Reklama

Polityka obronna

Projekt ustawy "degradacyjnej" zmieniał się z dnia na dzień

<p>Premier Mateusz Morawiecki i szef MON Mariusz Błaszczak. Fot. W. Kompała / KPRM</p>

Dosłownie z dnia na dzień rząd wprowadzał poprawki do projektu tzw. ustawy degradacyjnej. Zmieniły się przede wszystkim przesłanki degradacji żołnierzy, którzy w latach 1943-90 – jak to ujęto w projekcie – „sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu”.

Sam fakt, że projekt ewoluuje w trakcie prac legislacyjnych, nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie najlepiej jednak była prowadzona polityka informacyjna związana z ustawą. Pierwszeństwo miały wypowiedzi polityków – premiera Mateusza Morawieckiego, szefa MON Mariusza Błaszczaka i szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Kolejne wersje projektowanych przepisów były jednak publikowane z opóźnieniem.

Projekty ustaw, które powstają w rządzie, są publikowane przez Rządowe Centrum Legislacji. Ponadto, część ministerstw udostępnia te dokumenty także na swoich stronach Biuletynu Informacji Publicznej. Taka jest praktyka np. MSWiA, ale już nie MON, które korzysta tylko ze stron RCL.

W przypadku ustawy "degradacyjnej" bardzo długo jedyną publicznie znaną wersją projektu był dokument opublikowany przez RCL w lipcu 2017 r. (nota bene opatrzony datą 22 maja 2017 r.). Mimo że w mijającym tygodniu projekt w ekspresowym tempie przechodził kolejne etapy rządowego procesu legislacyjnego, nowszych wersji projektu nie publikowano. Wnioski o konkretnych zmianach można było wyciągać jedynie z medialnych wystąpień polityków, z których najbardziej merytoryczna była wypowiedź Dworczyka dla PAP w środę po południu. Szef KPRM poinformował np. o zmianie polegającej na tym, że o pozbawieniu stopni generalskich i admiralskich będzie decydował nie prezydent (jak w lipcowej wersji projektu), lecz minister obrony za zgodą prezydenta (i tak zostało w projekcie, który trafił do Sejmu, przy czym należy dodać, że taka sama procedura będzie dotyczyła także stopnia Marszałka Polski).

Rząd przyjął projekt w czwartek rano – można powiedzieć – na specjalnym posiedzeniu. Był to bowiem jedyny punkt obrad. Po ich zakończeniu premier i szef MON w krótkich oświadczeniach poinformowali o przyjęciu projektu, skupiając się na przyczynach jego powstania. Kilka zdań o zapisach projektu wygłosił Błaszczak, dotyczyły one głównie procedur związanych z pozbawieniem stopnia.

Tymczasem w czwartek rano RCL jeszcze w trakcie posiedzenia rządu (a przed konferencją prasową) opublikowało projekt w wersji datowanej na środę i skierowanej pod obrady Rady Ministrów. Znacznie różniła się ona od lipcowej i została opisana szczegółowo m.in. przez Defence24.pl.

Jednak po południu na stronach internetowych RCL a potem Sejmu ukazał się projekt w wersji skierowanej przez rząd do izby niższej. Jedyna, ale zasadnicza zmiana dotyczy przesłanek degradacji osób innych niż członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Oni bowiem zgodnie z projektem stopnie wojskowe stracą z mocy prawa. W tym kontekście proponowany przepis nakłada na prezydenta obowiązek ogłoszenia wykazu takich osób w Monitorze Polskim.

W przypadku pozostałych żołnierzy przesłanki pozbawienia stopni zostały sformułowane ogólniej niż w wersji projektu opublikowanej w czwartek rano.

Art. 3. Pozbawia się stopnia wojskowego osobę, która z racji ukończonego wieku lub stanu zdrowia nie podlega obowiązkowi służby wojskowej, lub żołnierza rezerwy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu:

1) pełniąc funkcje służbowe lub zajmując stanowiska dowódcze kierowali działaniami mającymi na celu zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1943-1956 albo uczestnicząc w tym okresie w zwalczaniu polskiego podziemia niepodległościowego dokonywali drastycznych czynów;

2) wydając rozkazy użycia broni palnej wobec ludności cywilnej; 3) będąc sędzią lub prokuratorem w organach Wojskowej Służby Sprawiedliwości lub w jednostkach podległych oskarżali albo wydawali wyroki w latach 1943-1956 wobec żołnierzy i osób cywilnych ze względu na działalność na rzecz niepodległości i suwerenności Polski;

4) będąc w stopniach wojskowych generałów, pełniąc funkcje służbowe inicjowali lub dopuszczali się prześladowań żołnierzy ze względu na wyznawaną religię lub pochodzenie.

projekt ustawy o pozbawieniu stopni wojskowych osób i żołnierzy, którzy w latach 1943-1990 swoją postawą sprzeniewierzyli się polskiej racji stanu oraz o powszechnym obowiązku obrony RP

W poprzedniej wersji projektu wyliczenie na początku art. 3 kończyło się słowami "w szczególności", po czym następowało 10 punktów. Wśród nich wymieniono zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego, prowadzenie akcji ateizacyjnej w Wojsku Polskim i prześladowanie duchowieństwa, prześladowanie innych żołnierzy ze względu poglądy, religię i pochodzenie (zwłaszcza zaangażowanie w usuwanie z szeregów żołnierzy pochodzenia żydowskiego w latach 1967-68) oraz dokonywanie "szczególnie drastycznych czynów, pacyfikację protestów społecznych". Na liście przesłanek do degradacji były także: kierownicza rola w przygotowywaniu i realizacji użycia Wojska Polskiego w interwencji Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968 r., angażowanie wymiaru sprawiedliwości do prześladowań ze względu na poglądy, religię i pochodzenie, planowanie wojny napastniczej przeciwko państwom NATO (co sprowadzało bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia społeczeństwa polskiego), przyczynianie się do pogłębiania reżimu komunistycznego, współpraca agenturalna z organami ZSRR oraz działania wymierzone w polską emigrację niepodległościową.

Pozostałe zapisy projektu się nie zmieniły. Degradacja będzie mogła nastąpić także pośmiertnie. Zgodnie z projektem nie będą degradowane osoby, które w trakcie służby bez wiedzy przełożonych wspierały "działania na rzecz niepodległości Państwa Polskiego".

O pozbawieniu stopni wojskowych będzie decydował szef MON, w przypadku Marszałka Polski, generałów i admirałów – za zgodą prezydenta. Minister obrony będzie mógł wszcząć postępowanie dotyczące pozbawienia stopnia wojskowego z urzędu lub na wniosek premiera, naczelnego dyrektora Archiwów Państwowych oraz szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Z inicjatywą będą mogły wystąpić stowarzyszenia kombatantów, weteranów lub żołnierzy. Przed decyzją o degradacji MON będzie musiało wystąpić o informacje o przebiegu służby danej osoby do Instytutu Pamięci Narodowej i archiwów wojskowych.

Przepisy projektu precyzują, że osobie, w stosunku do której wszczęto postępowanie o degradacji, jej rodzinie albo zrzeszeniom kombatantów, weteranów lub żołnierzy będzie przysługiwało prawo do przedstawienia dowodów, a po wydaniu postanowienia o pozbawieniu stopnia – skarga do sądu administracyjnego. Przewidziano także możliwość wznowienia prawomocnie zakończonego postępowania na korzyść zdegradowanego żołnierza, jeśli np. pojawią się nowe dowody lub okoliczności.

Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami nie ma prawnej możliwości pozbawienia stopnia wojskowego pośmiertnie. Sąd może orzec degradację w razie skazania żołnierza za przestępstwo umyślne, jeżeli rodzaj czynu, sposób i okoliczności jego popełnienia pozwalają przyjąć, że sprawca utracił właściwości wymagane do posiadania stopnia wojskowego, a zwłaszcza w wypadku działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Reklama

Komentarze (15)

  1. ikard

    General Stanisław Skalski bohater z czasów drugiej wojny, miał niezwykle ciężkie życie. Po powrocie z Anglii do kraju siedział bardzo długo w więzieniu i to z wyrokiem śmierci. Kto, jak kto, ale właśnie on powinien z najwyższym uznaniem powitać zmiany, jakie u nas nastąpiły po upadku komunizmu. Jako gorący patriota i wnikliwy, realistyczny obserwator spraw krajowych, generał Skalski szybko się jednak zorientował, że kolejne rządy, poczynając od Rakowskiego, przez Mazowieckiego po Suchocką, narzuciły nam nowy system zniewolenia, zastąpiły jedną zależność inną zależnością. Co z tego, że, być może, prawa jednostki są u nas dziś szersze, niż były za komuny, skoro drastycznie narusza się i ogranicza prawa i wolność narodu, jako całości! Skutki tego wszystkiego są wprost zastraszające i widoczne dla każdego. Czy cos do tego nalezy dodać?.

    1. Anuszka

      ciekawe, co to niby jest \&quot;naród jako całość\&quot; i na czym może polegać jego wolność. N. b. Skalski bardzo poważał Jaruzelskiego

  2. aprawo

    Ciekawe, jak można zdegradować gen. Jaruzelskiego, który stopień porucznika zdobył na wojnie walcząc z okupantem Polski czyli Niemcami hitlerowskimi, przeszedł walcząc cały szlak bojowy. To byłaby decyzja hańbiąca dla tych którzy chcą go zdegradować. Ponadto, dlaczego nie sformułowano oskarżenia wobec tych ludzi przez blisko 30 lat i nie postawiono przed sądem, który wydałby jakiś wyrok. Przecież umarli nie mogą się bronic, czy naprawdę Polska jest państwem prawa czy bezprawia.

    1. Patcolo

      Walcząc powiadasz. Z tego co ja się zorientowałem to walkę za generała kto inny odrabiał podczas wojny przypłacając to zresztą swoim życiem.

    2. kapralek

      to z jakichś dziwnych źródeł wiedzę czerpiesz, abstrahując już od późniejszej działalności generała to szlak bojowy przeszedł w oddziałach zwiadu, walczył na przyczółku Magnuszewskim, zdobywał Wał Pomorski i forsował Odrę!

    3. aagaj

      Jaruzelski, a skąd w ustawie 1943r. Bo on wtedy był dopiero w szkole i dostał podporucznika ! Moczara, Śiwickiego, Tuczapskiego i innych 15o też, Spychalskiego też w końcu był marszałek i innych

  3. ŁOKIETEK

    Ta ustawa to bubel prawny gdyż jest niezgodna z konstytucją i obowiązującym prawem. Nawet gdy komuś sąd nie udowodnił winy to to ulega przedawnieniu i nie można karać

  4. 123X

    W jaki sposób zdegradować żołnierza innego państwa (PRL - co do którego obecne rządy nie uznają jego istnienia)?

  5. Saracen

    Kult Wyklętych, dekomunizacja ulic, degradacja Jaruzelskiego ... to są sprawy, które zaprzątają głowy naszych rządzących. Historia, rozliczenia, historia, rozliczenia. A świat nam ucieka. Już nawet od Czech czy Ukrainy odstajemy, co dopiero mówić o potencjale przemysłowym Niemiec, Francji czy USA. Żal serce ściska.

    1. Kristo

      Tak, tylko,że gdy świat (zrzucający kajdany komuny) robił to wcześniej, to u nas zapewniono postPRL-owi miękkie i syte lądowanie, wprowadzając \&quot;grubą kreskę\&quot; i godząc się na pisanie ahistorii.

    2. Saracen

      Po pierwsze, Czesi czy Niemcy potrafili przeprowadzić dekomunizację jednorazowo. Po drugie, gruba kreska nie oznaczała bezkarności. Po trzecie, od 29 lat za dekomunizację/lustrację odpowiada w Polsce jeden i ten sam człowiek. Jest nim Antoni Macierewicz. Może to jest przyczyna problemu?

    3. Wawiak

      Przyczyną jest nie to, że on chce to zrobić, tylko to, że są ludzie, którzy nie chcą tego zrobić, a wręcz blokują ten proces. Pytanie dlaczego - a IMO piwodem nie są raczej względy humanitarne...

  6. zły

    Histeryczny sposób prowadzenia polityki jaki prezentuje ten rząd przynosi więcej szkód niż pożytku.

    1. Myśliciel

      Jakoś 50 % społeczeństwa ma odmienne zdanie

    2. Anka

      Nic nie znaczy,że w czasie wojny walczyli z okupantem ,a potem n.p z bandami upa.Szkody działania rządu będą większe, gdyż spadnie morale w wojsku.Niech pis pozna historią a potem zabiera głos. Może pozbawić tytułów naukowych -bo uzyskali w PRL-u

    3. bbb

      50% proc.społeczeństwa albo nie ma zdania albo ma to w nosie.Cieszy się z 500+ i prosperity na kredyt.Z Gierka podobny entuzjazm też przerabialiśmy:)

  7. JKK

    A za kilka lat to samo z obecnymi bohaterami. Ważne że powstaje wolna kasa

  8. saab

    Żeby kogoś ukarać, a tym jest degradacja to przede wszystkim wnioskodawca powinien przedstawić niezbite dowody na zarzuty kierowane przeciwko żołnierzowi.

    1. Wkurzony ratownik

      W ustawie chyba jest odwrotnie. To dany osobnik musi udowodnić, że się nie sprzeniewieżył. Tak mi się wydaje

    2. Saracen

      Czyli zasada na której oparty był stalinowski kodeks karny - domniemanie winy. My Ci zarzucimy popełnienie dowolnego czynu a Ty udowodnij, że go nie popełniłeś. Piękne czasy wróciły wraz z \&quot;dobrą zmianą\&quot;.

  9. men

    Ustawa o IPN bis - niedoprecyzowana, stosująca odpowiedzialność zbiorową. zastanawiające jest jedno, PIS mając praktycznie już w swym podporządkowaniu sądy wprowadza dodatkowe sankcje ustawą a nie w normalnym trybie postępowania sądowego gdzie to sąd (prokuratura) musi wykazać winę, a nie oskarżony swą niewinność !!. Ponadto robi się ciekawie jeśli chodzi o wykonywanie rozkazów, każdy bowiem d-ca czy wykonawca r-zu MUSI brać pod uwagę ( czyli analizować!!!) wydany rozkaz, czy aby nie narusza przepisów ustawy. W warunkach stresu bojowego jest to wyborne wręcz rozwiązanie, brawo , tak dalej!!. Ogólnie: mamy \&quot;papu\&quot; info na jakiś czas, a realna zdolność bojowa Armii maleje - pytając za klasykiem - przypadek?

    1. Nieździwiony

      W ustawie pisze za co- wystarczy czytać ze zrozumieniem

  10. Palmel

    Ci co go chcą zdegradować nie mają nawet stopnia szeregowca i nigdy nie byli w wojsku a więc mają najniższy stopień wojskowy tj. \&quot;Spiker DTV\&quot;, ładnie to będzie wyglądać jak ktoś napisze biografie szer. Jaruzelskiego a tam będą listy adresowane do gen. Jaruzelskiego od Margaret Thatcher i Georga Busha i w dokumentach MSZ tamtych krajów będą w stopniu gen., kolejna paranoja stan wojenny wprowadzili szeregowcy, jeszcze będą mu zazdrościć udziału w II wojnie i zesłania na syberię, marszałka też trzeba zdegradować za zamach majowy ile wtedy zginęło, po tym zamachu stryjek mojego kolegi był gen bez przydziału do września 1939 roku

  11. podatnik

    Art. 3. Pozbawia się stopnia wojskowego osobę, która z racji ukończonego wieku lub stanu zdrowia nie podlega obowiązkowi służby wojskowej - czyli weterani inwalidzi zostaną zdegradowani?

    1. Piotr

      oczywiscie

  12. alerg

    Żenada. Teraz będą wymazywać we wszystkich dotychczasowych publikacjach wzmianki o stopniach wojskowych. Ile trzeba będzie zatrudnić swoich ludzi by to robili. Ile to będzie nas kosztowało? Na czele WRON będzie stał szeregowiec? to zakłamywanie historii.

  13. Analityk

    Nie ważne co jest napisane, to są szczegóły. Ważne aby ci którzy służyli sowietom a nie Polsce, ponieśli przynajmniej symboliczna karę. I to jest bardzo dobry kierunek.

    1. Tomek

      Zgadzam się z Tobą. Na podstawie tych przepisów w przyszłość stopień straci Błasik.

    2. lol

      Komu służył Hermaszewski że ma zostać zdegradowany?

    3. dimitris

      Ale jeszcze ważniejsze jest by MON i Sejm poważnie, a nie tylko \&quot;na niby\&quot;, nie tylko dla efektów propagandowych - jasne, że politycznych - zajęły się obronnością. A nie robią tego. Przez co - a nie daj Boże ! - ale mogą zostać przez następne pokolenia ocenieni znacznie gorzej, niż ich czerwoni poprzednicy. Tak jak my dziś oceniamy Konfederację Targowicką - po jej efekcie, nie po deklarowanych wtedy intencjach.

  14. Tomek

    Prawie 30 lat niepodległości i nie dało się tego zrobić wcześniej...to najlepiej pokazuje jaka to była \&quot;niepodległość\&quot;

  15. skipper

    Taniec na grobach .Są ważniejsze sprawy ale do nich trzeba dorosnąć.Z historii robi się histerię .

Reklama