Reklama

Geopolityka

Kryzys koreański: Seul wysyła swoje okręty na wojnę?

Korea Południowa wysłała dwa swoje okręty AEGIS w kierunku wybrzeży Korei Północnej - fot. US Navy
Korea Południowa wysłała dwa swoje okręty AEGIS w kierunku wybrzeży Korei Północnej - fot. US Navy

Agencja BBC przekazała informację, że Korea Południowa wysłała w stronę Korei Północnej dwa okręty „z systemem obrony przeciwrakietowej”. To odpowiedź na przesuwanie przez północnokoreańskie wojska w kierunku wschodnich wybrzeży mobilnych systemów rakietowych.


Chodzi najprawdopodobniej o niszczyciele typu Sejong the Great (KDX), wyposażone w amerykański system rakietowy AEGIS, taki sam jaki posiadają płynące w stronę Korei Północnej ze stanów Zjednoczonych niszczyciele typu Arleigh Burke. Południowokoreańskie niszczyciele AEGIS mają być rozlokowane po obu stronach Półwyspu Koreańskiego.

Czytaj też: Kryzys koreański: Pjongjang zatwierdził nuklearny atak na USA

Wysłanie tych okrętów jest następnym krokiem eskalującym działanie obu stron. Ponieważ za każdym takim ruchem przeciwnik wykonuje podobne działanie już za chwilę może dojść do jeszcze bardziej agresywnej odpowiedzi z północy. Choć z wojskowego punktu widzenia wysłanie okrętów AEGIS bliżej wybrzeży Korei Północnej jest całkowicie zrozumiałe, bo przyśpiesza moment wykrycia ewentualnego ataku, z politycznego punktu widzenia to katastrofa, bo zmniejsza i tak wąską granicę jaka dzieli oba te kraje od wojny.

Czytaj też: „Kolejne testy jądrowe w połowie kwietnia blisko rocznicy urodzin Kim Ir Sena” – analityk ds. Korei dla Defence24

 

Eskalacja konfliktu trwa


Jak na razie nie wiele wskazuje na możliwość złagodzenia narastającego konfliktu. Nie pomogła w tym na pewno ostatnio przekazana informacja, że Korea Południowa zamierza zakupić od Stanów Zjednoczonych 60 samolotów piątej generacji F-35 (za około 10,8 miliarda dolarów) i 60 samolotów F-15 Silent Eagle (za 2,4 miliarda dolarów), a do tego około 200 europejskich rakiet powietrze ziemia typu Taurus o zasięgu 500 km.

Napięcie na Półwyspie Koreańskim narasta lawinowo od 12 lutego br., gdy miała miejsce ostatnia próba jądrowa Korei Północnej. ONZ odpowiedziała na to wydarzenie sankcjami przeciwko reżimowi. Kim Dzong Un zagroził atakami na kontynentalne Stany Zjednoczone oraz Koreę Południową, zerwał formalne zawieszenie broni z sąsiadami (11 marca), przerwał komunikację z Południem za pośrednictwem „gorącej linii" i postawił swoje wojska w stan najwyższej gotowości.

Czytaj też: Korea Północna w gotowości do ataku na Stany Zjednoczone

Stany Zjednoczone odpowiedziały wysyłając na wody Korei Południowej dwa niszczyciele wyposażone w system Aegis, oraz pływający radar SBX-1. Pentagon wysłał także nad Półwysep Koreański, samoloty wielozadaniowe F-22 Raptor, a wcześniej bombowce strategiczne B-2 i B-52.

Czytaj też:USA wysłały niszczyciele i pływający radar w rejon Półwyspu Koreańskiego

Korea Północna zatwierdziła następnie plan ataku na USA z użyciem broni nuklearnej i zablokowała linię demarkacyjną stanowiącą dostęp do kompleksu przemysłowego Kaesongu dla pracowników z Południa.

Więcej: Reżim Kima zamyka dostęp do kompleksu przemysłowego dla Koreańczyków z Południa

Na to Waszyngton odpowiedział zapowiedzią wysłania elementów systemu obrony przeciwrakietowej THAAD (Terminal High Altitude Area Defense System) na wyspę Guam.

Czytaj więcej: Kryzys koreański: Amerykanie wyślą antyrakiety na Guam

(MD/MMT/PAM)
Reklama

Komentarze

    Reklama