Reklama

Geopolityka

Obama: Daesh w defensywie i bez sukcesów w terenie

Fot. White House
Fot. White House

Barack Obama spotkał się w środę z doradcami ds. bezpieczeństwa by omówić sytuację w Syrii i Iraku. Jak ocenił prezydent Stanów Zjednoczonych, międzynarodowej koalicji pod dowództwem Amerykanów udało się zepchnąć Państwo Islamskie do defensywy. 

Obama podkreślił, że organizacja ma coraz mniej bojowników, a jej przywódcy giną. Zdaniem prezydenta od zeszłego lata dżihadyści nie przeprowadzili ani jednej zakończonej sukcesem operacji w terenie. Dla liderów IS "ostatnie miesiące były trudne" - ocenił prezydent USA.

Szacuje się, że liczba walczących w szeregach IS jest na najniższym poziomie od dwóch lat, a "coraz więcej z nich orientuje się, że walczą o przegraną sprawę" - kontynuował Obama.

Czytaj też: Niemcy przyznają: Terroryści wśród uchodźców. "Popełniliśmy błąd"

Zdaniem prezydenta jedynym sposobem na "zniszczenie IS" jest zakończenie trwającej od 2011 roku wojny domowej w Syrii. Stany Zjednoczone są więc zdeterminowane, by kontynuować starania dyplomatyczne na rzecz rozwiązania "tego strasznego konfliktu".

Prezydent dodał też, że Stany Zjednoczone i cały świat powinny pomóc Irakowi w ustabilizowaniu sytuacji w miastach, które były pod kontrolą Państwa Islamskiego.

Koalicja ok. 60 państw pod wodzą USA od września 2014 r. przeprowadziła ok. 11 tys. nalotów na pozycje dżihadystów w Syrii i Iraku. Równoległe operacje prowadzi armia iracka, syryjska, a także wspierająca Damaszek Rosja. Od 27 lutego w konflikcie syryjskim utrzymuje się rozejm, jednak nie obejmuje on działań przeciwko Państwu Islamskiemu i związanemu z Al-Kaidą Frontowi al-Nusra. 

PAP - mini

Reklama

Komentarze

    Reklama