Reklama

Siły zbrojne

MON ujawnia harmonogram zakupów bezzałogowców

MON zamierza rozpocząć procedurę pozyskiwania bezzałogowców klasy MALE już w 2019 roku. Na zdjęciu należący do tej klasy bsl MQ-9 Reaper. Fot. TSgt Erik Gudmundson/US DoD.
MON zamierza rozpocząć procedurę pozyskiwania bezzałogowców klasy MALE już w 2019 roku. Na zdjęciu należący do tej klasy bsl MQ-9 Reaper. Fot. TSgt Erik Gudmundson/US DoD.

Szef Inspektoratu Uzbrojenia generał Sławomir Szczepaniak zapowiedział rozpoczęcie procesu pozyskiwania taktycznych bezzałogowców średniego zasięgu i systemów klasy mini już w 2016 roku.

Podczas posiedzenia połączonych senackich Komisji Obrony Narodowej i Gospodarki Narodowej generał Szczepaniak ujawnił wiele istotnych informacji odnośnie harmonogramu zakupów systemów bezzałogowych dla Wojska Polskiego. Jednocześnie swoje osiągnięcia przedstawiali reprezentanci polskich podmiotów, zajmujących się produkcją bądź prowadzeniem badań w dziedzinie bezzałogowców.

Bsl klasy MALE jeszcze przed końcem dekady?

Generał brygady Sławomir Szczepaniak w trakcie posiedzenia podsumował plany MON dotyczące zakupów bezzałogowych systemów powietrznych. Proces pozyskania systemów taktycznych średniego zasięgu oraz mini-bsl ma rozpocząć się już w 2016 roku. Zakupy taktycznych bezzałogowców krótkiego zasięgu rozpoczną się dwa lata później, a w 2019 roku w MON ruszy proces pozyskiwania bsl klasy MALE. Szef Inspektoratu Uzbrojenia stwierdził jednocześnie, że polski przemysł obronny jest w stanie dostarczyć rozwiązania w zakresie taktycznych systemów krótkiego zasięgu oraz mini-bsl.

Bezzałogowce klasy MALE oraz taktyczne bsl średniego zasięgu zostaną natomiast dostarczone przez podmioty zagraniczne. W odniesieniu do bezzałogowców średniego zasięgu z możliwością przenoszenia uzbrojenia pożądany będzie transfer technologii do polskich firm. Uzbrojone bsl klasy MALE mogą według oceny szefa Inspektoratu Uzbrojenia mogą być pozyskane jedynie za pośrednictwem podmiotów izraelskich bądź amerykańskich.

Oferta polskiego przemysłu… i nie tylko

Podczas posiedzenia połączonych senackich komisji przedstawiciele polskich firm zaprezentowali swoją ofertę w zakresie bezzałogowych systemów powietrznych. Prezentowano między innymi firmę Flytronic, spółkę – córkę WB Electronics, producenta znajdujących się już w linii bsl Flyeye oraz opracowywanych bezzałogowców typu Manta. Przedstawiciel PHO  informował o prowadzeniu prac nad bsl krótkiego zasięgu E-310 wraz z firmą Eurotech, odpowiedzialną między innymi za dostarczanie płatowca. Wspomniał on też o systemach pokładowych dla bsl opracowywanych przez PHO, w tym stacji radiolokacyjnej mini  - SAR o masie do 20 kg. Wreszcie, przedstawiciel PZL Świdnik przybliżył opcjonalnie pilotowany wariant śmigłowca SW-4, oferowany między innymi brytyjskiej marynarce wojennej. Zaprezentowano także ofertę platform wielowirnikowych prywatnej firmy Robocopter, przeznaczoną głównie na rynek cywilny.

Co istotne, podczas posiedzenia obecni byli także przedstawiciele placówek naukowo – badawczych i uczelni wyższych, w tym dyrektor Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych prof. nadzw. dr hab. inż. Ryszard Szczepanik oraz rektor Politechniki Warszawskiej prof. dr hab. inż. Jan Szmidt. Dyrektor ITWL opisał doświadczenie Instytutu w zakresie projektowania i produkcji systemów bezzałogowych, w tym celów powietrznych, a także szereg realizowanych projektów rozwojowych, w tym bezzałogowy śmigłowiec ILX-27 czy bsl Rybak, sfinansowany ze środków Unii Europejskiej i przeznaczony do prowadzenia rozpoznania ekologicznego w warunkach morskich. Przedstawiciele Politechnik Poznańskiej i Warszawskiej przedstawili natomiast szereg projektów w zakresie systemów bezzałogowych, realizowanych przez ich pracowników i studentów. Co warte podkreślenia, dotyczyły one nie tylko samych platform bezzałogowych, ale także systemów symulacyjnych i oprogramowania. W dyskusji podkreślono wysoki poziom kadr dla podmiotów przemysłu lotniczo – obronnego, kształconych przez polskie uczelnie techniczne.

Podsumowanie

Pozyskanie systemów bezzałogowych to jeden z najistotniejszych programów zakupów nowego sprzętu i uzbrojenia dla Wojska Polskiego, który będzie realizowany z istotnym udziałem krajowego potencjału przemysłowo – obronnego.  Szczególne znaczenie w tym kontekście ma zapewnienie Siłom Zbrojnym RP kontroli nad systemami informatycznymi, związanymi z funkcjonowaniem bezzałogowców, co zostało podkreślone zarówno przez generał Szczepaniaka, jak i szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jednocześnie przedstawienie przez MON ramowego harmonogramu zakupów przybliża nadzieję na realizację programu, podobnie jak informacje o możliwym przeznaczeniu na zakupy bezzałogowych systemów powietrznych dodatkowych środków finansowych w wysokości 0,05 % PKB. Pozostaje zatem mieć nadzieję, że w niedługim czasie Wojsko Polskie rozpocznie pozyskiwanie całej rodziny bezzałogowych systemów powietrznych, niezbędnych do prowadzenia operacji na współczesnym polu walki.

Reklama

Komentarze (22)

  1. Henioo

    Co z myśliwcami bsl tj. takimi, które potrafią niszczyć bsl wroga? Od kogo to można kupić?

  2. Optymista_pesymista

    O ile dobrze pamiętam, to gen. Szczepaniak już raz kupował bsl średniego zasięgu (bsl Aerostar produkowany przez Aeronautics). Czym to się zakończyło, wszyscy dobrze pamiętają (przypominam, że kompromitacją). Teraz będzie kolejne podejście. Można mieć tylko nadzieję, że nie będziemy mieć przypadku, że do trzech razy sztuka?

  3. iipiętapodb

    dajcie spokój z tą naszą armią z 1939 rto byla 5ta armia na świecie 30 proc, budżetu a teraz co 24a jakie mielismy granice no i naszli nas z czterech stron świata nie będziemy takiej mieć nawet za100 lat o morale nie wspominając ech poczytaj ,brak pana marszałka

  4. marian

    znowu mon kupił silniki do migaod posredników i od tego kamińskiego!!! jakie ma on układy w monie że nie patrzą od kogo kupują i przepłacają. !!! tym powinna zająć się prokuraturai zzzzdegradować i wyrzucić z armi tych wojskowych !!!

  5. Scooby

    Predator C

    1. say69mat

      Marzy ... ciele!!! A pomyślałeś kiedykolwiek, że taki 'dron' może zostać przejęty przez atak hakerski i wykorzystany jako wrogie uzbrojenie??? Skala problemu jest na tyle poważna, że amerykanie już otwartym tekstem mówią o ... 'pięcie achillesowej drona'. Problem polega na tym, że nasi decydenci jeszcze tego problemu nie zdołali zauważyć. A podstawowa różnica pomiędzy naszym krajem a USA polega na tym, że amerykanie dysponują instytucjami - DARPA - w obrębie kompleksu militarnego. Potrafiącymi rozpoznać i wyeliminować słabe strony wykorzystywanego uzbrojenia. My, w naszym kraju, niestety obracamy się w sferach intelektualnych fetyszy. A nie racjonalnego podejścia do nowoczesnych technologii adoptowanych na potrzeby armii.

  6. bob

    wydaje mi sie ze zaczyna zie sytuacja z przed 39 zakupy kturych niazdazylo sie zrobic

  7. Colt

    Najpierw trzeba stworzyć silne i nowoczesne lotnictwo myśliwskie i uderzeniowe. Bo poza 48 F-16 mamy latające imitacje celów. Taka prawda. Po co nam teraz bezzałogowce? Jaki ma sens ich posiadanie akurat teraz? Nie mówię, że są w ogóle nie potrzebne. Bo są, ale nie teraz ! Na litość.

    1. marian

      No właśnie teraz. A jak chcesz naprowadzać na cel nowoczesną amunicję precyzyjną? Rakiety Homara, NSM? Bezzałogowce mogą być również przydatne do rażenia celów precyzyjnych.

    2. Lechu

      Ja to wiem, ty to wiesz i obcy agenci też to wiedzą. Dlatego nie będzie żadnych nowych samolotów. A już dzisiaj powinniśmy mieć, 96 F-16 i 64 EF. Jak bezzałogowce to na ten moment tylko rozpoznawcze.Rosja to nie talibowie!

    3. Zgryźliwy

      Samo sedno! Mógłbym się pod tym podpisać.

  8. Rambo

    dlaczego na tym portalu wszyscy mowia co innego co MON? masowa inteligencja jest ponadz lepzsa od pojedynczych niby ekspertow:) jakos bardziej ufam tym wypowiedziom niz polskim ekspertom zbrojeniowym. ja bym kupil 100 helikopterow uderzeniowych i to w 2014 , o! siemka

    1. mw

      Ciekawe za co byś kupił te śmigłowce? Apache jest niewiele tańszy niż F-16

  9. ww

    Sugeruję podjąć prace nad zainstalowaniem na kilku Bryzach radarów dowodzenia obrona plot .

  10. qwerty

    Byle to były odrzutowce. Maszyny ze śmigłem nadają się tylko do warunków całkowitej dominacji w powietrzu.

    1. arek

      prawda

  11. SZURIAM

    ALE ZASTRASZAJĄCE TĘPO TO TERAZ PEWNIE OGŁOSZĄ PRZETARG NA ZASTĄPIENIE WOZÓW DRABINIASTYCH KOŁEM GUMOWYM JAK DOBRZE PÓJDZIE TO OKOŁO ROKU 2O22 NA UZBROJENIE WEJDĄ PIERWSZE EGZEMPLARZE .

  12. ryszard56

    to za długo-dlaczego aż 2019,przecież mozna to przyspieszyć,jaja

  13. Paweł Piotr Z.

    Po 2019? Kurczę, trochę długo jak na MALE dla Polski. Inne duże kraje europejskie bedą miały już 15-20 letnią praktykę w ich użytkowaniu. Plus, to to że może będą bardziej zaawansowane i mniej zawodne...

  14. mw

    Równolegle do rozwoju dronów powinniśmy prowadzić prace badawcze nad tanią kierowaną amunicją lotniczą. Potrzeba nam odpowiedników pocików Hellfire i Griffin. Ciekawe w co będą uzbrojone nowe śmigłowce?

  15. mw

    Jeśli MON chce dopiero w 2019 roku zamówić bsl klasy MALE to polskie firmy do tego czasu będą w stanie takie produkty zaoferować.

  16. Dier

    Bezzałogowce , ciężarówki, radiostacje, nowe mundury galowe a strzelac nie ma za bardzo komu... Taka piękna katastrofa.

  17. Skiper z Madagaskaru

    2019 ??? Zapóźno. BSL potrzebne są na dziś.

  18. Scooby

    Ach te wojskowe "już" za 2 lata... .

  19. koko

    W naszej obecnej sytulacji geopolitycznej ladowanie kasy w bezzalogowce tej klasy jest bez sensu (sredni zasieg made in poland wystarczy). Glowne zagrozenie dla nas stanowi mateczka Rosja a w przypdku konfliktu z nia nie bedzie miala znaczenia tego rodzaju bron. Ona jest dobra przeciwko kolesia ukrywajacym sie na duzym terenie gdy nie chcemy narazac pilotow. Z rosji to wejdzie swolocz w duzych iloscia i w pierwszej kolejnosci potrzebujemy jak najlepszych samolotow, smiglowcow i ochrony przeciwrakietowej

  20. Wojtekus

    "MON zamierza rozpocząć procedurę pozyskiwania bezzałogowców klasy MALE już w 2019 roku." Czyli za 5 lat rozpisza przetarg lub dopiero zaprosza do dialogu technicznego? Dlaczego czekac te 5 lat? Napewno znowu brakuje srodkow.

  21. lechu

    Fajnie, ale znowu to kupowanie czegoś co nie jest nam w pierwszej kolejności potrzebne. Wolał bym najpierw zobaczyć na niebie Eurofajtery w miejsce Migów i Su-22. Co nam po tych bezzałogowcach gdy nie będziemy mieli przewagi w powietrzu...

  22. Miroo

    1) Naszym przeciwnikiem nie są dzikusy z Afganistanu albo Iraku.. naszym wrogiem mają być armie Rosji i Białorusi - wyposażone w bdb systemy plot. Reapery są nieskuteczne w tej sytuacji - to jest niepotrzebny zakup. 2) jeśli mowa o roku 2019 to do tego czasu polski przemysł - jeśli w niego zainwestować i po drodze zrobić te mniejsze projekty - sam będzie mógł już konstruować tego typu maszyny... 3) dla Polski: tylko rozpoznawcze (w różnych spektrach), łącznościowe, wskazywania celów na poziomie taktycznym oraz artylerii, zwalczania broni pancernej albo uderzeniowe ale trudno wykrywalne i odrzutowe... o takich jedynie dronach powinniśmy myśleć z takiego powodu, że do czynienia mamy z silną armią a nie partyzantką...

Reklama