Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Lekka haubica 105 mm prezentowana w Polsce [Defence24 TV]

Spółka Works 11 oferuje Siłom Zbrojnym RP lekką haubicę kalibru 105 mm LG1 Mk 3. W rozmowie z Defence24.pl Marek Fordon podkreśla, że system ten charakteryzuje się bardzo dużą mobilnością, także w trudnych warunkach terenowych, ale i prostotą obsługi.

Haubica może być holowana przez ogólnie dostępne pojazdy z napędem 4x4 typu Toyota Hilux czy HMMWV. Może też być transportowana samolotem C-130, jeden Hercules może przenosić 4 haubice. Sprzęt tego typu może być przenoszony również na zawiesiu śmigłowca. 

Marek Fordon, Works 11 

Works 11 zamierza w 2019 roku przeprowadzić pokazy statyczne i dynamiczne haubicy na terenie Polski. Zostanie ona zaprezentowana między innymi na MSPO.

Reklama

Komentarze (27)

  1. rzekł JÓZEK mądrze

    jedną z wielu opcji wykorzystania 105 mm haubicy widzę tak... na transporterze CKPTO Hipopotam zamontować prezentowaną 105 mm haubicę ..i będziemy mieli ruchomy ,pływający ,opancerzony system artyleryjski ... na dodatek będzie dobrze współgrał z kołowymi systemami bojowymi a że pływa będzie mógł samodzielnie wykonywać przeprawy i gdzie dynamika działań jest bardzo ważna ..tym bardziej że AMZ Kutno ma w swej ofercie opcję Hipopotama z haubicą ....

    1. Lord Godar

      A nie lepiej było by opracować wersję moździerza RAK 120 mm z dłuższą i o większej wytrzymałości lufą , by ewentualnie dodatkowo przy dłuższej ammo uzyskać dalszy zasięg ? Było by to bardziej racjonalne niż następny kaliber i cały cyrk z tym związany...

  2. Lord Godar

    Czytajcie ze zrozumieniem i kojarzcie fakty ... WOT to chwytne hasło , które jak co niektórzy oferenci sądzą może pomóc opchnąć nam nowy sprzęt ... To raz , a dwa to słowo klucz tego artykułu to cytuję : "Może też być transportowana samolotem C-130, jeden Hercules może przenosić 4 haubice." .................................. A co ostatnio zakomunikowano ? Wracamy na misje ... Więc ktoś prawdopodobnie pomyślał , że opchnie to nam pod kątem misji wojskowych , bo sobie to Herkulesem przetransportujemy gdzie potrzeba. Po prostu wyczuli temat i się chcą w to wkręcić . Ja nie twierdzę , że takie wsparcie by się nie przydało , ale kolejny nie do końca przemyślany zakup w ramach pilnej potrzeby , to nie jest racjonalne rozwiązanie.

    1. m p

      A ile to myśleć jeżeli faktycznie coś potrzeba? To że coś jest kupowane w ramach pilnej potrzeby, nie świadczy że jest nieprzemyślane. Pełna procedura trwa czasem dłużej niż okres zużycia moralnego niektórych sprzętów.

    2. Lord Godar

      W naszym przypadku akurat wiele zakupów w razie tzw pilnej potrzeby , to po prostu obejście wymogu zakupu w przetargu i tyle ...

  3. ad

    na Ślązaku zamontować...to zwiększy siłę ognia tego okrętu kilkunastokrotnie...

  4. Trzeźwy

    Nie ekscytujcie się chłopaki. To jest tylko propozycja pośrednika. Szanse ma moim zdaniem zerowe z kilku powodów. Na razie ze strony Armii jest ZERO zainteresowania. Nie ten kaliber, gdyby to było 122mm mielibyśmy może amo od Goździków? Ale 105mm??? Poza tym szkolenie na nowym sprzęcie też trwa. Ale przede wszystkim jakąś koncepcję ich wykorzystania ktoś musiałby wymyślić. Coś właśnie jak dlugoplanowe działania ekspedycyjne.No i nasz "ukochany" dialog techniczny, a to poootrwaaa!!!!! Zatem zapomnijmy o tych haubiczkach. Nie mają szansy.

    1. Davien

      Trzezwy, a po kiego nam antyczna 122mm i równie stara amunicja do niej??

    2. GuCIO

      bo jest jej full bo istnieje linia produkcyjna jest dużo zapasów i 2/3 armii z tego strzela p Davien i ma mocniejszy kop niż wiwatówka 105

  5. jerzy

    Tylko sprzęt samobieżny. To już nie ma przyszłości

  6. Niby zostaje w kraju, ale beneficjentow

    155mm l55 lub wiecej , archera albo holowana, ale np z wl napedem moze byc autoloader, ale jakis komputerek do kpl bezpilotowiec i lacze danych, arczer samodzielnie wykona zadanie ogniowe...

  7. vvv

    glupi 2s1 ma wieksza wartosc bojowa niz holowana 105mm

    1. Davien

      No tak jakąś 1/6 wartości tej 105-ki:)

    2. Uop

      Tak. Masz rację szczególnie to widać podczas transportu śmigłowcem czy herculesem.

    3. Gort

      A gdzie chcesz latać z podwieszeniem? Nad Podlasiem czy nad Mazurami? Mamy wystarczające ilości sprzętu ekspedycyjnego. Teraz pora zakupów na cele obronne. Statyczne haubice o krótkim zasięgu zostaną szybko zniszczone ogniem kontrbateryjnym. Najnowsze artykuły D24 wskazują opisują Ukraińskie radary artyleryjskie, tak więc po co ten zakup? To już lepiej dodatkową kompanię Raków z odpowiednią amunicją.

  8. amator23

    A może by polski przemysł zbudował podobne małe działo (może być kal. 122 ale z taką krótką lufą), ale na naczepie którą można doczepić lub odczepić od ciężarówki (ciągnika s.), z wysuwanymi teleskopowo w dół stopkami do wzmocnienia stabilizacji.

  9. ucho hamana

    Fajny sprzęt, tylko 90 lat za późno.

  10. jurgen

    koniecznie kupić, bo inaczej Works nie dostanie prowizji

  11. w

    taka haubice ( a przynajmniej część elementów) wykonywała dla brytyjczyków w latach 2000 "stara"- sprzed prywatyzacji - Huta Stalowa Wola. Czyzby teraz doszedł dodatkowy posrednik ???

    1. MPL

      2015 to też lata dwutysięczne. Nie stara, a już nowa i sprywatyzowana HSW. W rzeczy samej niektóre komponenty. Aha, w kontekście innej wypowiedzi, nie dla WOT ale dla jednostek aeromobilnych i piechoty górskiej. Raka na Rosomaku nie zawiesisz pod śmigłowiec.

  12. Gliwiczanin

    Zamiast tego amerykańskiego gniotu lepiej dokupić nowe Kraby lub Kryla albo nawet Raka. Można by też dokupić WR-40 Languste albo te pieniądze przeznaczyć na nowe rakiety do nich. Znając życie pewnie mamy minimalne zapasy amunicji do tego sprzętu.

    1. werte

      To nie jest amerykański gniot. Amerykański jest jedynie popularny w NATO kaliber. LG1 Mk3 to wyrób NEXTERA dla amunicji US M1 (której jest mnóstwo w pakcie) i swojej firmowej o zwiększonym zasięgu. NEXTER (obecnie) a wcześniej GIAT Industries or Groupement des Industries de l'Armée de Terre to francuska firma rządowa. Ale że żaby miały zawsze z nią problemy bo przynosiła latami straty zatem łatwo dali się namówić Niemcom na kooperatywę. Od trzech lat NEXTER wchodzi w skład holdingu z Krauss-Maffei Wegmann bardziej znanym jako KANT, który ma za zadanie długoterminowe opracowac MCGS - nowe platformy europejskiego podstawowego czołgu bojowego, armaty lepszej od L/55 i systemu artylerii samobieżnej 155 mm, a na krótszą zmodyfikować Leopardy. Zatem to produkt jak najbardziej europejski. Ale że robią też odpowiednik Kryla czyli CEZARA -155 mm na podwoziu 6x6 i 8x8 nasuwa się pytanie o lobbing w większych kalibrach.

    2. Marek

      No dobrze, ale skoro do Dżibuti ani Czadu się nie wybieramy, to po co nam potrzebny taki cud techniki? Gdyby demonstrowano działo na jakimś lekkim podwoziu, jeszcze bym zrozumiał.

    3. werte

      Po pierwsze - Nie ten adres. Czy ja lobbuję za tym cudem techniki? Po drugie - Nie wiadomo czy się nie wybieramy i dokąd. O takich wycieczkach polska opinia publiczna dowiaduje się gdy decyzja już zapadła. Ostatnio ponoć mamy wysłać 200 żołnierzy na Wzgórza Golan. Ciekawe że od niedawna decyzją naszego największego sojusznika należą do naszego strategicznego sojusznika. Czyżby WP i Polska miała wziąć odpowiedzialność za nowy bałagan który tam zamówiono do trwającego starego? Od roku nie wiadomo czy nie weźmiemy udziału we francuskiej interwencji w Mali. PKW EU SOPHIA może się rozkręcić do misji lądowej. Nadal jesteśmy w Iraku i Afganistanie i sytuacja może się zmienić skokowo. W Republice Środkowoafrykańskiej znowu przedłużono obecność. I zawsze USA może zgłosić się do swego najlepszego sojusznika nad Wisłą i poprosić go o wysłanie wojska na koniec świata albo dalej. Zatem nigdy nie wiadomo co nam los - pardon - sojusz szykuje.

  13. Polak

    Haubica dla WOTu jak najbardziej. WOJSKO POLSKIE jednak potrzebuje AHS KRYL w miejsce starzejacych się DAN i ewentualnie kolejnych KRABOW.

    1. Extern

      Nawet nie dla nich. Aby zlikwidować okrążoną grupę dywersyjną wystarczą im w zupełności moździerze. A próba prowadzenia ognia z tego do armii regularnej to słaby pomysł w sytuacji zagrożenia odpowiedzią od przeciwnika.

  14. Okręcik

    Pomijając pytanie czy taki sprzęt nam potrzebny, to kiedyś bez problemu taki robiliśmy sami, czyżby teraz nawet zwykłego, nowoczesnego działa nie potrafimy wymyślić i wyprodukować?

    1. Marek

      Sam sobie odpowiedziałeś pytanie. Skoro taki sprzęt nie był nam potrzebny, to po co u licha mieliśmy go robić?

  15. Eryc

    Totalnie ZBĘDNE u nas. Zdecydowanie zasięg za mały, w to miejsce lepiej już holowany moździerz 120 mm ( łatwiejszy transport i obsługa). A haubica to Kryl 155mm, lecz na podwoziu Jelcz P882D.43 z automatem ładowania.

    1. ryba

      bez automatu ładowania bo wtedy i za droga i podatna na awarie a to ma być klasyczny wół roboczy .Szwedzi zrobili swoje z automatem i nawet nikt tego palcem tknąć nie chce.

    2. Eryc

      Ale podwozie koniecznie zmienić na Jelcz P882D. Czworo drzwi i napęd na wszystko koła.

  16. Rzyt

    Idealne dla nas...15 km od głównego koryta ustawić ze 60 takich i strzelać aż się lufy zaczną topic

    1. w

      bredzisz. Teraz nalezy oddac 3 strzały i sp..jak najdalej zanim nadlecą pociski kierowane radarem określajacym pozycje dział na podstawie toru pociskow. To moze na misje w Czadzie ( wspomóc zabojadów w ich walce o spokój w ich koloniach)

  17. skiud

    To jest sprzęt dobry na misję. Trzeba było kilkanaście lat temu kupić baterię czegoś takiego, a nie projektować Kryla żeby wlazł do Herculesa, lub ciągać Dany do Afganistanu Antonowem.

  18. Eryc

    Totalnie ZBĘDNE u nas. Zdecydowanie zasięg za mały, w to miejsce lepiej już holowany moździerz 120 mm ( łatwiejszy transport i obsługa). A haubica to Kryl 155mm, lecz na podwoziu Jelcz P882D.43 z automatem ładowania.

    1. Davien

      bIorac pod uwage że M-120 w porównaniu do LG-1 ma tylko mniejsza masę a cała reszta jej ustepuje...

    2. Eryc

      Szczególnie jeżeli chodzi by załapać się na kontr ogień- tyle czasy trwa spakowanie tej haubicy że masz 100 % pewność dostania się pod ostrzał. Z tym badziewiem wysyłasz żołnierzy na pewną śmierć. U Ruskich odpowiedź trwa 1,5 minuty ( 90 sekund ).W tym czasie nawet nie zdążysz podpiąć jej pod pojazd , a co dopiero odjechać! To jest bzdura na resorach, wywalenie kasy w błoto. To jest dla wojsk ekspedycyjnych gdzie przeciwnik nie może odpowiedzieć kontrą, Ruscy na Ukrainie pokazali że są wręcz w tym świetni. Ucz się na błędach innych (Ukraina) nie na swoich !

  19. Zawisza_Zielony

    Fajny sprzet do dżungi ale nie na europejski teatr działań wojennch.

    1. 447

      Może do wspólnego z Izraelem ataku na Iran?

  20. GUMIŚ

    Zakup holowanej haubicy 105 mm nie ma żadnego sensu! Po oddaniu kilkunastu strzałów obsługa haubicy nie zdąży się przemieścić a stanowisko ogniowe 105 mm dostanie się pod ogień kontrbateryjny. Armia USA obecnie testuje możliwość montażu haubicy 105 mm na HMMWV , tworząc w ten sposób lekki i mobilny zestaw artyleryjski, którego zakup dopiero ma sens.

    1. m p

      Ale taki zestaw pomniejsza tylko ilość obsługi, bo ile sekund potrzeba na zahaczenie do samochodu? Niewiele więcej niż podniesienie podpór w zestawie na samochodzie. Owszem w wyniku kontrataku mniejsza liczba strat w przypadku mniej licznej obsługi.

  21. Kolo

    Przy tym zasięgu, jak nie masz przewagi w powietrzu i walczysz z równym jak my przeciwnikiem, to już jesteś martwy po 1,5 minuty od strzału.

    1. m p

      Po 1,5 minuty od strzału to możesz być już kilometr od miejsca strzelania, no może 500 metrów.

  22. Harry 2

    Z haubic/armat ciągnionych wojsko już dawno zrezygnowało i słusznie. Takie haubice nadają się do walki w Afryce między plemionami. Każdy sprzęt wojskowy do strzelania kalibru powyżej 60mm powinien być umieszczany na pojazdach. Szybkie podejście, szybkie przygotowanie do strzału i... chodu!

  23. Ja66

    105 mm to jedno ale pozostaje pytanie co z Krylem bo już ze dwa lata cisza?

  24. Dark

    Bez sensu kolejny kaliber w WP. Chyba ze pelne wycofanie 122, 152 etc

  25. BRZDĄC

    pozyskując tego typu system bojowy i podczepiając go do jednostek bojowych typu BWP-1 ...zwiększamy jakościowo, bojowo wartość bojową wozu .. bez ingerencji w skorupę pojazdu i zyskamy słynny koszt /efekt ..co prawda zdjąłbym z BWPa działko Grom 73mm i zamontowałbym na nim wielolufowy WLKM 12,7 mm jakby nie było produkt z Tarnowa ..i co istotne waga zdjętej wieży działka Grom 73 mm jest porównywalna do wagi systemu 12,7 mm więc tzw " problem czeski " by nie zaistniał więc stateczność i umiejętność pływania BWP byłaby zachowana a 12,7 mm WLKM służyłby świetnie do czyszczenia bliskiego przedpola ,niskiej opl i co ważne można go zdjąć z wozu gdyby zaistniała tego typu sytuacja no i to co najważniejsze ciągnione haubice 105 mm którym można ostrzeliwać cele na kilkanaście kilometrów ... i w ten sposób problem dowartościowania bojowo BWP-ów załatwiony byłby co najmniej do 2035 roku .. taka konfiguracja byłaby jako suma wszystkiego czyli ciągników artyleryjskich ,lekkich wozów wsparcia, ...czy obrony infrastruktury ..co prawda mamy Goździki ale one potrzebują wsparcia natomiast konfiguracja BWP-1 i 105 mm stanowi system który może przewozić zespół żołnierzy uzbrojonych w specjalistyczną indywidualną broń ( np opl, ppanc , snajperów) plus wozidło na amunicję do 105 mm haubicy i jej obsługę i taki system może działać już samodzielnie ..mówię tutaj o BWP-ach a nie ciągnikach kołowych bo mamy ich prawie 1000 sztuk więc poprawiając efektywność BWP-a można byłoby dorzucić mu haubice 105 mm ..kwestia kosztu /efektu ale to co kuluary brzęczą Stalowa Wola już w tych haubicach siedzi

Reklama