Reklama

Geopolityka

Niemieccy żołnierze zaatakowani na Litwie

Fot. Bundeswehr/Jana Neumann
Fot. Bundeswehr/Jana Neumann

Grupa niemieckich żołnierzy będących po służbie została zaatakowana na Litwie. Czterech z nich zostało rannych. Do tej pory nie udało się zidentyfikować sprawców. 

Do napaści doszło w sobotę nad ranem. W momencie ataku niemieccy żołnierze nie byli na służbie, nie byli umundurowani i czekali na taksówkę przed jednym z lokali w Jonavie. Obecnie śledztwo w tej sprawie prowadzi litewska żandarmeria wojskowa wsparta przez kolegów z Bundeswehry. Zgodnie z komunikatem sił zbrojnych czterech żołnierzy zostało lekko rannych. Należą oni do dowodzonej przez Republikę Federalną batalionowej grupy bojowej, rozmieszczonej w ramach rozszerzonej obecności wysuniętej NATO.

Obecnie rozpoczynają się ćwiczenia Saber Strike, w których po raz pierwszy wezmą udział batalionowe grupy bojowe. Tylko na Litwie, w będących ich częścią manewrach Iron Wolf, bierze udział ponad 5 tys. żołnierzy z 10 państw (w tym z Polski, Niemiec, i USA). Na razie nie są znane przyczyny obecnego incydentu, ale niemieccy żołnierze na Litwie już wcześniej byli obiektem prowokacji. Kilka miesięcy temu rosyjskie służby rozesłały fałszywe informacje sugerujące, jakoby byli oni sprawcami gwałtu. Do tej kwestii odnosili się przedstawiciele najwyższych władz włącznie z kanclerz Angelą Merkel.

W skład pierwszej rotacji niemieckiego kontyngentu przebywającego na Litwie wchodzi 122 batalion piechoty zmechanizowanej z Oberviechtach, a także pododdziały: pancerny (wydzielony przez 104. batalion) zaopatrzeniowy, inżynieryjny, artyleryjski oraz oddział wsparcia sanitarnego. 

Zgodnie z postanowieniami Szczytu NATO w Warszawie z 2016 roku, na Litwie stacjonować będzie około 1200 żołnierzy w tym od 400 do 600 z Niemiec. Wyposażenie kontyngentu stanowią czołgi Leopard 2, dysponuje on bojowymi wozami piechoty Marder. Oddziały Bundeswehry zostaną wzmocnione między innymi przez siły belgijskie, holenderskie i norweskie.

Czytaj więcej: Żołnierze Bundeswehry od stycznia na Litwie

Reklama

Komentarze (18)

  1. Tyle w temacie

    Chłopaki pojechali na dziewczyny i dostali oklep od lokalnych loverboyów. Teraz robi się z tego wielka sensacje i doszukuje udziału ruskich. Obce wojska w Drawsku też dostają prewencyjny łomot na dyskotekach, tylko nikt nie doszukuje się w tym spisków a i sami żołnierze nie bardzo chcą się tym chwalić.

  2. adam111

    Jest bardzo logiczne,że w interesie ruskich są podobne akcje.Przy okazji,warto też czytać posty "rosyjska V kolumna w Polsce".

  3. dżon

    nie wiem czy wiecie ale od takich akcji zaczyna się ksiązka 2017 Wojna Z rosja napisana przez brytyjskiego generała Shirriffa

    1. Wojak

      Wiele wojen zaczyna sie od takich akcji to schemat, ktory sie powtarza zmieniaja sie tylko czasy

  4. As

    U nas też tylko patrzeć prowokacji z Amerykanami i ludnością cywilną w roli głównej. To będzie ta sama ludność co niszczyła pomniki na Radzieckich cmentarzach wojskowych.

  5. Podpułkownik Wareda

    Na marginesie powyższego artykułu. No cóż, zdziwiłbym się, gdyby przy okazji powyższego artykułu, ton komentarzy byłby zupełnie inny, przynajmniej o 180 stopni. Ale jedno jest pewne: zdecydowana większość komentatorów poinformowała na forum, że winnymi zaatakowania grupy żołnierzy niemieckich na Litwie są Rosjanie, którzy stosują metody sowieckie, w tym również - o zgrozo - metody KGB. Dla jednego z komentatorów, którego podziwiam za przenikliwość, to: "jest pewne na 95%, że za tym stoi rosyjskie KGB". Gdybym nie przeczytał tych rewelacji śledczych, to z pewnością bym pomyślał, że sprawcami są - jak zwykle - Marsjanie oraz w nieco mniejszym stopniu ... Eskimosi. A tak, dzięki naszym rodzimym detektywom, od razu wiadomo, kto zaatakował tych Niemców przebywających na Litwie. Oczywiście, są nimi ci okropni, krwiożerczy i wręcz przerażający Rosjanie! Nie może być inaczej! Ze swej strony, chciałbym jedynie nieśmiało uzupełnić wiedzę naszych rodzimych śledczych: otóż, od chwili powstania NATO, tj. od 1949 roku, we wszystkich krajach członkowskich, w których znajdowały się i nadal są zlokalizowane bazy wojskowe i stacjonowały wojska paktu (m.in. w Niemczech, w Wielkiej Brytanii, we Włoszech, w Hiszpanii, w Turcji, w Grecji, na Islandii), tam wielokrotnie dochodziło do pożałowania godnych incydentów - pomiędzy żołnierzami sojuszu, a miejscową ludnością. Niestety, to bardzo przykre, ale prawdziwe. A propos tej demonicznej KGB: zapewniam naszych śledczych, że do tej pory, z reguły KGB nie zajmowała się "organizowaniem tego rodzaju incydentów". Pomijam drobiazg, że KGB już nie istnieje. W Rosji, w 1995 roku, została zastąpiona przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB FR). Natomiast, wszystkim co dotyczy wojska w Rosji i poza nią, nadal zajmuje się wywiad wojskowy Armii Rosyjskiej. Jeżeli ktoś nie pamięta, to przypominam, że Władimir Władimirowicz był funkcjonariuszem KGB w latach 1975-1990. Dlatego też, nie bez kozery, bardzo często mówi się o nim, że to "były kagebista". Chociaż, moim zdaniem, w Rosji nie ma pojęcia: "były kagebista". Owszem, w Rosji można spotkać byłych funkcjonariuszy KGB, ale jedynie ... na cmentarzu! I przy okazji, zapewniam wszystkich, którzy mają jakiekolwiek wątpliwości związane z elementarnymi faktami historycznymi dot. okresu II wojny światowej, a mianowicie: nie jest żadną tajemnicą, że podczas wojny, wielu Litwinów, a także Łotyszy oraz Estończyków kolaborowało z Niemcami. Jest na to wiele potwierdzonych dowodów. Natomiast zdeklarowani faszyści litewscy, łotewscy oraz estońscy - podczas II wojny światowej, wspólnie z hitlerowcami dokonywali na Litwie i nie tylko - masowych zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości. M.in., brali czynny udział w zorganizowanym przez Niemców Holokauście i w różnego rodzaju pogromach ludności żydowskiej. Wszystkich, którzy chcieliby szczegółowo zapoznać się z tymi faktami, to odsyłam do źródeł. A jest ich bez liku, także w internecie.

    1. Historyk

      "Litwinów, a także Łotyszy oraz Estończyków kolaborowało z Niemcami" - Rosjanie też - patrz 17.09.1939 "faszyści litewscy, łotewscy oraz estońscy - podczas II wojny światowej, wspólnie z hitlerowcami dokonywali na Litwie i nie tylko - masowych zbrodni wojennych" - Rosjanie też - patrz Katyń

    2. piotr

      Tak się mądrzysz, a nie znasz faktów. W Rosji wojskiem zajmuje się też FSB - bo to właśnie w niej ulokowany jest kontrwywiad wojskowy (tak samo było w KGB). GRU o którym mówisz, to jak sam zauważyłeś wywiad - a chyba dostrzegasz różnicę pomiędzy wywiadem, a kontrwywiadem...A co może FSB za granicą, to poczytaj sobie uprawnienia tej służby, z 1995 r. i 2003. I cytując Ciebie "Wszystkich, którzy chcieliby szczegółowo zapoznać się z tymi faktami, to odsyłam do źródeł. A jest ich bez liku, także w internecie". I odnośnie kolaboracji z Niemcami w czasie II WŚ. Zgadnij, jakiej narodowości najwięcej było kolaborantów na froncie wschodnim? Jeśli nie wiesz, to "(...)odsyłam do źródeł. A jest ich bez liku, także w internecie".

    3. Gojan

      Samiście @Pułkowniku Waredo zaprzeczyli swojej początkowej tezie, że to nie Rosjanie stoją za pobiciem niemieckich żołnierzy, skoro na końcu piszecie, że Bałtowie chętnie kolaborowali z Niemcami w czasie II w.ś. To ostatnie spostrzeżenie jest w dużym stopniu prawdziwe, ale wynika z niego, że rodowici Litwini zasadniczo nie mają historycznych resentymentów wobec Niemców. Nb. litewscy kolaboranci mordowali nie tylko Żydów, ale i Polaków – patrz Ponary. Tymczasem dzisiaj na Litwie i w innych republikach bałtyckich żyje spora diaspora rosyjska, która może być wykorzystywana przez rosyjskie służby (jak je zwał, tak zwał) do napuszczania na siebie poszczególnych nacji. Akurat Rosjanie mają dużą praktykę w skutecznym prowokowaniu konfliktów między grupami ludności w państwach ościennych, co znamy na przykładzie stosunków polsko-rosyjskich w ciągu ostatnich 300 lat (oczywiście Prusy i Austria też miały tu swoje osiągnięcia), a szczególnie w 20. leciu międzywojennym i w czasie II w.ś. Dlatego Pańskie wyszydzanie podejrzeń, że to Moskwa stoi za opisywanym incydentem, trąci trochę historią w wydaniu PRL, która nakazywała bronić dobrego imienia ZSRR, jak niepodległości. Co prawda przy pewnych dzisiejszych "dyżurnych historykach" z różnego nadania, nawet byli politrucy LWP wypadają jeszcze i tak nieźle, bo przynajmniej robią to chyba z przekonania, a nie za niemieckie czy ......kie pieniądze :)

  6. sokettttttt

    słabo wyszkoleni Ci żołdacy, walka wręcz słabo poszła , dostali łomot , nasi combatu muszą ich nauczyć. Ruscy są wszędzie

    1. lietuva

      To już jest paranoja.

  7. kyvg

    Czyli radiostacja w Gliwicach bis, prowokacja grubymi nićmi szyta, ale i tak będzie na Rosjan.

  8. Aaa

    Prowokacja Putina

  9. ZBoWiD

    Żywotna ta partyzantka!

  10. tak tylko...

    Nawet średnio rozgarnięty przedszkolak ma świadomość, że jakiekolwiek zatargi wewnątrz NATO służą jedynie Rosji. Prowokacje anty-ukrainskie w Polsce, prowokacje anty-polskie na Ukrainie, to dzieło tych samych specjalistów. P.S. Przecież oczywistym jest, że Litwini zwalczają NATO i nie obawiają się rosyjskiej agresji...

  11. Kris

    Takie sytuacje będą odbywały się regularnie. Baltowie są silnie inwigilowani przez Rosjan, do tego mieszka tam sporo Ruskich.

  12. koleś

    w 2012 pod Toruniem dwaj bracia pobili 2 amerykańskich żołnierzy z obsługi Patry. Sprawa skończyła się wyrokami sądowymi dla sprawców zajścia. Nie trzeba angażować ludzi służb do takiego incydentu. Wystarczy miejscowy kryminałom trochę zapłacić albo postawić dużą wódę i po sprawie.

  13. Mireq

    Na 95 % wiadomo kto za tym stoi, rosyjskie KGB

    1. chorąży

      A może sprawcami byli potomkowie ofiar "Drach nach Osten" ?? Nie wpadłeś na to ??? W końcu "ostatnio" w tamtym rejonie Niemcy byli w mundurach ss czy wermachtu paradowali i dopuścili się tam potwornych zbrodni. Mogli się też "popstrykać" z miejscowymi o "laskę" albo jak to jest wśród "ludu" nieporozumienia załatwia się na miejscu, przy pomocy przysłowiowej 'sztachety" .. mniej rusofobii, bo to w złym kierunku prowadzi ...

    2. Pablo

      Zwyczajnie wpierdziel wzięli pod dyskoteką i wstyd powiedzieć. KGB musi być winne.

  14. gbnos

    ... amerykańska prowokacja? proszę, nie ograniczajmy wyobraźni i myślenia

  15. morgul

    Sowieckie metody zaraz będzie reportaż na RT lub innym sputniku jak to Litwini zwalczają faszystów ... to pokazuje tylko że trzeba być czujnym KGB nie śpi

  16. LL

    Niemcy mają tradycję dogadywania się z Litwinami (patrz Ponary) więc to raczej nie Litwini, więc albo Polacy albo Rosjanie. Litwini Niemcom Jeszce by buty wypastowali.

  17. yaro

    Wyjdzie na to, że to zielone ludziki były ...

  18. prawnik

    Nasi z Giżycka by nie zostali ranni...:) A swoją drogą to pokazuje że rosyjskie służy specjalne są aktywne

Reklama