Reklama

Siły zbrojne

Około tysiąca amerykańskich żołnierzy "pozostanie w regionie"

Fot. U.S. Army
Fot. U.S. Army

Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że „w regionie” pozostanie ok. tysiąca amerykańskich żołnierzy, którzy mieli wkrótce powrócić do swojego kraju. Ich zadaniem ma być kontrolowanie sytuacji w związku z turecką inwazją i reakcja na ewentualne odradzanie się Państwa Islamskiego.

Trump poinformował, że amerykańscy żołnierze "pozostaną w regionie", aby monitorować sytuację i aby "zapobiec powtórzeniu się sytuacji z 2014 r., kiedy zaniedbano groźby ze strony Państwa Islamskiego, które następnie zajęło wiele terenów w Syrii i Iraku". Wyjaśnił, że grupa ok. 1000 żołnierzy pozostanie w garnizonie At-Tanf na granicy jordańsko-syryjskiej.

W niedzielę Trump nakazał wycofanie na południe niewielkich sił USA, stacjonujących jeszcze w Syrii, by znalazły się dalej od miejsc, gdzie Turcja prowadzi ofensywę przeciw syryjskim Kurdom.

Turcja w środę rozpoczęła inwazję na północno-wschodnie tereny Syrii. Atak jest wymierzony w siły kurdyjskich Ludowych Jednostek Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystów; są one jednak wspierane przez Zachód i stanowią trzon Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które odegrały decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego w Syrii; SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.

Turecka ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii. Kurdowie określili ją jako "cios w plecy". Trump w sobotę, podczas wiecu wyborczego, bronił swej decyzji o wycofaniu oddziałów, tłumacząc, że USA spełniły swoją misję na Bliskim Wschodzie, ponieważ pokonały Państwo Islamskie (IS).

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (5)

  1. BUBA

    Niemcy dodaja 2500

  2. Kolargol

    Chatka Puchatka na MRAPie na tytułowym zdjęciu?

  3. Marek1

    Myślałem przez dłuższy czas, że gorszego prezydenta niż p. Obama USA długo mieć nie będą. Okazuje się, że Mr. Trump zdeklasował swego poprzednika i ustanowił w tym zakresie rekord.

    1. sża

      A co Amerykanie robią w Syrii? Przecież nie mają mandatu ONZ na interwencję w tym kraju.

    2. Piotr

      A co ruskie robią na Ukrainie ??? Gruzji ??? Czeczeni ??? Mołdawii ??? Krymie ??? Nadniestrza ???

  4. www

    Jeszcze chcą trochę poniańczyć te swoje dziecko, ale juz jest pozamiatane, Kurdystan nie powstanie, Kurdowie dostana autonomie w ramach granic Syryjskich, Amerykanie wychodzą na głupków , za rok będą obiektem kpin z własne polityki bliskowschodniej ...

  5. Smuteczek

    Ich zadaniem będzie obrona instalacji naftowych raczej

Reklama