Reklama

Siły zbrojne

Nowy wariant przeciwlotniczego Buka z opóźnieniem

Rosyjski koncern Ałmaz-Antej zakończył testy systemu rakietowego ziemia-powietrze 9K317M Buk-M3, który ma wejść na uzbrojenie już w przyszłym roku. Nowe wyrzutnie zabierają sześć pocisków umieszczonych w kontenerach startowych zamiast czterech rakiet i mają być zdolne do zwalczania celów na dystansie do 70 km. 

System Buk-M3 przeszedł pomyślnie zakładowe i państwowe testy, łącznie ze strzelaniami na poligonie rakietowym Kapustin Jar, które zakończyły się 24 czerwca – jak podaje agencja informacyjna TASS. Jak informuje producent pierwsza bateria ma trafić do sił zbrojnych Rosji w 2017 roku. Oznacza to około roczne opóźnienie względem pierwotnego planu zakładów Ałmaz-Antej, które planowały zakończyć próby w 2015 roki i natychmiast wdrożyć Buk-M3 do produkcji. 

Zmodyfikowany zestaw Buk, korzystając z tego samego podwozia zabiera 6 rakiet, zamiast dotychczasowych czterech. Jak informuje producent, jest to możliwe, gdyż pomimo zwiększenia zasięgu i możliwości bojowych nowe rakiety 9M317M3 wraz z kontenerami startowo-transportowymi są lżejsze od dotychczas używanych pocisków.

Nowe pociski typu 9R31M (9M317M3) mogą razić cele poruszające się z prędkością 3000 m/s (11 tys. km/h) na dystansie do 70 km i pułapie sięgającym 35 km. Jak podaje rosyjskie ministerstwo obrony, podczas testów realizowanych latem 2015 roku udowodniono skuteczność nowych rakiet przeciw różnym rodzajom celów, w tym rakietom balistycznym, pociskom manewrującym a nawet rakietom przeciwokrętowym nadlatującym na pułapie 5 metrów nad wodą.

Czytaj też: Rosja: Buk-M3 lepszy od S-300

Nowy wariant Buk-M3 ma być zdolny do rażenia pełnego spektrum celów powietrznych, włącznie z taktycznymi pociskami balistycznymi. Maksymalny zasięg wynosi 70 km, a pułap – 35 km. System radiolokacyjny, dla zwiększenia precyzji rażenia, został wsparty optoelektronicznym systemem śledzenia.

BUK-M3 Rosja
Porównanie możliwości operacyjnych różnych wersji systemu BUK - fot. Ałmaz-Antej

Zdaniem przedstawicieli koncernu Ałmaz-Antej dotychczasowe testy wykazują, że prawdopodobieństwo trafienia pocisków systemu wynosi niemal 99 proc. dla zwalczania samolotu i śmigłowca, ponad 70 proc. dla taktycznego pocisku balistycznego i 80 proc. dla rakiet manewrujących, jednak te oficjalne dane mogą być mało wiarygodne, zwłaszcza przy zaawansowanym przeciwdziałaniu przeciwnika. Zwiększono także możliwości przeciwdziałania systemom zakłócania oraz zwalczania celów wykonujących gwałtowne manewry. Wiele wskazuje, że pod względem skuteczności może być ona lepsza od najnowszych używanych zestawów S-300, którym ustępuje jedynie pod względem zasięgu. 

Czytaj też: Rosja: Nowe pokolenie przeciwlotniczego Buka. "Skuteczny przeciwko rakietom balistycznym"

BUK-M3 ma występować w dwóch wariantach - na podwoziu gąsienicowym, znanym ze starszych systemów BUK i stosowanym m. in. w systemie Pancyr-S1 podwoziu kołowym BAZ-6909. W tym drugim wariancie pojazd posiada 12 gotowych do odpalenia pocisków. 

Zestawy rodziny Buk są rozwijane od lat 70. ubiegłego wieku. Pierwotnie wdrożono je na wyposażenie w celu zastąpienia systemów Kub. Systemy tego typu, w odmianie Buk-M1 – wprowadzonej na uzbrojenie w roku 1983 i szeroko wykorzystywanej do chwili obecnej w krajach byłego ZSRR.

Według dostępnych informacji, zostały wykorzystane do zestrzelenia przez Gruzję rosyjskiego Tu-22 podczas wojny w 2008 roku, ale także do zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego przez prorosyjskich tzw. separatystów w 2014 roku. Pociski systemu w nowszej odmianie Buk-M2 miały ponadto być odpalone przeciwko izraelskim myśliwcom F-15 w grudniu 2014 roku, jednak maszyny sił powietrznych Izraela zdołały uniknąć trafień.

 

Reklama

Komentarze (8)

  1. Marek

    Co by tu nie wypisywać - w/w Buk-M3 byłby IDEALNY wprost dla naszej Narwi i w zasadzie mógłby prawie całkowicie zastąpić Wisłę, gdyby posiadać odpowiednią liczbę baterii Buk-M3.

  2. scorpion

    Autor nie pojmuje kilku spraw. Otóż w Rosji istnieją generalnie dwa związki obrony OPL. Pierwszy to Obrona Powietrzna Kraju na którą składają się systemy 300-PMU, S-400, Pancyr, myśliwce przechwytujące MiG-31. Drugi to Armijna Obrona OPL czyli obrona wojsk lądowych na którą składają się systemy S-300W (niemający kompletnie nic wspólnego z S-300 PMU), Buk, Tor, Tunguska. Buk i jego wersje nie jest konkurencją dla S-300 PMU i jego odmian, gdyż jest systemem armijnym o wysokiej mobilności, coś pomiędzy S-300W a Tor-em i nie jest eksploatowany w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju. Co więcej: w systemach armijnych każda wyrzutnia pocisków posiada własny radar naprowadzania, dublujący radar naprowadzania baterii, czego nie ma w Wojskach Obrony Powietrznej Kraju jak i podobnych systemach zachodnich. Generalnie Buk nawet nie ma swojego odpowiednika na Zachodzie.

    1. Davien

      Pancyr chyba ma tez zastapic Tunguski, ale nie jestem do konca pewien

  3. Majkell.s

    w jaki sposób rosjanie zestrzela powiedzmy myśliwiec F 22 raptor czy F 35 - na Yt są informacja jak ruscy podchodzą do typu stealth . Kilka radarów namierza - oraz kilka odbiera odbicie , to nad tym pracują . pod różnymi kątami szukają odbić ?

    1. z netu zacznie zaraz wieczorne baśnie

      W "normalny" - to Rosjanie opracowali teoretyczne podstawy stealth i stwierdzili, że skórka niewarta wyprawki (relacja cena/efekt). Gdy 1000x zredukujesz echo radarowe maszyny "niewidzialnej", co jest skrajnie trudne i kosztowne, to zasięg jej wykrycia zwykłym radarem nie zmniejsza się 1000x a zaledwie 5x. Tymczasem zwiększenie zasięgu radaru 5x wyczynem nie jest: Rosjanie przewidzieli, że nim myśliwiec "stealth" trafi z projektu do realnej maszyny w jednostkach, to dokona się postęp w radarach niwelujący "stealth" i tak jest. Kiedy zaczęto projektować F-117, to radar kontroli ognia rosyjskiej baterii plot wykrywał F-4 z takiej samej odległości jak teraz wykrywa F-35 współczesna bateria plot. Synteza danych z wielu radarów (oraz systemów pasywnych itd.) to dodatkowy bonus (w systemach bistatycznych "niewidzialne" maszyny są bardziej widzialne niż maszyna klasyczna), zapewniający redundancję, odporność na zakłócenia a przede wszystkim możliwość wyznaczenia charakterystyki widmowej celu po to by odróżniać i klasyfikować cele np. odróżniać mały dron symulujący odbicia radarowe by udawać np. F-15 czy F-16 od prawdziwego F-15 czy F-16. Najważniejsze to zapamiętać, że "niewidzialne" samoloty to wymysł marketingowców, bo poprawna nazwa powinna brzmieć "o obniżonej wykrywalności" i zasada jest prosta - jak zmniejszają echo maszyn to druga strona udoskonala radary. W tej chwili są tak udoskonalone, że wykrywają turbulencje generowane przez lecącą maszynę, więc może mieć zerowe echo radarowe, ale i tak zostanie przez radar wykryta. To tak jak z łodziami podwodnymi: gdy były co raz cichsze to sonary stawały się co raz doskonalsze - teraz są na tyle dobre, że wykrywają "czarną dziurę" - morze pod wodą też ma naturalne tło dźwiękowe a doskonale cicha łódź podwodna powoduje "czarną dziurę" bez dźwięku, co zwraca uwagę współczesnych sonarów. I jeszcze jedno z tymi wieloma radarami: Rosjanie w np. S-400 prowadzą obserwację radarami w kilku pasmach a "stealth" obecnie dopracowane jest tylko w paśmie X, więc jak cel w radarze X jest mało widoczny a w S jest widoczny bardziej, to wiadomo, że to maszyna stealth, bo normalna miałaby bardziej zbliżone echo w różnych pasmach. Dodatkowo żaden obecnie amerykański myśliwiec nie ma zasobnika zakłócającego zdolnego pracować w więcej niż 1 paśmie równocześnie: jak rosyjska bateria plot używa kilku radarów na kilku pasmach, to amerykański myśliwiec nie jest w stanie tego zakłócić.

    2. WESOŁE USA

      samolot wykonany w technologii Stealth, jest przede wszystkim nie widzialny dla rakiety, która ma go trafić, i tu jest problem dla ruskich heh. Od dawna ponoć wiadomo, że można namierzyć samolot stealth wykorzystując stary radar pracujący w tzw paśmie VHF czy tam paśmie L, ale żeby naprowadzic pocisk na cel, trzeba wykorzystać tzw pasmo x , a tu klops.....bo stealth jest całkowicie niewidzialny dla tego pasma. Jeżeli coś trochę pomyliłem, to koledzy lepiej się znający tzn davien, Ares, X , z netu, z pewnością mnie poprawia heh. W każdym razie wiadomo o co chodzi, a ruskie trolle jakoś, nie maga się z tym pogodzić.

  4. spok

    Czytając niektóre komentarze człowiek się dziwi... wszędzie straszony jest Rosją, że Rosja zaraz napadnie, tym czasem z drugiej strony dowiadujemy się że nie ma się czego bać, bo ich rakiety to makiety, ich samoloty to szybowce bez silników, a gwardyjskie dywizje są gwardyjskie bo mają walonki, reszta boso pójdzie podbijać niezniszczalne USA zer swoim niezniszczalnym sprzętem :) To jak to jest. Rosja zajęła Krym kilkoma ludzikami, Amerykanie popajacowali tylko okrętem na morzu Czarnym i odpłynęli (a podobno USA też gwarantowało Ukrainie nienaruszalność granic) i co? Przyszła Rosja i olała USA, te tylko piszczy, a nie powinno bo w Rosji tylko bimber i walonki... Mocarstwo amerykańskie spoliczkowane i stad ta złość na Rosję?

  5. Rewizjonista

    Rosja ma warstwową i bardzo solidną opl. mysz gdyby umiała latać by sie nie prześliznęła. S-400, S-300, BUK-i, pancyry, tory.... a na horyzoncie S-500. Niedługo nawet minuteman nie będzie w stanie osiągnąć Moskwy, może dlatego Ameryka sie tak denerwuje?

    1. Kiks

      Ty lepiej Sasza martw się jak Amerykanie obudzą się i zaczną faktycznie modernizować swoje siły rakietowe, bo do tej pory to rozbrajali się stosownie do umów w przeciw do czerwonych, którzy umowy mają za nic.

    2. WESOŁE USA

      Jeszcze trochę i system S 300 będzie tak stary, że nie trafi w samolot pasażerski a co dopiero w rakietę. S 400/500 niczym się nie różni, bo wsadzaja do niego rakiety z S 300. O zestrzeleniu pocisku balistycznego LGM MINUTEMAN 3, ruscy mogą tylko pomarzyć, bo nie słyszałem aby posiadali coś w rodzaju SM 3. Jakie jeszcze bajki wymyślisz ?

    3. Trollhunter

      Ameryka specjalnie sie nie denerwuje, to raczej Rosja sie denerwuje bo zaraz okarze sie ze NATO bedzie mogło do Moskwy nawet granatem dorzucić. Wszak z Ukrainskiej granicy do Moskwy 500 km tylko.

  6. 45

    No to jak zestrzelili F-117?Panowie wy naprawdę wierzycie w niewidzialnosc samolotu?Ruskie rakiety zestrzeliwaly już wszystkie typy zachodnich samolotów.To nie jest kwestia rakiety to jest kwestia operatora.Na yt macie filmiki z przesłuchań alianckich pilotów zestrzelonych nad Irakiem.Bo Saddam kazał ich filmować jak dokonywali samokrytyki.A wy dalej uprawiacie propagandę jak za PRL-u.O Patriocie ciężko cos napisać bo co do Scuda to skuteczny nie był.Izraelskie systemy jak na razie zestrzeliwuja garażowej produkcji nie rakiety a rakietopodobne.Ruscy posiadają i umieją użyć system plot.Podczas wstępnej fazy wojny październikowej Izrael stracił połowę atakujących samolotów straty były tak duże żeUSA uruchomiły most powietrzny dostarczając własne samoloty jako uzupełnienie.Ludzie to wszystko jest tylko trzeba poszukać.Na koniec to nie rosjanie zestrzelili ten samolot,USA wie bo ma zdjęcia,ten samolot to najprawdopodobniej ofiara nadmiernej ilośći alkoholu.W Gruzji Ruscy zobyli amerykańskie fotografie satelitarne można je znaleźć na yt ale trzeba znać rosyjski.Są perfect.

    1. Kiks

      Dziecko. Gdyby tak łatwo było zestrzelić tzw. samolot stealth, to by zastrzelili ich kilka, a nie jeden, a to że ten jeden spadł było głównie dzięki człowiekowi, który to zrobił. Po prostu obserwował loty. Na to nałożyło się jeszcze kilka innych okoliczności i masz odpowiedź. To nie było tak, że te samoloty były widziane jak na dłoni. Odsyłam do lektury.

    2. WESOŁE USA

      Zestrzelenie f 117 to wyjątek, który potwierdza regułę, że trafienie rakieta w samolot stealth graniczy z cudem i tyle w temacie.

    3. Trolhunter

      Wszystkie ? To kiedy zastrzelli F-22, Eurofightera, Rafale'a albo Gripena?

  7. Gustlik

    O takim czymś jak Patriot NG czy MEDS to Rosja może pomarzyć. Tam radary na azotku -galu i PAC 3 czego rosyjscy specjaliści jeszcze przez 10-15 lat nie pojmą. Do tego coraz mniej $$ na armię idzie co wykazał też D24. Dlatego propaganda jak za Stalina że postsowiecki sprzęt trochę podmalowany jest najlepszy. Izrael lata nad Syrią i niszczy zapasy rakiet Hezbollah pod ruskim S-400 i nic a miało nic tam nie latać.

    1. WESOŁE USA

      Dobrze piszesz, ruscy trochę podmaluja, podpicują i już nowy cud techniki jest gotowy, ( bo rdzy nie widać heh ) a tak poważnie, to ten ich sprzęt pochodzi jeszcze z czasów ZSRR, bo nowego jest naprawdę niewiele. Ale ruscy mają sposoby, aby owy poradziecki złom, pokazać jako niby "nowy", trochę szpachli trochę farby i na koniec jeszcze podrasuja trochę zdjęcie i już owy "nowy" jest gotowy, a fani ruskiej techniki, piszą, że oczywiście ten ruski sprzęt, jest najlepszy i najnowocześniejszy i inne bzdury.

    2. gabaryt

      To ze Izrael raz na rok zbliży się na 50 km od Damaszku i odpala te swoje rakiety, to nie oznacza że lata nad Syrią. Jeszcze nie wlecieli w zasięg S-400 ani razu.

  8. Afgan

    Trzeba przyznać, że Rosja w dziedzinie systemów ziemia-powietrze ma niekwestionowaną przewagę nad szeroko rozumianym "zachodem". Stało się tak nie z powodu zapóźnienia technologicznego w krajach bloku zachodniego, tylko z powodu (niezrozumiałego) zaufania we własne lotnictwo, pustego przekonania iż zawsze się wywalczy dominację w powietrzu i lotnictwo ewentualnego przeciwnika nie odegra kluczowej roli w konflikcie. Z krajów bloku zachodniego jedynie Izrael zrewidował ten pogląd po roku 1973 i tylko izraelskie systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe dorównują rosyjskim.

    1. Kiks

      Od czasu do czasu nawet ćwiczą.. na maszynach rejsowych.

    2. dropik

      no w powietrzy wszak Zachód ma przewagę. Ruskiego samolotu taki patriot czy inny sampt nie uświadczy więc nowe i lepsze są psu na budę. co innego z rakietami... tych nie ma czym zwalczać. I tu jest cała perfidia Rosjan. Tak sobie żartuję ;)

    3. vvv

      mowimy glownie o bliskim zasiegu poniewaz sredni i daleki rosja nie jest "o krok przed" a wrecz przeciwnie. 70km to jest dla celow nie manewrujacych wiec mozna wsadzic miedzy bajki zestrzelenie z 70km f-16 czy tez rakiety manewrujacej a o rakietach i samolotach typu STEALTH to juz w ogole.jezeli nowy buk moze strzelac do samolotow z 20-30km to i tak jest bardzo dobrze

Reklama