Reklama

Geopolityka

Białoruś: manewry Zapad-2021 mają potencjał do incydentów

Fot. mil.by
Fot. mil.by

Wykorzystywanie przez Białoruś migrantów jako broni i zbliżające się rosyjsko-białoruskie ćwiczenia wojskowe Zapad-2021 grożą „incydentem” z udziałem wojsk NATO w krajach bałtyckich lub w Polsce - powiedział dziennikowi „Financial Times” szef MSZ Łotwy Edgars Rinkeviczs.

"Jest kryzys graniczny, będą duże ćwiczenia wojskowe odbywające się na granicach państw NATO, jest również zwiększona obecność po naszej stronie, po stronie litewskiej, estońskiej, polskiej straży granicznej i formacji wojskowych. To oczywiście zwiększa możliwość wystąpienia incydentów" - oświadczył Rinkeviczs w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie. Jak dodał, w tej atmosferze podczas zaplanowanych na wrzesień manewrów Zapad-2021, istnieje zwiększona szansa na "nieporozumienia, pewne działania, które nie są zatwierdzone przez przełożonych".

Szef łotewskiej dyplomacji ocenił, że zwiększony napływ imigrantów m.in. z Iraku czy Syrii na Litwę, co aktywnie umożliwiają władze Białorusi, jest "bardzo wyraźnym przykładem wojny hybrydowej" wymierzonej w UE i Litwę. "Migranci są w rzeczywistości wykorzystywani jako broń. Im dłużej żyjemy w XXI wieku, tym bardziej niepokojące się to staje. Rzeczy, których nie mogliśmy sobie wyobrazić, że mogą być użyte, są używane" - zauważył.

Rinkeviczs uważa, że z powodu "trwającego elementu wojny hybrydowej" rosyjsko-białoruskie ćwiczenia Zapad-2021 będą wyjątkowo drażliwym momentem. "Zdecydowanie mają one dość wysoki potencjał do incydentów. Oczywiście, jeśli ktoś planuje jakieś celowe prowokacje, to można to dostrzec. Ale szczerze mówiąc, nie sądzę, aby istniał interes w eskalowaniu tego do pełnowymiarowej prowokacji wojskowej" - powiedział. Jego zdaniem, w interesie Rosji nie leży zbytnie wiązanie się z ostatnimi działaniami białoruskiego przywódcy Alaksandra Łukaszenki, które były - jak ocenił - "trochę zbyt skandaliczne".

Tym niemniej uważa on, że Rosja może być w jakiś sposób zaangażowana w ostatnie działania Białorusi. "Zdecydowanie trudno sobie wyobrazić, że tego rodzaju działania mogłyby być prowadzone bez jakiegoś wsparcia, koordynacji i współpracy" - powiedział Rinkeviczs.

Szef łotewskiej dyplomacji powiedział też, że jego kraj poparłby przeprowadzenie w ramach NATO konsultacji na mocy art. 4 traktatu waszyngtońskiego w związku z kryzysem migracyjnym, do czego wezwał w zeszłym tygodniu były dowódca sił zbrojnych Estonii, eurodeputowany Riho Terras. "Jeśli istnieje realna potrzeba wezwania do konsultacji z sojusznikami NATO, jeśli zobaczymy potrzebę skorzystania z artykułu 4, użyjemy go" - powiedział.

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. abc

    Konflikt przygraniczny z Białorusią. Ciekawy pomysł Kremla

  2. Fanklub Daviena i GB

    Jak Grecja, Włochy, Hiszpania, Francja (Brytyjczyków!) zalewają Europę imigrantami, to nie ma wojny hybrydowej a jak puszcza Białoruś, to jest? Rzygać się chce z obrzydzenia na tą propagandę. :D

    1. A ci imigranci czołgi i helikoptery mają ?

    2. polak

      już wiemy, że piszesz z moskwy

  3. ioplo

    bialorusini sami musza obalic tego dyktatora. im szybciej tym lepiej dla wszystkich.

    1. heh niby jak ?

  4. ciekawy

    Na Białorusi ćwiczą Napad-2021 a Łukaszenka skomle o szczepionkę z Polski. Ciekawe dlaczego nie skomle o Sputnika V u swojego dyrektora w centrali na Kremlu.

    1. pan da

      Pierwsze słyszę. Zreszta szczepionka z Polski tylko dla budowniczych pomników Stefana.

    2. x95

      - My nie mamy zachodnich szczepionek - są tylko nasze, rosyjskie i chińskie. Ja w zasadzie się na to zgodziłem. My możemy dać radę bez AstraZeneki, ale trzeba dać ludziom wybór - powiedział białoruski przywódca. Alaksandr Łukaszenka zapewniał, że władz w Mińsku nie da się rzucić na kolana. - Poszukajmy normalnych relacji. Oni (red. Polacy) wiedzą co trzeba robić. Tylko nie trzeba tego robić poprzez stawianie mi warunków wstępnych - powiedział białoruski polityk.

Reklama