Reklama

Siły zbrojne

Norwegia wzmacnia obronę. Parlament dał zielone światło

Fot. PRT Meymaneh/Wikimedia Commons, CC BY 2.0
Fot. PRT Meymaneh/Wikimedia Commons, CC BY 2.0

Władze Norwegii zaakceptowały wzrost wydatków na obronność. Plan budżetowy na 2017 rok zakłada, że na ten cel wydanych zostanie o 2,1 mld norweskich koron więcej. Większość środków przeznaczona zostanie na siły zbrojne oraz realizację długoterminowego planu obronnego, który został zatwierdzony przez parlament. 

Rząd Norwegii sugerował, by budżet obronny państwa zwiększyć o co najmniej 1,9 mln norweskich koron, ale po konsultacjach międzypartyjnych uznano, że do kwoty tej należy dodać dodatkowe 300 mln. Oznacza to, że Norwegia przeznaczy na ten cel w przyszłym roku o 2,1 mln norweskich koron więcej czyli ok. 231 mln euro (w 2015 roku Norwegia zaakceptowała zwiększenie budżetu obronnego o prawie 10 proc.). Zwiększenie budżetu to pierwszy etap planu Norwegów, którzy na przestrzeni kolejnych 20 lat planują przeznaczyć na ten cel 165 mld koron więcej. 

17 czerwca br. władze kraju przedstawiły przed Parlamentem Długoterminowy Plan Obrony, z perspektywą na lata 2017-2020. Jak podkreślali Norwegowie, zawiera on przełomową propozycję zwiększenia budżetu obronnego Norwegii oraz trzystopniową strategię poprawy zdolności obronnych państwa, zarówno w perspektywie długo-, jak i krótkoterminowej. Większość z dodatkowych środków w 2017 roku, bo 1,14 mld koron, ma zostać przeznaczonych właśnie na realizację tego planu. Dokument został zatwierdzony przez parlament Norwegii.

Norweski budżet obronny na 2017 rok będzie ostatecznie wynosił ponad 51 mld koron, czyli ok. 5,6 mld euro. Pieniądze pomogą Norwegom w zwiększeniu gotowości sił zbrojnych, m.in. poprzez inwestycje w logistykę, zwiększenie zatrudnienia, liczby treningów i samej obecności. Jak wskazują władze Norwegii, planuje się również "inwestycje w przyszłe zdolności". Norwegowie dodają również, że zwiększenie środków wynika przede wszystkim z "pogarszającej" się sytuacji bezpieczeństwa w Europie. Władze kraju uznały, że "nie mogą brać niepodległości i wolności za pewnik". 

Norweskie inwestycje

Za priorytetowe Norwegowie uznali inwestycje w 4 sektorach: obrony terytorium kraju, kolektywnej obrony NATO, międzynarodowe zarządzenie kryzysowe, rozwój koncepcji obrony totalnej. Sam długoterminowy plan obrony Norwegii wskazuje również na zdolności strategiczne, które musi rozwinąć państwo. Ich osiągnięcie ma być możliwe m.in. dzięki zakupieniu 52 myśliwców F-35, okrętów podwodnych oraz morskich samolotów patrolowych. Wprowadzenie zmian planuje się nawet w nazewnictwie najwyższych wojskowych stanowisk. Zapowiedziano również specjalny przegląd kondycji wojsk lądowych i Gwardii Narodowej, który pojawi się w 2017 roku. Istotne znaczenie ma też modernizacja obrony przeciwlotniczej.

Rząd rekomendował również przyśpieszenie zakupu trzech nowych jednostek dla Straży Wybrzeża z lądowiskami dla śmigłowców. Nowe okręty miałyby zastąpić wykorzystywane obecnie przez Norwegów patrolowce typu Nordkapp, które zbudowane zostały dla Norweskiej Straży Wybrzeża w latach 80. XX wieku. Władze państwa chcą, aby były one wybudowane przez krajowy przemysł. Plan ich pozyskania zostanie przedstawiony przed Parlamentem na początku 2018 roku. 

Czytaj więcej: Norweska wizja przemysłu zbrojeniowego. "70% produkcji na eksport"

Długoterminowy plan obronny kraju zakłada zamknięcie Andøya Air Station, z której operuje sześć amerykańskich morskich maszyn rozpoznawczo-patrolowych P-3C Orion. Odpowiadają one za prowadzenie rozpoznania wojskowego i cywilnego, w tym obserwację rosyjskich okrętów podwodnych działających na Morzu Norweskim i Morzu Barentsa. Nowe samoloty rozpoznawcze będą działać już z lotniska Evenes, znajdującego się w Troms. Planuje się również zamknięcie bazy sił zbrojnych w Kjeller, bazy Hovemoen i bazy Åsegarden, czy zmianę miejsca stacjonowania śmigłowców NH-90 z 334 Eskadry. Co więcej, Norwegowie mają również zamiar zlikwidować m.in. 717 Eskadrę z maszynami Dassault Falcon 20. Utworzona za to zostanie dodatkowa jednostka w bazie Garrison of Sør-Varanger (znajdująca się niedaleko granicy z Rosją), składająca się z 200 żołnierzy wyposażonych w lekką broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną. 

Wiadomo, że część z dodatkowych 300 mln koron, dokładnie 140 mln, zostanie wydanych na Kystjegerkommandoen (wodno-lądowa jednostka specjalna marynarki wojennej). Bez dodatkowych środków groziłoby jej bowiem zamknięcie. Dodatkowe środki zostaną również przekazane wojskom lądowym oraz Gwardii Narodowej. Co więcej, środkami na 2017 rok Norwegowie chcą również nadrobić niejako zaległości w konserwacji sprzętu i zapasów rezerwowych. 

Reklama

Komentarze (4)

  1. Krajan

    Przy optymalnych kosztach tak wiele działań Godne podziwu jest czas realizacji, rok, dwa, w przeciwieństwie do naszego MON gdzie czasy to dziesięciolecia realizacji i tak wątpliwej w ostatecznym efekcie Polska kraj o sześciokrotnie większej liczbie mieszkańców ma budżet wojskowy o 1/2 większy, z tym ze na sprzęt wydaje się 15 - 20 % całości Jak to wygląda w innych krajach starej UE ? Czy w ich budżetach są emerytury wojskowych tj 1/4 budżetu

  2. gieniu111

    Polski budżet to ok 9 mld euro i nie stac nas na nic, jak to możliwe i czy w takim przypadku jest sens go zwiększać jeżeli znowu większość pójdzie na setki oficerów i ich uprawnień emerytalnych

    1. chart

      To jakaś zorganizowana akcja z kopiowaniem tego tekstu? Gwoli wyjaśnienia, za oficjalnymi danymi NATO z 2015r. Polska na sprzęt wydaje ~31% swojego budżetu obronnego, to jest drugi wynik w NATO. na pierwszym miejscu Luksemburg ~35% ale on ma tylko 0,5% PKB na obronność. Za nami są US i WB z 25% na sprzęt. Pol, US, WB trzy kraje z najwyższym wskaźnikiem wydatków na sprzęt w stosunku do całości budżetu obronnego i jedyne trzy kraje, które jednocześnie spełniają postulat 2% PKB wydatków na obronność. Wszystkim się chyba wydaje, że zachodnie armie natowskie to wydają tylko na sprzęt, a żołnierze pełnią służbę za miskę grochówki.

    2. Już rozumiesz?

      Armia norweska jest pięć razy mniejsza niż nasza. Samych myśliwców mamy więcej niż luftforsvaret wszystkich samolotów i helikopterów. Leopardów mamy pięć razy więcej niż Norwegia do tego dolicz T-72. Już wiesz na co idzie kasa?

  3. Teodor

    Podczas II W.Ś. niemiecki oddzial zdobyl twierdze, ktora teoretycznie nie powinna byc zdobyta. Dokonal tego przy pomocy komandosow na szybowcach. Czy Norwegowie nie popeniaja tego samego bledu? Ja wiem ze jest ich niewielu, a teren Skandynawii jest terenem trudnym. Co prawda ciezko sobie wyobrazic wiekszy desant lotniczy z uwagi na obrone przeciwlotnicza i samoloty, jednak chyba, mimo wszystko, nie doceniaja potrzeb armii lądowej.

    1. Kiks

      No co ty? Nie słyszałeś o ich słynnych x-menach? Wodny specnaz, czy jakoś tak.. Ponoć wytrzymują do godziny na bezdechu.

  4. tak tylko...

    No dzisiaj, to jakiś sądny dzień dla czytelników promujących Rosję i rosyjski punkt widzenia. Zbroi się Dania, zwiększa wydatki na wojsko Norwegia, Polska wprowadza Raka. przypominam, że te trzy państwa wytwarzają rocznie tyle dóbr ile Rosja. Tylko od naszej woli zależy, by skierować te środki na zbrojenia, by zrównoważyć pohukiwania Rosji. Kasa, kasa i tylko kasa decyduje o sile państwa. Rozumiecie to pracownicy z Fabryki Snów?

    1. din jævel

      Wyjasnie ci na co pojdzie ta kasa. Główna baza lotnicza w Bodø zostala zlikwidowana w tym roku, teraz jedyna bazą lotnictwa Norwegii bedzie Ørland niedaleko Trondheim. Biorac pod uwage ze zasięg F-35 to nie ma szans żeby lotnictwo potrafiło ochronić północną czesc Norwegii czy też identyfikowac rosyjskie samoloty lecące wzdłuż północnego wybrzeża. W zwiazku z tym bedzie utworzona baza QRF na lotnisku Evenes. Teraz uwazaj bo idzie najlepsze. Lotnisko Evenes bylo wojskowe do 2012 roku, juz wtedy wiedzieli że będą miec F-35 i bedzie potrzebna baza QRF mimo to wojsko oddało lotnisko pod władanie Avinor, taka tutejsza wersja ULC. Teraz część lotniska trzeba odkupić i przygotowac na nowe samoloty a ta przyjemność bedzie ich kosztować 3,5 miliarda koron. Pierwsze F-35 przylatują w przyszłym roku. Podsumowując, niby będzie zwiększenie budżetu, tylko że to nawet nie pokryje tej jednej sprawy więc dodatkowo trzeba będzie zabrać 1,4 miliarda żeby przygotować QRF. QRF to pomysł tegoroczny więc ciężko się spodziewać że był ujęty w długoterminowych planach, kasa jest potrzebna na wczoraj więc pójdzie z przyszłorocznego budżetu. Niby będzie wzrost ale z prostej matematyki wychodzi że trzeba będzie jeszcze sporo zabrać. Szybującą do góry cenę F-35 już nie raz tu wyjaśniałem a korona znowu zaliczyła spadek do dolara. Norwedzy tak rozbudowują armię że jedyna baza z P-3 Orion idzie do likwidacji w 2023, kraj który ma najdłuższą linie brzegową na świecie, który z 3 stron jest otoczony morzami likwiduje jedyna bazę z morskimi samolotami patrolowymi, notabene w zeszłym roku przeszły modernizację ASLEP i miały służyć następne 20 lat. Nie trzeba promować Rosji, wystarczy mieć odrobinę wiedzy o tym co chce się skomentować, tobie niestety brak tego i wychodzi że żyjesz w krainie snów.

Reklama