Reklama

Siły zbrojne

Pilica na poligonie

Fot. PGZ
Fot. PGZ

Na Centralnym Poligonie Sił Powietrznych w Ustce w ostatnim tygodniu realizowano zadania związane ze zgrupowaniem poligonowym Pilica. To kolejna próba, która potwierdziła właściwie przeprowadzoną integrację.

Przeprowadzone testy potwierdziły działania systemu w poszczególnych obszarach: łączności, strzelań artyleryjskich, śledzenia celów oraz dowodzenia. Strzelania artyleryjskie wykonywane podczas badań rokują skuteczność działania systemu.

Wyciągamy wnioski z prowadzonych badań i zgłaszanych uwag Zamawiającego, Gestora i przyszłego Użytkownika systemu. W ciągu trzech miesięcy wprowadziliśmy poprawki systemu, które stanowią udogodnienie dla przyszłego użytkownika. Liczymy, że tak dopracowywany sprzęt będzie spełniał wszelkie oczekiwania Zmawiającego. To także przykład dobrego dialogu pomiędzy Zamawiającym, Gestorem a Konsorcjum PGZ – PILICA. Mam także nadzieję, że to potwierdzenie zasadności budowania takich konsorcjów kompetencyjnych, do realizacji projektów i programów zbrojeniowych PMT, szczególnie z zakresu OPL, takich jak np. NAREW.

Sebastian Chwałek, wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.

Podczas badań integracji sprawdzono działanie poszczególnych komponentów systemu przy prowadzeniu ognia przez Jednostkę Ogniową do zróżnicowanych imitatorów celów powietrznych m.in. IPC-R, ICP-1 oraz Szerszeń z rękawem.

Podczas zgrupowania sprawdzane jest również śledzenie celów rzeczywistych, z wykorzystaniem Su-22, głównie w zakresie możliwości kierowania, śledzenia i podtrzymania śledzenia dla różnych trajektorii lotu i prędkości.

Pierwsze zgrupowanie poligonowe PILICA w sierpniu 2019 r., potwierdziło poprawności przyjętych rozwiązań konstrukcyjnych i gotowości polskiego przemysłu obronnego do integracji skomplikowanych systemów uzbrojenia.

Badany stopień integracji dotyczył konfiguracji, w skład której weszły: stanowisko dowodzenia, dwie jednostki ogniowe oraz stacja radiolokacyjna ZDPSR SOŁA. Jedna z jednostek ogniowych została posadowiona na ciągniku artyleryjskim, bezpośrednio z którego prowadzono ogień.

image
Fot. PGZ

Udział w zgrupowaniu, oprócz reprezentantów Zamawiającego (IU), Gestora (ZOPiPR IRW DG RSZ) oraz 79. RPW, biorą również technicy i pracownicy spółek wchodzących w skład konsorcjum PGZ - PILICA.

W najbliższych latach do polskiej armii trafić ma sześć systemów PILICA. W skład jednego systemu wchodzi: sześć jednostek ogniowych wraz z ciągnikami artyleryjskimi, stanowisko dowodzenia, stacja radiolokacyjna, dwa pojazdy transportowe oraz dwa pojazdy amunicyjne.

W skład każdej jednostki ogniowej systemu PILICA wchodzą dwie armaty kalibru 23 mm oraz dwie wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych GROM/PIORUN. Każdy z zestawów posiada własną głowicę optoelektroniczną z kamerą termowizyjną oraz dalmierzem laserowym. Taka konfiguracja daje systemowi PILICA możliwość prowadzenia działań autonomicznych, ale również operowania w ramach zintegrowanej, wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej, jako systemu bardzo krótkiego zasięgu (VSHORAD). Rozwiązania zaimplementowane w systemie PILICA mogą zostać wykorzystane także w innych systemach obrony przeciwlotniczej.

image
Fot. PGZ

Wykonawcą Przeciwlotniczego Systemu Rakietowo-Artyleryjskiego PILICA jest Konsorcjum PGZ-PILICA, które tworzą spółki GK PGZ: PGZ S.A., PIT-RADWAR S.A., PCO S.A. oraz Zakłady Mechaniczne Tarnów, będące integratorem systemu.

Reklama

Komentarze (41)

  1. kaczkodan

    Potrzeba artylerii przeciwlotniczej 57 mm. Aby niszczyć drony w ekonomiczny sposób potrzebne są pociski z eksplodującymi pociskami minimum tego kalibru - amunicja programowalna z rozscalanymi pociskami jest niebezpieczna dla własnych wojsk i ludności. Do tego amunicja korygowana (zamiast wywalać kilkanaście pocisków 23 mm strzela się jeden i docelowywuje, ma to tę zaletę że może on też służyć do niszczenia odległych celów na pułapie i zasięgu dorównującym MANPADS-om. Przy cenie za pocisk rzędu kilku tysięcy dolarów jest to rozwiązanie nadzwyczajnie korzystne kosztowo, może też niszczyć pojazdy lądowe.

  2. pomponik

    Al. Jerozolimskie 3 w Warszawie - tam można przekazać całą 23 mm "artylerie przeciwlotniczą".

  3. JarekDefence

    Umiejscowienie na pace działka jest kretyńskie. Bronić się można tylko w 240 stopniach. Od tyłu działko jest bezbronne. Kto projektuje te uzbrojenie????? Czy zawsze idziemy na łatwiznę. Qrwa Może by tak paka by była zdejmowana automatycznie z działkiem jak kontener na śmieci i zostawiana na ziemi?????

    1. wRG

      Przecież to można w każdej chwili zdjąć. Postawione zostało na pace aby dojechać na poligon, to wszystko

  4. Afganczyk

    Nawet talibowie mieli lepsze paki na ich 23ki zwrotniejsze i szybsze Trudno byli trafic z rosomaka z najnowszym hitem celownikiem pco

  5. Ronson

    Patrząc na ten "zestaw" przypominają mi się moje lata służby w wojsku- jakieś dwadzieścia lat temu.......

  6. michalspajder

    Spokojnie, prosze panstwa. To jest system ostatniej szansy, tak jak na okretach sa systemy kalibru 20-30mm. Z tego co wiem, ma bronic baz, glownie lotniczych, stad niestety tak mala ilosc. Przydaloby sie tez troche dla wzmocnienia wielkich jednostek (brygad). Na pewno lepsza Pilica na Jelczu niz ZUR23-2 na Starze, jak bylo w Iraku. Pilica ma tez rakiety. Nie bardzo tez rozumiem, jakie sa przeszkody w kupowaniu rownolegle Pilicy i Noteci (czyli A35 i AG35) z dzialkiem 35mm. Sa to systemy wzglednie krotkiego zasiegu, ale nalezy pamietac, ze nie wszystko zostanie przechwycone przez Osy, Kuby, Newy, Wegi, przyszle Wisly i Narwie. Dlatego np. na okretach sa obecne systemy typu Meroka, Vulcan, Goalkeeper i inne. Jedyna szkoda to, ze tak dlugo zabiera wcielanie produktu do sluzby, bo przypomne, Jodek-G byl juz opracowany pod koniec lat 90-tych ubieglego wieku. Ale to juz u nas norma...

    1. asdf

      co spokojnie? to jest system ostatniej szansy? tylko ze my jak na razie nie posiadamy więcej szans to jest pierwsza i ostatnia szansa.

    2. michalspajder

      Mamy stare poradzieckie systemy (Wega, Newa, Kub i Osa). Do tego jest troche Popradow. Tak jak napisalem powyzej, nie wszystko one zatrzymaja, szczegolnie iz pomimo modernizacji nie odpowiadaja juz wymaganiom wspolczesnego pola walki w pelnym wymiarze. Przy takiej polityce zakupow jaka mamy musimy niestety byc zadowoleni z Pilicy. Wisla w malych ilosciach, a do tego jeszcze jej nie mamy. O Narwi ledwo wspomnienie na dzien dzisiejszy. Notec na testach (i marynarski odpowiednik, czyli Tryton). Takze to nie jest wcale pierwsza szansa, ale na pewno, poza Gromami i Piorunami w systemie MANPADs ostatnia. Fakt, wycofano Krugi, ktore przeciez moglismy u siebie, w Grudziadzu w WZU zmodernizowac (co uczynilismy dla Wegrow). To akurat skandal, ale tych u nas odnosnie decyzji dotyczacych wyposazenia naszych Sil Zbrojnych niemalo... Naprawde, lepiej sie nie denerwowac, nerwow szkoda. Przynajmniej moich, dlatego napisalem: "spokojnie". Co my, szaraczki mozemy poradzic?

  7. PRS

    Nie zmieniam zdania - system ,,Pilica" to hańba rzutująca i na Platformę Obywatelską jak i na Prawo i Sprawiedliwość. Pierwsi dali kasę na ,,pracę rozwojową" , ci drudzy dali się ,,wmanewrować" i podpisali kontrakt. Właśnie mija dokładnie 3 lata od podpisania stosownej umowy na kwotę 746,16 mln zł. Ale ,,system" był ,,pozornie" gotów wcześniej, jeszcze za rządów PO. 3 lata minęły i nadal trwają testy... Jak widać KONSORCJUM i GŁÓWNEGO INTEGRATORA nie stać na przetestowanie całego systemu składającego się z 6 jednostek ogniowych, radaru i wozu dowodzenia. Kolejna sprawa to sposób rozmieszczenia jednostek ogniowych. Domyślnie mają być rozmieszczone po obwodzie... a nie obok siebie na plaży w Wicku Morskim. Więc raczej testy powinny być prowadzone w Drawsku. ,,To jedno z większych i ważniejszych zamówień dla polskiej armii (...) Dziękuję prezesowi Zakładów Mechanicznych za podjęcie się tego wyzwania. Zatrudnienie w Zakładach już wzrosło, co jest najlepszym dowodem, że współpraca przemysłu obronnego z Ministerstwem Obrony może skutecznie oddziaływać także w aspekcie społeczno-gospodarczym." oraz : ,,System artyleryjsko-rakietowy Pilica to jeden z najistotniejszych systemów obronnych krótkiego zasięgu - fundament, baza polskiego systemu obronnego przeciwlotniczego" Szef MON, Antoni Macierewicz źródło https://www.defence24.pl/kontrakt-na-pilice-podpisany Mleko zostało dawno temu wylane. Kasa poszła, zablokowano zestawy oparte o KDA 35 mm. I myślę, że właśnie taki był cel wrażych sił... Co można dalej z tym pasztetem zrobić? ,,Dostawy zgodnie z kontraktem są przewidywane w latach 2019-2022." https://www.defence24.pl/kontrakt-na-pilice-podpisany Jeżeli do końca roku żaden zestaw nie pojawi się w dedykowanych jednostkach to nałożyć karę na PGZ. Domówić za mniejszą kasę jeszcze 12-14 systemów. Na powyższym zdjęciu świetnie widać jak dużo miejsca jest na szoferce Jelcza by zamontować ZSMU. System zyskałby 10 kolejnych efektorów z własnymi głowicami które można spiąć w sieć. Głowica (na maszcie) powinna być także na wozie dowodzenia. ,,Pilica" w obecnym kształcie może tylko przez chwilę walczyć z dronami (szybkostrzelność - zapas amunicji - chłodzenie luf). A trzeba zagrożenie rozpatrywać nie jako pojedynczego BSLa a ,,roje" dronów w ataku saturacyjnym. ,,Pomoc" WKMów może okazać się... bezcenna. Kolejnym krokiem powinno być doposażenie systemu w przynajmniej dwa wozy z posadowionymi Trytonami 35 mm (wieża ma zaczepy kontenerowe i własne napędy) oraz mobilną drużynę z bronią antydronową.

    1. dim

      Całkowita zgodność, prócz ostatniego zdania. "Broń antydronowa", ta naręczna, to nie żadna broń, a rodzaj środka obezwładnienia pojedynczego drona, np. zakłócającego masową imprezę bądź podejrzanie kręcącego się, gdzie nie wolno. W walce nie ma czasu na takie... Natomiast potrzebne są działka z rozscalaną amunicją, sprzężone w jednym systemie, wielordzeniowym, z automatycznym przełączaniem ośrodka decyzyjnego na inny, gdy poprzedni został uszkodzony, ze zsieciowaniem danych także z wielu głowic optycznych. Gdyż drona zdesantowanego prosto nad Tobą, Ty nie strącisz. Może to zrobić tylko sąsiad, widzący go pod kątem odpowiednio mniejszym, poza tym "nie nosi się wszystkich jajek w jednym koszyku" - stanowiska muszą być rozsunięte. Czyli praktycznie - wszystkie nowoczesne wozy bojowe, te z elektrycznie sterowaną wieżą i głowicą optyczną, mają być spięte razem w sieć (nie tracąc zdolności rozpięcia i działania samodzielnego, gdy sieć ma problem, np. zakłóceń). A oto rosysjki, znany już sposób "dronowania". Nawet do zwykłej obserwacji używają co najmniej trzech maszyn. Ta na niskim pułapie przekazuje obraz, ta wyżej, już powyżej zasięgu odpowiedników "Groma" (5 km...) sieje zakłócenia - ochronę radioelektroniczną tej maszyny nisko. A jeszcze wyżej, np. na 10 km, znajduje się dron do retransmisji komend lub aktualnego obrazu i komend, zależnie od potrzeby, czy chodzi o zwiad tylko czy o kierowanie ogniem dalekosiężnej artylerii. Teraz zamień tego drona na dole na inteligentnie atakujący rój, tanich "jednorazówek", zdesantowanych z czegokolowiek - nośnika - ... reszta bez zmian. I wiesz gdzie możemy sobie... schować... tę naszą naręczną broń antydronową, powolną i ściśle kierunkową. Gdy tamte tanie jednorazówki już na nas nurkują, np. w 30 sztuk.

    2. PRS

      @dim a ja zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Pomimo tego, że nie ,,wyczułeś" intencji ostatniego zdania. MON (WP) ma obecnie tendencję do tego by 50% żołnierzy było kierowcami. To trochę ,,nie halo". Albo zatrudniamy ,,żołnierza" i płacimy mu pensję ,,żołnierza" albo ,,kierowcę" z agencji zatrudnienia. Więc tu postuluję by przynajmniej co drugi kierowca z takiego ,,systemu" jak nie siedzi ,,za fajerą" był wyposażony w lornetkę (Agat?) i właśnie taki system naramienny. PSR-A ,,Pilica" w założeniu ma służyć do ochrony lotnisk lub/i infrastruktury krytycznej. W razie konfliktu to raczej nic nie ochroni. Ale podczas ,,pokoju" akurat może zachodzić potrzeba by bez użycia kosztownych ,,rakietek" czy nawet 23 mm z Jodka ZUR-23-2SP strącić drona latającego np. nad gazoportem. Bo nie wiadomo czy to jakiś młokos po komunii chce wrzucić filmik na YT czy ,,ktoś" poważniejszy chce zrobić ,,dziurę" czy też cyklicznie ,,bada" system opl. Jeszcze raz napiszę, że nie zmieniam zdania. Pilica to mega wtopa. Niewiele osób wie, że ,,prace" i ,,badania" nad nią rozpoczęto w 2006 r. Nie wiele osób pamięta, że kasa z naszych podatków POszła w 2012 r. Tak Drodzy Państwo - wyprodukowanie 36 szt. Jodków ,,NG" wraz z 6 stacjami radiolokacyjnymi (raczej będzie to już Bystra a nie Soła https://www.defence24.pl/mspo-2019-polskie-radary-aesa-dla-wojska-jest-umowa ) posadowionymi na Żubrze oraz 60 Jelczami zajmie nam ZGODNIE Z UMOWĄ dokładnie 10 lat. Na razie Tarnów zbudował (a na pewno przekazał do testów) TYLKO 2 (słownie DWIE) jednostki ogniowe z ,,ciągnikami" (Jelcze z HSW), punkt dowodzenia oraz ,,testowo-targowo-defiladową" starą Sołę z PIT-RADWAR. Brawo My!. Brawo Tarnów! I jest to ,,zestaw" który ,,obskoczył" i poligon w sierpniu i wrześniowe targi i ostatnie jesienne strzelanie. Ciekawostką jest, że podczas sierpniowego ,,zgrupowania" pod Ustką ta namiastka systemu Pilica była integrowana z 35mm armatką AG-35 (stara nazwa San). Nie wiem czy był prowadzony ogień z obu efektorów ale na pewno została potwierdzona możliwość zarządzania tymi efektorami z jednego stanowiska dowodzenia. @dim Pilica to wtopa bo nie może obronić się nawet sama. W założeniu (dosłownie w zamówieniu celowym) przeznaczona do ochrony lotnisk. Jak na razie tylko 6 i raczej będą to tylko te z których korzystać będą amerykanie (żaden naftoport, żaden gazoport, Malbork i Mińsk na razie wypadły). W uproszczeniu zakładając, że efektory (jednostki ogniowe) rozstawiamy dookoła lotniska (jako całości a nie betonowego pasa startowego) to poszczególne jednostki ogniowe w obecnym kształcie nie są w stanie osłonić jedna drugiej (tu chodzi mi o ogień artyleryjski bo 2 sztuki Gromów nie zrobią żadnej różnicy). Donośność 1500 m. Czyli te ustawione ,,po dłuższym boku" lotniska nie są w stanie zapewnić osłony tym ,,na krótszym boku" i odwrotnie. ,,Teraz zamień tego drona na dole na inteligentnie atakujący rój, tanich "jednorazówek", zdesantowanych z czegokolowiek - nośnika - ... reszta bez zmian. I wiesz gdzie możemy sobie... schować... tę naszą naręczną broń antydronową, powolną i ściśle kierunkową. Gdy tamte tanie jednorazówki już na nas nurkują, np. w 30 sztuk." ,,Antydronówki" na pojedyncze ,,cywilne" sztuki. Ale by ,,Pilica" była choćby w minimalnym stopniu skuteczna to jeszcze 2 x 35 mm i najlepiej w formie Trytona by można było zostawić na ciężarówce, ustawić na (wybetonowanej) podstawie bądź na kontenerze.

  8. dropik

    w gruncie rzeczy to 1 mld w błoto. może przesadzam bo armaty zawsze można wymienić , ale się nie spodziewam takiego ruch - przecież nikt nie wymieni nowych armat na lepsze. ta armata ma zbyt mały zasięg by sięgnąć cokolwiek.

    1. Lewandos

      Drony?Śmigłowce?

  9. Hejka

    Potrzebne. Nada się. Ale czy drony niewidzialne ze szkła z ładunkiem ciekłym jest w stanie w czasie rzeczywistym wykryć i zneutralizować? Wątpię.

    1. Ciekawski Dyziek

      Gwiazdy śmierci też nie wyeliminuje ani rakiety balistycznej. A na poważnie, po co wymyślać super skrajne , bardzo bardzo bardzo przyszłościowe zagrożenia ? W ten sposób żadna broń nie ma sensu , w żadnej armii, w żadnym scenariuszu. O czym więc piszesz??

  10. asdf

    czy obrotowy wielolufowy karabin maszynowy WLKM 12,7 produkowany rowniez przez Tarnow zamiast 2x23mm nie bylby lepszy do roboty ktora ma odwalac Pilica?

  11. asdf

    wersja KDA A do ktorej produkcji posiadamy licencje nie nadaje sie do CRAM

  12. happy

    a jaka amunicja do tej Pilicy że 23 mm to wiem ale jakie pociski

    1. Polo

      Wzmocnione podkalibrowe, ponoć bardzo dobre!!

    2. Wiem to

      Zasięg pocisków starego typu: wysokość 1500m odległość 2500m Zasięg pocisków nowego typu: wysokość 2000m odległość 3000m

  13. Wiem co piszę

    Klękajcie narody! Podczas gdy inne państwa budują/zakupują zestawy obrony p/lot średniego zasięgu samodzielnie, my pozostajemy w ubiegłym stuleciu. Na nic przydadzą się nowoczesne rozwiązania w PILICY o których tu niektórzy wspominają. Potrzebne są pociski rakietowe krajowej produkcji i w dużej ilości o zasięgu ponad 10km do 40km lub więcej.

    1. asdf

      potrzebna jest bron wysokoenergetyczna, laserowa

    2. Dorian

      Wiarygodności d9daloby ci jedno słowo : T E Ż- są potrzebne. Każdy rozsadny zauważy że potrzebnych jest wiele systemów. T E Ż!! Bo na drony lecące nisko nie użyjesz rakiet o zasięgu 40km. Tylko właśnie systemów typu Pilica. Tylko potrzeba ich jeszcze dwa razy tyle, i to posadowionych na jakichś podwoziach. Choćby na Jelczach, a może ich lekko opancerzonych wersjach?? No i czymś cięzszym i pływającym jak np. Hipopotam.

  14. Grredo

    Mamy gotowy system Tryton 35mm, dlaczego nie umieszczamy go na podwoziu? możliwość zwalczania celów dla 35mm są znacznie wyższe.

    1. Extern

      Jest przecież już gotowy lądowy Noteć (na kółkach) z działkiem 35. Robiono testy że bez problemów można go spinać z Pilicą. Więc nie ma żadnej tragedii. Jak będzie potrzeba, to można baterię Pilicy uzupełniać również większym kalibrem.

    2. Dino

      Tryton jest ciągle w badaniach i testach. Ale jest gotowa Noteć. Może nawet lepsza niż Pilica, ale już w kalibrze 35mm. I jest już całkowicie dostosowana do amunicji programowalnej. Potrzeba poza wersją ciągnioną także wersji na jakimś podwoziu. Np. wspominany tu Hipopotam. Nośność wystarczająca i to co lubi MON - pływa!!

  15. Vvv

    Zwykle albo pseudo podkalibrowe. Zapomnij o programowalnych bo to nie ten kaliber i nie ten archaizm

  16. melchior

    Wykorzystanie armat konstrukcji z 1959 roku rodem z ZSRR i brak osadzenia na własnym pojeździe (kołowy/gąsienicowy), kladzie ten system już na początku. Gdzie licencyjne armaty 35 mm? Czy MON nie widzi tego, że się kompromituje zamawianiem takiego sprzętu?

  17. Łukasz

    Takie strzelanie pewnie odbywa się krótkimi seriami. Dodatkowo można zauważyć, że są wysunięte stopy z podwozia, więc jest dodatkowe stabilizacja całego zestawu. W tym wszystkim chodzi o mobilność. Żeby rozstawić taki zestaw na ziemi i złożyć to na pewno zajmie dużo więcej czasu niż na takim ciągniku.

  18. Vdv

    Jakbto sie mowi” lepszy rydz, niz nic”

  19. Polo

    Zamiast przedpotopowej Pilicy przydałoby się działko 30mm z amunicja programowalna i możliwością zmiany amunicji... Pan Błaszczak nie panuje chyba nad resortem.

  20. Paweł

    Do dronów, małych rakiet itp chcesz walić z Narwii?!

  21. Hunter

    Na tym forum jest pełno chętnych do strzelania z armaty do mrówki. To bardzo sensowny system na drony, śmigłowce a nawet rakiety samosterujące. Co brak takiego sprzętu oznacza pokazały ostatnie wydarzenia w Arabii Saudyjskiej. Kraj naszpikowany Patriotami, THAAD itp i polegli na ataku prostych dronów. Pilica to tani i skuteczny środek obrony plot który oczywiście nie zastąpi Wisły , Narwii itp bo obrona musi być wielowarstwowa. Tu akurat MON zrobił dobry zakup.

    1. F

      Dokladnie

    2. alkaprim

      to czemu Arabia Saudyjska nie kupiła tego od nas-jak taki dobry-przeciaz ten system mozna było kupić już w 2013 roku?Podpowiem -bo to bylo by dobre do obrony Warszawy w 1939 r.To ma strącic rakiety samosterujące,nowoczesne bojowe śmigłowce ?-żarty

    3. ThinQ

      Popieram. Pilica na PLUS (choć 35mm być mogło i Piorun ale to może z czasem przyjdzie) i co najważniejsze już jest. Wisła cóż będzie jaka będzie kiedyś. Martwię się o Narew, oby Polska była.

  22. michalspajder

    Przeczytalem wszystkie ponizsze komentarze i byla to droga przez meke.Typowe polskie podejscie:narzekanie,narzekanie,narzekanie...Cos wyprodukujemy:zle,za slabe,za stare,inni maja lepsze.Nie wyprodukujemy:nasz przemysl sie nie nadaje,inni juz to maja,maja lepsze systemy...To moze od razu lepiej usiasc i czekac co nam skapnie za ciezkie pieniadze z USA.Dajcie ludzie spokoj,bo Pilica to nie jest zly system.Sluzy do bardzo bliskiej obrony przeciwlotniczej i nie bedzie dzialac w oderwaniu od systemow dalszego zasiegu.Dlatego jest sieciocentryczna.Ma wylapac to,co przejdzie przez wyzsze pietra obrony.Tak jak zestawy ostatniej szansy na okretach.Ktore tez nie maja ani wiekszego kalibru niz 30mm zazwyczaj,a wiekszy w wiekszych ilosciach to tylko chyba Wlosi maja na swoich dwoch niszczycielach typu Orizzonte (po trzy doskonale 76-tki na kazdym).Francuzi maja po dwie na swoich dwoch niszczycielach typu Forbin.Jedno,czego mi szkoda to,ze tyle czasu zajmuje wprowadzenie takiego systemu do sluzby.Juz w drugiej polowie lat 90-tych opracowano bowiem ZUR-23TG Jodek-G,z rakietami Grom i celownikami z Prexera.Pilica jest kopia tamtego,nigdy nie zakupionego systemu.Z ulepszeniami oczywiscie,jak np.nowsze celowniki czy sieciocentrycznosc.Czyli troche czasu to zajelo,jak wszystko u nas,rozbilo sie zapewne o pieniadze.Bo zakupilismy wersje S bodajze,ze Strzalami...(Strielami).I drugie narzekanie(w koncu tez jestem Polakiem,wiec dlaczego mam nie marudzic;-)))Szkoda bowiem,ze tylko 6 systemow kupujemy,po 6 zestawow.Maja one,z tego co przeczytalem sluzyc jedynie do ochrony waznych baz,chyba glownie lotniczych.A przydalyby sie takze w wielkich jednostkach Wojsk Ladowych,sa dosc szybkie do rozwiniecia,a i nasze Szylki i Biale juz chyba niedlugo pociagna.Wsparte MANPADS bylyby swietna ochrona dla zolnierzy.Wszystkim,ktorzy to przeczytaja dziekuje z gory za cierpliwosc;-)))Bo rozpisalem sie niemal jak zazwyczaj rozpisuje sie Dalej Patrzacy:-)Ale,z drugiej strony napisalem o elemencie jego ulubionego A2/AD;-)))

  23. asdf

    bardzo fajne te armatki bardzo by sie nam takie przydaly w 1939r. dla mnie najlepszym i najbardziej perspektywicznym uzbrojeniem lufowym w polskiej plotce nadal pozostaje S60 Blenda.

  24. aaa

    Ona nie strzela z ciężarówki gamoniu

    1. LMed

      Może nie strzela, ale na wypadek W to jak to zdjąć?

    2. Wiem co piszę

      Właśnie będzie strzelała z ciężarówki, a system urządzeń umożliwia je łatwym sposobem umieścić na ziemi.

    3. rozczochrany

      Strzela także z ciężarówki. Pilica dlatego właśnie ma stabilizację linii celowania i uzbrojenia jak współczesne czołgi. Może strzelać z ciężarówki i to bez rozstawionych podpór. Mogła by strzelać na upartego nawet gdyby ta ciężarówka jechała. Elektronika sprawia ze bujanie się nie wpływa na celność bo następuje korekta.

  25. Wojtek

    Nie znam się, ale może ktoś mnie poprawi, ale takie strzelanie z ciężarówki, to celność jest chyba zerowa, bo wszytko się buja, podskakuje itd ?

    1. iras

      To nie snajper, że musi trafić jednym pociskiem ;)

    2. w

      zwłaszcza ze precyzyjnej amunicji nie ma. To juz nie lepsza na gasienicach

    3. rozczochrany

      Pilica dlatego właśnie ma stabilizację linii celowania i uzbrojenia jak współczesne czołgi. Może strzelać z ciężarówki i to bez rozstawionych podpór. Mogła by strzelać na upartego nawet gdyby ta ciężarówka jechała. Elektronika sprawia ze bujanie sie nie wpływa na celność bo następuje korekta.

Reklama