Reklama

Siły zbrojne

„Operacyjne” działko laserowe US Navy zestrzeliło bezzałogowiec [WIDEO]

Laserowy system rażenia zamontowany na okręcie US Navy rozmieszczonym w Zatoce Perskiej zestrzelił w trakcie testów bezzałogowy system powietrzny Scan Eagle.

Podczas prób systemu LaWS (Laser Weapon System) przeprowadzano strzelania między innymi do bezzałogowego środka latającego typu Scan Eagle, jak również do elementów wyposażenia rozmieszczonych na niewielkich jednostkach pływających. Według przedstawicieli US Navy testy przebiegły pomyślnie, a LaWS współpracował z istniejącymi systemami samoobrony okrętu USS Ponce, na pokładzie którego został zamontowany.

Podkreśla się, że po raz pierwszy w historii laserowy system rażenia znalazł się na okręcie rozmieszczonym w rejonie działań (w Zatoce Perskiej), pełniącym funkcję pływającego stanowiska dowodzenia i kontroli. W trakcie testów miał on funkcjonować właściwie również w trudnych warunkach atmosferycznych (przy silnych wiatrach, wysokich temperaturach i dużej wilgotności).

Fot. John F. Williams/US Navy.

W założeniu laserowe systemy rażenia na okrętach mają być uzupełnieniem systemów samoobrony, pozwalając na zwalczanie niewielkich celów powietrznych, jak rakiety manewrujące i bezzałogowce oraz małych jednostek pływających, wykorzystywanych również przez organizacje terrorystyczne.

Cechą charakterystyczną jest między innymi zdolność do dostosowania zakresu podejmowanych działań do zagrożenia (możliwość obezwładnienia optycznych systemów obserwacyjnych bez konieczności zniszczenia celu). Nie bez znaczenia jest również niski koszt pojedynczego „strzału”, określony na mniej, niż jeden dolar, zwłaszcza w porównaniu do wykorzystywanych w systemach przeciwlotniczych i przeciwrakietowych relatywnie kosztownych pocisków kierowanych.

Przewiduje się, że laserowe systemy rażenia, określane jako gotowe do działań bojowych i „efektywne kosztowo” trafią na pokłady okrętów US Navy, w tym niszczycieli z systemem Aegis oraz jednostek typu Littoral Combat Ship po 2020 roku.

Reklama

Komentarze (3)

  1. SchwarzerAdler

    Jaki zasięg i precyzję ma to cuś ? Bo jeśli mniejszy niż konwencjonalna artyleria średniego kalibru ok. 70 mm to mimo wszystko wypada drogo

    1. dfgh

      Precyzję ma o szerokości wiązki, a więc bardzo ale to bardzo dużą. Poza tym "pocisk" leci z prędkością światła, więc nie trzeba robić poprawki, bo cel leci dramatycznie wolniej... W praktyce w zasadzie stoi w miejscu. Wystarczy oświetlać go aż zadymi i spadnie... Co do zasięgu, to zależy od mocy lasera, i to jest w zasadzie podstawowy problem tej broni.

  2. Tom

    Czemu takie instytucje jak nasz choćby WAT Instytut Optoelektroniki - Zakład Techniki Laserowej nie próbują zaprojektować podobnego rozwiązania dla naszych Sił Zbrojnych?

    1. M.

      Ponieważ nasz przemysł jest "odporny" na działania i myślenie innowacyjne, prototypowanie, rozwijanie i doskonalenie nowych technologii. Zastanów się dlaczego nie udało nam się stworzyć silnych koncernów takich jak za Odrą, czy w Japonii. Zastanów się dlaczego nie mamy własnego przemysłu samochodowego, stoczniowego nawet traktorów nie robimy (ursus splajtował). Pospawanie podwozia do działa jest technologicznym problemem, a laser..... Polski przemysł nie chce tworzyć i wdrażać nowych technologi i rozwiązań technicznych ot wszystko....

    2. Wojmił

      1) nie mają na to pieniędzy - w Polsce wydaje się dużo pieniędzy na wiele bzdur a na badania i rozwój - minimalnie, 2) nasze siły zbrojne niech zaczną najpierw od doposażenia żołnierza solidnie a dopiero potem o większych rzeczach - laser jest daleko...

    3. nrp47

      Taka ciekawostka. WAT próbuje. Nawet obecny rektor jest specjalistą w tej dziedzinie i osobiście jest zaangażowany w prace właśnie w instytucie Optoelektroniki. Problem polega na tym, że pieniędzy na rozwój technologii jest w Polsce bardzo mało co spowalnia i tak powolny z reguły proces R&D.

  3. LaserjestSUPER

    a to napewno laser jest? Bo może ściemniają jak z tym księżycem?. jak to jest do lasera potężne zasilanie potrzebne jest. A us NAJPIERW zademonstrowało laser lotniczy, potem samochodowy a na samym końcu okrętowy. Nom rozumiem że na statku miejsce na baterie sie znajdzie. Ale jak to jest że najpierw opanowali sztukę miniaturyzacji dla lotnictwa i wojsk ladowych a większe robią teraz?!? Technologicznie na odwrót niż byc powinno :) na filmie widzimy że coś przedziurawiło cel.Co to było z filmu nie wynika.a nawet to ani zasięg ani szybkostrzelność nie powala. Tak jak z tą elektromagnetyczną armatą gaussa. Jako analogie polecam realne bojowe zastosowanie niemieckiego działa DORA w ww2.

    1. Tyberios

      A teraz nowinka dla ciebie... laser na pokładzie okrętu może być zasilany przez... proszę o werble!... siłownię okrętu! I tłum szalejeeeeee...

    2. RG

      Szybkostrzelność lasera ... no to się ubawiłem :-)

Reklama