Reklama

Siły zbrojne

Nowe życie brytyjskich czołgów Challenger

Fot. MoD UK/Crown Copyright
Fot. MoD UK/Crown Copyright

Brytyjskie ministerstwo obrony podało w ogłoszonym w 2015 Strategic Defence and Security Review, że aż do roku 2035 kluczowym elementem składowym armii brytyjskiej pozostanie czołg Challenger 2. Wiąże się to, oczywiście, z koniecznością przeprowadzenia jego gruntownej modernizacji. Projekt unowocześnienia tego czołgu nosi nazwę Challenger 2 Life Extension Project.

Jednym z podmiotów, które już teraz zgłosiły swój akces do udziału w przetargu na modernizację czołgów jest "Team Challenger 2" - zespół, w którego skład wchodzą następujące podmioty przemysłowe: BAE Systems, General Dynamics Land Systems-UK; General Dynamics Mission Systems-International; Leonardo-Finmeccanica (dawniej Selex ES Ltd); Moog, QinetiQ i Safran Electronics (dawniej Sagem).

Warto zauważyć, że koncern BAE Systems jest oryginalnym producentem pojazdu, który wszedł do służby w 1998 r. Wszelkie dotychczasowe modyfikacje Challengera 2 były dziełem pracowników tej firmy.

Zakres oferowanej przez BAE Systems modernizacji w ramach programu Life Extension Project obejmuje m.in. instalację nowego panoramicznego termowizyjnego przyrządu obserwacyjnego dowódcy, modyfikację głównego celownika działonowego (termowizyjnego) oraz systemu kierowania ogniem. Czołgi miałyby też otrzymać nową architekturę systemów elektronicznych, prace mają też objąć napędy działa i wieży. Ponadto, przewiduje się prowadzenie studiów nad opracowaniem innych usprawnień, przy czym ich efekty będą wdrażane w zależności od decyzji brytyjskiego resortu obrony.

Kolejnym podmiotem należącym do Team Challenger 2, którego doświadczenie będzie z pewnością brane pod uwagę przy rozstrzyganiu przetargu, jest General Dynamics Land Systems-UK, wytwórca wozu bojowego Ajax, którego produkcja rozpocznie się w przyszłym roku. Jest to także jeden z oryginalnych podwykonawców czołgu Challenger 2. Przedstawiciele firmy są przekonani, że dzięki produkcji Ajaxa będą mogli skutecznie przenieść część rozwiązań do zmodyfikowanego Challengera, zwracają też uwagę, że dzięki uczestniczeniu w produkcji oryginalnego pojazdu posiadają niezbędne doświadczenie i wiedzę gwarantującą dostarczenie nie tylko najlepszych, ale i bardzo ekonomicznych rozwiązań technicznych, jakie znajdą zastosowanie przy modernizacji czołgu.

Dokładny zakres prac modernizacyjnych, ani nawet liczba pojazdów poddawanych modernizacji nie zostały jeszcze określone. Wcześniej informowano, że Londyn zrezygnował z koncepcji wyposażenia czołgów w nowe armaty gładkolufowe 120 mm z lufami o długości 55 kalibrów, a prace mają służyć głównie umożliwieniu wydłużenia służby Challengerów, ale ostateczne decyzje co do sposobu modernizacji czołgów jeszcze nie zapadły. Obecnie armia brytyjska dysponuje ok. 300 czołgami Challenger 2, z których znaczna część jest zmagazynowana i nie jest wykorzystywana w służbie czynnej. Przewiduje się jednak, że docelowo British Army ma dysponować ok. 230 zmodernizowanymi Challengerami 2. Liczba ta jednak może ulec zmianie wskutek wprowadzenia w życie postanowień i rekomendacji Strategic Defence and Security Review 2015, który zakłada zmiany w strukturach brytyjskich wojsk pancernych, a ich dokładny wpływ na liczbę czołgów pozostawionych w służbie nie jest znany.

 

Reklama

Komentarze (4)

  1. vdsddd

    Te zmagazynowane to najpierw będą musieli wyremontować bo już pewnie kable przegniły i uszczelki sparchaciały :D

  2. antyLewak

    Najbardziej nadają się do tłumienia zamieszek z islamistami na terenie GB, no chyba że będą mieli islamskich czołgistów, wtedy już po zawodach

  3. grundy

    Szkoda, że Brytyjczycy nie pojawili się z Challengerem 2 na ostatnich Strong Europe Tank Challenge 2016. Brakowało tej konstrukcji by porównać to co ma NATO w Europie na stanie w bezpośredniej rywalizacji (szczególnie strzelania do celów ruchomych itp.). Może za rok dwa gdy będzie kolejna edycja się zjawią.

    1. Vvv

      Przeciez to jest ociężały i czołg o średniej gwintowanej armacie

  4. Zbigniew

    Szkoda, że jest ich tak żałośnie mało. Liczba 230 szt, choćby najnowocześniejszych, doskonałych czołgów to jest nic

Reklama