Reklama

Siły zbrojne

Nowy indyjski czołg zestrzeli nadlatujące pociski

Nowy czołg będzie prawdopodobnie rozwinięciem maszyny Arjun Mk-II. Fot. Anirvan Shukla/CC3.0
Nowy czołg będzie prawdopodobnie rozwinięciem maszyny Arjun Mk-II. Fot. Anirvan Shukla/CC3.0

Indyjski koncern zbrojeniowy CVRDE (Combat Vehicles Research & Development Establishment) ogłosił rozpoczęcie prac nad nowy czołgiem podstawowym. Pojazd ma być wyposażony w aktywny system obrony, zdolny do zwalczania pocisków podkalibrowych poruszających się z prędkością ponad 1700 m/s. Dotąd żaden kraj nie wdrożył do służby podobnego rozwiązania.

Pociski podkalibrowe stabilizowane brzechwowo (ang. Fin Stabilized Armour Piercing Discarding Sabot - FSAPDS, szerzej stosowane oznaczenie APFSDS) to najskuteczniejszy rodzaj amunicji przeciwpancernej. Rażą cel ogromną energią kinetyczną, uzyskaną dzięki dużej masie i prędkości oraz małej powierzchni trafienia. Większość systemów aktywnej samoobrony, włącznie z wykorzystywanym bojowo izraelskim Trophy, ma przede wszystkim zwalczać pociski rakietowe i artyleryjskie z głowicami kumulacyjnymi, które poruszają się z prędkościami do tysiąca metrów na sekundę. Indyjskie koncern CVRDE zapewnia, że jest w stanie opracować system zdolny zwalczać pociski FSAPDS, osiągające niemal dwukrotnie wyższą prędkość.

Nowy indyjski pojazd ma też być wyposażony w system zakłócający nadlatujące pociski kierowane laserowo i reagować odpaleniem środków zakłócających w stronę przeciwnika który wystrzelił tego typu rakietę w jego stronę. CVRDE w tym wypadku nie myśli o oślepianiu pocisku przeciwnika systemami laserowymi, ale użyciu odpowiednich granatów dymnych.

Obecnie są to jedyne informacje na temat indyjskiego czołgu przyszłości. Należy więc przypuszczać iż są to obecnie jedynie dalekosiężne plany, szczególnie że zaledwie kilka miesięcy temu oficjalnie zaprezentowano czołg Arjun Mk. 2, którego testy zakończono w 2013 roku. W styczniu 2014 roku czołgi tego typu wzięły udział w paradzie wojskowej z okazji Dnia Proklamowania Republiki. Siły zbrojne Indii mają zgodnie z planem zamówić około pół tysiąca tego typu pojazdów. Dlatego należy przyjąć, że CVRDE pracuje raczej nad samym systemem samoobrony aktywnej dla wozów Arjun Mk.2 lub jego daleko posuniętą modernizacją niż nad całkiem nową konstrukcją. 

Reklama

Komentarze (6)

  1. olo

    Zastanawiam się dlaczego czołgi nie posiadają standardowo wyrzutni pocisków przeciwlotniczych takich jak strieła czy grom. Gwałtownie spadła by skuteczność śmigłowców a koszt czołgu wcale tak bardzo by nie wzrósł. Zwłaszcza czołgi krajów zachodnich gdzie technicznie nie ma problemów we wprowadzeniu takich rozwiązań a armie są zawodowe i nieliczne - zresztą znikoma jest też liczba czołgów. Wieża powinna być bezzałogowa z centralnie umieszczonym /na jej szczycie/ niezależnie obracającym się modułem przeciwlotniczym zawierającym jakiś system wykrywania zagrożeń, naprowadzania no i zwalczania czyli tak z 2 gromy + działko przeciwlotnicze oraz system zakłócania. Załga powinna siedzieć w niezależnej kapsule z tyłu czołgu, która powinna być bardzo mocno opancerzona a dodatkowo w przypadku eksplozji wieży powinna być odstrzeliwana i lądować na systemie poduszek lub jakimś innym rozwiązaniu zwiększającym bezpieczeństwo. Oczywiście można jeszcze dużo pisać o aktywnej obronie, walce elektronicznej, aktywnym kamuflażu a także o właściwym uzbrojeniu które poza armatą powinno być modułowe i w zależności od misji łatwo wymienne. W nowym czołgu który powinniśmy opracować wspólnie z partnerami z kilku krajów na pewno powinny znaleźć się takie założenia. Oczywistym jest też napęd elektryczny /cichy i nie wydzielający ciepła a zarazem umożliwiający brodzenie bez szczególnego przygotowania/ - za 10-15 lat zapewne napędy elektryczne będą wystarczająco zaawansowane.

    1. pól źartem ,pól serio ale z prawej flanki

      Slowacy wpakowali do swojej Moderny po dwa Oerlikony i co im po nich ,skoro szybkość ich naprowadzania po elewacji uzaleźniona jest i tak od obrotu calej wieźy? Na pewno d-ca i celowniczy tanku maja wystarczajaco duźo roboty by uganiać sie za celami do których zwalczania wymyślono czolg ,aby jeszcze mieli absorbować swa uwage zagroźeniem z powietrza ; a tak na powaźnie ,to Komentator proponuje tu jakaś niesamowita hybryde - ja ,takie dziwactwa nazywam ruskimi maszynkami do wszystkiego co to gola ,pier...ola...itp...itd. Proponuje nie zglaszać podobnych pomyslów OBRUMowi ; bo zamiast porzadnego WWB zaproponuja jeszcze pancerniakom czolg przeciwlotniczy.

    2. barroc

      Nie jestem specem ale to c piszesz nie jest wcale takie proste do zrobienia. Samo dodanie rakiet to pestka ale trzeba by też dać radar, oraz co najtrudniejsze zintegrować to z systemami czołgu. Nie wspomnę o znacznym podwyższeniu sylwetki pojazdu. A wystrzeliwana kapsuła załogi to oczywiście problem z miejscem i awaryjności a systemu (żeby nie wystrzelił załogi np. po staranowania murku.) A co do silników elektrycznych to za mała moc a przede wszystkim za mało miejsca na akumulatory do tego.

    3. Kofalski

      I cena jednostkowa czołgu ok. 1mld zł ;)

  2. M

    Proszę, Hindusi też mają OBRUM...

  3. ryszard56

    A nasze Leopardy,tyle się pisze o obronie aktywnej,ale to dla naszych specow z MON to jest lipa,tylko im pogratulować

  4. podbipieta

    czekaj tatka latka

  5. Dodaj komentarz

    coś mi sie kojarzy z t90

  6. gfghfhfd

    Niech się zbroją bo Indie i tak się będą tłukły z Chinami. Być może będzie tak że Indie zdominują Chiny technologią a mają coraz lepszą.

Reklama