Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

MSPO 2020: Produkcja włoskich śmigłowców w Polsce? Propozycje Leonardo w programach Perkoz, Kruk i Kondor

Marco Lupo Fot. Leonardo
Marco Lupo Fot. Leonardo

Defence24.pl rozmawia z Marco Lupo, prezesem firmy Leonardo Poland, o propozycjach Leonardo Group dla Sił Zbrojnych RP, przede wszystkim z dziedziny lotniczej.

Juliusz Sabak, Maciej Szopa: Jakie konstrukcje Leonardo są oferowane w prowadzonych obecnie przetargach na polskie śmigłowce?

Marco Lupo: W tej chwili jest prowadzonych w Polsce wiele programów, nad którymi pracujemy. Jak wiadomo jest program Kondor, w którym proponujemy morski śmigłowiec pokładowy AW159. To maszyna, na której operuje wiele marynarek wojennych na świecie. Wywodzi się od znanego śmigłowca Lynx, którego powstało ponad 400 egzemplarzy wszystkich wersji. Trzeba podkreślić, że na AW159 operuje Royal Navy która eksploatuje je obok, wybranego także przez Polskę, AW101. Co za tym idzie AW159 – z nowoczesną cyfrową awioniką i różnymi systemami uzbrojenia do zwalczania celów nawodnych i podwodnych  jest jego idealnym dopełnieniem, najlepszym gwarantem sukcesu i wizytówką dla polskiej Marynarki Wojennej. 

Największe emocje w ostatnim czasie wywołuje program lekkich śmigłowców wielozadaniowych Perkoz…

Nasza propozycja jest tutaj dla Polski bardzo aktualna i atrakcyjna. Proponujemy zupełnie nową linię produkcyjną w PZL Świdnik, a co za tym idzie śmigłowiec robiony w 100 proc. w Polsce. Kadłub już i tak jest produkowany w PZL-Świdnik, więc umieszczenie całej produkcji w Polsce nie byłoby trudnym procesem. Chodzi o popularny śmigłowiec AW139, który jak wiadomo sprzedał się na świecie w ponad tysiącu egzemplarzy. Wybrały go nawet Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, w którym to państwie te maszyny powstają pod nazwą Gray Wolf we współpracy z Boeingiem.

image
AW159 / Fot. Helmut Visorcover (CC BY-SA 4.0) 

Gray Wolf jest bardzo zmodyfikowanym AW139, przystosowanym do amerykańskich wymagań.  Czy na podobnych zasadach moglibyście przystosować ten śmigłowiec do potrzeb polskich?

Musimy oczywiście przeprowadzić fazę projektową z myślą o wersji tworzonej specjalnie pod polskie wymagania, a do tego przygotować linię ostatecznego montażu i stworzyć wszystko przy uwzględnieniu maksymalnego zaangażowania polskiego przemysłu obronnego, spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej i Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Prawa do powstałej w ten sposób specyficznej wersji AW139 pozostaną w Polsce, w PZL Świdnik. Zapewni to długofalowo zwrot kosztów poniesionych przez Polskę, biorąc pod uwagę rynki eksportowe i zyski generowane ze sprzedaży tej specyficznej wersji.

Ważne jest także to, że w ten sposób utrzymamy status PZL-Świdnik jako podmiotu o statusie producenta produktu końcowego. Pamiętajmy, że to jedna z niewielu firm na świecie, która posiada taki status i zdolności. Wybierając AW139 w programie Perkoz przedłużymy je o 25-30 lat, czyli o czas życia tego programu. Biorąc pod uwagę wszystkie te aspekty z technicznego, ekonomicznego i przemysłowego punktu widzenia ta propozycja  jest naszym zdaniem bardzo atrakcyjna dla Sił Zbrojnych RP, dla obszaru gospodarczego wokół Lublina, utrzymania zdolności w Świdniku i bezpieczeństwa Polski.

image
AW139 w służbie Irlandii / Fot. Miguel Mendez (CC BY 2.0)

Jak dużo czasu będziecie potrzebować na dostarczenie AW139 od czasu podpisania kontraktu?

Możemy je dostarczyć w bardzo krótkim czasie, poniżej dwóch lat. Uważamy też, że ta platforma jest optymalna również do tego, aby z czasem zastąpić śmigłowiec W-3 Sokół. Wojsko Polskie ma dzisiaj bardzo dużą flotę tych maszyn, 68 sztuk. One nie mogą jednak wiecznie służyć i kiedyś trzeba je będzie wymienić. W modelu, który proponujemy możemy aktywować bardzo płynny proces wycofywania Sokołów i zastępowania go tym nowym wiropłatem. To najlepsza oferta dla SZ RP, bo możemy zapewnić jednoczesną kontynuację procesu wsparcia obydwu platform.

Stworzenie „polskiego” AW139 nie sprawi, że będzie on konkurował z jego standardową wersją? Czy nie dojdzie w ten sposób do konkurencji w obrębie Leonardo?

Nie, ponieważ to będzie zależało od wymagań konkretnych państw. Jeśli państwo będzie chciało wersję, która proponujemy dla SZ RP i ona już powstała wcześniej dla Polski, to ją zaoferujemy. To naturalne, że nie będziemy ponownie prowadzić prac w celu zrobienia podobnej wersji po raz drugi. Logiczne i naturalne będzie zaproponowanie wersji „z półki” i kontynuowanie produkcji ich w PZL Świdnik. Zresztą w każdej sytuacji kadłub i tak będzie produkowany w PZL Świdnik, a w przypadku wybór AW139 przez Polskę – także linia ostatecznego montażu.

Leonardo ma też swoją propozycję w podstępowaniu na śmigłowiec bojowy.

Naszą propozycją jest tutaj AW249. To śmigłowiec, który jest rozwijany w ramach programu włoskiego MON, i jest finansowany przez armię włoską. Koncepcja wywodzi się z wielkiej tradycji armii włoskiej - operowania Mangustą w Afryce, Iraku i Afganistanie. Program idzie naprzód i nie ma potknięć. Zgodnie z planem pierwszy lot AW249 powinien nastąpić pod koniec 2021 roku. Program ten jest otwarty na udział Polski i polskiego przemysłu obronnego. Podpisaliśmy list intencyjny w tej sprawie z Polską Grupę Zbrojeniową i nadal jest on obowiązujący i aktualny.

Podobnie jest to okazja dla PGZ i polskiego przemysłu, aby wejść na rynki eksportowe. Bo jeśli Polska zdecyduje się wejść do tego programu, to w niego zostanie zaangażowany też PZL-Świdnik i polski przemysł. Dla nas to jest bardzo ważne. My nigdy nie rozwijamy maszyny, systemu wyłącznie na rynek narodowy. A na rynku międzynarodowym widzimy ogromne szanse. Obecnie jako śmigłowce bojowe służą konstrukcje 20-30-letnie. Kiedy ja zaczynałem karierę, one już latały. Za kilka lat, kiedy trzeba będzie je zastąpić, wówczas nie będzie praktycznie żadnych konstrukcji, za wyjątkiem AW249. Wiec widzimy tutaj świetlaną przyszłość na rynkach eksportowych i jest to także szansa dla Polski.

image
Fot. Maciej Szopa/Defence24

Pierwsze seryjne AW249 powinny wejść do służby w 2025 roku?

Tak, zgodne z harmonogramem wycofywania AW129 Mangusta we włoskich siłach zbrojnych. Technicznie będzie to najlepsza platforma z nowej generacji awioniką, najnowszymi systemami zdolnymi do obsługi wszystkich  systemów uzbrojenia, charakteryzująca się interoperacyjnością i integracją z bezzałogowymi platformami.

Czy bylibyście w stanie produkować śmigłowce dla włoskiej i polskiej armii w tym samym czasie? Bo polskie siły zbrojne potrzebują tych maszyn praktycznie na wczoraj…

Z pewnością tak i tutaj także bierzemy pod uwagę PZL-Świdnik i stworzenie linii ostatecznego montażu dla polskich maszyn. Możemy stworzyć w ten sposób dodatkową okazję do rozwoju PZL Świdnik i dla Polski. I znów byłby to dla Polski dzięki temu nie tylko wydatek, ale inwestycja z bardzo wysoką stopą zwrotu w dłuższej perspektywie. Swego czasu obliczyliśmy, że każde euro zainwestowane w projekt wysokich technologii wojskowych zwraca się średnio w wysokości 4,6 euro i to wszystko nie wspominają od tworzeniu w kraju sieci technologicznej, rozwoju uczelni i wysoko specjalizowanych miejsc pracy. 

Na jakich rynkach chcecie oferować AW249?

Chcemy go oferować na całym świecie. Jesteśmy już aktywni w niektórych krajach, gdzie widzimy pilną potrzebę. Niestety mogę mówić o szczegółach. 

Amerykanie  pracują nad pionowzlotami nowej generacji. W jaki sposób będzie z nimi  konkurencyjny AW249?

Obecnie nie mam wystarczających danych technicznych żeby o tym rozmawiać, ale zgodnie z moimi informacjami amerykańskie platformy są bardzo futurystyczne i one wejdą na rynek nawet dopiero za 20 lat, to projekty długotrwałe. Więc mamy co najmniej 20 lat, w którym to czasie nasza platforma będzie jedyną naprawdę nowoczesną na rynku. A po tym czasie nasza konstrukcja będzie najbardziej dojrzała, a polski przemysł będzie w tym czasie brał udział w jej rozwoju. 

AW249 ma być przede wszystkim śmigłowcem eskortowym i rozpoznawczym. Tymczasem Polska poszukuje maszyny do zwalczania czołgów.

AW249 będzie także bojowym śmigłowcem zdolnym do zwalczania celów pancernych. Z tego co wiem, nie istnieją wyspecjalizowane śmigłowce służące tylko do misji bojowych czy przeciwpancernych. Są za to maszyny przystosowane do wielu ról, np. przeciwpancernych, eskortowych itp. I podobna filozofia została zastosowana dla AW249. 

Jakie ma potrzeby AW249 jeśli chodzi o infrastrukturę? Wydaje się, że Polska potrzebowałaby bojowej maszyny zdolnej do rozśrodkowania i operowania z przygodnych lotnisk w warunkach dominacji nieprzyjaciela...

To nowy projekt i rozwijamy go biorąc pod uwagę kwestie infrastruktury. Chcemy, żeby miał jak najmniejsze wymagania jeżeli chodzi o infrastrukturę, a nie takie jakie mają współczesne maszyny tej klasy. To jeden z celów naszego procesu projektowania, bo mamy jasne w tym względzie wymaganie od włoskich armii. Aby stworzyć śmigłowiec z wysokim wskaźnikiem dostępności z punktu widzenia operacyjnego. W to wchodzi także infrastruktura.

Jak wyglądają perspektywy samolotu M-346FA, czyli bojowej wersji Mastera? Jakie są jego perspektywy na świecie i w Polsce?

Jeśli chodzi o M-346FA, to dziewiczy lot tej bojowej wersji odbył się w lipcu tego roku. Ten samolot jest wyposażony w radar Grifo produkcji Leonardo, systemem walki elektronicznej i przenosi oczywiście uzbrojenie. Widzimy bardzo atrakcyjny rynek dla tej wersji samolotu, który może przejmować część zadać ciężkich myśliwców i operować za ułamek kosztów, które wiążą się z innymi maszynami. Mamy już pierwszego pewnego klienta, ale promujemy ten samolot na całym świecie i liczymy na dobrą sprzedaż.

Sądzimy, że ten samolot może być dobrym następcą Su-22 w Polsce i dobrym dopełnieniem dla F-35 jeżeli chodzi o wypełnianie mniej wymagających zadań. Szczególnie, że Polska wybrała już M-346 w wersji szkolnej AJT, a polscy piloci już się zapoznali z tą konstrukcją. Istnieje też w Polsce infrastruktura logistyczna, także z wielu punktów widzenia adaptowanie lekkiego myśliwca M-346FA wydaje się celowe.

Czy Leonardo weźmie udział w programie nawodnego okrętu w Polsce?

Jesteśmy zainteresowani programem Miecznik. W ostatnim czasie marynarka wojenna Włoch sfinansowała program fregaty PPA, które zbudujemy we współpracy z Fincantieri. Technologie dostarczane na te jednostki przez Leonardo są bardzo nowoczesne i chcemy zaproponować Polsce podobne rozwiązania. Wiemy, że obecnie polskie wymagania w Mieczniku zmieniają się z korwety w kierunku fregaty.

Dziękujemy za rozmowę.

Opracował MSz

Reklama

Komentarze (1)

  1. Qba

    Jak tam ten pierwszy lot AW249? Dlaczego cisza o nim.

Reklama