Reklama

Siły zbrojne

Oblot prototypu japońskiego myśliwca ATD-X

Fot. Mitsubishi
Fot. Mitsubishi

Prototyp japońskiego myśliwca 5. generacji ATD-X ma wznieść się w powietrze w styczniu 2015 roku. Oblot maszyny ma być krokiem milowym w programie opracowania samolotu F-3. Tokio rozpoczęło ten ambitny projekt po odmowie przez Waszyngton sprzedaży myśliwców F-22. 

Zaprezentowany w lipcu prototyp ATD-X ma zostać oblatany w styczniu przyszłego roku. Będzie to milowy krok w programie budowy japońskiego myśliwca 5.generacji F-3, który powinien powstać w okolicach 2027 roku, jeśli tylko Japonia podejmie decyzję o kontynuowaniu programu. Seria testów ma rozpocząć się w 2015 roku i potrwać do 2018 roku. W pierwszej kolejności mają one objąć pracę nad własnościami stealth płatowca oraz sprawdzenie nowego silnika. Został on opracowany wspólnie przez Ministerstwo Obrony i producenta samolotu Mitsubishi Heavy Industries.

Maszyna ma posłużyć jako podstawa do rozwoju silnika dla docelowego myśliwca. Celem jest wyprodukowanie lekkiego i mocnego zespołu napędowego, w którym zostaną połączone komponenty opracowane oddzielnie takie jak system paliwowy czy turbina. Firma Mitsubishi używa do produkcji tego elementu ceramicznych kompozytów, które są lżejsze niż tradycyjnie używane w silnikach przepływowych stopy niklu, a do tego mogą wytrzymać temperaturę nawet 1400 stopni Celsjusza. Nowe turbiny mają też znaleźć zastosowanie w regionalnym odrzutowcu pasażerskim MRJ, którego pierwszy prototyp ma także zostać oblatany w 2015 roku.

Całkowity koszt rozwoju nowego myśliwca ma zamknąć się w kwocie $9.1 mld. Japonia deklaruję, że jest zainteresowana zakupem 200 nowych samolotów, które mają całkowicie zastąpić F-15 po 2030 roku. Z kolei starsze myśliwce typu F-4 mają zostać wycofane ze służby dekadę wcześniej po dostarczeniu do Japonii zakontraktowanych 42 myśliwców Lockheed Martin F-35A.  Doświadczenia zdobyte podczas eksploatacji amerykańskich maszyn 5. generacji niewątpliwie także zostaną wykorzystane przez Japończyków w programie budowy własnego samolotu.

 Andrzej Hładij

Reklama

Komentarze (11)

  1. KajaK

    2027, czyli w czasie kiedy nasze migacze mają wyjść ze służby? Można by się nim zainteresować. Jeśli będziemy mieli F-35 to ATD-X stanowiłyby dla nich doskonałą obronę.

    1. daniel

      Jak już atd-x zamiast f-35, utrzymywać 3 typy samolotów w polsce. Chyba ,że chcesz f-16 wycofać ale bezsensu. Dokupić 12 sztuk f-16 zatrzymanych dla egiptu i wysłać je do łodzi tam jest cała infrastruktura, a potem 48 atd-x, cena zapewne podobna do f-35 ale gospodarczo lepiej wyjdziemy. Zagwarantować udział w produkcji 20% i gra gitara

    2. voltomir

      Jakieś informacje co do zadań planowanego F-3, czy tylko własna wyobraźnia?

  2. ministrant

    mogli byśmy kupić ich okręty podwodne

  3. zdzich

    Japończycy do tej pory nie specjalnie chcieli się zbroić przyjmując pacyfistyczne podejście.Ale mam nadzieję że to się zmieni.Mają poziom technologii niedostępny dla innych i sąsiadów zajmujących się terroryzmem.Do dzieła chłopaki!

  4. kraqss

    Wszystko wskazuje na to że ostatnimi załogowymi samolotami myśliwskimi zaprojektowanymi i produkowanymi europie będą Rafale i eurofighter. Światełkiem w tunelu są Szwedzi z gripenem ng,na którym przetestują pewnie jakieś nowe technologie ,a zdobytą wiedzę wykorzystają projektując i produkując samolot z Turcją. Gdyby nie krótkowzroczność naszych geniuszy, polska mogłaby być udziałowcem tego i nie tylko tego programu(choćby c390). A tak, razem z resztą ”unii e...” jesteśmy skazani na technologiczne zacofanie, ewentualnie można liczyć że kapnie nam coś od wuja sama za ciężkie miliony. I wątpię żeby udało się wtedy pozyskać choćby technologię do sciągania powłok lakierniczych ;)) Szacun dla Japończyków!!

    1. zdzich

      Uważam że wszelkie powiązania ze Szwedami (oraz Norwegami i Finami) przy produkcji wojskowej są dla nas KONIECZNE.Oni mają technologie i poziom techniczny,my duży rynek.Oprócz tego łączą nas te same wartości.Korzyść obopólna.I cena odpowiada rzeczywistej wartości produktu.Od Turcji trzymałbym się a daleka.Tacy sami szachraje jak Grecy.

  5. z prawej flanki

    odmowa sprzedaży przez Kongres owych Raptorów i przymuszenie samurajów do kosztownego wydatku na własną konstrukcję - jest w/g mnie kompletnym nonsensem ; żaden lewy transfer technologii (jak np. w przypadku Izraela) przecież tu zupełnie nie wchodzi w grę. W czem zatem rzecz?

    1. kez87

      A w tym,że USA może robić któreś z tych rzeczy: 1. Posunięciem tym nie drażni Chin 2. Przygotowuje się do "sprzedania" Chinom Japonii za cenę spokoju 3. Wiedzą,że faktyczna "okupacja" niebawem się skończy 4. Nie chcą by Japonia miała ten sprzęt co oni i uważają,że to co ma jej póki co wystarczy Albo też: 5. Wszystko powyższe to bzdura a po prostu mają do wprowadzenia supertajna 6 generację i to ją chcą opchnąć Japończykom.

  6. advisor

    Mówcie, co chcecie, ale Japończycy w kwestii technologii są lata świetlne przed amerykanami i całą resztą świata. ATD-X na pewno będzie lepszy od F-35, z którym są same problemy.

    1. jw.

      Naprawdę? Problem w tym, że w 2027 roku na amerykańskim niebie pojawią się samoloty 6 generacji.

  7. musso

    jestem ciekaw co z tego wyjdzie

    1. pół żartem ,pół serio ale z prawej flanki

      bez cienia wątpliwości ; nowe zeke...

  8. pies

    Proszę nie krytykować on jeszcze nie powstał, a tak na marginesie ,czy widział ktoś japoński samolot złej jakości?

  9. fakt

    Z wyglądu jeszcze większy badziew niż rozwiązania chińskie. Kształt sugerujący małą antenę radaru i niewiele miejsca na wewnętrzne uzbrojenie oraz kiepskie osiągi przy prędkościach naddźwiękowych.

    1. totenkopf

      nie oceniaj po wyglądzie,a poza tym, to idąc stereotypami myślę, że Japończycy zrobią solidniejszą maszynę niż F-22 czy F-35, pewnie też unikną większości problemów trapiących amerykańskie samoloty. Trzymam za nich kciuki.Kolega Advisor ma pełną rację co do japońskich możliwości.

    2. Hefajstos

      Jesli juz skupiac sie na faktach to faktem jest ze produkt finalny bedzie wiekszy niz prototypu . Tak bylo z prototypami F-22 Raptor . YF-22 Ligtning II ( to byla pierwsza nazwa raptora) byl znacznie mniejszy niz F-22 Raptor . Prototyp Japonskiego mysliwca ma narazie pokazac jedynie ze umie latac

  10. spoza gór i mórz

    Haha. Samolot ma powstać (czyli pewnie autor ma na myśli wejście do służby) w 2027 roku! Przecież Raptor wszedł do służby w latach 2005-2006. To będzie 20 lat po F-22. Z całym szacunkiem dla Japończyków, ale rzucenie się na tak ambitny program, aby wprowadzać samolot klasy Raptora, ale 20 lat po nim, to chyba nie najlepszy pomysł. Do tego czasu Chiny będą miały setki tych swoich J-20, Rosjanie na dobre wprowadzą T-50 i Japona z miejsca jest opóźniona.

    1. Grom

      Puki co to wyglada na to ze japonia jest przed chinami i Rosja. Rosja mimo naklepania prototypow ma problemy ze wszystkim niemal w swoim samolocie ( od silnikow przez awionike po kompozyty) a Japonczycy takiego problemu nie maja a ich program przyspiesza z kolei Chiny sa dopiero na poziomie zdobywania technologi do swojego J-20 bo maja tylko goly platowiec a awionika jest rosyjska zreszta jak i silniki . Japonczycy skoleiwszystko robia swoje i sa na zaawansowanym poziomie .

  11. ktos

    znajac zycie to nie bedzie takie proste. znajdzie sie duzo przeciwnikow japonskiej techniki, ciecia budrzetowe i Bog wie co jeszcze a nasi piloci benda latac na drzwiach od stodoly i i strzelac z procy.

Reklama