Reklama

Geopolityka

Niepewna przyszłość NATO po Afganistanie

fot. M. Szopa
fot. M. Szopa

Na konferencji zorganizowana przez Stowarzyszenie Euroatlantyckie omawiane były możliwe scenariusze najbliższej przyszłości NATO. Próbowano odpowiedzieć na pytania czy rzeczywiście opuszczenie Środkowego Wschodu będzie miało kluczowe znaczenie dla przyszłości Sojuszu. 

„Nie powinniśmy mieć obaw co do zmian w Sojuszu, ponieważ podlega on nieustannej transformacji, to jego specyfika i na tym polega jego witalność – przekonywał profesor Adam Rotfeld, były minister spraw zagranicznych RP. Od 1990 roku coraz mniej konfliktów polega na starciu konwencjonalnych sił zbrojnych, coraz większy jest za to udział na świecie konfliktów o niskiej intensywności, nie polegających na niszczeniu „siły żywej” przeciwnika. Profesor podkreślił, że nie można pomijać procesu zmniejszania się liczebności broni masowego rażenia, chociaż z drugiej strony następuje rozpowszechnianie się środków przenoszenia niebezpiecznych ładunków.

Michał Polakow, zastępca dyrektora Departamentu Polityki Bezpieczeństwa MSZ wskazał, że  koniec misji bojowej w Afganistanie nie jest równoznaczny z całkowitym opuszczeniem tego państwa Obecnie – także w Polsce, przygotowywana jest formuła nowej misji – już nie stricte militarnej – podkreślał przedstawiciel MSZ. Niewykluczone, że NATO zadecyduje o przejściu ze stanu „zaangażowanego”, z powrotem do statusu „gotowy do działań”. Będzie to oznaczało wykorzystanie dotychczasowych doświadczeń w licznych ćwiczeniach wojskowych i utrzymywaniu wysokiej gotowość operacyjną przy jednoczesnym pozyskiwaniu na świecie nowych partnerów. Wśród tych ostatnich wymienił m.in. Rosję.

W sprawie Afganistanu generał Mieczysław Bieniek, zastępca naczelnego dowódcy NATO do spraw transformacji nakreślił  cztery kierunki, w których może się rozwijać tamtejsza sytuacja. Pierwszy to złamanie (zmiana) konstytucji przez prezydenta Karzaja i objęcie przez niego trzeciej kadencji prezydenckiej, drugi to „przyjaźń” afgańsko-pakistańska, trzeci to wojna domowa w Afganistanie a czwarty – przejęcie odpowiedzialności za ten kraj przez lokalne mocarstwa, co zdjęłoby ten obowiązek z Zachodu.

Generał nie wykluczył przy tym możliwości znacznego wzrostu gospodarczego w przyszłym, bardziej pokojowym Afganistanie. Sam transfer paliw do Chin mógłby jego zdaniem przynieść temu państwu nawet 10 miliardów dolarów zysku rocznie. Doktor Jerzy Nowak, były ambasador RP przy NATO wskazał, że ważnym problemem przy zastanawianiu się nad przyszłością NATO jest rozważenie problemu Rosji. Chodzi tu dokładnie o określenie, czy ten kraj stanowi zagrożenie dla krajów NATO, w tym brzegowej Polski, czy też może Rosjanie stają obecnie przez innymi wyzwaniami, takimi jak wzrastająca potęga Chin i świata islamskiego. Na te pytania nie ma jednoznacznych odpowiedzi.

Maciej Szopa

 

 

 

Reklama

Komentarze

    Reklama