Reklama

Siły zbrojne

MSPO 2019: Amerykańskie samoloty nad Kielcami

Fot. US Navy
Fot. US Navy

Przelot samolotu morskiego Boeing P-8A Poseidon w asyście czterech myśliwców Boeing F-15E Strike Eagle będzie elementem amerykańskiej obecności podczas tegorocznego MSPO w Kielcach. W tym roku Stany Zjednoczone są państwem wiodącym. Na ziemi również będzie można zobaczyć amerykański sprzęt wojskowy, w tym śmigłowce U.S. Army.

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Defence24, pokazowy przelot pięciu amerykańskich maszyn ma stanowić element oprawy oficjalnego rozpoczęcia 27. targów w Kielcach i odbędzie się 3 września około godziny 13:00. Maszyny najprawdopodobniej przylecą bezpośrednio z baz w Wielkiej Brytanii, gdzie obecnie stacjonują, i nie będą lądowały w Polsce. Podobnie przebiegała operacja udziału F-15E w defiladzie 15 sierpnia w Katowicach, gdy dwie maszyny przyleciały bezpośrednio z bazy RAF Lakenheath, tankując paliwo w powietrzu nad Polską. Również podczas lotu nad Kielce będą musiały uzupełnić zawartość zbiorników.

Tego typu problemów nie będzie miał z pewnością największy i najbardziej interesujący gość na kieleckim niebie. Boeing P-8A Poseidon to maszyna przeznaczona do wielogodzinnych lotów patrolowych i poszukiwania okrętów podwodnych. Bazujący na popularnym pasażerskim samolocie Boeing 737, samolot ten służy również do przewozów najważniejszych osób w państwie. W wersji P-8A Poseidon, mierzący niemal 40 metrów kadłub nie kryje zbyt wiele miejsca dla pasażerów, gdyż wypełniony jest systemami rozpoznawczymi, urządzeniami służącymi wykrywaniu i śledzeniu okrętów podwodnych oraz wyrzutniami boi sonarowych i komorą uzbrojenia.

Maszyny tego typu wykorzystuje U.S. Navy i właśnie taki samolot, najprawdopodobniej z bazy RAF Lakenheath lub Lossiemouth, pojawi się nad Kielcami. W ostatnim czasie na zakup Poseidonów zdecydowała się Wielka Brytania i Norwegia. Koncern Boeing proponuje te maszyny również Polsce, w ramach programu samolotów morsko-patrolowych Rybitwa.

Reklama

Komentarze (1)

  1. mario

    Zastanawiająca jest częstotliwość prezentacji f-15 w ostatnim czasie. Czyżby Wielki Brat wybrał już nam nowy samolot?

    1. Marcin

      Pan każe, sługa musi. Takie mamy relacje z Wielkim Bratem. A swoją drogą to chyba lepsza opcja od F-35?

    2. Edmund

      Wielki Brat to był w PRL, USA to sojusznik. On nic nam nie wybiera, co najwyżej może proponować. Niektórzy tutaj w Polsce nie wyzbyli się starych nawyków.

    3. block

      F15 - "na szybko" w miejsce su22 zamiast ogłoszonych za grubą kasę F35 ? Wszystko kwestia co, w jakiej wersji, z jakim uzbrojeniem oraz za ile?

Reklama