Reklama

Polityka obronna

MON: 27 mld zł na Żelazną Dywizję. Wzmocnione oddziały wsparcia

Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl
Fot. Rafał Lesiecki/Defence24.pl

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że nowa 18 Dywizja Zmechanizowana osiągnie pełną gotowość bojową do 2026 roku, a koszt jej formowania wyniesie 27 mld zł w ciągu dziesięciu lat. Co więcej, w strukturze nowej dywizji zostaną umieszczone jednostki rozpoznania i logistyczne. 

Sejmowa Komisja Obrony Narodowej o utworzeniu 18 Dywizji Zmechanizowanej zebrała się w trybie art. 152 na wniosek posłów opozycji.Posłowie PO z sejmowej komisji obrony zarzucili MON naruszenie ustaw przy powoływaniu nowej dywizji wojsk operacyjnych; pytali o podstawę prawną i celowość jej utworzenia i zapowiedzieli wniosek o kontrolę NIK w tej sprawie. Według MON za powołaniem nowej dywizji przemawia potrzeba wzmocnienia wschodniej ściany o naruszeniu prawa nie ma mowy w świetle obowiązujących dokumentów. W trakcie posiedzenia MON przekazał jednak ważne informacje dotyczące formowania dywizji.

W wystąpieniu otwierającym posiedzenie Czesław Mroczek (PO) ocenił, ze decyzja o utworzeniu czwartej dywizji jest szczególnie istotna z punktu widzenia obronności państwa i powinna być poddana szczególnym uzgodnieniom oraz uwzględniona w planach. Poseł PO wyraził podczas wtorkowego posiedzenia komisji obrony "poważne wątpliwości związane podstawą prawną decyzji" przy powoływaniu nowej dywizji. Zarzucił, że decyzję podjęto bez ujęcia jej w programie rozwoju sił zbrojnych - obecny program nie zawiera, co było naruszeniem ustawy o finansowaniu i rozbudowie sił zbrojnych. Według posła decyzje związane z dyslokacją i liczebnością wojsk powinny być zapisane w programie rozwoju sił zbrojnych, którego przyjęcie wymaga opinii sejmowej komisji obrony. "Wiemy, że nie ma aktualnego programu rozwoju sił zbrojnych na lata 2017-2026. Obowiązuje poprzedni plan na lata 2013-2022 i w tamtym programie nie było zamierzeń związanych z utworzeniem nowej dywizji" - powiedział Czesław Mroczek.

Czytaj też: Gen. Gromadziński: sztab 18 DZ ma powstać do września 2019 r., następnie przejmie 1 BPanc. i 21 BSP [SKANER Defence24]

"Legalność to pierwsze zagadnienie, drugie, nie mniej ważne, to celowość" - powiedział Mroczek. Za nieuzasadnione uznał formowanie dywizji, w której skład wejdą dwie już istniejące brygady, a jedna, plus jednostki wsparcia, ma być utworzona. "Przyjmując, że mamy trzy dywizje, mamy nadwyżkę organów dowodzenia w stosunku do istniejących brygad. Nie mamy problemu ze strukturami dowodzenia, mamy problem z modułami bojowymi" - powiedział Mroczek.

Poseł kwestionował sens włączania w skład stacjonującej na równinach Mazowsza 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, wyspecjalizowanej w działaniach na południu kraju. Paweł Suski (PO) określił to jako "kanibalizację" istniejących brygad.

Zdaniem Mroczka "decyzja została podjęta w sposób nielegalny". "Kluby opozycyjne wystąpią do NIK o podjęcie szczegółowej kontroli" - zapowiedział poseł. Według niego zapowiadana liczebność dywizji - niespełna 7,8 tys. żołnierzy w trzech brygadach oraz w jednostkach wsparcia - "pokazuje pozorność działania".

W ramach tego pozornego działania motywowanego wyborczo rażąco naruszono w moim przekonaniu przepisy prawa, a w szczególności ustawy o przebudowie, modernizacji technicznej i finansowaniu Sił Zbrojnych. Nie ma merytorycznego uzasadnienia dla powołanie tej dywizji i przyniesie to szkodę dla Sił Zbrojnych.

Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Czesław Mroczek
image
Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że "powołanie 18 DZ motywowane jest potrzebą realnego wzmocnienia Rzeczypospolitej na tzw. wschodniej ścianie czyli na wschód od Wisły. "Związane jest to z ewidentnie ekspansywną polityką Rosji" - wyjaśnił minister. 

Podstawa prawna odbudowy potencjału militarnego na wschód od Wisły w wynika z priorytetów określonych w głównych kierunkach rozwoju Sił Zbrojnych RP oraz ich przygotowań do obrony państwa na lata 2017-2026. Warto zwrócić uwagę, że ten dokument został przyjęty postanowieniem prezydenta RP 3 sierpnia 2015 roku i został poddany nowelizacji przez prezydenta Andrzej Dudy 9 lutego 2017 roku. Kolejnym dokumentem w oparciu o który podejmujemy działania to są szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych RP na lata 2017-2026. [...] Ten dokument uzyskał pozytywną opinię Sejmowej Komisji Obrony Narodowej 7 maja 2018 roku. Należy także zauważyć, że minister obrony narodowej zgodnie z ustawą o urzędzie ministra posiada w swoich kompetencjach przygotowanie założeń obrony państwa.

Wiceszef MON, Wojciech Skurkiewicz

Skurkiewicz wyjaśnił przy tym, że nowa dywizja jest formowana by "zapewnić bezpieczeństwo w rejonie historycznie ukształtowanych kierunków operacyjnych". 

Wiceszef MON poinformował, że w skład 18 DZ (zwanej "Żelazną Dywizją") będą wchodzić dowództwo, batalion dowodzenia, dwie brygady zmechanizowane i jedna pancerna, a także batalion rozpoznawczy oraz pułk artylerii przeciwlotniczej i logistyczny. W praktyce oznacza to, że w procesie formowania nowej dywizji zostaną spełnione założenia Strategicznego Przeglądu Obronnego o odtworzeniu jednostek wsparcia: logistycznych i rozpoznawczych na poziomie dywizji. Prawdopodobnie otrzymają je też istniejące związki. O wstępnych przygotowaniach do sformowania pułku logistycznego dla 12 DZ mówił niedawno w wywiadzie dla Defence24.pl jej dowódca gen. Maciej Jabłoński.

Anna Maria Siarkowska (PiS) uznała, że powołanie dywizji to dobra decyzja. Pytała jednocześnie o rzeczywisty wzrost potencjału. "Żeby to nie było przelewanie z pustego w próżne" - zaznaczyła.

Według MON do końca roku zostanie sformowany sztab dywizji. Nowa brygada zmechanizowana i pułk dowodzenia mają być gotowe w 2022 r., a kolejne jednostki - batalion rozpoznania, pułki artylerii, pułk przeciwlotniczy i logistyczny do 2026 r. Powołanie dywizji, a nie brygady, resort uzasadnia też psychologicznym oddziaływaniem na potencjalnego przeciwnika.

Resort zakłada, że 18. Dywizja Zmechanizowana, jak nazwano nowy związek, na czas pokoju będzie liczyła ok. 7800 żołnierzy, w tym 750 oficerów, 2160 podoficerów i 4860 szeregowych. Koszty mają wynieść 27 mld zł w ciągu 10 lat.

Dowódca nowej dywizji gen. dyw. Jarosław Gromadziński poinformował, że sztab jest skompletowany w blisko połowie, do końca roku proces ten będzie zaawansowany na 80 proc. "Sztab fizycznie istnieje, jest budynek, ludzie pracują, kończymy prace związane z okablowaniem zastrzeżonej sieci. Przygotowujemy się do formowania batalionu dowodzenia" - powiedział generał.

Utworzenie w pobliżu ściany wschodniej nowego związku taktycznego wielkości dywizji MON zapowiedziało w 2017 r., przy prezentacji koncepcji obronnej RP. We wrześniu Błaszczak ogłosił, że dowództwo nowej dywizji, która ma się składać z trzech brygad, powstanie w Siedlcach. W jej skład mają wejść trzy brygady - dwie istniejące - 1. Warszawska Brygada Pancerna i 21. Brygada Strzelców Podhalańskich; kolejna ma zostać sformowana.

Podczas salonu MSPO 2018 w Kielcach Defence24.pl zaprezentowało wyniki symulacji dotyczącej tworzenia Czwartej Dywizji. Koszt utworzenia związku spełniającego minimalne przyjęte w symulacji założenia dotyczące obrony obszaru metropolitalnego Warszawy został określony na 32 mld zł w ciągu 10 lat, natomiast koszt utrzymania - 2 mld zł rocznie. W symulacji założono włączenie w skład dywizji części istniejących jednostek, w tym ze składu 1 Warszawskiej Brygady Pancernej. 

PAP/AH/JP

Reklama

Komentarze (49)

  1. Zwiad Ogolnowojskowy

    Prezydent USA powiedział na konferencji z naszym prezydentem, że Polska będzie mieć teraz bardzo dobre stosunki z Rosją, podobnie jak USA. Jeżeli to zapowiedź kolejnego resetu relacji Rosja - NATO to być może będziemy się teraz znowu pojednywac z naszym odwiecznym przeciwnikiem, jak w 2010 - 2013 roku.

  2. Pol

    Jak.rozwizywali dywizje to nie było naruszenia prawa że Polska staje się bezbronna. Może rozliczymy tych co zniszczyli wojsko inpolske

    1. jhkghjkghkj

      To już bardziej, bo czepianie się głupot w tak ważnej sprawie - to albo głupota, albo sabotarz.

  3. tagore

    Włączanie brygady podhalańskiej to istotnie głupi pomysł.

    1. khjkjhlkjk

      W przeciwnym razie do dywizji trzeba by dołożyć nowe miliardy na sformowanie nowej brygady od zera + przesunąć w czasie osiągnięcie gotowości bojowej. Tak, że nie jest to pomysł idealny, ale jak się niema co się lubi, to się lubi co się ma. Zawsze trzeba zawierać kompromisy koszt/efekt.

  4. kiwi123

    Panie box 123. ciekawe ciekawe. Jednak jestem zdania, że szkoda kasy- 27 mld na dywizję,która nie poprawi naszej siły na wschodzie. a będzie tylko pięknie wyglądało to na papierze. o jakiej obronie wschodniej granicy mówisz ? tam nawet 300 czołgów to za mało. na chłopski rozum - szkoda tych sił, zostaną zmiecione z powierzchni ziemi atakiem rakietowym - czym chcesz przed nim się obronić ? albo zmasowanymi nalotami - czym chcesz przed tym się bronić ? druga sprawa ile czołgów agresor może rzucić w jednorazowym ataku - 300/ 500 / 1000 ? i może to starsze typy czołgów ale atak ilość robi zdecydowaną różnice. no czym mamy się bronić przed takimi zagonami pancernymi ? . Lepiej mieć coś czym można wrogowi zrobić kuku ( w jego elektrownie, miasta, porty, lotniska, ważne fabryki ). za ciency jesteśmy jeśli chodzi o wroga ze wschodu. a walka na wyczerpanie nic nam nie da. zanim wojska sojuszników,NATO przyjdą nam z pomocą to wróg będzie stał na wiśle. nam potrzeba skutecznej broni p-panc, opl i rakiet o dużym zasięgu. zabawa w wot i kolejna dywizja tego nie zmieni. stanie na wschodzie 15 dywizji wroga i co chciałbyś zrobić ? kiedy agresor wie, że w razie ataku na jego ważne cele mogą spaść rakiety to zastanowi się dwa razy zanim zaatakuje. jesteśmy poligonem ewentualnej wojny,a wisła jest granicą na której to się skończy. nawet 2, 3 nowe dywizje nie pomogą na wschodzie - za duża przewagę ma ewentualny wróg. po co marnować kasę na coś co na polu walki będzie istniało max 1 dzień ?

    1. Olo

      A zastanowiłeś się o odwecie na ten twój atak rakietowy? Tknij jakąkolwiek rosyjską elektrownię jądrową a nie będziesz mógł sadzić rzodkiewek w Polsce przez co najmniej kilkadziesiąt lat....

  5. Pi...

    Poczytalem...komentarze tez... Przeraża mnie to delegowanie...i szastanie ludzkim zyciem. Wzmacniamy flanke...przygotowujemy się do wojny...a ja chcialbym dożyć w spokoju i pokoju i pragne mieć swiadomosc ze moje dzieci tez będą zyly w pokoju i spokoju. Machamy szablą przed nosem...moze i wroga...ale zapominamy ze nic nie uchroni naszego regionu orzed spaleniem jesli doszłoby do wojny. I nie ma co dywagowac ile czasu...i komu zajeloby dojscue do Wisły skoto wsxystko byłoby spalone... . wtedy bedxiemy micni gdy nue bedxie sie opłacało nas atakować. I naprawdę...nikt nie bedzue walczył o Suwałki... Warszawę... Przemysl...czy szczecin bo nie bedxie o co.... . Panowie pomyślcie o tym. Warto poprostu byc silnym dla siebie...aby nie oplacalo sie nas atakować. To tyle w temacie. Pozdrawiam normalnie i zdrowo myślących

    1. tomm

      Cywile o slabych nerwach ,powinni zajac sie pracą ,rodziną i kwiatkami w ogrodku.Od zapewnienia minimum bezpieczenstwa nam wszystkim jest wojsko policja i inne sluzby..Dyskusja publiczna o zagrozeniach i sposobach unikniecia ,,wojny'' to norma we wszystkich krajach demokratycznych...

  6. Lord Godar

    >> Marek 1 ... Ten Twój cytat Mroczka jest wyrwany z kontekstu ... Przecież chłop jasno daje do zrozumienia , że jest przeciwny powstawaniu nowej dywizji na zasadzie kanibalizacji już istniejących jednostek , a chodzi mu przede wszystkim o 21 BSP. I generalnie ma rację , bo niewiele na tym zyskujemy , oprócz tego , że kilka jednostek dostaje wspólne dowództwo i trochę dodatkowego sprzętu no i nowo stworzonych pododdziałów o sile 1-2 batalionów . Jakie realne wzmocnienie wschodniej granicy to oznacza ? Dla tych kilometrów od Przemyśla po Białystok ? Czy to oznacza , że w tym przypadku całkowicie odsłonimy południową część wschodniej granicy , bo 21-sza natychmiast zostanie przerzucona na przedpola Warszawy? Takie doraźne rozwiązanie może i trochę pomoże w dowodzeniu jednostkami , ale sama 21 BSP bez przezbrojenia i znacznego wzmocnienia ciężkim komponentem nie będzie miała szans dużo zdziałać . Już kiedyś pisałem , że jeśli chcemy realnie wzmocnić wschodnią flankę , to nowa 18 dywizja powinna być budowana w oparciu o 1 BPanc i nowo tworzone/odtwarzane jednostki bazujące w obszarze (trójkącie) Warszawa - Ostrów Mazowiecka - Lublin - Warszawa , które dawały by osłonę dla ataku z terenu Białorusi , a przede wszystkim z występu Brzeskiego. Od północy tą dywizję powinna osłaniać wzmocniona brygada zmotoryzowana działająca na północy w oparciu o trudne tereny Biebrzańskiego Parku Narodowego , a na południu przez Białystok po rejony Bielska Podlaskiego. Dlaczego tak ? Bowiem bardzo prawdopodobne , a raczej pewne jest oprócz uderzenia centralnego na Warszawę jest uderzenie wymijające Warszawę od północy . Może być ono zrealizowane na kierunku Białystok - Ciechanów i Bielsk Podlaski - Ciechanów . Takie uderzenie miało by na celu obejście terenami na północ od Bugu naszej obrony na wprost stolicy i wyprowadzenie dalej uderzenia na tyły Warszawy oraz uderzenia od południa na kierunek na Elbląg na tyły wojsk zgromadzonych pod Kaliningradem. Zabezpieczeniem tych działań prawdopodobnie było by osiągnięcie linii Wisły z ewentualnymi przyczółkami , która to stanowić by mogła dla nich (Rosjan) bufor zabezpieczający przed przeciwdziałaniami wojsk NATO . Dlatego bardzo istotna jest osłona tego odcinka , a tam nie mamy nic ... Tak samo powinno być osłonięte prawe (południowe) skrzydło wojsk broniących kierunku na stolicę i dlatego na obszarze Lublin-Przemyśl - Sandomierz -Lublin. Tu powinna być jeszcze jedna dywizja , której celem była by obrona tego kierunku , osłona rejonów z przemysłem strategicznym , baz ,magazynów tam zlokalizowanych oraz stanowiła by odwód do kontrataku od południa na siły atakujące Warszawę . I tutaj widzę miejsce w składzie tej dywizji dla 21 BSP ...

  7. Marek1

    ..."Nie ma merytorycznego uzasadnienia dla powołanie tej dywizji i przyniesie to szkodę dla Sił Zbrojnych" - panie pośle Mroczek, trzeba być niekompetentnym durniem, by NIE widzieć, że od wschodu Polska aż do linii Wisły jest otwarta i bezbronna. Si vis pacem - para bellum polityczne miernoty ...

  8. Napoleon

    A tak juz na powaznie, czy ktos juz wymyslil dlaczego ruskie wymyslily wojne hybrydowa? Ja lubie te nasze forumowe fantazje, ale jak widac wojskowi jeszcze stapaja mocno po ziemi.

  9. dim

    @bbc... - mnie niepokoi okoliczność, że o ile Polska obronna własnymi siłami - μολὼν λαβέ ( - Leonidas do króla Persów: Chodź i weź !), nie miałaby wartości handlowej, nie można byłoby jej sprzedawać, wymieniać... o tyle Polska uprzemysłowiona i z dobrym rolnictwem, ale samodzielnie bezbronna, to coś jak w starożytności ładna niewolnica, bez wpływu na swój los.

  10. bbc

    Rację, poniżej, ma @dim. Jest to absolutnie nieprawdopodobne, żeby po ogólnounijnym marazmie, który trwał do zaboru Krymu, w jakimkolwiek państwie, który ma pieniądze, niezły potencjał techniczny i tradycje, i który ma świadomość zagrożenia, tak absolutnie nic się nie udawało w zakresie obrony, jak w Polsce. To musi być bardziej, lub mniej celowe działanie obcych agentów (czy to etatowych, czy tylko wpływu), i to wcale nie muszących mieć swoich mocodawców tylko na Wschodzie. Jeśli coraz częściej zauważa to przeciętny obywatel, to rządzący i parlamentarzyści po prostu muszą o tym wiedzieć. I najbardziej wstrząsające jest to, że nie robią nic. Nie potrafią przedłożyć interesu ojczyzny nad interes partyjny. Być może mają nadzieję, że podobnie, jak w 1939 roku, zdążą wyjechać z kraju, do którego wkraczają obce wojska. Jednak zapominają o tym, że wojna współczesna, to wojna broni dalekiego zasięgu. Mogą nie mieć szans uciec przed taktyczną głowicą jądrową, która może dosięgnąć każdego miejsca w Polsce. A to na skutek ich własnych decyzji, a raczej zaniechania i odkładania w czasie tychże, co utrzymuje nasz kraj w stanie permanentnej bezbronności wobec takich zagrożeń. I proszę nie argumentować, że zakup dwóch baterii Patriotów, które nie wiadomo, kiedy dotrą do kraju, coś zmienia - to za mało i za późno, żeby uniknąć w przyszłości oskarżeń o zdradę.

  11. PRS

    O czym Wy piszecie? W 2, góra 3 godziny będą w Warszawie. Bardzo pomoże im w tym wybudowanie 2-pasmówki do Siedlec, do Białegostoku a teraz jeszcze milczące psy chcą przeforsować dwupas do Augustowa przez Ostrołękę i Łomżę. Jakie czołgi? Wystarczą Tigry pędzące około 100 km/h. Kto je zatrzyma? Drogówka za przekroczenie prędkości w zabudowanym? Nowa, 4 batalionowa zmotoryzowana brygada powinna być zorganizowana w oparciu o miasta Zambrów- Łomża - Ostrołęka - Wyszków - Ostrów Maz. Dowództwo w Łomży.

  12. dim

    kiwi123 - rozumiem, że mówi Pan o tysiącach, a już zupełnie minimalistycznie o kilku setkach rakiet zasięgu rzędu 1-1,3 tys. km i o ładunkach dużej mocy ? Gdyż tylko takie mogłyby odczuwalnie dla atakującego zaszkodzić ważnym rosyjskim celom infrastrukturalnym. Co do broni p/panc zawsze sam to wskazuję - ma jej być po kilka tysięcy nowoczesnych ppk na każdym z możliwych kierunków uderzeń. Gdyż Rosjanie na pewno nie bez planu przechowują w rezerwie mobilizacyjnej jeszcze dziesiątki tysięcy sztuk starszegp ciężkiego sprzętu pancernego. Niemniej fizyczna dywizja, prawdziwa, pełnoobsadowa dywizja, to przecież i tak minimum, by agresor nie znalazł się na linii Wisły już po kilku godzinach.

  13. Grredo

    Na tytuł Żelaznej trzeba było zasłużyć w boju. Poprzednia dowiodla swej wartości m.in. pod Kałuszynem. Ta dywizja na razie nie ma ani sprzętu ani ludzi. Chciałbym usłyszeć o chociaż jednym kontraktcie sprzętowym, który nie był wcześniej planowany i zawarto go tylko z uwagi na utworzenie tej nowej jednostki. Tersz to tylko przesuwanie ludzi i rabunek wyposażenia innych, przeszkolonych jednostek. Doaczego nie zakontraktowano nowych Leopardów? ile są warte słowa ministrów MON? dlaczego nie zakontraktowano midernizacji załogowych wież Rosomaków? Głaskany jak pezedszkolak przemysł krajowy nie wykonał zadania. Budżet armii nie jest do utrzymywania nieudaczników.

  14. box123

    @kiwi: O czym mówisz. Jak to nie stawiamy na opl? A Wisła i Narew? I po co nam nowa dywizja od strony z której może przyjść najbardziej prawdopodobne uderzenie w sytuacji gdy dotąd praktycznie nic tam nie było? tak. będziemy atakować - dywizją z jedną brygadą pancerną hehe. Ale fakt. Ta nowa dywizja jest troche iluzoryczna. Skoro ona ma praktycznie tylko koncentrować dotychczas już istniejące jednostki powinna powstać jeszcze jedna, ktróra była by nową brygadą z prawdziwego zdarzenia. Ale po pierwsze umieszczenie dowództwa nowej dywizji w Siedlcach jest w mojej ocenie błędem ze względu na zbyt dużą bliskość tego miasta do granicy z Białorusią. I o ile potrzebne są tu jakieś zgrupowania sił aby odgradzać potencjalnego przeciwnika od Warszawy to umieszczanie tu dowództwa jest złym pomysłem. Niezależnie od przebiegu walk jego zniszczenie znacząco skomplikuje sytuacje i utrudni dalszą organizacje obrony. Umieszczanie dowództwa tak blisko granicy jest proszeniem się o kłopoty na własne życzenie i utrudnianiem sobie życia ( to samo dotyczy zresztą umieszczenia dowództwa MW w Gdyni która jest rzut beretem od OK - powinno się ono znajdować dużo dalej na zachod, bo tradycja tradycją ale trzeba też uwzględniać obecne realia. Przed druga wojna światowa nie mieliśmy innej opcji ze względu na ograniczoną dostęp do morza, a poza tym w tedy spodziewaliśmy się ataku z zachodu). Druga sprawa. O ile faktycznie w tym rejonie potrzebne są lekkie siły mobilne to jednak jest to tylko połowa problemu, bo jednak potrzebne jest również wzmocnienie sił pancernych po tej stronie Wisły tak aby w razie ataku, mogły one zagrodzić napastnikowi drogę do Warszawy i w ten sposób opóźnić go lub zatrzymać do przybycia głównych sił z zachodu kraju. Upadek Warszawy z dużym prawdopodobieństwem oznacza bowiem klęskę całej wojny obronnej. Szansę na to że po utracie wschodniej Polski wraz ze stolicą uda się te tereny szybko odbić są znikome. Mało prawdopodobne jest zarówno to abysmy sami byli w stanie to zrobic, jak i to że po zajęciu tych terenów przez przeciwnika i np jego dojściu do linii Wisły, doszło by do jakiegoś sojuszniczego kontruderzenia. Mielibysmy już bowiem doczynienia z sytuacją wytworzenia się pewnego stanu status quo i były by małe szanse że ktoś zaryzykował by wznowienie i eskalację walk żeby pomóc nam te ziemie odbić. A nawet jesli by do tego doszło, to zastali byśmy tu spalona ziemię, a straty przekroczyly by tysiąc krotnie koszty dodatkowego zwiększenia wydatkow na armię ( np dodatkowe 7mld rocznie na modernizację w latach 2020-26, które w połączeniu ze zwiększeniem udziału środków na modernizację w budżecie mon do 30% od przelego roku i 35% od 2024 wystarczyły by w pełni na przeprowadzenie wszystkich programów modernizacyjnych do początku lat 30stych, włączając w to np licencje na camm i camm er od Brytyjczyków, opracowanie własnego czołgu - oczywiście w kooperacji, zakup homara z transferem technologii, czy odbudowy przemysłu śmigłowcowego /śmigłowce transportowe/ - przy czym pogramy lotnicze tj pozyskanie dwóch eskadr f35 i trzech f16 musialo by nastąpić dopiero po roku 2026 ale te ostatnie programy były by proste w realizacji bo dotyczyły by stosunkowo niewielkich ilości sprzętu, w przeciwieństwie do programów pancernych jak nowy czołg, borsuk, programu śmigłowców wielozadaniowych czy pozyskiwania Narwi które zajęły by więcej czasu i by by bardziej skomplikowane). Dlatego też konieczne jest jak największe wydłużenie czasu walk przed zajęciem przez przeciwnika Warszawy, a do tego potrzebę są wzmocnione siły pancerne w regionie. Najlepszym położeniem dla nich jest obszar na południe od Warszawy po prawej stronie Wisły aby z jednej strony były stosunkowo daleko od granicy ale z drugiej zeby nie musiały się one już przeprawiać przez rzekę. Dlatego też obok tworzonej nowej lekkiej dywizji która może operować na wschód i północny wschód od Warszawy ( z dowództwem np w Białobrzegach) do której można by włączyć jednostki z Giżycka czy właśnie nowa mobilna brygadę w Siedlcach oraz np w rejonie Łomży czy Ostrołęki, powinna zostać utworzona jednak wzmocniona dywizja pancerna w rejonie Warszawy ( 2 bataliony czołgów w wesołej, jeden na Podkarpaciu plus nowo utworzony w okolicach Puław/Lublina). Razem dało by to dostęp do 300 czolgow po prawej stronie Wisły i stwarzało realna szansę na zyskanie na czasie. Jednak podstawą musi tu być wzmocnienie wojsk pancernych. Lekka mobilna dywizja choć też potrzebna, może być tylko uzupełnieniem tej pierwszej bo sama w sobie będzie niewystarczająca.

  15. HanSolo

    @Krajan Problem, mój drogi krajanie, polega na tym że PiS z rzadka "proponuje" cokolwiek. Natomiast zrobić im się nie udało NIC.

  16. K.

    @Maciek . Nie ma zmagazynowanyxh 2A5.Przemysł ma 2A4 . Niemcom nie przeszkadza taka modernizacja.

  17. kiwi123

    Wszyscy się zbroją..... coś dupnie. kwestia czasu azmieni się mapa polityczna świata. dlaczego my zamiast zbroić się w sprzęt którym szybko możemy zrobić kuku wrogowi ( rakiety o dużym zasięgu ) stawiamy na nową dywizję ? nie mamy opl by chronić nasze wojska lądowe. Co nam da nowa dywizja - to jednostka ofensywna - będziemy atakować ? dziwne to...

  18. dim

    Niech się spierają, niech wytyka jedna strona słabe punkty działań drugiej - na tym polega demokracja. Ale niech oczuwają także obowiązek sprawnego działania ( ! ) . A nie jak dotychczas, gdyż dotychczasowe efekty oceniam głównie jako udany sabotaż obronności i chyba nie tylko ja. Prawdopodobnie chodzi o dużą ilość niewłaściwych ludzi na niewłaściwych miejscach (w Sejmie i w MON), a zdanie przeciwne mogłyby mieć o nich chyba tylko specsłużby państwa wroga. I aby nie być gołosłownym, wszystkim Państwu zainteresowanym (jeśli jeszcze tego nieświadomym) sugeruję przejrzenie jak błyskawicznie formowano Wojsko Polskie w ciągu pierwszych 2 lat po odzyskaniu Niepodległości. Rzetelna (choć burzliwa), wspólna praca, skłóconych w innych sprawach stronnictw i to z trzech zaborów, dzięki której doszło m.in. do zwycięstwa pod Warszawą 1920 i obronienia przyzwoitych granic. Dziś nic takiego nie mogłoby nastąpić - nie z tymi ludźmi. I niech to poważnie przemyślą - kto nie obcy agent.

  19. Ekonomista

    Skoro dwie z trzech brygad nowej dywizji juz istnieja to czy 27mld to nie za drogo na jedna brygade?

  20. Maciek

    @Gort - o ile wiem linia produkcyjna nie dział. Wszystkie "nowe" wozy to modernizacja zmagazynowanych 2a5.

  21. Okręcik

    Nowa dywizja fajnie, a skąd wezmą do niej np. czołgi? Zabiorą z innych? Inaczej; jak mamy 300 czołgów to czy mamy 3 czy 4 dywizje to ich ilość nie ulegnie zmianie, a dywizje będą słabsze? Na zdrowy rozum, najpierw trzeba kupić sprzęt [czołgi, choć nie tylko], a dopiero tworzyć dywizję.

  22. Gort

    @Maciek. Nowe czołgi oferuje KMW. Tylko że za wersję a7 trzeba zapłacić. Tak czy inaczej na dwa trzy bataliony w skali dziesięciu lat nas stać. Przecież wystarczy nie kraść...

  23. Krajan

    Wielu neguje włączenie Podhalanczyków do 18 dywizji, ktora ma bronić wschodnich granic To do jakich struktur chcecie ją włączyć ? W obecnej sytuacji uwzgledniajac ruchy dyslokacj wojsk rosyjskich powołanie 18 dywizji jest racją stanu Wypowiedzi podważające mogą świadczyć o kreciej robocie

  24. ,,,,

    Niby armia zawodowa. A struktura poborowa. 4860 szeregowych zawodowych - powinno być z 3 razy tyle.

  25. Maciek

    @Bardzo Jasnowłosa- chciałbym. W odróżnieniu od innych "ekspertów" uważam, że to obecnie najlepszy mbt. Jakoś nie widzę problemu w rzekomym braku przystosowania do warunków europejskich. Mało tego, sądzę, że czołg który radzi sobie na pustyni, poradzi sobie wszędzie. Na pustyni też bywa mróz, a jazda po piachu czy kamieniach jest koszmarem w porównaniu do naszego błota. Zapewne jakieś zmiany byłyby potrzebne, np. smary i elementy gumowe odporne na -30, ale to jest prosta sprawa.

Reklama