Reklama

Siły zbrojne

Niemiecko-holenderski desant broni Zagłębia Ruhry

Fot. Ministerie van Defensie
Fot. Ministerie van Defensie

Green Griffin to ćwiczenia połączonych sił niemiecko-holenderskich, w ramach których 3000 żołnierzy powstrzymywało natarcie przeciwnika w Zagłębiu Ruhry. Po zatrzymaniu natarcia siły przeciwnika odrzucono w serii działań ofensywnych, w tym operacji aeromobilnych.

W dwutygodniowych manewrach udział wzięło ok. 3000 żołnierzy. W skład sił holenderskich wchodziło blisko 750 żołnierzy z 11. Brygady Aeromobilnej, wspieranych przez pięć śmigłowców transportowych Chinook i sześć szturmowych Apachy. Niemcy dostarczyli dziesięć helikopterów transportowych NH90 i sześć szturmowych śmigłowców Tiger, a także ponad 2200 żołnierzy. Na czas ćwiczeń śmigłowce obu współdziałających stron sformowano w połączoną grupę zadaniową.

Pierwszy tydzień poświęcono na koordynację działań i zgranie pododdziałów z obu państw. W drugim siły powietrzne, działające w formacjach liczących do 22 maszyn, wspierały działania naziemne. Jednostki niemieckie i holenderskie wspólnie planowały kolejne działania, wspólnie uczestniczyły w wykonywaniu zadań i ich omawianiu. Podczas ćwiczeń siły symulowanego przeciwnika nacierały w kierunku miejscowości Celle z zamiarem opanowania Zagłębia Ruhry. Oceniano, że w natarciu uczestniczą cztery dywizje dysponujące silną obroną przeciwlotniczą. W celu ich zatrzymania przeprowadzono desanty śmigłowcowe na cztery mosty, pozostające pod kontrolą sił przeciwnika.

Przed rozpoczęciem operacji desantowych rejony działań rozpoznano dzięki zwiadowcom - w działaniach tego rodzaju uczestniczyli żołnierze obu państw. Następnie śmigłowce Chinook i NH90 przetransportowały ponad 600 żołnierzy i dziesiątki ładunków na zawiesiach zewnętrznych. Desant wykonywano w kilku falach, a bezpieczeństwa lądujących żołnierzy strzegły szturmowe Apache i Tigery.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Czuwać, nie spać.

    Ja bym tego nie puszczał mimo chodem takiego jubla. Przypominam, że wszelkie przepowiednie co do losów Polski, wskazują że Niemcy "zawitają" do Polski raz jeszcze, a ćwiczenia w zagłębiu Ruhry równie dobrze mogą mięć finał w Zagłębiu Śląskim/Dąbrowskim ect ......

  2. Roman

    3 tysiące żołnierzy powstrzymywało natarcie 4 dywizji pancernych dysponujących silną obroną przeciwlotniczą, a później po zatrzymaniu natarcia siły przeciwnika odrzucono w serii działań ofensywnych, w tym operacji aeromobilnych, w których p-ko napastnikowi dysponującemu silną obroną przeciwlotniczą rzucono 15 śmigłowców transportowych i 12 szturmowych i z owych 3 tys żołnierzy wydzielono 0,6 tys żołnierzy dla operacji desantowej opanowania 4 mostów pozostających pod kontrolą sił przeciwnika. Tak w skrócie wyglądał ten bardzo realistyczny scenariusz manewrów o dwuznacznym kryptonimie Green Griffin (kto zna angielski to wie doskonale jakie znaczenia ma drugi człon tej nazwy).

  3. Marek1

    Zatrzymać i następnie odrzucić kontratakami nacierające siły 4 dywizji(+ mocne wsparcie plot) za pomocą niepełnej brygady ?!?! Sztabowcom gratuluję optymizmu ...

  4. Poszukiwacz zaginionego Caracala

    To te nieloty, w ogóle zepsute i złe NH90 latają, gdzie szeroko stosowany i wspaniały Caracal, chociażby pod postacią swoich rzekomych wersji Puma/Super Puma, mających z nim tyle wspólnego, lub nawet mniej niż UH60A z MH60R.

    1. Davien

      Jak widac na załaczonym zdjeciu lataja zwykłe NH-90TTH, dalej nie ma wersi CSAR/SOF z których opracowania Bundeswehra zrezygnowąła bo sie zwyczajnie nie dało. Ani Holandia ani Niemcy nie uzywają H225M wiec jak zwykle...

    2. Bieda Hawk

      Poszukaj lepiej tych kilkudziesięciu śmigłowców które Macierewicz zaczął kupować pod koniec 2016 roku..... Lecą,lecą i chyba gdzieś zbłądziły,może kolejną komisję powołać z ekspertami od puszek i parówek

    3. Ciekawy

      A czemu ich nie używają skoro takie dobre?

  5. say69mat

    Narodową specjalizacją Holendrów w ramach międzynarodowej flotylli śmigłowców NATO są CH47. Z kolei narodową specjalizacją Niemiec, są NH90. Jak widzimy pod względem możliwości desantowania NH90 i CH47 doskonale się uzupełniają. Jaka jest zatem specjalizacja naszego kraju, w obszarze międzynarodowej struktury flotylli śmigłowców państw NATO??? Czyżby potencjał ... antyków???

    1. Minister Wojny

      Spokojnie obywatelu,my zbudujemy śmigłowiec z Ukrainą,taki który zadziwi cały świat

  6. ponury kpiarz

    Bez sensu, przecież najnowsza doktryna tuzów strategii, mówi wyraźnie, że śmigłowce nie są potrzebna na współczesnym polu walki.

Reklama