Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Koreański przemysł obronny prezentuje się w Warszawie

Fot. Maciej Szopa/Defence24
Fot. Maciej Szopa/Defence24

Koreańska Agencja Promocji Handlu i Inwestycji w Polsce oraz Centrum Wsparcia Handlu Przemysłu Obronnego Korei zorganizowały w warszawskim hotelu Sofitel Victoria seminarium. Można się było na nim zapoznać z ofertą firm przemysłu obronnego z Republiki Korei. Była to także bardzo dobra okazja, aby zorientować się, z czego wynikają sukcesy koreańskiego eksportu.

Koreański przemysł obronny to dzisiaj jeden z największych eksporterów uzbrojenia na świecie. Zgodnie z danymi Stockholm International Peace Research Institute’s (SIPRI) w 2018 roku państwo to znalazło się pod tym względem na 6. miejscu na świecie z wynikiem 1,08 mld USD. Do koreańskich hitów eksportowych należą m.in. haubice samobieżne K9 Thunder (ich podwozia są dzisiaj produkowane w Polsce na licencji i stosowane w polskich Krab), samoloty szkolne i bojowe rodziny T-50, F/A-50 czy szkolne KT-1 Woong Bee.

Producentami koreańskiego sprzętu są tak znane marki, jak Korea Aerospace Industries (KAI), Hyundai Rotem, Daewoo Shipbuilding and Marine Engineering (DSME) czy Hyundai Heavy Industries (HHI). Silni partnerzy przemysłowi i dobre produkty to jednak tylko część sukcesu. Wyroby przemysłu obronnego trzeba także umieć sprzedać, o czym boleśnie przekonuje się dzisiaj, chociażby sąsiadka Republiki Korei – Japonia. Rąbka tajemnicy co do tego, jak udaje się to Koreańczykom, uchylono na warszawskim seminarium, gdzie przemawiali m.in. Chang Ho Kwon, dyrektor Koreańskiej Agencji Promocji Handlu i Inwestycji w Polsce (KOTRA Poland) i Jungdo Shin z Centrum Wsparcia Handlu Przemysłu Obronnego Korei (KODITS).

Jak można było się dowiedzieć z ich wystąpień, o eksport wyrobów przemysłu zbrojeniowego dba w Republice Korei aż pięć podmiotów. Dwa z nich to ministerstwa, które prowadzą własne zabiegi dyplomatyczne. Są to: Ministerstwo Obrony oraz Ministerstwo Handlu, Przemysłu i Energii. Oprócz tego działania prowadzą trzy organizacje:

- KSURE (Korean Trade Insurance Corporation) – państwowa firma specjalizująca się w finansowym wsparciu eksportu;

- KOTRA, czyli wspomniana już Koreańska Agencja Promocji Handlu i Inwestycji, operująca w ramach 129 branż w 86 państwach;

- DAPA (Defence Aquisition  Program Administration), wspierająca eksport wyłącznie krajowego przemysłu obronnego.

Z kolei w roku 2009 stworzono dodatkowo KODITS. Powód tego był taki, że dotychczasowy system wsparcia eksportu obronnego, polegający na odrębnych działaniach obydwu ministerstw i agencji bywał nie do końca efektywny, szczególnie w obliczu szczególnych klientów wymagających od oferentów elastyczności. KODITS jako organizacja łącząca wysiłki wszystkich pięciu instytucji i odpowiadająca przed nimi tylko w dziedzinie obronności sprawiła, że południowokoreański przemysł obronny zaczął odnotowywać coraz większe sukcesy, m.in. już w 2010 r. udało się doprowadzić do sprzedaży amunicji na zasadach umowy międzyrządowej, a w 2017 r. doszło na podobnych zasadach do sprzedaży haubic K9.

Na warszawskim seminarium zaprezentowało się 10 koreańskich firm:

- Rezontech prezentował swoje osiągnięcia w zakresie urządzeń wykrywających pożary;

- Fine Kowac, osiągnięcia z zakresu bezzałogowców, wyrzutni do nich i dronów-celów;

- XMW z zakresu technologii radarowych, łączności satelitarnej i bezprzewodowej;

- Nakwon T&A Company, precyzyjnych metod produkcji wykorzystywanych m.in. przy produkcji pojazdów opancerzonych, m.in. wozów K808, K806 i MTV i foteli chroniących ich załogi przed efektem wybuchu min;

- Sunjing Techwin, przełączniki i uchwyty do różnego typu urządzeń bojowych, w tym czołgów i samolotów bojowych;

- Hyosung, m.in. agregaty i silniki elektryczne;

- TAIMS, rozwiązania z zakresu sztucznej inteligencji;

- DACC Carbon hamulce lotnicze;

- InSpace – systemy łączności satelitarnej, stacje kontroli naziemnej i interfejsy między satelitami a bezzałogowymi systemami latającymi;

- IntelliVIX – sztuczną inteligencję zdolną do wykrywania i klasyfikacji różnego rodzaju monitorowanych obiektów i ich zachowań.

Reklama

Komentarze (18)

  1. M.

    Świetnie powiedziane!!!

  2. Davien

    K2 Black Panther nie jest rozwinieciem K1, tym był K1A1 ale jest całkowicie nowym opracowanym przez Koreańczyków czołgiem z koreańskim działem i silnikiem, jedynie przekładnia w powerpacku jest niemiecka.

  3. Andrettoni

    F/A-50kosztuje 1/3 tego co F-16, a raczej nie ma takich możliwości jak 1/3 F-16. Sekret polega na tym, że Korea kupuje własne uzbrojenie nawet gdy jest droższe od porównywalnego zagranicznego, bo dotuje swój przemysł. U nas od razu podnoszą się głosy sprzeciwu, bo można za granicą kupić tańsze i lepsze.

  4. Ok bajdur

    Wierzę, że wreszcie zapadną decyzje w sprawie K-2 Black Panther. Program Krab pokazał, że są warunki i wola rzeczewistej współpracy połączonej z transferem technologii.

    1. Ja Grot

      Też jestem za tym żeby zapadły decyzję związane z kupnem K-2 dobrze też by było gdyby MON się zainteresował współpracą w programie budowy samolotu KF-X z koreańczykami.

    2. BadAss

      Uzasadnij

    3. skal

      tyle, że było szybko, sprawnie i skutecznie.

  5. block

    A czy ktoś się zastanawia jaki by był najbardziej przydatny typ czołgu na nasze polskie pole walki (Szczecin<-> Brama Smoleńska)? Jaka jest współczesna taktyka użycia czołgu na terenie PL. Nie sądzę aby w XXI w dochodziło do tak spektakularnych pancernych przełamań frontów jak w II W.Ś. na froncie wschodnim. Szczególnym doświadczeniem są wojna gruzińska i ukraińska.

  6. nikktobcy

    te ostatnie dwa to woda na nasz mlyn

  7. Dyktatorek

    Powinniśmy brać przykład z takich krajów jak Korea Południowa .Tak samo geograficznie jest położona jak Polska między drapieżnymi państwami jak Japonia/Chiny .M.in. sukces Korei polega na tym że bez względu partię rządzącą konsekwentnie realizują wspólnie uzgodnioną strategię rozwoju w przemyśle zbrojeniowym i nie tylko zbrojeniowym... W Polsce mamy tak ...zmiana rządu / zmiana straregii , "uwalanie"kontraktów przykład Caraccale , elektrownie wiatrowe , edukacja itd itd ...zero konsekwencji , zero strategicznych programów

    1. jk

      Korea płd. różni się od Polski istotnie bo Koreą płd. nie rządzili nigdy po II w.św. agenci obcego państwa niszczący systemowo ich gospodarkę, w Polską rządzili tacy agenci nawet długo po 1989 r.

  8. Ryszard 56

    Z Nimi powinniśmy współpracować

  9. Tedi

    Sadze ze pełną współpracą z ich przemysłem była by dla nas korzystna. Maja swoje czołgi samoloty i rakiety.

  10. michalspajder

    Koreanczycy wiedza, jak organizowac zakupy, produkcje, licencje, pozyskac know-how. A nasi goscie przyjda na salon, popija, pojedza, pokiwaja madrze glowami i dalej bedzie ta sama mizeria, bo przeciez nie po to tam beda, zeby sie czegos nauczyc.O ile ktos przyjdzie, bo znajac poziom "kompetencji" naszych urzednikow z MON czy z IU wcale bym sie nie zdziwil, gdyby o tej prezentacji dowiedzieli sie np. z tego artykulu:-)

  11. Wit

    K2 nie na Polskie warunki taktyczno-terenowe.

  12. Trzeźwy

    Fakt, poza Włochami z ich otwartą ofertą na współpracę w zakresie nowego Ariete, to tylko Korea może cokolwiek sensownego nam zaproponować. I jak widać są też otwarci na współpracę. Tyle że Włosi oferują współpracę, a z Korei mamy jak dotąd tylko jedną licencję.

  13. men

    Napiszcie jakie było zainteresowanie z naszej strony - przesławny,wielce kreatywny i innowacyjny PGZ w ogóle wiedział o tym?

  14. w

    w czasie kiedy my likwidowalismy swój przemysł, Państwo Korei PLD dofinasowało swój przemysł, nie tylko prywatny. Pompowało mld USD. Ale potrafili prezydentów wsadzic za łapówki do wiezienia co u nas jest raczej Nobilitacją. I maja rezultaty

  15. Lelum polelum

    Z Koreą trzeba wchodzić w interesy. Z Koreańczykami można się dogadać no i... jest to kraj który nie był i nie będzie zagrożeniem dla nas.

  16. LMed

    Przydałoby się merytoryczne porównanie możliwości K9 i Kraba a propos.

  17. Larum

    Trzeba kupić licencje czołgu K-2 i produkować i produkować i rozwijać ale naprawdę przechodzić w kolejne wersje rozwojowe bo czymś trzeba rozjechać obwód królewiecki i jeszcze wyjść na rubież wschodnią. Wcześniej czy później to nas czeka. Albo i nie. Ale Między morze musi być przygotowane.

    1. W3-pl

      a A najwidoczniej (patrz "obrona" Kaszmiru) to SU-per -30 M potrzebuje wsparcia...MiGacza -21 (bis). Bo przeciwnicy z Pakistanu spruli jednego a pilota schwytali tubulcy i oddali Swoim, A powiedz twoim jak to jeden pilot F-15 "Rico" Rodriguez ma na koncie TRZY Migacze -29. mniemasz SU- to "mniejszy cel" na radarze, w walce powietrznej???

    2. Davien

      Su-27 to dla nich ruchomy cel niewart nawet marnowania rakiet, wystarczy działko jak udowodnił F-15C w malezji w starciu z nowoczesniejszym od Su-35 Su-30MKM:)Aha znalazłes juz czym sie rózni F-15C od F-15E i czym sie rózni F-15AE od F-15 2040C czy dalej udajesz...

    3. Davien

      A ktos im oferował Gripena, napedzanego w każdej wersji amerykanskim silnikiem i z amerykańskim uzbrojeniem, brytyjskim radarem itd?? A podobno myslenie nie boli:) Aha. porównaj sobie chińskie kopie Su-27 z AESA, pociskami aktywnymi i dalekiego zasięgu, nwowczesną awionika z rosyjskimi Suczkami:)

  18. ryba

    jest propozycja od włochów na wzięcie udziału w projekcie nowego czołgu majacego zastąpić włoskie Ariete i to raczej byłby dla polski chyba najlepszy pomysł jako że bedziemy dysponować prawami o tego czołgu czyli bedziemy mogli je sprzedac naszym bezpośrednim sasiadom tj Słowacja Czechy Wegry Litwa Rumunia Chorwacja itd trzeba jedynie opracować koszt efekt z K 2 nie bedzie takiej możliwości.

    1. say69mat

      Dopóki nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla ludzi oraz infrastruktury, można obserwować i analizować sposób działania rzeczonych jednostek specjalnych.

    2. WOT

      Ale za to mają wyśmienite służby odbierające dzieci rodzicom!

    3. Rosyjski bywalec

      Niestety już stanowią. Przez ujawnienie faktu infiltracji Norwegii kontynentalnej i braku reakcji państwa, siany może być brak wiary w państwo i w dalszej kolejności panika. Właśnie najpóźniej teraz służby norweskie MUSZĄ spektakularnie zadziałać, inaczej pokażą kompletny brak zainteresowania i otworzą stronie rosyjskiej drogę do dalszych prowokacji bądź nawet rzeczywistych działań. Chyba, że w Norwegii nikogo to nie obchodzi, ale wówczas żal mi Norwegów.

Reklama