Reklama

Siły zbrojne

Odnaleziono wrak lotniskowca USS Lexington

Zespół samolotów torpedowych Martin T4M-1 podczas startu z USS Lexington fot. US Navy
Zespół samolotów torpedowych Martin T4M-1 podczas startu z USS Lexington fot. US Navy

Zespół kierowany przez miliardera Paula Allena odnalazł wrak zatopionego podczas Bitwy o Morze Koralowe lotniskowca floty USS Lexington (CV-2).

USS Lexington był jednym z pierwszych amerykańskich lotniskowców, stępka pod jego budowę została położona 8 stycznia 1921 roku. Początkowo okręt miał być krążownikiem, ale w lipcu 1922 roku podjęto decyzję o zmianie projektu i ukończeniu okrętu (podobnie jak siostrzanej USS Saratoga) jako lotniskowca. Wodowanie USS Lexington miało miejsce 3 października 1925 roku, a przyjęcie do służby 14 grudnia 1927 roku. Oba okręty wykorzystane zostały do stworzenia amerykańskiej strategii użycia lotniskowców przed II Wojną Światową.

USS Lexington uczestniczył od samego początku w amerykańsko-japońskich starciach na Oceanie Spokojnym, po ataku na Pearl Harbor 7 grudnia 1941 roku. Od początku maja 1942 roku operował wraz z lotniskowcem USS Yorktown na obszarze Morza Koralowego. Zespół okrętów miał przeciwdziałać japońskim operacjom na tym obszarze. Zbiegło się to w czasie z Operacją Mo, czyli japońską inwazją na Port Moresby.

7 maja 1942 roku samoloty z amerykańskich okrętów zatopiły japoński lekki lotniskowiec Shōhō, jednak do starcia z głównymi siłami japońskimi, czyli zespołami lotniskowców Shōkaku i Zuikaku, doszło następnego dnia. W wyniku starcia ciężko uszkodzony został Shōkaku (okręt został przywrócony do służby i walczył aż do czerwca 1944 roku).

Około godziny 11:00, 8 maja również Lexington został uszkodzony, ale o godzinie 13:00 sytuacja wydawała się opanowana, okręt rozwijał 25 węzłów i był zdolny do przyjmowania samolotów. Doszło jednak do kilku eksplozji oparów paliwa lotniczego i ok. 17:00 padł rozkaz opuszczenia okrętu. O godzinie 19:56 okręt zatonął po trafieniu dwoma torpedami wystrzelonymi z niszczyciela USS Phelps. Lady Lex została bowiem zatopiona by uniknąć jej przejęcia przez Japończków. USS Yorktown również uległ uszkodzeniom. Eksplozja bomy zabiła 66 marynarzy, a okręt trafił do doku na naprawy.

Bitwa na Morzu Koralowym jest uznawana za pierwsze starcie lotniskowców. Po starciu obie strony wycofały się, a Japończycy zdecydowali o opóźnieniu prób przejęcia Papui Nowej Gwinei. Miesiąc później doszło do Bitwy o Midway, która zatrzymała japońską ofensywę na Ocenie Spokojnym.

Wrak okrętu został odnaleziony 4 marca br. na głębokości ponad 3000 m, przez zespół poszukiwaczy kierowany przez miliardera Paual G. Allena (współzałożyciela Microsfot). Poszukiwania prowadzone były ze statku badawczego Petrel. Lady Lex ma spoczywać na dnie w odlegosci ponad 500 mil od wschodniego wybrzeża Australii.

USS Lexington noszący oznaczenie CV-2, przy wyporności standardowej 37 000 ton klasyfikować można jako lotniskowiec floty. Wymiarami i wypornością odpowiada współczesnemu francuskiemu lotniskowcowi floty Charles de Gaulle (R 91). Okręt zabierał do 78 samolotów, był również uzbrojony w cztery podwójne armaty 8 cali/55 kalibrów (203 mm - uzbrojenie typowe dla ciężkich krążowników) i dwanaście przeciwlotniczych armat 5 cali/25 kalibrów (127 mm).

Reklama

Komentarze (4)

  1. pesz

    W telewizorni amerykanin birący udział w tym wydarzeniu powiedział że na pokładzie mają znajdować sie modele samolotów których nie ma dzis w żandym muzeum. Czyżby szykowali sie do ich wydobycia i poszerzenia zbiorów muzealnych? Chodzi mi ot, że jesśli uznająwrak za grób wojenny to mogą coś z niego wyciagać?

    1. dropik

      Zapewne chodzi o samolot torpedowo - bombowy TBD-1 Devastator. Faktycznie w muzeach nie ma żadnego całego , ani remontowanego egzemplarza. Jest kilka sztuk zatopionych w morzu, ale żadnego nie wydobyto. i tych szczątków 7 TBD znalezionych koło lotniskowca też zapewne nie wydobędą bo te są dość głęboko. Samolot był w 1941 już bardzo przestarzały: bardzo powolny, mały zasięg i uzbrojenie. Japończycy strącali go jak kaczki. Po Midway został wycofany bo straty były zbyt duże . Wszystkie 4 japońskie lotniskowce zostały zniszczone przez bombowce nurkujące. Torpedowce nie osiągnęły nic

  2. aster

    Jak kogos interesuje , w World of Warships USS Lexington jest dostepny na 8 poziomie (jakies 2-6 miesiecy grania zeby odblokoac ) , chociaz samej gry nie polecam bez kata premium od 6 poziomu jest sie \"miesem armatnim\" (gra oszukuje na korzysc graczy premium :( )

  3. Lexington

    Pod koniec II wojny światowej Ameryka budowała 1 okręt wojenny ... tygodniowo. Do tego dotowali ZSRR, któremu za darmo dali 500 000 ciężarówek itp. To tyle o jej potencjale gospodarczym.

  4. dropik

    to był piękny okręt. niestety za duży i mało zwrotny bo powstał z krążownika liniowego. Bliźniacza Saratoga przetrwała wojnę choc pod koniec wojny została trafiona przez kamikadze i już nie wróciła do służby. zatopienie lexingtona było niby sukcesem Japończyków , ale tylko taktycznym. W tej bitwie zostały uszkodzone ich 2 najnowsze lotniskowce - nie zdążyły na bitwę pod midway i Japończycy nie mieli już tam przewagi . Wystawili 2 duże , 2 mniejsze lotniskowce . Amerykanie 3 duże. Skutek był taki, że była równowaga w samolotach. Te 2 dodatkowe lotniskowce to by było ok 145 samolotów. Wystarczyłoby aby odnieść zwycięstwo i zatopić 3 amerykańskie lotniskowce , a przynajmniej nie odnieść strat które były dla Japończyków już nie do odrobienia. skoczyło się inaczej 4 japońskie lotniskowce poszły na dno. Amerykanie stracili jeden. Japończykom zostały 2 duże szybkie lotniskowce, Amerykanom 4 - co prawda wkrótce 2 z nich stracili , ale ich przemysł już produkował nowe duże lotniskowce klasy Essex . Japończycy zaś do końca wojny oddali zaledwie jeden większy lotniskowiec i kilka mniejszych - te już nie brały udziału w walkach (oraz kilka przebudowanych transportowców). Amerykanie zaś do końca wojny wypuścili ok 20 szybkich lotniskowców, z czego większość to były duże sztuki, jakich Japończycy realnie nigdy nie mieli. Wojna mogła jednak dla Japończyków mogłaby potrwać ok rok dłużej, a może nie, bo bomba atomowa i tak by była gotowa w 1945.

Reklama