadto w ramach spotkania szefów dyplomacji państw NATO w Brukseli sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkał się we wtorek z ministrami spraw zagranicznych krajów Grupy Wyszehradzkiej, gratulując V4 30 lat działania.

Reklama
Reklama

W oświadczeniu napisano, że „jako sojusznicy w NATO oraz członkowie UE państwa V4 odgrywają ważną rolę we wzmacnianiu Europy Środkowej oraz transatlantyckiego sojuszu”.

W rozmowie z szefami dyplomacji państw V4, w tym ministrem Zbigniewem Rauem, sekretarz stanu USA „zwrócił uwagę na znaczenie NATO dla naszego wspólnego bezpieczeństwa”, zauważając przy tym „nowe zagrożenia i wyzwania, w tym ze strony bardziej asertywnych i agresywnych Rosji oraz Chin”.

Blinken podkreślił znaczenie „transatlantyckich wartości, które są podstawą NATO” i pogratulował Grupie Wyszehradzkiej 30 lat działania. Wyraził uznanie „dla przywództwa V4 w rozwiązywaniu problemów europejskiego bezpieczeństwa energetycznego i ożywienia gospodarczego”.

Wcześniej we wtorek Blinken powiedział w Brukseli, że gazociąg Nord Stream 2 jest zły dla Europy i dla Stanów Zjednoczonych. Wskazywał, że stoi on w sprzeczności z celami bezpieczeństwa energetycznego UE i „ma potencjał, by naruszać interesy Ukrainy i Polski oraz szeregu innych bliskich partnerów i sojuszników”.

Sekretarz stanu USA bierze w Brukseli udział w dwudniowym spotkaniu szefów dyplomacji państw NATO. Ministrowie spotykają się w kwaterze głównej Sojuszu po ponad rocznej przerwie. To pierwsza taka narada z udziałem Blinkena.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama