Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Maroko najlepszym klientem amerykańskiej zbrojeniówki w regionie

Fot. Wikipedia (Ndunruh), CC BY-SA 3.0
Fot. Wikipedia (Ndunruh), CC BY-SA 3.0

Maroko zdeklasowało Arabię Saudyjską w roli najlepszego klienta Stanów Zjednoczonych, jeśli chodzi o transakcje zbrojeniowe w regionie Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki. Jest to wynik przede wszystkim szybkiej rozbudowy i modernizacji sił powietrznych, jakimi dysponuje Rabat. Chociaż samo Maroko stara się rozbudowywać własny przemysł zbrojeniowy, to obecne procesy modernizacyjne rozpisane na okres pięciu lat przynoszą najwięcej zysków firmom amerykańskim. 

Maroko może prześcignąć Arabię Saudyjską w roli największego kontrahenta, w zakresie zakupów amerykańskiego uzbrojenia, w całym regionie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu (MENA). Królestwo rządzone obecnie przez Muhammada VI miało otrzymać zgodę na zakupy w trybie FMS w ostatnich latach wyposażenia i uzbrojenia „made in USA” o wartości nawet 10,3 miliardów dolarów. Nawet jeśli realna wartość będzie mniejsza, to i tak mówimy o kwocie rzędu kilku miliardów dolarów. Dla porównania skali zakupów, można wskazać, że w 2016 r. Marokańczycy zakupili broń i uzbrojenie w Stanach Zjednoczonych za kwotę 244 milionów dolarów. Co ciekawe to i tak wówczas stawiało ich na pierwszym miejscu w zakresie partnerów handlowych dla Amerykanów w całej Północnej Afryki.

W skali całego regionu Amerykanom udało się zatwierdzić sprzedaż zagraniczną na poziomie 25,5 miliardów dolarów (zgodnie z danymi US FMS) co stanowiło ponad 36 procent ogólnej sprzedaży technologii wojskowych w skali świata. Zaś w przypadku Maroka Amerykanom udało się skupić w swoich rękach 53 proc. lokalnego rynku uzbrojenia, wyprzedzając Francję, której udział osiągnął 44 proc. i Włochy z zaledwie 1,4 proc. udziałem. Coraz większe sumy przeznaczane na obronność północnoafrykańskiego królestwa są pochodną szeroko zakrojonego programu modernizacyjnego tamtejszych sił zbrojnych, który został ustanowiony w 2017 r. i ma obejmować swym zasięgiem okres pięciu lat.

Marokańczycy swoją szczególną pozycję w relacji handlowej względem Stanów Zjednoczonych zawdzięczają w pierwszej kolejności procesom modernizacji swojego lotnictwa. Wskazuje się przede wszystkim na marcowy zakup 25 samolotów F-16. Kongres zgodził się na sprzedaż tych myśliwców wraz z pakietem logistycznym, szkoleniowym i pewną ilością uzbrojenia za maksymalnie 3,8 mld dolarów. Marokańczycy dążą również do modernizacji już istniejącej floty 23 sztuk samolotów wielozadaniowych F-16 do standardu F‑16V Block 70/72, co ma kosztować maksymalnie 985 milionów dolarów. Rabat jest tym samym jednym z lepszych klientów w stosunku do amerykańskiego koncernu Lockheed Martin.

Maroko zdecydowało się też na zakup do 36 nowoczesnych amerykańskich śmigłowców uderzeniowych AH-64E Apache wraz z szerokim pakietem, notyfikowana Kongresowi kwota transakcji to 4,25 miliarda dolarów. W tym roku Stany Zjednoczone miały sprzedać tam również m.in. nowe ciężarówki dla tamtejszego wojska. Wcześniej państwa miały podpisać umowę na nabycie z nadwyżek USA i modernizację czołgów podstawowych Abrams, jakie będą znacznym wzmocnieniem tamtejszych sił zbrojnych.

Reklama

Komentarze (6)

  1. wukx

    Tak trzymać drogie Maroko... Będziecie kupować broń u wujka Sama to sankcji nie będzie a i dziwnym trafem wiosna arabska do was nie dotrze... Nawet czasami my Amerykanie za uchem was podrapiemy.

    1. trtrtrtr

      Kupcie jeszcze coś od ruskich, to nie będziecie mieli w Maroko drugiego Donbasu.

  2. Fanklub Daviena

    No proszę: wystarczyło sięgnąć głębiej do kieszeni, zacząć kupować broń z USA i "demokratyczna opozycja" popierana przez USA i groźba "kolorowej rewolucji" tajemniczo zniknęły... :)

    1. fifi

      Oj tam,oj tam...;) Miecz cały czas wisi nad głową. Jakby się tam komuś odwidziało .

    2. Covax

      Śmiertelna ofiarę na placu Zamkowym, co to youtuberzy wrzucali filmiki jak poprawiał kurtkę żeby od asfaltu zimno w nereczki nie było, a TVN podawał że policja go zastrzeliła. Albo tą dziewuszkę co w ONZ opowiadała jak na własne oczy widziała Irackich żołnierzy wyrzucających dzieci z inkubatorów. A suma summarum nigdy USA nie opuściła. Dobrze że u nas nie ma ropy bo by już demokracja była zagrożona

    3. Davien

      Funku nawet a widac nie wiesz ze w Maroku nie było Arabskiej Wiosny która własnei obaliła w większosci tych państw władców przyjanych USA:) Ech odlatujesz biedaku coraz bardziej:)

  3. Dkdjfdj

    Zmodernizujmy Su-22 do standardu F-16 block 70 :)

  4. Satanisław

    Mahomet VI to człowiek wielkiego rozumu, godny syn Hasana II. Kraj, którym włada, jest dość ubogi i nie byłoby go stać na takie zbrojenia, jednak od czego mądrość polityczna. Król długo trzymał z Saudyjczykami, którzy zasponsorowali mu m.in. F-16C/D Block 52+. Dostrzegł jednak możliwości wynikające z rywalizacji między dla odmiany niemądrymi, pustymi, ale zamożnymi szejkami z roponośnego półwyspu — i wycofał się z obozu saudyjskiego, aby zbliżyć się do Kataru. Znajdujący się w sporej opresji emirat nie szczędził podarunków, stąd F-16V i Apache. Dzięki takiej polityce Maroko ma siły zbrojne zdolne przeciwstawić się armii znacznie zamożniejszej, a nieprzyjaznej Algierii. I może w spokoju konsumować Saharę Zachodnią. Niech Allah szczodrze darzy mądrego monarchę i zachowa go wiele lat w zdrowiu!

  5. werte

    Jak pokazuje przykład Arabii Saudyjskiej rzecz nie tylko w sprzęcie i astronomicznych kwotach wydawanych na broń.

  6. ciekawski

    Realnie kwoty te będą niższe o ca 25%, co oznacza, że cena 1 F16 z pakietem to ca 110-115 mln a AH-64 ca 85-90 mln . Podobne ceny byłyby w naszym przypadku. Taniocha :)

Reklama