Reklama

Siły zbrojne

Miniaturowe pociski manewrujące dla Wojska Polskiego. Siedmiu chętnych

Fot. J.Sabak
Fot. J.Sabak

Jak informuje Inspektorat Uzbrojenia, do dialogu technicznego dotyczącego „Bezzałogowego Systemu Powietrznego BSP przeznaczonego do precyzyjnego rażenia celów wysokowartościowych za pomocą Inteligentnego Systemu Manewrującego (ISM)” zgłosiło się 7 podmiotów. Są wśród nich zarówno krajowi jak i zagraniczni producenci amunicji krążącej.

Zgodnie z informacjami jakich udzielił Defence24.pl Rzecznik Prasowy Inspektoratu Uzbrojenia ppłk Robert Wincencik, do dialogu technicznego zgłosiły się następujące podmioty:

- METALEXPORT-S Sp. z o.o.;

- WB ELECTRONICS SA;

- OPTIMUM Sp. j.;

- POLSKA GRUPA ZBROJENIOWA SA;

- WORKS11 Sp. z o.o.;

- ISRAEL AEROSPACE INDUSTRIES Ltd.;

- POLAND-U.S. OPERATIONS Sp. z o.o.

Wśród siedmiu wymienionych spółek trzy podmioty krajowe i jeden zagraniczny są producentami systemów bezzałogowych i amunicji krążącej, natomiast trzy pozostałe są pośrednikami innych producentów zagranicznych. Własne produkty wytwarzane w Polsce mogą zaproponować WB Electronics, Optimum oraz PGZ, natomiast koncern IAI jest firmą izraelską.

Wszczęta przez IU procedura dialogu technicznego uruchamia de facto proces pozyskiwania przez MON amunicji krążącej średniego zasięgu. W zaproszeniu do dialogu zdefiniowano system jako „bezzałogowe systemy poszukiwawczo-uderzeniowych” rażące cele na „średniej donośności”, za pomocą „specjalistycznej zintegrowanej głowicy bojowej”. Bezzałogowce zostały więc potraktowane jako amunicja kierowana średniego zasięgu zdolna do samodzielnego wykrycia i zniszczenia celu „wrażliwego czasowo” (ang. Time Sensitive Target – TST). Pod tą definicją kryją się zgodnie ze standardami NATO cele wymagające natychmiastowej reakcji, takie jak artyleria czy stanowiska dowodzenia.

W obecnej sytuacji politycznej, gdy z przyczyn ekonomicznych i strategicznych preferowane są produkty krajowe, można się spodziewać, że preferowane będą systemy produkowane w Polsce. Z punktu widzenia sił zbrojnych kluczowa jest tu zapewniana przez system zdolność operacyjna oraz czas dostawy. Wojsko Polskie posiada już jeden system amunicji krążącej - zestaw Warmate Grupy WB, zakupiony w listopadzie 2017 roku za pośrednictwem Jednostki Wojskowej NIL, między innymi z myślą o Wojskach Obrony Terytorialnej, a także Wojskach Specjalnych i innych jednostkach. 

Reklama

Komentarze (30)

  1. sodexho

    Małe pociski manewrujące ? Fajna rzecz. Do takiego małego pocisku wystarczy silnik turboodrzutowy o ciągu 200 N ważący kilkanaście kg. Gdyby skonstruować małe pociski samosterujące o zasięgu kilkuset kilometrów można by przeciążyć obronę przeciwlotniczą Rosji. My nie potrzebujemy kalibrów o zasięgu 2000 km a rakiet o zasięgu do 500 km tak aby pokrywały zasięgiem cały Obwód i rosyjskie bazy w tym w Baranowiczach i Bobrujsku oraz lotniska w Prużanach, Lidzie itp.

    1. Razparuk

      Jaką masę napędzi taki silnik? Jaką głowicę można użyć w tak małym pocisku? Strzelanie \"skoblami\" do niedźwiedzia to zły pomysł chyba ze trafi się w oko

    2. czepialski

      Razparuk ja bym z takiego pomysłu się nie wyśmiewał miałem okazję oglądać propagandowy filmik rosyjski właśnie wykorzystujący taki pomysł pokazywał atak stadem dronów na amerykańskie bazy lotnicze oczywiście z wiadomym skutkiem. Nomen omen w Syrii właśnie to ich spotkało myślę, że ten przypadek powinien być dokładnie przeanalizowany. Wracając do silnika JetCat 160 (160N) masa samego silnika około 10kg cena około 7000,00 zł w Jet-2 są dwa masa tego latadła około 80kg pułap 5000 m, czyli po za zasięgiem igieł i innego małego badziewia wyobraźmy sobie ile kasy potrzeba żeby go zestrzelić. Każdy OPL ma swoją wydolność i przeciążenie go wydaję się nie głupim pomysłem. A pod jego przykryciem można wykonywać inne zadania. To tylko takie bujanie w obłokach ;)

    3. czepialski

      Razparuk ja bym z takiego pomysłu się nie wyśmiewał miałem okazję oglądać propagandowy filmik rosyjski właśnie wykorzystujący taki pomysł pokazywał atak stadem dronów na amerykańskie bazy lotnicze oczywiście z wiadomym skutkiem. Nomen omen w Syrii właśnie to ich spotkało myślę, że ten przypadek powinien być dokładnie przeanalizowany. Wracając do silnika JetCat 160 (160N) masa samego silnika około 10kg cena około 7000,00 zł w Jet-2 są dwa masa tego latadła około 80kg pułap 5000 m, czyli po za zasięgiem igieł i innego małego badziewia wyobraźmy sobie ile kasy potrzeba żeby go zestrzelić. Każdy OPL ma swoją wydolność i przeciążenie go wydaję się nie głupim pomysłem. A pod jego przykryciem można wykonywać inne zadania. To tylko takie bujanie w obłokach ;)

  2. Marek1

    Tytuł materiału jest absurdalny - NIE ma czegoś takiego jak miniaturowy BSP o średnim zasięgu(200-250km), bo tyle zasięgu MUSI mieć dron, by spełniać rolę krążącego niszczyciela celów klasy TST, czyli takich jakie występują z reguły od 30 do 100km od rejonu walk. Konieczny do takiego lotu zapas paliwa, ciężar optoelektroniki, łączności oraz środków bojowych WYKLUCZA z definicji miniaturowość takiego BSP. NIE ma cudów, NIE wsadzimy do malucha tego co wypełni dostawczaka ...

    1. czepialski

      W tytule niema nic o BSP \"Miniaturowe pociski manewrujące dla Wojska Polskiego. Siedmiu chętnych\"

  3. RR

    Od Izrael-a nie brać, wspierac krajowe

    1. Marek1

      RR - zatem wymień nam patrioto, JAKIE polskie BSL-e o \"średnim zasięgu\" spełniające warunki zwalczania celów klasy TST Polska produkuje. Inną sprawą jest, że NIE zdefiniowanie przez IU w wymaganiach konkretnego zasięgu kolejny raz ośmiesza ludzi tam pracujących. Klasa celów TST oznacza wg. natowskiej nomenklatury stanowiska artylerii/sztaby/instalacje radiolokacyjne/itp., a to pozwala się jedynie domyślać, że ów \"średni zasięg\" wg. IU to NIE mniej niż 250-300km. Wg. mnie obecnie NIKT w Polsce NIE jest w stanie wyprodukować BSL-a spełniającego w/w warunki dla systemu amunicji krążącej. Mylę się ?

    2. Razparuk

      Imo kolega się myli. Problemem jest rozdrobnienie potencjałów,praw przemysłowych itd...na 99% jestem przekonany ze przemysł dałby radę to zrobić /nie nie myślę o PGZ bo to partyjne żerowisko/.

  4. ZZZ

    Nie żeby coś, ale IAI tylko marnuje czas.

    1. czepialski

      Sprecyzuj czyj swój czy nasz. Jak swój to się przestaje martwić.

  5. Bbn

    Ameryka i Izrael odpadają. Są to kraje niepewne, antypolskie.

    1. Maslo

      Koniecznie węgierskie!

    2. Marek1

      Bbn - podaj nam zatem JAKIE kraje wchodzą w grę i DLACZEGO. Czekamy ...

    3. Marek1

      Maslo - eeeee, Węgry też NIE. Orban za bardzo przecież frenduje sie z Putinem ;))

  6. Słotwina

    Żydzi najpierw sprzedali swoje drony Gruzinom, potem kody do tych dronów opędzlowali Rosjanom. Następnie Rosja kupiła od izraelskiego IAI nowe drony dla swojego wojska. Teraz ta sama firma chce dostarczać drony do Polski. Trzeba mieć nie lada tupet by sprzedawać sprzęt obu stronom potencjalnego konfliktu. Mam nadzieję, że wyciągniemy właściwe wnioski z gruzińskiej lekcji i poślemy IAI do diabła.

    1. ZZZ

      Widzę, że ta plotka dalej żyje. To może poda Pan źródło tej informacji?

  7. antenatt

    W sumie pytanie @lotnik ma sens. Co z Piranią ? miniaturowe silniki odrzutowe np te napędzające Jet-2 jak JetCat 160 mają wagę ok 10 kg.

  8. Ron

    Dlaczego nie można zamówić więcej Warmate zamiast wpuszczać potencjalnie kolejny system do logistyki?

    1. Extern

      Bo Warmate to trochę inna kategoria niż to co chcą pozyskać. To coś to ma być jakieś ogniwo pośrednie do prawdziwego pocisku manewrującego. Wystarczy dać WBG trochę czasu i szans na rozwój a za parę lat wydłubią nam coś ala Tomahawk.

    2. fefe

      dokładnie, ale u nas już taki klimat że nasze jest bee

    3. Marcopolo

      Ciekawe kiedy je wprowadzą na uzbrojenie, a nie zakupią tylnymi drzwiami jak poprzednie czy też MSBS-y dla WOT-ów....

  9. Ammunation1

    Trzeba dbać o własny przemysł i o miejsca pracy w kraju ale cenę negocjowac twardo. Trzeba się zastanowic też jak odbiurokratyzować zamówienia wojskowe i to wykonać

  10. fdsfs

    Skonczy sie na tym że nic nie kupią. Uzbrojenie gotowe do kupienia a MON bedzie obradował czy ma byc takie czy owakie. Niedlugo bedzie 3 lata jak są u władzy a helikopterow nie widać. A miały juz być za miesiac , itd.

  11. Troll i to wredny

    Tyle lat MON podchodził do tych systemów jak przysłowiowy pies do jeża, teraz ktoś powolutku się budzi. WB Electroncs dysponuje tą technologią od kilku lat i gdyby samodzielnie rozpoczął masowy eksport, to mielibyśmy prawdziwą groteskę. Nasz MON byłby pośmiewiskiem mas pracujących miast i wsi (że tak sobie zażartuję).

  12. Lotnik

    Dlaczego nie uwzględniono bezzałogowca \"PIRANIA\" , opracowanego przez prof. K. Kubryńskiego z ITWL? Może warto zainteresować się produkcją, a nie zakupami?

    1. rerex

      to nie jest mini bezzałogowiec ale ponoć prace idą do przodu ! oby :)

  13. Lach

    WB Electronica to jedyna polska firma, która realnie może dostarczyć sprzęt. PGZ nie jest w stanie zaoferować gotowego produktu. Kupowanie izraelskiej broni jest wątpliwe.

  14. Olo

    Jeśli to nie jest system całkowicie autonomiczny i wymaga jakiejkolwiek interakcji ze strony operatora po starcie, to jest to zwykła strata pieniędzy.

    1. Extern

      A dlaczego? Tylko nie pisz że przeciwnik wszystko łatwo zakłóci i przejmie zdalnie, bo to w odniesieniu do porządnie zrobionych dronów nie jest prawdą. Jakoś FlyEye latają nad Donbasem a Orłany nad Izraelem i nikt ich nie przejmuje i nie zakłóca, tylko klasycznie trzeba zestrzelić.

    2. hmm

      Każdy komentator tutaj pisze o wszystkim tylko nie o dronach-pociskach, a to zupełnie inna para kaloszy. Fly Eye o ile naprawdę lata nad Donbasem, to pewnie korzysta z łącza satelitarnego. Orlan to prosta zabawka w technologii modelarskiej, leci po wcześniej zadanym kursie robiąc zdjęcia, do czego nie potrzebna jest łączność.

    3. Kazik

      A po co masz je przejmować? Wystrarczy, że pozbawione łączności z operatorem same spadną. No i miej na uwadze, że sterowanie drogą satelitarną jest odporniejsze na zakłócenia niż to z ziemi.

  15. JSM

    Koncernowi IAI już dziękujemy.

    1. Marek1

      JSM - pielęgnuj swoje fobie gdzie indziej. Tak się składa, ze oferty z Izraela są najlepsze z różnych przyczyn.

    2. Jarek

      Najważniejszą przyczyną dla której IAI powinien zostać odrzucony, jest właśnie ta polityczna. Zupełnie nie rozumiem takich ludzi jak ty. Ktoś ci pluje w twarz, a ty dalej się uśmiechasz i mówisz nic się nie stało z przyjemnością się obliżę? Przecież tak działają wszystkie szanujące się państwa na świecie. To najnormalniejsza forma nacisku politycznego, jeśli tego nie rozumiesz, to znaczy że z tobą jest coś nie tak, a nie z JSM.

    3. Jojo66

      Taa, kapitał nie ma narodowości - to już było, teraz waćpan mówisz, że technika wojskowa nie ma narodowości. Nie nadążam

  16. Box

    I czym ten system ma się różnić od tego który kupił Macierewicz? Chodzi o to żeby byly dwa różne czy po prostu ze względu na poprawność polityczna boją się dokupić kolejna partie, bo to by było za proste i trzeba coś namieszać?

    1. 123

      Moge sie mylic ale te kupione przez Macierewicza są sa kierowane od początku do końca przez operatora. Te zamawiane teraz same wyszukują i neutralizują cele (zapewne po potwierdzeniu przez operatowa)

    2. Marek

      Choćby zasięgiem.

  17. tiger

    Myślę, ci z Israel A i Poland-US powinni mieć nieformalny zakaz spotykania się z dowództwem armii dopuki nie załtwią sprawy tej ustawy w senacie USA.

    1. Marek1

      tiger - przestańcie w końcu mieszać sprawy polityczne z biznesem zbrojeniowym. Jak by was tak posłuchać, to zakupy sprzętu i technologii Polska musiałaby robić na Marsie.

    2. inzynier

      taaa jest, ma być narodowo - bedo drony swojskie patryjotyczne, co to my ze szwagrem za stodoło wyklepiem.

    3. Jarek

      Jeśli polski przemysł zbrojeniowy ma się liczyć na świecie, to musimy sami produkować, a nie zaopatrywać się u obcych, czy to zbyt wiele do zrozumienia?

  18. ed

    ISRAEL AEROSPACE INDUSTRIES Ltd - to faworyt po ostatnich pozytywnych opiniach o RP i Polakach, a swoją drogą czy to logiczne by sprzedawać uzbrojenie nazistom, winnym eksterminacji ich ziomków? Dawanie nam uzbrojenia a w czasie IIwś. byliśmy rozbrojenie to wyrok na pozostałych. Czekamy na kolejne uzasadnienia logiczne oferenta.

  19. 1968

    Widzieliście tureckie drony Alpagu? Miód-malina.

  20. Karburat

    Co to znaczy średni zasięg ? bo ponad 40 km to już poza horyzontem radiolokacyjnym. WarMate ma ponoć autopilota, GPS, INS ale zadanie ogniowe wykonuje operator czyli UAV musi być sterowany ręcznie do momentu trafienia w cel. FlyEye może służyć jako retranslator co zwiększa zasięg WarMate, WBE pisze też o możliwości półaktywnego naprowadzania na promień lasera. W przypadku m. pocisków manewrujących powinna zostać zapewniona autonomia w ostatniej fazie lotu czyli realizacji zadania ogniowego z autodestrukcją po określonym czasie.

  21. panocek

    Kupować można wszystko - pytanie jest poważniejsze - procedury wykorzystania oraz procedury dla operatorów - tutaj przepisy dotyczące operatorów mundurach są wzięte chyba z innej galaktyki,albo mają doprowadzić do wynajmowania firm prywatnych.

  22. kromm

    Idziemy w dobrą stronę ! Potrzebny tani, autonomiczny dron kamikadze o zasięgu do 100 kilometrów. WarMate ma możliwość bycia naprowadzanym z FlyEye ale musi być też autonomia na bazie pasywnych sensorów z powodu działania w środowisku silnego nasycenia środkami WRE. Niezależnie od tego współpraca z innymi dronami retransmitującymi sygnał naprowadzania choć trzeba mieć świadomość że w warunkach wojny taki retranslator może od razu wypaść z gry stąd autonomia naprowadzania drona kamikadze na cel to podstawa. No i własny projekt rakiety cruise !

  23. krommer

    Pod pojęciem amunicji manewrującej można także rozumieć amunicję autonomiczną która po zaprogramowaniu ścieżki i kursu sama wykona marszrutę, rozpozna cel i go zniszczy. Czy War Mate może autonomicznie naprowadzać się na cel ? Producent wskazywał na taką możliwość mówiąc iż taka cecha jest pożądana przez zagranicznego klienta ale podobno jeszcze jej nie zaimplementował. Skoro Warmate może mieć taką możliwość to nawigacja inercyjna, GPS, optyczna, IIR. I tu wchodzimy w nową jakość bo polski przemysł ma możliwość konstrukcji własnych pocisków samosterujących jak Turcja ze swoim zaawansowanym SOM-em. Miniaturowe silniki odrzutowe są powszechnie dostępne na rynku i niekoniecznie musi to być MotorSicz. Może to być francuski Microturbo używany w norweskim NSMie lub tureckim SOMie. Nawigacja albo wg miniradaru SAR co wymaga mocy obliczeniowych albo GPS/IIR/inercja+kontrola wysokości barometryczna albo radiowysokościomierz. Zaawansowany IIR jest w zasięgu polskiego przemysłu (Piorun jest na FPA) do tego mid course update po uplinku ze stacji naziemnych. WBE, PiTRadwar,Grudziądz, WITU+Belma, część PGZ dałyby radę. Pocisk typu cruise jest o wiele mniej wymagający niż rakieta balistyczna. Wojsko Polskie potrzebuje zdolności do punktowych uderzeń na terenie całego Obwodu stąd wskazany zasięg min. 150 km. Skoro tak to każdy dron musi mieć zdolność do autonomicznego niszczenia celu poza zasięgiem stacji naprowadzającej. Prośba do naszych decydentów niech pomyślą o czymś zdecydowanie większym czyli rakietach cruise wystrzeliwanych z ziemi. Oczywiście drony ze względu na mniejszy RCS również są potrzebne ale udźwigną głowicę kilkukilogramową czyli nadają się do niszczenia stanowisk radiolokacyjnych i małych celów

  24. fefe

    Oferta IAI ze względów politycznych powinna być odrzucona.

  25. Ja

    Mam nadzieje ze IAI nie bedzie brane pod uwage!

Reklama