Reklama

Geopolityka

Nigeria: 185 zabitych po ciężkiej bitwie wojska z islamistami

Bojownicy Boko Haram - fot. press.tv
Bojownicy Boko Haram - fot. press.tv

185 zabitych to efekt trzydniowego starcia nigeryjskich sił rządowych z muzułmańskimi ekstremistami z Boko Haram. 



Do walk doszło w rybackiej osadzie Baga nad jeziorem Czad w północno-wschodniej Nigerii. Jak poinformowały władze, wymiana ognia zaczęła się w piątek, po tym jak wojsko otoczyło meczet, w którym ukrywali się muzułmańscy rebelianci.

Czytaj też: 7 obcokrajowców porwanych w północnej Nigerii

Wśród zabitych najprawdopodobniej było wielu cywilów, gdyż starcie odbywało się w gęsto zaludnionym obszarze, a obie strony użyły ciężkiej broni (karabiny maszynowe i granatniki rakietowe). Dodatkowo, jak twierdzi gen. Austin Edokpaye, cytowany przez AP, rebelianci używali cywilów jako żywych tarcz. Z kolei świadkowie cytowani przez agencję twierdzą, że "wojsko celowo podpalało budynki zajmowane przez cywilów".

Czytaj też: Nigeria kontynuuje operacje przeciwko terrorystom z Boko Haram

Było to najpoważniejsze starcie sił rządowych z ekstremistami z powiązanej z al-Kaidą organizacją Boko Haram walczącej o wprowadzenie szariatu w Nigerii od stycznia 2012 r. W ataku rebeliantów na Kano zginęło wtedy również 185 osób.


Rebelia ekstremistów rozpoczęła się w 2009 r. od zamieszek w mieście Maiduguri. Od tego czasu, Boko Haram prowadzi wojnę partyzancką z rządem, nierzadko stosując zamachy bombowe na cele wojskowe, ale i terror wobec nigeryjskich chrześcijan, m.in. wysadzając kościoły. Organizacja pozyskuje również coraz nowocześniejszą broń (prawdopodobnie z libijskich arsenałów), którą wykorzystuje do walki z siłami rządowymi. Członkowie, lub byli członkowie Boko Haram podejrzewani są również o udział w konflikcie w Mali.

Czytaj też: Armia nigeryjska zabiła dowódcę Boko Haram

Rząd centralny nie jest w stanie stłumić rebelii, która utrzymuje się głównie w północno-wschodniej, muzułmańskiej części tego wieloetnicznego 160-milionowego kraju. Wojsko i służby bezpieczeństwa oskarżane są również o naruszenia prawa konfliktów zbrojnych, w tym zbrodnie wojenne, co dodatkowo podsyca konflikt.

(MMT)

Reklama

Komentarze

    Reklama