Reklama

Siły zbrojne

Macierewicz: 3 proc. PKB na obronność to konieczność

Fot. mjr Robert Siemaszko(CO MON)
Fot. mjr Robert Siemaszko(CO MON)

Dojście do 3 proc. PKB w ciagu najbliższych lat to konieczność - mówił w rozmowie z tygodnikiem Do Rzeczy szef resortu obrony narodowej, Antoni Macierewicz. Minister poruszył również temat wzmocnienia wschodniej flanki NATO oraz zmian kadrowych na najwyższych stanowiskach w Wojsku Polskim. 

Jak podkreślił w wywiadzie Antoni Macierewicz, w 2017 roku powinny zostać przyjęte przepisy sankcjonujące wydatki obronne na poziomie 2% PKB roku bieżącego (obecnie udział jest obliczany w stosunku do roku ubiegłego). Wspomniał również, że właśnie tyle środków resortowi obrony udało się uzyskać w zeszłym roku. Celem resortu jest jednak dojście do finansowania obronności na poziomie 3 proc. polskiego PKB. W opinii ministra Macierewicza jest to konieczność, jeśli "chcemy mieć armię zdolną do obrony naszego państwa". 

O podniesieniu finansowania budżetu obronnego do 3 proc. PKB resort mówił jeszcze w lipcu 2016 roku, po zakończeniu organizowanego w Warszawie szczytu NATO. Już wtedy minister Macierewicz podkreślał, że obecny budżet resortu wystarczy do tego, żeby Wojsko Polskie liczyło ok. 115-120 tys. żołnierzy, a jak wiemy, w planach MON jest zwiększenie ich liczby do 150 tys. w bieżącym roku.  

Swoje poparcie dla zwiększenia wydatków na wojsko w Polsce wyraził również w lutym br. Jarosław Kaczyński. Propozycja zwiększania nakładów na obronę znalazła się też w zapisach Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, która zakłada podniesienie finansowania do poziomu 2,5 proc. PKB do 2030 roku, przy osiągnięciu pośredniej wartości 2,2 proc. PKB w roku 2020, przy czym udział w PKB ma być obliczany w stosunku do roku bieżącego. 

Czytaj więcej: 3 proc. PKB na obronę kartą przetargową Polski. Stawką nuklearne odstraszanie

Na razie budżet MON na 2017 rok przewiduje kwotę 2,01 proc. PKB z roku ubiegłego (podwyższenie wynika z rezerwy na zakup samolotów VIP). Jednocześnie zredefiniowany Plan Modernizacji Technicznej został przygotowany w oparciu o obowiązujący obecnie poziom 2 proc. PKB.

Duże zmiany na najważniejszych stanowiskach

Jak przyznał podczas wywiadu Antoni Macierewicz, wymieniona została prawie cała kadra dowódcza jednostek operacyjnych. "Nowi ludzie objęli 90. proc. stanowisk dowódczych w Sztabie Generalnym " - podkreślił minister, zmiany na nieco tylko mniejszą skalę miały miejsce w Dowództwie Generalnym RSZ. Zaznaczył, że jego celem było "uwolnienie" polskiego wojska od osób, które w jego opinii nie były gotowe do nowych zadań strategicznych, jakie stoją przed Polską. 

Czytaj więcej: "Minister kieruje, nie dowodzi". Gen. Różański krytycznie o zmianach kadrowych i OT

Komunikat na ten temat wydało jeszcze w lutym br. Ministerstwo Obrony Narodowej, w którym przyznaje, że dokonano "szerokiej wymiany kadr". Na stanowisko szefa Sztabu Generalnego mianowano gen. broni Leszka Surawskiego. Stanowisko Dowódcy Operacyjnego RSZ objął gen. dyw. Sławomir Wojciechowski, wcześniej zastępca Dowódcy Operacyjnego RSZ. Mianowany na stanowisko Dowódcy Generalnego RSZ gen. dyw. Jarosław Mika wcześniej kierował 11 Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej.

Antoni Macierewicz skomentował również obecność wojsk sojuszniczych na terytorium Polski. Jak podkreślił, "główne siły (NATO - przyp. red.) są nakierowane na obronę przesmyku suwalskiego (...)". Dzięki temu ma zostać utrzymana jedyna droga lądowa pomiędzy Litwą, Łotwą i Estonią, a innymi krajami NATO (za pośrednictwem fragmentu granicy polsko-litewskiej). Przypomniał także, że Amerykanie będą stacjonować nie tylko w Żaganiu i Skwierzynie, lecz także w Powidzu i Bemowie Piskim. Szef MON stwierdził, że rozlokowanie wojsk NATO na zachodzie kraju pozwoliło na podjęcie decyzji o przemieszczeniu na "wschodni brzeg Wisły" określonych jednostek pancernych (czołgów Leopard 2).

Minister przyznał, że decyzja o przeniesieniu części czołgów Leopard 2 na flankę wschodnią była przedmiotem sporu z dowódcami, którzy "nie przywykli do myśli o konieczności obrony całości terytorium Ojczyzny". Jako argument przeciwko tej decyzji podaje się przede wszystkim rozproszenie sił i osłabienie 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Czołgi Leopard 2A5 trafią do 1. Brygady Pancernej w Wesołej z Żagania, gdzie już rozpoczęto rozlokowywanie wozów typu T-72M1, jakie będą stanowić wyposażenie części pododdziałów 34 Brygady Kawalerii Pancernej, dotychczas w większości wykorzystującej czołgi Leopard 2A5.

Czytaj więcej: T-72 przyjechały do Żagania. Ekspert: Przesunięcie Leopardów to półśrodek

Reklama

Komentarze (43)

  1. gosc

    Brawo panie MACIEREWICZ ktoś zaczął realnie patrzeć na POLSKIE bezpieczeństwo.. Świat się boi tylko SILNYCH.. bo jak się cos zacznie to trzeba liczyć tylko na siebie historia to pokazała.

    1. Marek

      świat się boi tylko silnych... dlatego damy ruskim zniszczyć nasze siły pancerne nagłym uderzeniem. będziemy jeździć tym co ściągniemy z cokołów, jak Ukraińcy.

  2. Afgan

    NASZ BUDŻET OBRONNY JEST NIESTETY WIRTUALNY! W liczbach bezwzględnych wydajemy na obronność całkiem sporo, jednak w żaden sposób nie przekłada się to na zdolności bojowe naszej armii. Proszę sumiennie powiedzieć, jaki to sprzęt trafił do wojska w roku 2016 i realnie podniósł nasze zdolności obronne...................

  3. Kusza

    Wtajemniczeni powiadają , że 50 % PKB jest wywożone z Polski za granicę a temu panu marzy się wojenka? O spłacie odsetek od wszystkich kredytów rolowanych na zatykanie corocznych dziur budżetowych napisał poniżej jakiś kolega . To ponad 50 miliardów złotych rocznie. Same odsetki. Najpierw trzeba zacząć od zmiany ustawy o NBP, co pogrzebały... nagrania u Sowy. Drugie rozwiązanie - trudniejsze to zmiana art. 220 "naszej" Konstytucji z 1997 roku.

    1. asdf

      To czemu w budżecie stoi tylko 30 mld na odsetki.

  4. Podpułkownik Wareda

    Przy okazji, skądinąd ważnego zagadnienia, stwierdzam, że pomysłowość niektórych komentatorów, jest co najmniej zadziwiająca! Jeden z nich deklaruje, że: "nawet nie ma nic przeciwko przeznaczaniu 5% PKB na obronność, ale tylko pod warunkiem, że pieniądze zostaną przeznaczone na BROŃ JĄDROWĄ, CHEMICZNĄ I BAKTERIOLOGICZNĄ (podkreśl. moje) oraz na środki jej <dystrybucji>". Zastanawiam się zupełnie poważnie: czy to już jest wariactwo, czy jeszcze nie jest? Następnie, wspomniany komentator dodaje, cyt.: "w przeciwnym razie, to będą zmarnowane pieniądze, gdyż nawet 10% PKB nie zapewni nam PEŁNEGO (podkreśl. moje) bezpieczeństwa". Chciałbym poinformować tego komentatora, że gdyby Polska przeznaczała na obronność nawet 100% PKB, to także nie zapewni nam PEŁNEGO bezpieczeństwa! I przy okazji, w jakim celu mielibyśmy przeznaczać pieniądze, na gromadzenie w Polsce broni jądrowej, chemicznej oraz bakteriologicznej? W jakim celu? Czy po to, abyśmy w określonym dniu i o określonej godzinie - jako naród - popełnili zbiorowe samobójstwo? Proszę tego komentatora oraz jemu podobnych marzycieli, aby w przyszłości, bardzo poważnie traktowali sprawę dot. obronności państwa polskiego!

  5. Roman76

    Deficyt budżetowy na poziomie 55 mld zł prawie drugie tyle obsługa zagranicznego zadłużenia. 3% to cos mi się wydaje że ono będzie realizowane przez 10lat Polski w takim razie może już nie być na politycznej mapie świata.

    1. box

      No niestety. Takie są skutki 8 letnich rządów PO-PSL. Nie da się tego naprawić w rok. Gdyby nie to prawdopodobnie nasze zadłużenie było by dziś na poziomie zbliżonym do roku 2007, może bylibyśmy po obnizce podatków i od jakiś 2-3 lat mielibyśmy nadwyżkę budżetowa a tak mamy bilion długu i 50mld w plecy co roku na skutek dwukrotnego zwiększenia zadluzenia w latach 2008-2015 i zupełnej zapaści systemu fiskalnego w tym czasie ( sama luka w vat wzrosła z ok 0,6% pkb w roku 2007 do 2,8% co przelozylo się na około 180mld straty dla budżetu w tym czasie; efektywanosc podatkowa spadła z 17% do ok 13,5% pkb)

    2. Robert

      Na 11 miliardów znisz deficit on wynosil 44-43 mlrd na koniec 2016!

  6. Laki

    Polska nie posiadając broni atomowej nigdy nie zagwarantuje sobie bezpieczeństwa nawet gdyby wydawała 10%pkb. Te 3% ktore Polska planuje w przyszłości wydawać to jest tylko podwyżka za ochronę Polski przez USA.Bo wiadomo z kad będzie pochodziło większość zakupionego uzbrojenia.

    1. gienek

      Najlepiej chronią wspólne interesy i sojusze ekonomiczne. Wyprzedaliśmy cały majątek za bezcen, więc i nie mamy z czym wystąpić. Jeśli już się wiążemy sojuszem z USA ( abstrahując od faktu, czy słusznie i za jakie koszty), to wypada się ich trzymać i unifikować sprzęt wojskowy, który jest przecież sprawdzony w boju i skuteczny. Nie ma sensu na dłuższą metę bawić się w złomiarza i łapać po Europie wszystko, co przecenione, czy wycofywane. Na sprzęcie wojskowym NIE ZAOSZCZĘDZISZ. Kropka.

  7. Jacek

    Przy 3% PKB na wojsko nasza armia nadal będzie niewielkim karłem przy armii rosyjskiej i nie zmieni to proporcji. Natomiast przy 3 % PKB na armię będziemy niewątpliwie nędzarzami europy... z najgorszą słuzbą zdrowia, nauką, sadownictwem itp..... Tym panom ja już dziekuję.

    1. Marek

      Bzdura Przypominam, że Izrael wydaje 7% PKB na obronność i nie jest nędzarzem.

  8. Podpułkownik Wareda

    Jedynie drobna uwaga na marginesie powyższego artykułu. Czy 3% PKB na obronność, jak zapewnia nas minister Antoni Macierewicz, to rzeczywiście konieczność? Z pewnością, propozycja ministra Macierewicza, wymaga poważnej dyskusji społecznej. Równie dobrze, minister Macierewicz mógłby zaproponować, aby na obronność wydawać 4%, a nawet 5% PKB. Konsultacja społeczna w tej sprawie wydaje się konieczna, ponieważ w państwie demokratycznym, musi być przyzwolenie społeczeństwa (czyli podatników!) na wydatkowanie bądź zwiększenie wydatków na określony cel. Być może demokracja (jak mawiał klasyk), nie jest najlepszą formą rządzenia państwem(?), ale lepszej formy - przynajmniej do tej pory - nie wymyślono. Stąd mój apel, aby nie lekceważyć konsultacji społecznych w sprawie tak istotnej, jak obronność państwa!

    1. Ffff

      Nie mamy systemow obrony przeciwrakietowej wisla-narew chwila moment juz trzeba migi 29 wymieniac, marynarka kuleje brak okretow ,potrzeba wymiany lodzi podwodnych z 2%pkb na obronność nie jest to wykonalne

    2. Marek

      Nie sądzę. Dzięki zabawom w nadmiar demokracji w bogatej Szwajcarii dziś latają stare graty. Nowoczesnych maszyn nie kupiono zaś tylko dlatego, bo pan minister podpadł, więc w referendum po prostu robiono mu na złość.

  9. pit

    Bez bardzo silnej, nowoczesnej armii nikt z nami nie będzie się liczył. Dobrze, że są analizowane takie projekty i sądzę, że będą zrealizowane, to jest absolutna konieczność. Taka jest również polityczna konieczność, nikt nam nie pomoże, a na pewno słabemu. Raczej zabierze niż da. Zabierze to w sensie raczej gospodarczym niż zaborczym - w sensie historycznym. Wszystko wskazuje, że Unia będzie funkcjonować w nurcie kilku prędkości - z ogromną dominacją Niemiec. Dotyczyć to będzie także w kwestii propozycji stworzenia armii europejskiej, którą jednak Niemcy jak widać starają się pomijać (nie będą mieli decydującego wpływu). Natomiast są już na etapie tworzenia dywizji wielonarodowej z udziałem Francji, Holandii i Czech i Rumunii - oferując tym ostatnim nowe technologie..Również realizowany jest projekt utworzenia dużej eskadry samolotów transportowych. Pomysł promują także w innych krajach. Do końca nie wiadomo jakim celom ta dywizja ma służyć (docelowo aż trzy), pamiętając jednakowoż ingerencję Francji w Libii, Mali i silne militarne wsparcie Niemiec. Niemcy prowadzą z Afryką (dominują dawne kolonie) dużą wymianę gospodarczą: surowce i głównie surowce rzędu 30 mld euro. Planują tzw niemiecki plan Marshalla.Jest czego pilnować. Podobnie sprawa ma się z innymi, dawnymi krajami kolonialnymi. Walczyć za Polskę? Dla Zachodu to bardzo nieatrakcyjna wizja, nawet absurd, podobnie jak w 1939 roku. Jak widać NATO zaczyna być bardziej problemem dla państw unijnych w kategoriach solidarności, zapewnienia bezpieczeństwa granic (bo i po co) niż gwarantem solidnego wsparcia. Dla Zachodu ważniejsze są inne cele, bardziej globalne, łatwiej o szybkie wsparcie - a nawet nie - ONZ dla takiej dywizji niż kolosalne procedury i zgoda wszystkich członków NATO. Polska z takiego układu wypada, chyba, że zgodzi się na ten - w jakimś zakresie kamuflowany kolonialny kierunek. Dzisiaj Niemcy dają nam popalić układając się z Rosją we wspólnej polityce energetycznej i prowadząc cichą nie nagłaśnianą kampanie na rzecz osłabienia gospodarczego potencjału Polski. Warto więc o tym pamięać.

  10. Zbulwersowany podatnik

    Jak się ma nasze 3% PKB do 1.5& PKB Niemiec, Japonii czy Korei Południowej? Tu jest pies pogrzebany.

  11. Zbulwersowany podatnik

    Jak się ma nasze 3% PKB do 3% PKB Wielkiej Brytanii lub Niemiec? Tu jest pies pogrzebany - nasza gospodarka jest słaba.

  12. WojtekMat

    Ważniejsze od tego ile się wydaje jest to JAK się te środki wydaje. Wystarczy porównać budżet MON Polski z Tajwanem.

  13. Jac

    Przede wszystkim trzeba umiejętnie dysponować funduszami. W tej chwili ogromne pieniądze giną w "oceanie biurokracji" albo są marnowane (np. słynne drogie traktory do koszenia, wynajmowanie firm ochroniarskich do pilnowania mienia wojskowego itp.). Podniosą do 3%, a i tak nie będzie pieniędzy na nowy sprzęt i modernizację.

    1. Maho

      Akurat wynajmowanie firm ochroniarskich jest tańsze niż angażowanie w to zawodowych żołnierzy.

  14. box

    Na początek 2,2% pkb do 2020 i 2,5% do 2025 ale kluczowe jest aby te zwiększene środki trafiały na modernizację. Aby tak było rownolegle trzeba zwiększyć ustawowy wymóg przeznaczenia na ten cel odpowiednio ok 32-34% w 2020 roku i 38-40% 2025 środków z budżetu mon ( obecnie 20 - realnie 27).

    1. Grzesiek

      Wzrost wydatków z 2 do 2,2% to ok. 4mld więcej, podczas gdy ponad 6,5mld z obecnego budżetu MON to wydatki na renty i emerytury. Czy nie możnaby było skierować żołnierza (czy innego pracownika służb mundurowych), po zakończeniu służby, na odpowiednie szkolenie (6 może 9 miesięcy), a potem zapewnić mu miejsce pracy w sferze budżetowej zamiast kierować go na wcześniejszą emeryturę? Może wtedy MON miałby te 4mld więcej na wydatki nawet przy obecnym poziomie finansowania. Być może nie z wszystkimi dało by się tak zrobić i pewnie nie na każde stanowisko, ale człowiek decydujący się na służbę ojczyźnie miałby zapewnione zatrudnienie do osiągnięcia wieku emerytalnego. Oczywiście, jeżeli znalazlby coś lepszego to nie musiałby z tego skorzystać, ale mialby np.prawo jednorazowego powrotu do programu. Takie luźne mysli.

  15. arza

    te 3% to konieczność, w końcu policzyli ile będą kosztować emerytury szeregowych na nowy sprzęt i tak nie starczy

  16. Tomasz

    Jeżeli Macierewicz tego dokona... jeżeli uda się wygospodarować 3% PKB na obronność to niewątpliwie będzie to coś wielkiego dla polskiej armii. Tego nie osiągnie się w moment ale sam konsekwentny plan zwiększania budżetu na armię do 3% PKB to bardzo dobry pomysł.

    1. Rysio

      Tu nie chodzi o zwiększenie budżetu MON, ale o zwiększenie wydatków na uzbrojenie. Obecnie około 20% budżetu MON idzie na wypłatę emerytur.

  17. Fanuel

    Już raz chcieliśmy bronić całości kraju w 39. Jak wyszło, wszyscy wiemy. Rozbijanie silnych związków taktycznych jest wbrew wszelkim zasada sztuki wojennej.

    1. Artur

      Ha ha ha silne związki taktyczne miałeś w Donbasie. Zobacz co zrobili Ukraińcom. Bredzenie o silnych związkach taktycznych z II WŚ.

    2. kim1

      W takim razie, powiedz ludziom mieszkającym na wschodzie aby wszyscy przeprowadzili się na zachód. Masz rację co do obrony w 1939r? Tylko zobacz co się później stało z naszym państwem. Izrael jakoś dawał radę bronić całości swojego terytorium przed armiami państw arabskich. My podobnie musimy postępować. Inaczej zawsze będziemy skazani na przegraną.

  18. dropik

    podnieść do 3 procent oznacza wydatki o kilkanascie mld rocznie wiecej. Tych sródków nie da się uzyskach z legendarnego uszczelnienia podatków. Zresztą obiecanych wydatków jest już tyle, że nawet gdyby się dało tak uczeslnić system to i tak bez podniesiena podatków się nie obędzie. Za takie pomysły ja dziękuję!

    1. kim1

      Dlaczego? Nie chesz by Twój kraj miał silną armię jak np. Izrael? Trzeba podnieść wydatki na wojsko. Ja jestem za. Niechcę znowu powtórki z 1939 roku.

  19. xyz407

    Równie dobrze można zaplanować 4% lub 5% lub 10%, ale czy to wynika z mozliwości polskiej gospodarki. No chyba, że obywatele dociną pasa, tak jak w Rosji.

    1. Willgraf

      W Rosji i Węgrzech podatki maja 9%, zatem to my od dawna pasa zaciskamy

    2. kim1

      Jak nie chcesz dociskać pasa dla swojej ojczyzny to i tak będziesz musiał dociskać dla obcego okupanta. Przypomnij sobie 1939 r.

  20. Podatnik

    Chyba nie ma się czym podniecać. Podniesienie do 2.2% to dobiero w 2020 czyli za kadencji nastepnego rządu. 3% to ewentualnie w 2030 roku a w tym czasie obecni decydenci to już w domu spokojnej starości będą. Liczy się przede wszystkim efektywność. W ubiegłym roku wydaliśmy na modernizacje prawie 10 mld zł i gdzie ten sprzęt jest? Ile i do kogo trafiło? Jakie nowe zdolności bojowe wojsko dzięki temu osiągnęło ;) Czy wydatki oznaczają tylko nowe "zabawki" czy osiąganie konkretnych zdolności? Jeśli tak to jakie i kiedy? Jestem za zwiększaniem budżetu dla MON i to już od przyszłego roku i można to osiągnąć nikomu nic nie zabierając. Poprostu przy wzrastającym PKB wystarczy "zamrozić" wzrost wydatków w niektórych innych miejscach. Chciałbym jednak jako podatnik wiedzieć co konkretnie za to wojsko osiągnie.

  21. Absmak

    Macierewicz jeszcze niczego nie kupił, a już chce więcej.

    1. Poldek

      Już za chwileczkę ma kupić 2 śmigłowce do ćwiczeń. Praktycznie mogą się pojawić na dniach. Zmaterializować w każdej chwili.

  22. gandi

    POPIERAM w 100% tylko pieniądze musza być dobrze wydane z korzyścią dla POLSKIEO sektora i nie bać się decyzji jak to miało miejsce dętej pory. stawiać na najnowszą technologie nie na chłam.

  23. ciekawski

    Jeżeli 3% to konieczność, to znaczy PGZ podniósł o 50% ceny? :)

    1. Willgraf

      Tak właśnie sie dzieje w Polsce 1000% ceny szybują ciężarówki marnej jakości w cenie czołgu

  24. maruda

    Co Pan zrobi z tymi 3%? Węgla znowu kupi? Drogi sfinansuje?

    1. Azza

      Podobno trwają prace koncepcyjne nad tym polsko-ukraińskim na węgiel.

  25. wuka

    Nonszalancja przy wykorzystaniu samolotów i samochodów zniszczy każdy budżet.

Reklama