Reklama

Siły zbrojne

Litwa kupi 200 pojazdów opancerzonych

Fot. Alfredas Pliadis/Ministerstwo Obrony Litwy
Fot. Alfredas Pliadis/Ministerstwo Obrony Litwy

Litewskie ministerstwo obrony zamierza zwrócić się do rządu amerykańskiego z propozycją kupna pojazdów L-ATV produkcji Oshkosh Defence.

Litewski minister obrony Raimundas Karoblis w trakcie spotkania w Helsinkach poinformował amerykańskiego sekretarza obrony Jamesa Mattisa o planach swojego rządu, zamierzającego zwrócić się do administracji USA w sprawie kupna pojazdów Light Combat Tactical All-Terrain Vehicles produkowanych przez Oshkosh Defence. W przypadku wyrażenia zgody przez rząd Stanów Zjednoczonych, dostawa pojazdów dla Litwy realizowana byłaby wraz z zamówieniami dla potrzeb sił zbrojnych USA i innych państw. Pośrednictwo rządu amerykańskiego zapewniłoby Litwie możliwość uzyskania bardzo korzystnych warunków finansowych.

Czytaj też: Wielka Brytania - miliard na pojazdy wielozadaniowe

Zdaniem ministra obrony Litwy pojazdy L-ATV w największym stopniu spełniają wymagania armii litewskiej i przedstawiają najbardziej korzystny stosunek ceny do oferowanych możliwości. Pod uwagę brano wstępnie dziewięć konstrukcji, wyselekcjonowanych z uwzględnieniem kryteriów takich jak skuteczność, kompatybilność, cena, koszty utrzymania. Poddano je także próbom praktycznym. Po ponownej ocenie, uwzględniającej wyniki testów terenowych z udziałem przedstawicieli armii litewskiej, zdecydowano się ubiegać o zakup produktu Oshkosh Defence.

Planowany jest zakup co najmniej 200 egzemplarzy pojazdów, jako najbardziej prawdopodobną datę rozpoczęcia dostaw podaje się rok 2021. Może ona wydawać się stosunkowo odległa, jednak dopełnienie niezbędnych procedur związanych z zawarciem umowy może trwać do dwóch lat.

Armia litewska wykorzystuje obecnie samochody HMMWV i Toyota Land Cruiser 200.

Reklama

Komentarze (13)

  1. MadMax

    Tyle że Litwa ma zamiar kupić pojazdy, jak i cały cykl ich życia. Kupić za granicą pojazd wraz ze 100% jego logistyki na 30 lat to byle Barbie potrafi. W zasadzie wystarczy się zwrócić do dostawcy, który sam załatwi wszystkie umowy i formalności. Wyciągnąć z tego coś dla własnej gospodarki - to jest sztuka.

  2. Łuki

    Ale się wszyscy podniecacie :) a wyraźnie napisane "zamierza zwrócić się z prośbą" czyli do zakupu jeszcze daleko a wy już mokro macie, że stoją w garażach na Litwie a u nas nie ;) a na litewskich forach pewnie płacz i narzekanie, że tylko tyle, że nie litewskie, że wszystkie inne są lepsze... ciekawe czy tak jak u nas się żrą?

  3. Marek1

    Eeee ... no jakże tak można sobie ... KUPIĆ bez 10 lat co najmniej analiz, przetargów, doradców i całego bajzlu z tym związanego ??? "Głupie" Litwiny nie wiedzą gdzie sa prawdziwe ... "konfitury" ;))

  4. PRS

    ,,Planowany jest zakup co najmniej 200 egzemplarzy" Nie można powiedzieć, że są to ,,drobne kroczki", nie jest to też jakiś ,,mega" zakup ale Litwa konsekwentnie krok po kroku zwiększa swój potencjał wojskowy. I robi to z głową. Za chwilę będzie przewyższała w tym względzie Polskę. A nie jest to przyjazny nam kraj i zaprzyjaźniona nacja Żmudzini). Ponary to oczywiście bolesna już historia. Ale współcześnie są to działania mające na celu wymazanie jakiegokolwiek śladu polskości z miejsc historycznych. Gnębienie polskiej mniejszości narodowej, odmawianie jej elementarnych praw. To się dzieje na naszych oczach. Co się ćwiczy na Litwie i w jakich regionach można przeczytać np. : http://www.defence24.pl/580717,zielone-ludziki-zajely-komisariat-na-litwie-jakie-wnioski-dla-polski-komentarz Komu oni chcą się przeciwstawić? My nie zamierzamy ich atakować, z Rosją czy Białorusią nie mają szans... A może Żmudzini nie chcą się przeciwstawiać a atakować... ???

    1. Geoffrey

      Z faktu, że Litwini dbają o swój interes i bezpieczeństwo, nie wynika, że to jest "nieprzyjazny kraj". Wręcz przeciwnie. Po prostu chcą być traktowani poważnie, jak niepodległe państwo, a nie jak zapomniane polskie województwo z "Pana Tadeusza". Litwini nie są "młodszymi braćmi", żeby ich pouczać i stawiać warunki. Przeciwnie, z tego, co robią w sferze obrony, zasługują na najwyższy szacunek.

    2. Erwin

      PRS trochę jest w tym racji co napisałeś. Z jednej strony Litwa to nasz sojusznik poprzez członkostwo w NATO. Z drugiej strony, w codziennym działaniu tego państwa, widać wiele kroków nieprzyjaznym Polsce i Polakom, zwłaszcza w stosunku do mniejszości etnicznej zamieszkującej Litwę.Taką sytuację może być wykorzystana przez siły trzecie do destabilizacji w rejonie czy nie odpowiedzialny rząd. Mam wrażenie, że ich potencjał wojskowy powoli zbliża się do poziomu Węgier. Co nas jako państwo sojusznicze powinno cieszyć, ale we mnie budzi to również obawy. Zwłaszcza przy obecnej stagnacji w modernizacji naszego wojska. Historia Polski nie raz pokazała, ze z takimi małymi z pozoru nie groźnymi Państewkami mogą być problemy. Na przykładzie Czechosłowacji, w XX wieku widać, to najlepiej. Państwo, którego obywatele kochają piwo i knedliczki, nie lubią wojaczki i każdemu się podają, miało z nami aż 6 zatargów, w którym zaangażowane były siły militarne (1920, 1938,1939- tu sama Słowacja- 1945- 46,1968). Czyli więcej niż z Niemcami czy ZSRR. Kogo popierali Litwini w 1920 i 1939 też wiadomo.

  5. wojtek

    Ciekawe, że z jednej strony mówi się i prowadzi działania do tworzenia armii UE a z drugiej konsekwentnie zabiega o sprzedaż amerykańskiej techniki wojskowej... To jednak należy uznać za bezsensowne działanie i kosztowne dla Litwy bo raczej serwisu i produkcji części zamiennych do nich im nie przeniosą.

    1. Kristo

      Armia UE, to bardzo niebezpieczna propozycja...można domniemywać,że byłaby przeciwwagą dla NATO i co gorsza zbrojnym ramieniem Brukseli i Berlina do wywierania presji na kraje, które nie spełniają wszystkich, coraz częściej beznadziejnie niemądrych żądań UE.Zostańmy przy NATO...

    2. daro

      polityczny zakup amerykanie z NATO na Litwie więc należy podziękować

  6. Turbo Szwej

    Nie długo zostaniemy militarnie daleko w tyle w Europie środkowej. Taki z nas będzie lider.

    1. Zirytowany

      Już team jesteśmy,kto stoi w miejscu ten ma coraz większy dystans do czołówki.

  7. Ślązak

    Europa się zbroi bravo, oczywiście opowiadanie że u nas się nic nie dzieje to gruba przesada, ale nie ulega wątpliwości że dialogi i niekończące się negocjacje przy braku decyzji denerwują i frustrują

    1. Extern

      Według teorii zarządzania lepsza jest nawet nie do końca optymalna ale jednak podjęta decyzja, niż decyzja nie podjęta w ogóle. A więc robimy obecnie co tylko możemy najgorszego.

  8. Lord Godar

    Krok po kroku , konsekwentnie i logicznie do przodu . Chciało by się powiedzieć : Jak u nas ... Ale niestety się nie da ...

  9. Kóma

    Wszyscy sąsiedzi Polski (z NATO), jakoś robią systematycznie zakupy dla swoich wojsk, uzbrajają się, a w Polsce ciągle coś na przeszkodzie. A to dialog techniczny, a to unieważnienie przetargu, a to wykluczenie polskich prywatnych firm, bo ministrowi się to nie podoba... I tak w kółko. I kto tu jest winny, bo ja wiem.

    1. PAW

      niestety masz rację, mimo wielu obietnic tego kogos...

  10. Lewandos

    Zawsze intrygowało mnie to, jak amerykańskie pojazdy mogą być konkurencyjne pod względem kosztów eksploatacji, skoro ani mało nie palą, ani części blisko nie są dostępne...

    1. ekonomista

      Korzyści skali: USA zamówiło 55 000 sztuk.

  11. Adaś

    Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że oni kupują więcej nowoczesnego sprzętu niż my?

  12. Ramon

    Wyślijmy Macierewicza na Litwę, niech podpatrzy jak się kupuje sprzęt dla armii.

  13. Pragmatic

    Nasze Honkery,Lubliny,Huzary itp. będą wyglądać jak pośmiewisko na szkoleniach. PS. Gdyby były takie dobre to inni by jes kupowali. Jak dla mnie Hawkei i tylko to

Reklama