Reklama

Siły zbrojne

Koreańska „Narew” w gotowości

Fot. ROK Armed Forces
Fot. ROK Armed Forces

Siły zbrojne Republiki Korei odebrały wszystkie dostawy systemu przeciwlotniczego Cheongung, o zasięgu około 40 km. Rakiety te zostały opracowane przez własny przemysł, a według niektórych źródeł są także zdolne do zwalczania celów balistycznych.

Jak pisze Korea Times, do służby przekazano ostatnie z zamówionych elementów systemu obrony powietrznej Cheongung, zbudowanego przez koreański przemysł. Dostawy tych zestawów rozpoczęły się w 2015 roku, cztery lata po tym jak zakończono pracę rozwojową.

Według dostępnych informacji koreański zestaw jest zdolny do zwalczania celów powietrznych na dystansie do około 40 km. W pewien sposób jego możliwości mogą być więc uznawane za podobne to tych, jakie są oczekiwane od polskiego zestawu krótkiego zasięgu Narew (pierwotnie wymagano wobec niego zasięgu 25 km, ale dość prawdopodobne jest pozyskanie pocisku zdolnego razić cele na większym dystansie). Maksymalny pułap rażenia koreańskiego systemu, określanego też jako KM-SAM, ma wynosić 15 do nawet 20 km. Dzięki temu może on zastąpić stare zestawy MIM-23 Hawk.

Seul rozpoczął prace nad budową własnego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej jeszcze w latach 90. XX wieku. Wtedy też tamtejszy przemysł nawiązał – według niektórych źródeł – współpracę z firmami rosyjskimi, w tym Ałmaz-Antiej, producentem systemów przeciwlotniczych. W tamtym okresie współpraca z Rosją mogła być realizowana, o czym świadczą choćby dostawy rosyjskich T-80U do Korei (nota bene dziś te czołgi służą szkoleniu amerykańskich pancerniaków).

Koreański system bazuje na wyrzutniach pionowych (z 8 rakietami każdy), a pociski są naprowadzane aktywnie radarowo. Według części źródeł są zdolne nie tylko do niszczenia celów aerodynamicznych, ale i balistycznych (taktycznych). Producentem i integratorem jest firma LIG Nex1. Z kolei radar wielofunkcyjny kierowania ogniem jest produkowany przez spółkę Samsung Thales.

Koreańczycy podkreślają, że projekt KM-SAM pozwolił na stworzenie bazy do budowy narodowego systemu obrony przeciwrakietowej. Należy podkreślić, że równolegle z wdrażaniem go do służby pozyskiwano i modernizowano zestawy Patriot. Najpierw, w ubiegłej dekadzie zakupiono je w Niemczech, a następnie ulepszano do wersji PAC-3 i PAC-3+ (z możliwością użycia pocisków PAC-3 MSE).

KM-SAM wraz z Patriotami tworzy warstwowy system obrony powietrznej, wspierany dodatkowo przez rozmieszczone w Korei amerykańskie jednostki z zestawami Patriot i THAAD, a także okręty z systemem Aegis. Obecnie w Korei trwają prace nad zestawem przeciwrakietowym L-SAM, o jeszcze większych możliwościach, a w ich trakcie wykorzystywane są doświadczenia z budowy „koreańskiej Narwi”. System L-SAM ma wejść do służby nie wcześniej, niż pod koniec przyszłej dekady.

Reklama

Komentarze (17)

  1. viy

    Obecna władza widzi tylko bogacenie US. A mozna mieć broń kierunku zeby nie byc uzaleziony odUSA.i Izraela..

    1. czytelnik D24

      No jasne bo przecież Korea nie jest zależna od USA i Izraela. Oj bociku bociku.

    2. Dawid

      Izrael tez jest zalezny od USA

    3. Zbigniew

      Czyli myślisz o broni z Rosji? Uchowaj nas Boże od kontaktów z imperium pod wodzą Putina!

  2. Kolumeta

    Republika Korei i Japonia to kraje, które nigdy nie były nam wrogie, nie prowadziliśmy z nimi wojen, nie było konfliktów. Nie ma tam marksistowskiej, rosyjskiej, żydowskiej czy banderowskiej agentury wpływu, za to przemysł zbrojeniowy obu krajów ma wszystko czego potrzebuje nasza armia i przemysł. Gdybyśmy byli niepodległym państwem, oba kraje byłby naturalnym kierunkiem współpracy, niestety jesteśmy kolonią w której tzw. politycy nie mają nic do powiedzenia, czego żywym dowodem jest pewien sierżant armii izraelskiej o nazwisku Daniels

    1. Dawid

      Te kraje sa daleko , więc ciezko by byly wojny miedzy polska a Japonia/Korea. Miedzy Polska I Chinami tez nigdy nie byli konfliktu.

  3. B72

    Warto pamiętać, że Niemcy proponowali Polsce te "koreańskie patrioty " ( reszte kupili Hiszpanie ) za 1/4 sumy ,ktora zaplacily te 2 panstwa . Nasi zachodni sąsiedzi słusznie wychodzili z zalozenia ,ze sprzedajac je " po kosztach " Polsce zbudują sobie za darmo dodatkowe pidtro obrony plot. Na szczescie minister Siemoniak nie zamierzał wzmacniac obrony plot/prak Niemców i zdecydowanie odrzucił tą ofertę a zaoszczędzone srodki zwrócił do ministerstwa finansow . Mogli sie nasi inzynierowie czegoś nauczyć, przemysł skorzystać ale przecież w mysl idei duetu Klich&Siemoniak co tam bedziemy z siebie robic głupków jak Koreanczycy i uczyć sie czegoś co juz wynaleziono!

    1. vipERka

      jak myslisz ile nasi inzynierowie nauczyli sie z F16 nie majac nawet dostepu do oprogramowania maszyny ?

    2. MinioS

      naklepali w Rzeszowie parę silników

  4. Ai

    A czym Polska się pochwali ? Zestawem Plot Narew ?Rakietami, bombami, czołgami ? Możemy się pochwalić dialogami, analizami, koncepcjami.

    1. Kuba

      Myślisz, że w Korei nie opracowują koncepcji i nie przeprowadzają dialogów ? Wg Ciebie w Korei armia idzie do fabryki i mówi zróbcie rakiety i oni wtedy robią. Pamiętaj też, że od początku wojny koreańskiej mają wsparcie USA, gdy my mieliśmy "wsparcie" ZSRR.

    2. Marine

      Zostawił bym ten cudzysłów...

  5. R

    "Wtedy też tamtejszy przemysł nawiązał – według niektórych źródeł – współpracę z firmami rosyjskimi, w tym Ałmaz-Antiej, producentem systemów przeciwlotniczych. " raczej wg. wiekszosci zrodel a nie niektorych, sam system bardzo podobny do S-350 i rakiet 9M96.

    1. Bo to jest M-SAM i wiadomo o nim już od lat. Na latające trumny z Korei Północnej wystarczy w zupełności.

    2. Davien

      KM-SAM powstał w ogóle na bazie pocisków 9M96 , choć nie sa to oryginalne 9M96 .

    3. R

      Na te nowe trumny, ktore ostatnio KP pokazuje tez wystarczy?

  6. kim

    Korea południowa obecnie produkuje czołgi, pojazdy opancerzone, okręty, samoloty, nic tylko korzystać.

    1. GRD

      Dokładnie.

    2. w

      Korea Płd ma swój przemysł a my go nie mamy. Istniejace u nas zakłady sa po to zeby ustosunkowanych swojaków usadzic na stanowiskach a nie zeby cos robic i produkować

    3. GRD

      Masz Pan rację. Smutny obraz Polski, w każdej dziedzinie.

  7. Dyktatorek

    Tak sobie czytam te wpisy ...i nasuwa mi się jedno pytanie do tych wszystkich narzekających na brak realizacji planów modernizacyjnych WP. ( Narew , Orka , Homar, Kruk itd itd)...na kogo głoswaliście w ostatnich wyborach ?? ..czy wogóle poszliście na wybory ??

    1. Kto pyta

      Dołączam się do pytania!

  8. jumbox

    jeśli nie ruszymy z własnymi rakietami to zostaniemy drugą Grecją a nie Koreą Południową i pozostaną nam krótkie bojowe kije oliwkowe

    1. hobbymilitia81

      A jak wygląda polska Narew ?

  9. wiem co piszę

    Korea - państwo z którym warto wejść w układy w kwestii zbrojeń. Im szybciej tym lepiej.

    1. :))

      Nie tylko zbrojeń :)

    2. Gnom

      Z jedną i drugą - tą drugą po atom?

  10. Christobal

    A u nas co? Narew - Faza analityczno-koncepcyjna w MON (?) oznaczająca wszystko, by powstrzymać się od podjęcia jakichkolwiek wiążących decyzji i przedłużyć wszystko do nie wiadomo do kiedy, aż ktoś skasuje w końcu program.

    1. Pingwin Skiper

      dokładnie

    2. Gnom

      Doceń klasę. Trudno zrobić jak przy Caracalu: doprowadzić niby proces do końca, wybrać i nie wybrać, tak obwarować by politycy mogli zmienić zdanie. No ale IU MON jest czyste. Tu trochę trudniej (stąd dłużej, brak decyzji pod którego polityka), ale na pewno uda się podobnie. W realizacji projektu z "efektem bez efektu i odpowiedzialności" IU MON jest "miszczem, miszców"

  11. dim

    Korekta do artykułu: W latach 90-tych Rosja nie miała czym spłacać długu wobec Korei Płd i jeszcze także paru innych krajów. Płaciła bronią i jeszcze prosiła się o jej przyjęcie.

    1. orel

      Nawet za Pespi płacili w zbrojeniówce :D

  12. Xzibit

    A u nas od 5 lat paplanina o Narwi a program nie ruszył z miejsca :) A OPL to podstawa,no ale widać Polsce do obrony starczą dwie baterie Patriot z 2018 rakietami :)

  13. asf

    Pozazdrościć!

    1. Zbigniew

      Nie zazdrościć a brać się do pracy, pamiętam jednoznaczne planowanie rozwoju Korei Południowej w latach 60-tych. Planowali odbudować kraj po wojnie i rozwojem gospodarczym dogonić Japonię. My już widzimy to dorównanie do Japonii, a wszystko to jest skutkiem narzucenia techniki i metod pracy z USA.

  14. mają rozmach...

    Proszę: najpierw K2, teraz Cheongung i Hyunmoo 3-C, za chwilę OP klasy Dosan Ahn Changho z bateriami Li-Ion SDI Samsunga również z rakietami Hyunmoo a czwarta jednostka z AIP. Do tego autonomiczny karabin lub granatnik Samsunga i Daewoo SGR-A1 w trybie HOTL.

    1. GRD

      Nic tylko wejść w kooperację.

  15. Hunter

    Ze względu na geografie jedyne możliwe kierunki pozyskania tej technologii to własnie Korea, Izrael i ewentualnie Włochy z GB. Reszta to fikcja.

    1. Killer

      Izrael to fikcja. Ze względu na politykę, nie geografię.

  16. Gts

    Całkiem ciekawy zestaw, oczywiście na zdjęciu jest co innego.

  17. :))

    Proponuję współpracę strategiczną z Koreą :-)

    1. hobbymilitia81

      takze w sprawie czolgow

    2. 12345

      Ale serio, masz rację. To jedyna droga. Usa, Niemcy, Włóchy i Francja tylko chcą Polsce wszystko sprzedać, a nie dać ani procenta licencji - nie licząc jakiś kontenerów do Wisły. Tylko Korea i współpraca z państwami skandynawskimi da Polsce licencje na wszystko, co potrzebne naszej Armii i niezależność technologiczną.

    3. werq

      Czołgi, OP czy rakiety najlepszej jakości to coś nieosiągalnego w naszej pełnej wpływów głównie obcych, polityce obronnej.

Reklama