Reklama

Siły zbrojne

Kurdyjskie miasto atakowane przez islamistów. Zamieszki w Turcji

Według niepotwierdzonych informacji siły kurdyjskie wspierane są również przez bombowce B-1B, należące do USAF. Na zdjęciu podobna maszyna nad Irakiem w 2011 roku. Fot. Master Sgt. Adrian Cadiz
Według niepotwierdzonych informacji siły kurdyjskie wspierane są również przez bombowce B-1B, należące do USAF. Na zdjęciu podobna maszyna nad Irakiem w 2011 roku. Fot. Master Sgt. Adrian Cadiz

Terroryści z organizacji Państwo Islamskie atakują miasto Kobane w północnej Syrii, zamieszkane głównie przez Kurdów. Lotnictwo koalicji wykonuje uderzenia, w celu wsparcia sił kurdyjskich broniących broniących położonej przy granicy z Turcją miejscowości. Według niepotwierdzonych informacji peszmergom udało się zmusić dżihadystów do wycofania z części pozycji. W Turcji doszło do zamieszek między innymi z udziałem Kurdów, w trakcie których zginęło co najmniej 18 osób. 

Według doniesień agencyjnych Kobane jest atakowane przez terrorystów z organizacji Państwo Islamskie. Uderzenia lotnicze, prowadzone przez siły koalicji przyczyniły się jednak do wyparcia dżihadystów z części pozycji na przedmieściach. Jak podaje Departament Obrony USA, w trakcie nalotów zniszczono kilka pojazdów terrorystów, w tym czołg, a także „jednostkę” ISIS.

Według nieoficjalnych informacji w rejonie działań wykorzystywane są między innymi bombowce B-1B. Turecka armia rozmieściła na granicy z Syrią w rejonie Kobane znaczne siły, wyposażone również w czołgi. Na razie nie podjęto jednak decyzji o użyciu wojsk lądowych, choć premier Erdogan apelował wcześniej o współpracę w celu podjęcia działań na ziemi. Stwierdził on przy tym według dziennika Hurriyet Daily News, że na terytorium Syrii powinna zostać utworzona bezpieczna strefa, w której mogliby się schronić uchodźcy z terenów objętych walkami.

Komentatorzy podkreślają, że ewentualny upadek Kobane może stanowić zagrożenie nie tylko dla zamieszkujących je Kurdów, ale także dla turecko - kurdyjskiego procesu pokojowego. Istnieje ryzyko, że po ewentualnym zajęciu Kobane przez dżihadystów zerwane zostaną rozmowy, a w Turcji dojdzie do serii ataków terrorystycznych z udziałem Kurdów.

Do chwili obecnej w trwających na terytorium Turcji zamieszkach zginęło co najmniej 18 osób. Według Hurriyet Daily News w starciach oprócz Kurdów uczestniczą także zwolennicy Hezbollahu. W trakcie walk ulicznych prawdopodobnie użyli oni również broni palnej. Do zagrożonych rejonów w celu uspokojenia sytuacji wprowadzono znaczne siły tureckiej armii, uzbrojone między innymi w gąsienicowe transportery opancerzone.

Reklama

Komentarze (5)

  1. pomocnik

    a jakas prywatna firme ochraniarska zamowic,dozbroic w bron p.panc ,amunicje kasetowa i wyslac na pomoc kurdom :)

  2. eler

    Najbardziej mnie rozwala, że tylko zachód z tym walczy nikt inny. Taka Rosja siedzi i zaciera ręce jak zachodowi kasa ucieka na terroryzm a oni palcem nie poruszają. Ale do Rosji tez dotrze małymi kroczkami. Jeżeli Państwo Islamskie nie zaatakuje Turcji to te całe ugrupowanie jest sterowane przez jakiś dany kraj.

    1. kez87

      "Zachód walczy" - dobre sobie,udają że pomagają strzelając na ślepo i udają,że ISIS to nie ich i ich sojuszników bękart którego sami wykarmili i wyhodowali sobie z czystej głupoty - albo celowo ! A co do Rosji.Pewnie wsparłaby dziś to naprawdę realnie, gdyby nie Ukraina i próby podżegania terrorystów z Kaukazu i Tatarów Krymskich wcześniej "w obronie Ukrainy".Żałośni "demokratyczni" głupcy chyba nie pojmują,że nie można toczyć naraz wojny z Rosją i z terroryzmem,bo "gdzie dwóch się kłóci..." Ostatnio podobono FSB podobno "porwało 19 młodych tatarów",straszna zbrodnia wg naszych mediów.Ciekawe dlaczego tylko 19 a nie deportowano Tatarów. Cała Tatarska młodzież to tych 19 ? Nie sądzę.Odpowiedź jest prosta.Podejrzani o terroryzm albo i terroryści !

    2. wolf

      komu kasa ucieka to ucieka...na pewno nie właścicielom przemysłu zbrojeniowego w USA, ktoś te bomby sprzedaje i na nich zarabia

    3. Pikciwok

      Walczą też sami zainteresowani z regionów ogarniętych wojną, Iran oraz sojusznicy USA z Zatoki Perskiej.

  3. wolf

    patrząc po tym jakie manto spuścili islamiści armii irackiej i jak łatwo spychają kurdów mam wrażenie, że siły islamistów są mocno niedoszacowane i pod względem liczebności, wyszkolenia jak i uzbrojenia. Mam wrażenie, że w ich szeregach musi być przeważająca liczba byłych żołnierzy armii irackiej i syryjskiej, Dość sprawnie prowadzą kampanie, a to nie wygląda na wojsko bez doświadczenia. Po za tym obsługują nowoczesne systemy uzbrojenia, a to też trzeba umieć. Pytanie czy to terroryści czy już powstanie na dużą skalę stosujące brutalne metody walki ( mordowanie cywilów przed kamerą ) co oczywiście podpada pod zbrodnie( choć myślę, że nie jedyną na tym terenie i nie tylko w ich wykonaniu)

    1. O.K.

      Panie wolf! Ja uważam wprost przeciwnie że siły islamistów są znacznie PRZESZACOWANE, przez ludzi którzy się dali złapać na wykreowany przez ichnią propagandę (oraz media) wizerunek niezwyciężonego islamisty. Na wiosnę 2008 roku iracki rząd Malikiego postanowił rozprawić się z tzw. armią Mahdiego, szyickiego kleryka Muktady al Sadra (a tak naprawdę zwykłej irańskiej marionetki). To właśnie Armia Mahdiego na polecenie z Teheranu zaczęła mordować sunnitów w Iraku by doprowadzić tam do wojny religijnej, której Syria i Iran oczekiwały. Amerykanie w swej głupocie, idąc na polityczne ustępstwa nie byli w stanie sobie z tym poradzić, mimo iż w otwartej walce zawsze lali złożoną głównie z dzieci ulicy Armię Mahdiego. Teraz też powstrzymywali Malikiego żeby nie szedł na konfrontacje z Sadrem, który rzekomo miał 60 tys. bojowników. Maliki był jednak zdeterminowany i za pomocą irackiego wojska zdecydował się rozbroić Armie Mahdiego. Szybko okazało się że mit 60 tys. bojowników prysł jak bańka mydlana -po kilku tygodniach walk Armia Mahdiego praktycznie przestała istniec. I choć Maliki zgodził się na pewne nominalne usepstwa, to jednak de facto on kontrolował sytuację i można powiedzieć trzymał Al-Sadra za mordę (choć on sam zapewne uciekł do Iranu). Armia Mahdiego nigdy nie odgrywała już militarnie żadnej roli, a rząd Malikiego miał pełną kontrolę nad szyickim południem. Tak samo tutaj uważam że siły islamistów -składające się głównie z oficerów dawnej saddamowskiej bezpieki i Gwardii Republikańskiej (komponent zawodowy, złożony z naprawdę świetnie wyszkolonych jeszcze przez Saddama komandosów, ale bardzo nieliczny) oraz dzieciaków z państw arabskich, oraz co ciekawe zachodnich, są znacznie przeszacowane. Po prostu robią oni dużo hałasu w mediach, mordując bezbronnych, a jak ktoś robi dużo hałasu to zawsze wydaje się większy niz w rzeczywistosci. Siła ISIS opiera się prawie wyłącznie na strachu -który sprawia że wrogowie w panice przed nimi uciekają. Tak było w Mosulu gdzie siły irackie miały co najmniej DZIESIĘCIOKROTNĄ przewagę liczebną nad ISIS -a mimo to uciekli. Jednak gdy ma do czynienia ze zdeterminowanym przeciwnikiem ISIS nie moze nic zrobić. ISIS opanowało środkową sunnicką część Iraku -a le tylko dlatego że miało tam bazę opartą na świetnie wyszkolonych oficerach dawnej saddamowskiej bezpieki, zabijających jak kaczki uliczne patrole irackiego wojska i policje -które -zdemoralizowane - wycofało się w panice z tamtejszych miast. Ale na tym ofensywa ISIS stanęła. Tak samo jak stanęła ofensywa na Kurdów -najnowsze doniesienia są takie, że wyparli oni ISIS z przedmieść Kobane.

  4. Fidel

    Obecnie jawi się nowe pole geopolityczne, Turcja zbroi się, udostępnia swoje bazy dla wojsk NATO, ponieważ sam jak również sojusznicy boją się rozlewu ISIS na kolejne kraje, w tym EU. Pamiętać należy również o niepodległościowych dążeniach Kurdów, jak również o sytuacji Libanie. Kolega wcześniej pisał o Rosji , która zaciera ręce i czeka, ja uważam, że działa bardzo aktywnie wpływając poprzez swoje służby na tę sytuację zagrzewając do konfliktu w tym rejonie.

  5. podbipieta

    tylko potomkowie starożytnego królestwa Chazarów mają tam jeszcze jaja,ot i tyle

    1. Moshe Schwantz

      Potomkowie starożytnego kaganatu rozleźli się.... niestety po Europie Środkowo-Wschodniej. Do tej pory na ten fakt krzywi się daleki pobratymiec Chazarów - wielki Pan reżyser S. Spielberg.

    2. kez87

      Jaja ? Te chazarskie patałachy (będzie posądzenie o antysemityzm, to trudno) odpowiadają wspólnie z Saudami i Szejkami za ten cały bur..l na kółkach.A Erdogan to islamista który się maskuje (politycznie wyeliminował armię a to uczeń szkoły koranicznej i religijny fanatyk),on brakiem wsparcia dla Kurdów wspiera bandytów z ISIS. Tak to należy wulgarnie ale trafnie potraktować. Za co Binden przepraszał ? Za prawdę ? Gdyby nie dotacje od szejków (no i oczywiście dostawy broni przeciw Assadowi z USA) żadnego problemu by nie było. Diabli wiedzą kto ten b...l posprząta i czy się to stanie.

Reklama