Reklama

Siły zbrojne

Moskwa krytykuje zakup JASSM-ER przez Polskę. "Znaczący czynnik"

Pocisk manewrujący JASSM w odmianie JASSM-ER. Fot. Senior Airman Peter Thompson/USAF.
Pocisk manewrujący JASSM w odmianie JASSM-ER. Fot. Senior Airman Peter Thompson/USAF.

Rosyjski ambasador przy NATO Aleksander Gruszko skrytykował zakup pocisków JASSM-ER przez Polskę. Stwierdził, że to „znaczący” czynnik, wywierający negatywny wpływ na bezpieczeństwo Europy.

Zakup przez Polskę rakiet powietrze-ziemia to nowy, znaczący czynnik, który będziemy musieli uwzględnić w naszym planowaniu militarnym (...) Będzie to miało bardzo negatywny wpływ, to zrozumiałe

ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko

Federacja Rosyjska od kilku lat intensyfikuje rozbudowę własnych zdolności rakietowych w obszarze Morza Bałtyckiego. Przykładem są ćwiczenia z przerzutu systemów rakiet balistycznych Iskander-M do Obwodu Kaliningradzkiego, czy rozlokowanie tam kompleksu brzegowego Bastion uzbrojonego w pociski manewrujące, zdolnego do zwalczania celów morskich i lądowych. Docelowo w Obwodzie Kaliningradzkim niemal na pewno będzie stacjonować brygada z kompleksem Iskander-M (obecnie jej uzbrojenie stanowią starsze systemy Toczka-U).

Czytaj więcej: Obwód Kaliningradzki – rakietowy straszak Rosji

Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało w sobotę, że Polska i USA podpisały umowę gwarantującą dostarczenie Polsce rakiet AGM-158B JASSM-ER o zasięgu blisko 1000 km. Według MON kontrakt opiewa na 940 mln zł. Wraz z dokumentem Letter of Acceptance dotyczącym zakupu JASSM-ER w procedurze Foreign Military Sales sekretarz stanu w MON Bartosz Kownacki otrzymał też "LOA" dotyczące rakiet powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM i krótkiego AIM-9X Sidewinder. Zakup JASSM w wariancie dalekiego zasięgu zapowiadał szef MON Antoni Macierewicz m.in. w połowie listopada w wystąpieniu na podsumowanie roku rządów PiS. 

AGM-158B Joint Air-to-Surface Standoff Missiles Extended Range (JASSM-ER) będą stanowić uzbrojenie polskich samolotów F-16. Producentem jednych i drugich jest koncern Lockheed Martin. Polska jest pierwszym krajem spoza USA, podpisującym umowę na zakup JASSM-ER.

W grudniu 2014 roku MON podpisało umowę na pociski JASSM w podstawowej wersji AGM-158A o zasięgu do 370 km i mogących przenosić głowice o masie 450 kg. Kontrakt był wart ok. 250 mln dolarów. Zainteresowanie pozyskaniem JASSM-ER wyrażał też - jeszcze w trakcie sprawowania urzędu - poprzedni minister obrony w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak.

JP/PAP

Reklama

Komentarze (48)

  1. fdg

    no niezły zakup bo Rosjanie będą wiedzieć, że jeśli zniszczą Polskę całkowicie atomówkami to polski lotnik będzie MEGA MEGA zdopingowany do zemsty. A taki JASSM może podlecieć niewykryty od tyły elektrowni atomowych i 1. je zlikwidować uniemożliwiając produkcję prądu 2. skazić bardzo duży teren radioaktywnie (czyli podobnie jakbyśmy mieli broń atomową).

    1. nikt ważny

      Puknij się w czoło. W elektrownię atomową? Czernobyl i Fukushima to były tylko awarie ale na tyle poważne że skutki do dziś się ukrywa i znaczy seryjnym samobójcą a ty chcesz załatwić planetę(!) strzelając do elektrowni atomowej?

    2. Wuc Naczelny

      @ a ty chcesz załatwić planetę Nie planetę, tylko tę półkulę na której mieszka przeciwnik który hipotetycznie jądrowo wyczyści nam kraj.

  2. dfg

    Co byśmy nie robili, to ruscy i tak celują w nas rakietami z głowicami atomowymi. To że pobrzękują szabelką przy naszej próbie modernizacji skansenu to tylko jałowe gadanie, bo nie wycelują w nas 2 czy 3 razy więcej rakiet bo nie ma w co. Na wszystkie cele strategicznie mają wystarczająco rakiet i nie będą strzelać 10 razy w to samo, bo "znaczący czynnik" jest u nas obecny. To zwykła propaganda i tyle w temacie. Jeśli nawet podejmą jakieś działania zwiększające ilość wojsk, to można to uznać z zadowoleniem za nasz wkład w lokalną "zimną wojnę". Dzięki temu my zmodernizujemy to co musimy, a ruscy pieniacze wydadzą niepotrzebnie więcej kasy na wojsko żeby nas nastraszyć. My swój cel osiągniemy, oni nie jedyne co osiągną to zwiększenie wydatków.

    1. tym razem rozbawiony

      "My swój cel osiągniemy, oni nie jedyne co osiągną to zwiększenie wydatków". "My"? To znaczy kto? Jeżeli chodzi o osiągnięcie celów, to odnosi się to raczej do Brukseli i Waszyngtonu. Natomiast Polska jak zwykle nie osiągnie zapewne nic, poza zwiększeniem wydatków zbrojeniowych. Jeżeli zaś chodzi o propagandę, to widoczna jest szczególnie antyrosyjska, w coraz bardziej nachalny sposób szerzona przez pewne zachodnie i nie tylko ośrodki, za pośrednictwem mainstreamowych, w tym niestety polskojęzycznych mediów... Natomiast przysłowiowe pobrzękiwanie szabelką, to szczególnie polska specjalność, wyjątkowo dobrze widoczna w zestawieniu z nieubłaganym faktem, że lata świetności, nie mówiąc już nawet o mocarstwowości, dawno i nieodwołalnie niestety przeminęły... A tak przy okazji, to pozwolę sobie złożyć życzenia - Szczęśliwego Nowego Roku!

  3. dropik

    nie ma co się podniecać . te pociski mają taki zasięg, że ich użycie będzie wymagało uzyskanie autoryzacji. skoro Brytyjczycy muszą uzyskiwać takową do użycia ich pocisków manewrujących to i my będziemy musieli

    1. bender

      Alez Kolego, przeciez wie Kolega ze problem Brytyjczykow po pierwsze dotyczyl Tomkow nie JASSMow (te z 1000 km zasiegiem Polska bedzie posiadac jako piersze panstwo oprocz USA), po drugie nie kodu do autoryzacji tylko braku wlasnego systemu planowania misji (stad pomoc USA). Jesli bedziemy taki posiadac, a do tej pory tak planowalismy, to wszysto zostaje w domu. W koncu dla jakis powodow kupujemy tez egzemplarze cwiczebne. Inna sprawa, ze i tak pewnie bedziemy je trzymac (lub jakas ich czesc) poza granicami kraju, a ich uzycie bedzie wynikiem akcji calego NATO. Raczej nie widze opcji, zebysmy sami strzelali nasze JASSMy bo i po co. Korzystajac z okazji forumowiczom i portalowi zycze pomyslnego i bezpiecznego Nowego Roku.

  4. ciekaw

    Czy JASSM jest w stanie doprowadzić do takiego uszkodzenia reaktora atomowej elektrowni by doprowadzić do wybuchu, bądź znaczącego skażenia radioaktywnego na dużym obszarze? Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że jego głowica to zdecydowanie za mało by atak na elektrownię przyniósł takie rezultaty. Znalazłem taką informację, że "Symulację takiego „ataku” (terrorystycznego) przeprowadzono w 1988 roku. Samolot wojskowy F-4 Phantom uderzył z prędkością 215 m/s w betonową ścianę o grubości 3,66 m symulującą kopułę bezpieczeństwa reaktora. Efekt? Samolot został zmiażdżony, a maksymalne uszkodzenia betonowej kopuły sięgały zaledwie… 6 cm głębokości." Wydaje się zatem że do takich uderzeń JASSM się nie nadaje. Jak sądzicie?

    1. Davien

      JASSM jest wyposażony w specjalna głowice penetrującą specjalnie przystosowana do przebijania betonu więc mógłby sie przebic przez osłonę reaktora ale po co. Te pociski maja inne przeznaczenie, a takie przebicie doprowadziłoby tylko do awaryjnego wyłączenia . Ataki na elekrownie miałyby byc podobno odpowiedzia na uzycie przez Rosje broni jądrowej, ale jak do tego dojdzie to będzie juz bez znaczenia bo wojna jądrowa będzie juz trwała i kilka uszkodzonych elektrowni nic nie zmieni przy setkach głowic z każdej ze stron.

  5. Powiślak

    Zasada nr 1: Rosja NIGDY nie mówi prawdy! W zwiazku z tym zasada nr 2: NIGDY nie ufać w NICZYM Rosji! Zasada nr 3 :jeśli Rosja coś krytykuje to znaczy ze trzeba to BEZWGLĘDNIE kontynuować i poszerzać!

  6. Afgan

    Skoro tej wspaniałej Rosji tak zależy na pokoju i bezpieczeństwie w Europie, to niech zabierają swoje Iskandery i Kalibry za Ural i niech ogłoszą Kaliningrad strefą zdemilitaryzowaną oraz zlikwidują uzbrojenie zakazane traktatami, które wcześniej podpisali i zobowiązali się przestrzegać, to wówczas możemy zacząć rozmawiać o jakimś rozbrojeniu. Na chwilę obecną to co mówi Rosja to pełen hipokryzji i impertynencji bełkot.

  7. say69mat

    @def24.pl: Moskwa krytykuje zakup JASSM-ER przez Polskę. "Znaczący czynnik" say69mat: Nie jestem tak do końca przekonany, czyżby w ostatnim czasie to Najjaśniejsza i Niepodległa i jej rząd dokonały efektownej inkorporacji, z wykorzystaniem sił zbrojnych, jakiegokolwiek fragmentu terytorium Federacji Rosyjskiej??? Skoro Rosja ... protestuje, przeciwko zwiększaniu potencjału militarnego przez jej sąsiadów.

  8. Sumienny

    Czy tego typu uzbrojenia nie dałoby się zintegrować w "karuzelę rewolwerową" lub coś działającego na podobnej zasadzie i wrzucić do CASy? Odciążylibyśmy w ten sposób F-16, a takie "bombowce" mogłyby operować zza zasięgu systemu S-300/S-400. Dodatkowo można byłoby w ramach kooperacji z Amerykanami pozyskać pociski o podobnym zasięgu które w trakcie takiego ostrzału spełniałyby rolę wabików. Np.: na 3 wystrzelone Jassm-er odpalałoby się 2 takie wabiki które charakteryzowałby się łatwiejszym wykryciem. W znacznym stopniu takie rakiety obciążyłyby rosyjski system opl, a także ogłupiłyby go. Myślę że takie rozwiązanie nie byłoby kosztowne, bo to kwestia raptem umożliwienia osiągnięcia rakiecie zasięgu +/- 950 km i zastosowanie rozwiązań które uniemożliwiałyby rozróżnienie czy leci wabik czy Jassm.

    1. realny

      Dobry pomysł. Niestety obawiam się, że w sztabach na niego nie wpadną

    2. kuchaSz

      A czemu z poza zasięgu? Wywieźć jasma do Kaliningradu w 'nielegalnym' kontenerze z jabłkami, a w razie potrzeby huknąć tym jassm'em z pod samej bramy floty bałyckiej ;) Ludzie w sztabach to teoretycznie największe mózgi w naszej armii, więc liczę że mają przynajmniej z 1000 jeszcze lepszych scenariuszy na każdą z nawet tych najmniej prawdopodobnych sytuacji. Zresztą S-300/400 to stary dobry Breżniew - szybciej nagrzejesz truchło Breżniewa w mikrofalówce, niż lampy elektronowe w tym ruskim złomie ;)

    3. Cahir

      Do czego te wabiki? Uważąsz, że S-300 może wykryć i zniszczyć stealth JASSM?

  9. ewawqq

    Do tego pasowałoby więcej F16 w najnowszej wersji, Okręty podwodne z pociskami manewrującymi, wielopoziomowa opl i środki precyzyjnego naprowadzania i obserwacji.

    1. dropik

      Spośród: 1. wielopoziomowa opl , 2.okręty podwodne z pociskami manew. 3. środki precyzyjnego naprowadzania i obserwacji. 4. 500+ wybierz 1,5 bo na wszystko nie starczy.

  10. strateg

    I dobrze. Obrazowo mówiąc: my wydamy 1 mld zł to Rosja musi wydać x10 aby to zneutralizować :)

    1. nikt ważny

      W tej materii Rosja nic nie musi bo mogę przyjąć założyć że przyszli nosiciele oraz lotniska dla nich dawno są w planach i pod obserwacją. Chyba (i ja tak planowałbym strategię) że Polska jedynie za nie zapłaci, składowane będą daleko a odpalać będą je polscy lotnicy z użyczonych przez innych sojuszników, ew. z kilku maszyn które są zwykle poza granicami naszego kraju w ramach niby to ćwiczeń.

  11. Dropik

    40 czy nawet 70 to mało a do tego nie wiadomo czy ich użycie nie jest związane z koniecznością uzyskania autoryzacji od Amerykanów. Nie podniecalbym się bo za to z Wisłą idzie jak po grudzień i nie będzie jej jeszcze przez długie lata wiec lotniska z f16 nie będą bezpieczne. A ruskie pomruki? Taka tradycja

  12. tym razem zaciekawiony

    Pociski manewrujące AGM-158 JASSM ER to broń ofensywna. Nie zmienią tego faktu żadne propagandowe wypowiedzi polityków, na temat jakiegoś bliżej niesprecyzowanego odstraszania. Użycie tego rodzaju uzbrojenia spotka się nie tylko z przeciwdziałaniem obrony powietrznej przeciwnika, ale przede wszystkim z miażdżącym uderzeniem odwetowym. Najmniej odczuwalnym skutkiem byłoby wtedy, że nosiciele tych pocisków, czyli polskie samoloty wielozadaniowe F-16 C/D nie miałyby nie tylko po co, ale przede wszystkim gdzie wracać...

    1. mogf

      Czyli trzeba ich kupić jak najwięcej.

    2. mc

      Postulujesz wojnę atomową. Ciekawe... Tak mógł napisać ktoś kto żyje w kraju gdzie są zgromadzone rakiety z głowicami atomowymi... My potrzebujemy tych rakiet (JASSM-ER) by w razie napadu przeciwnika (z kraju gdzie są rakiety z głowicami atomowymi) móc odpowiedzieć na atak - konwencjonalnie. Jeżeli ktoś wyśle w naszą stronę rakietę z głowicą atomową my powinniśmy odpowiedzieć uderzając w reaktory atomowe napastnika (i w parę innych bardzo niebezpiecznych dla przeciwnika celów).

    3. QDark

      Dzięki takim komentarzom Polska powinna zastanowić się nad kolejną transzą np. 100 sztuk JASM ER i całkiem fajnie by było, gdyby Amerykanie się "pomylili" i w paru zamontowali głowice A :)

  13. Luzak

    Jeżeli "Moskwa krytykuje" , to oznacza, że szybko trzeba zamówić więcej ...

    1. Aaaaaa

      Dokładnie. :)

    2. prawda

      zgadzam sie ;)

  14. Teutonic

    Ciekawostką jaką widziałem to Amerykanie wkładają JASSMy do specjalnych kontenerów po 32 sztuki. Następnie kontenery pakowane są na transportowe np. C130 Hercules. W odpowiednim momencie otwiera się luk i rakiety jedna po drugiej "wyskakują" z kontenera. Salwa z 32 JASSMów może być nie do powstrzymania ponieważ kilka z tych rakiet do wabiki. Za tym wszystkim lecą drony a za dronami F15 SE. PS. Bardzo ciekawy artykuł na D24 o broni elektromagnetycznej. Może lepiej zróbmy przeskok technologiczny i zacznijmy w to inwestować.

    1. jarek

      JASSM są trudne do powstrzymania niezależnie od ilości jednocześnie odpalonych pocisków. Ich sygnatura radarowa jest tak niska, że mogą być wykrywane tylko z bardzo małej odległości, ale ponieważ są to pociski manewrujące, można z góry zaplanować trasę gwarantującą dotarcie do celu. Oczywiście, że da się je zestrzelić, ale nawet Rosja nie jest w stanie wystarczająco chronić wszystkich stref, gdzie znajdują się strategiczne obiekty.

  15. Nomad

    Rosja to "znaczący" czynnik, wywierający negatywny wpływ na bezpieczeństwo Europy.

  16. tadek

    dodając zasięg F16 do zasięgu JASSM-ER mozemy uzyskać pokrycie bronią atomową prawie całego europejskiego obszaru Rosji..wbrew temu co piszą tutaj niektórzy głowice atomowe do tego pocisku są już gotowe ,wiadomo ze do dyspozycji tylko USA ,ale jakby co ....

    1. Bartek

      Poczekaj na Orkę - jeśli kupimy okręty u Niemców albo Szwedów (francuzi raz że są na nas teraz obrażeni trochę a dwa że dają okręty ze swoimi rakietami i nie zintegrują ich z innymi - no chyba, że bardzo dużo zapłacilibyśmy), to pociskami manewrującymi prawie na pewno będą amerykańskie Tomahawki. Co w nich takiego szczególnego? A no pasuje do nich głowica z bomby B61 a że Niemieckie Panavia Tornado, wkrótce będą musiały być wycofane, to Niemcy nie będą mieli czym ich przenosić - i USA będą musiały pomyśleć o przeniesieniu ich - być może do nas (choć prędzej spodziewałbym się do Holandii). I patrz jaki efekt psychologiczny się robi: Polska potencjalny kandydat do NATO Nuclear Sharing Policy z pociskami zdolnymi przenosić głowice jądrowe.

  17. l

    Pytanie czy Trump tego nie zatrzyma?

  18. tak 3mać panowie!

    Nareszcie dobre informacje z Moskwy!!!

  19. realista

    Wiadomo jaka będzie odpowiedź Rosji: kilkukrotnie większe rozlokowanie u siebie, w pobliżu Polski, adekwatnej broni. Czy dzięki temu będziemy bezpieczniejsi? Ktoś naprawdę wierzy, że kilkadziesiąt JASSM, z których większość będzie zestrzelona, powstrzyma Rosję?

    1. Thorsten

      Tak, tak, najlepiej to sprzęt zakopać, a wojsku rozdać łuki i dzidy i wtedy będziemy bezpieczniejsi... Człowieku, zastanów się, Rosja liczy się tylko z silnymi!

    2. bolo

      Wania, ludzie na Kremlu są znacznie mądrzejsi i oni w przeciwieństwie do ciebie wiedzą, że te kilkadziesiąt JASSMów całkowicie wyklucza np. dokonanie prewencyjnego ataku za pomocą niewielkiego ładunku nuklearnego na Polskę w tzw. celu deeskalacji. Czyli krótko spada prawie do zera możliwość szantażu bronią atomową w relacjach z Polską. I właśnie dlatego tak wyją z powodu ledwie 40 rakiet. Te rakiety pozwalają nam też ingerować na terytorium innych państw, które np. poproszą nas o pomoc w walce z rosyjską agresją. Np. państwa bałtyckie. Czy gdybyśmy nie byli w stanie zniszczyć rosyjskich elektrowni atomowych ryzykowalibyśmy wysłanie np. GROMu na pomoc Estonii w walce z zielonymi ludzikami? Raczej nie. A bez reakcji także a może przede wszystkim z naszej strony rosyjska agresja okaże się bezkarna a wtedy ideę istnienia NATO diabli wezmą.

    3. mc

      Czyli rozlokują Iskandery ? Nie oni już je rozlokowali. Czy może wcelują w nas swoje rakiety z głowicami atomowymi ? Nie, zrobili to w 1992 roku. Jeśli jesteś zwolennikiem "białej flagi" - przenieś się na inny portal. Jeżeli piszesz to z obowiązku służbowego - nie na wiele się to zdaje.

  20. Kruk

    zasięg 1000km to powinien spokojnie do Moskwy dolecieć

  21. Czarny

    Czy polski przemysł nie mógł zrobić takich rakiet? Np Mesko SA robi świetne pociski Grom i Piorun. Można było im zlecić

    1. Marek1

      porównanie miedzy Gromem/piorunem a Jassm-er jest jak porównanie procy z nowoczesnym karabinem wyborowym.

    2. aloalo

      ogolnie jestem zdania, że nasz przemysł mógłby opracować praktycznie każdą broń obecnie dostępną i dającą się określić. Tylko to wszystko kwestia CZASU i pieniędzy! Bo powiedzmy opracowanie samej technologie pocisku zajmie z 5-10 lat, gdzie po 5 latach dopiero byśmy wiedzieli co mamy i czego nam brakuje, i dlatego zapewne brakowałoby nam podzespołów - opracowanie komponentów (silniki, żyroskopy, głowicie itd.) no i tak opracowanie podezpołów po 5 lat. Wiec opracowanie takiego pocisku "od podstaw" to grube miliardy a efekty byłby za 10-15 lat i jeszcze nie wiadomo jakiej jakości wyszedłby nam ten pocisk. Więc w niektórych kwestiach łatwiej i szybciej i taniej poprostu kupić. Oczywiście piszę to w dużym uproszczeniu. Natomiast gdyby mesko miało z 30-40 lat to mogłoby uzyskać zdolności do produkcji tego typu pocisków czy nawet opl porównywalne do systemu patriot lub równorzędne - w sposób "naturalny" - czyli bezpośrednio bez kosztowy. Czyli dla system opl - grom (4km) - piorun (6km) - błyskawica (10km) - rakieta (25km) - rakieta (100-200km) Czy też na bazie feniksa (40km) dla WR-40 teraz feniks-2 dla WR-70 (70km) a następnie pociski dla WR-300 (homar) Jakbyśmy mieli tyle czasu jak na zachodzie to też moglibyśmy dziś chalić się takimi systemami. Bo przy opracowywaniu coraz to bardziej zaawansowanej broni jednocześnie opracowuje się coraz to bardziej zaawansowane technologie podzespołów i komponentów - i wtedy idzie "gładko". Bo często to właśnie ze względu na brak podzespołów (paliwa, silniki, żyroskopy... ) nie mamy nowych technologii albo mamy ograniczone możliwości w ich rozwoju i ich opracowanie tyle trwa bo musimy wymyślać koło na nowo. A kupowanie podzespołów i budowa technologi na ich bazie to koszt i czas na to potrzebny nie jest niekorzystny w stosunku do zwykłego zakupu takiej broni. I podwarunkiem ,że ktoś nam wogóle będzie chciał sprzedać podzespoły nie kupując od nich całego pocisku czy pojazdu. Jakby nie patrzył, to co konieczne to jesteśmy skazani na zakupy u innych. Ale jednocześnie musimy sami opracowywać bo inaczej to już zawsze będziemy tylko klientem - technologia idzie do przodu a my za bardzo jej nie gonimy. Więc każdy zakup sprzętu w polskim przemyśle do dobra wiadomość. Ale i tak jestem zdania, że mimo zapewnień Macierwicza to i tak bez zakupów z zewnątrz się nie obejdzie - tak jak JASSMER - co jest też dobrą wiadomością - bo to sprzęt potrzebny na teraz.

  22. ja

    No i mamy potwierdzenie słuszności kierunku. Trzeba poważnie pomyśleć o dodatkowym zakupie dwóch eskadr np F16 (a może F35)

    1. Wawiak

      Dokładnie. Już kiedyś przerabialiśmy argumentację, że Polska bezbronna to Polska bezpieczna. Skończyło się rozbiorami.

    2. kiko

      popieram

    3. amator

      a widziałeś ile F-35 kosztują? hehe

  23. Bolo

    Ten zakup to znaczące wzmocnienie naszych możliwości ofensywnych. Bardzo dobrze że się udało. Krytykujący głos Rosji tylko to potwierdza.

  24. Rumcajs

    Niespełna rok temu pojawiły się informacje że Polskie F-16 mogą być wyposażane w amerykańską broń jądrową i właśnie plotki stają się faktem. JASSM ER mogą być nośnikiem bomby termojądrowej B83 dlatego w USA są integrowane z bombowcem strategicznym B1B Lancer który został zbudowany do przenoszenia tego rodzaju uzbrojenia. To bardzo dobry wybór ale tylko w konfiguracji z B83.

    1. Davien

      B-1B od lat nie przenosi broni jadrowej jest bombowcem czysko konwencjonalnym, nie wypisuj nieprawdy. JASSM-y sa produkowane wyłacznie z głowicami konwencjonalnymi i nie uzbroisz ich w broń jądrową

  25. Gość

    Rosjanie by chętnie atakowali tych co nie mają się czym bronić.

Reklama