Reklama

Siły zbrojne

Media: drugi U212 wraca do służby

Jeden z niemieckich okrętów typu 212. Fot. Bundeswehr/Jonas Weber
Jeden z niemieckich okrętów typu 212. Fot. Bundeswehr/Jonas Weber

Niemcy przygotowują się do przywrócenia do służby drugiego z posiadanych sześciu okrętów podwodnych.

Jak podaje Kieler Nachrichten, niemieccy marynarze rozpoczęli rejsy próbne okrętu podwodnego typu 212A „U36”. To krok w celu przywrócenia tej jednostki do służby. Wcześniej, w kwietniu, rozpoczęto szkolenia na innym okręcie – „U31”. Serwis Kieler Nachrichten podaje, że pierwsze niemieckie okręty podwodne będą mogły zostać użyte do zadań operacyjnych latem tego roku. Planuje się też przywracanie zdolności kolejnych jednostek jeszcze w tym roku.

Od października 2017 roku żaden z sześciu niemieckich okrętów podwodnych nie mógł być wykorzystany operacyjnie z uwagi na prowadzone prace remontowe, jak i wypadki. Jako ostatni ze służby został wyłączony „U35”, uszkodzony 15 października podczas manewrów prowadzonych w cieśninie Kattegat, w pobliżu norweskiego miasta Kristiansand.

Niemieckie siły morskie już wcześniej podkreślały, że powodem takiego stanu rzeczy była między innymi niewystarczająca dostępność części zamiennych. Zwracano uwagę, że przez 25 lat zakupy części musiały być ograniczane ze względu na oszczędności finansowe. Niedawno z producentem niemieckich okrętów, koncernem TKMS, rząd zawarł jednak umowę ramową, co powinno przyczynić się do poprawy sytuacji, jeżeli chodzi o dostępność okrętów.

Niemcy zamierzają zwiększyć liczbę posiadanych okrętów podwodnych z sześciu do ośmiu. Dwie kolejne jednostki typu 212CD zostaną pozyskane w ramach wspólnego programu z Norwegią. Kierunkową decyzję w sprawie rozpoczęcia tego projektu podjęto w ubiegłym roku.

Program zakłada pozyskanie łącznie sześciu jednostek we wspólnej wersji (Common Design), z których pozostałe cztery trafią do norweskiej marynarki wojennej. Pierwsze dostawy okrętów do Norwegii przewiduje się od 2025 roku, do Niemiec – dwa lata później.

Reklama

Komentarze (9)

  1. rhrthrtyhtrhth

    z żalem muszę przyznać, ale obecna ekipa rządząca tak jak poprzednie po prostu uwala naszą Marynarkę Wojenną. Wynika to z tego, że tzw. politycy z rządu nie ponoszą odpowiedzialności za swoje działania lub braki działań

  2. witte

    U36 nie może być przywracany do służby bo nigdy w tej służbie nie był. To nowy okręt prosto ze stoczni który własnie osiąga zdolność do bycia w linii. Ponadto pojęcie wycofania ze służby pięciu OOP jest trochę nieadekwatne. Okręty te wyszły z linii ze względu na remonty i przeglądy (3 OOP) oraz awarie (2 OOP). Krytycy niech przyjrzą się jak szybko te OOP wrócą do linii, a ponadto niech popatrzą na dostępność operacyjną OOP w Szwecji, Holandii, Norwegii czy Włoch.

    1. Boczek

      Mała korekta, stery rozwalił sobie U 35, ale U 36 był od października 2016 w służbie. I ponadto wielu tu na forum nie rozumie i w Kieler Nachrichten też - no ale bez sensacyjki prasa się nie sprzedaje, że w wyniku zaistniałej sytuacji ostatni OP z pozostającymi resztkami resursów międzyprzeglądowych po prostu leżał w Eckernfoerde i w wyniku zaistniałej sytuacji je oszczędzał (jeżeli dobrze pamiętam U 34). Tu pytanie, co się stanie jeżeli nasze 2 Kobbeny nagle prawie jednocześnie ulęgną awarii i on top nie będzie z czego kanibalizować? Odpowiedz - leasing 212A NOW!, immediately!, zanim to się stanie. Natomiast U 36 powinien już być już ponownie w linii, bowiem jedyne co mu się przytrafiło, to był standardowy gruntowny przegląd pogwarancyjny, który ma miejsce po roku służby. Jaki rodzaj prób przechodzi artykuł nie opisuje. Trzeba przy tam wiedzieć, że tradycyjnie w czasie budowy i czasie pogwarancyjnym Deutsche Marine i przemysł prowadzą ciągły dalszy rozwój i zawsze istniał pewien margines cenowy + ~10-15%. W przypadku F125 z tego zrezygnowano i wyszła kicha - never change a running system.

  3. Lbn

    Ten okret to jedna wielka zagadka bo nie wiadomo kiedy się popsuje

    1. Boczek

      Ulegnie awarii?

  4. Marko

    nam chcą sprzedawac.i budowsć nowe okręty podwodne a sami niedają rady wyposażyč w nowe okręty siebie znowu upychną nam złom jak leoparty 2A4

  5. ryba

    musimy uważac aby mocno przeciążony budzet przeznaczony na obronność nie został roztrwoniony na zbyt drogie OP i nie pozbawił nas możliwosci pozyskania nowoczesnej broni co może doprowadzic do utraty kompetencji obronnych obrony kraju,wszak juzrez taki scenariusz przerabialismy kiedy w godzinie wu nasze OP nie przyłożyły sie do obrony kraju tylko zwiały gdzie pieprz rosnie .

    1. Janek 23

      Jak ja lubię takich \"ekspertóf\". Nasze OP były konstruowane z myślą o zablokowanie floty radzieckiej w wypadku wojny z ZSRR poprzez ustawienie zagród minowych i ataki torpedowe w Zatoce Fińskiej. W czasie gdy była tworzona flota nikt nie myślał o wojnie z Niemcami.

  6. Schriften

    Gdzie Kattegat, gdzie norweskie Kristiansand. Poligony szkolenia OOP znajdują się na Skagerraku. Proszę porównać głębokości obu cieśnin.

  7. ed

    I oni chcą nam to sprzedać.

    1. do ed

      i my byśmy to baardzo chętnie kupili

    2. uze

      Produkują takie okręty to nic dziwnego że chcą sprzedać. To dobry okręt, ale jeśli ćwierć wieku oszczędzali na serwisie to w końcu zostali bez okrętów. Tylko tyle i aż tyle. Co nie zmienia faktu że ja Szwedom kibicuję w Orce.

    3. [sic!]

      No, najlepsze OP na Bałtyk. Nie mieszajmy stanu Bundesmarine z technologią od TKMS.

  8. MW

    W uzupełnieniu ostatniego akapitu należy dodać , iż Polska została zaproszona do dołączenia do Norwesko- Niemieckiego programu budowy okrętów 212CD, a okręty 212A zaoferowano jako gap filler dla Polskiej Marynarki Wojennej.

  9. Napoleon

    Idealny scenariusz do pofolgowania fantazjom. Jeśli nasi światli by się zdecydowali pierwsze optymistyczne dostawy dla Polski to dopiero 2028. Jeśli w końcu ktoś z MON załapałby o co chodzi z kredytami to można byłoby i jakieś jednostki nawodne w między czasie budować. Patrząc na zakup ST2400 VDS dla Hamin, te nasze forumowe opowieści o tym, że jak sonar holowany to minimum 3000 t wyporności wsadzamy ładnie między bajki. Korzystając z tego naszego uroczego rozstrzału różnych pomysłów na OOW typuje Baynunah zamykając program budowy 1 okręty w granicach 150mln USD. W wersji Czapli nie przekroczy 100mln USD. Czyli w cenie obecnego programu Miecznik mamy M+C i co ciekawe nawet z heli-hangarem. Pozdrowiam serdecznie wszystkich fantastów.

Reklama