Reklama

Siły zbrojne

Katastrofa bombowca Tu-95 w Rosji. Szósty samolot utracony tego lata

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjski bombowiec strategiczny Tu-95MS rozbił się we wschodniej części Syberii. Przyczyną katastrofy była awaria trzech z czterech silników. Los siedmioosobowej załogi nie jest znany. To już drugi samolot tego typu, a ogólnie szósta maszyna bojowa, utracona tego lata przez rosyjskie lotnictwo. 

Jak poinformował minister obrony Rosji Siergiej Szojgu, bombowiec strategiczny Tu-95MS rozbił się około 80 km od Chabarowska podczas lotu ćwiczebnego lotu bez uzbrojenia. Do katastrofy doszło o godzinie 9:50 czasu moskiewskiego. Dowódca załogi zgłosił kontroli lotów awarię i nakazał załodze opuszczenie maszyny z użyciem spadochronów. Jak dotąd służby ratownicze nie podały informacji na temat losu siedmiu lotników, którzy znajdowali się na pokładzie. Bombowiec rozbił się na terenie niezamieszkanym.

Według wstępnych informacji przyczyną katastrofy była awaria trzech spośród czterech silników maszyny. Może to wskazywać na problemy z konserwacją wiekowych już bombowców strategicznych rosyjskiego lotnictwa. Sama konstrukcja Tu-95 ma już ponad 60 lat. Wariant Tu-95MS, przeznaczony do przenoszenia najnowszych pocisków manewrujących, wprowadzono do służby w 1981 r. i produkowano do lat dziewięćdziesiątych minionego wieku. W stałej gotowości jest ponad 50 samolotów tego typu.

Problemem jest nie tylko wiek ale też intensywna eksploatacja Tu-95MS, które stanowią podstawę rosyjskiego lotnictwa strategicznego. Prowadząc wielogodzinne loty na dużych wysokościach samoloty wymagają stałej, intensywnej, pracochłonnej i kosztownej obsługi technicznej. Przez ponad dekadę ich eksploatacja była mniej intensywna, liczne egzemplarze jedynie składowano i konserwowano, jednak w 2007 r. prezydent Władiminir Putin ogłosił wznowienie długodystansowych patroli prowadzonych na rubieżach NATO.

To właśnie Tu-95 (noszące oznaczenie kodowe NATO „Bear” – Niedźwiedź) są najczęściej przechwytywane przez myśliwce nad Morzem Północnym, u wybrzeży Anglii czy Szkocji, a także USA. Wznowienie tych długodystansowych lotów, wyczerpujących zarówno dla samolotów jak i załóg, może być przyczyną coraz częstszych problemów technicznych. W czerwcu doprowadziły one do katastrofy Tu-95. Obecna, druga w tak krótkim czasie poważna awaria, zdaje się wskazywać na poważne zagrożenie.

Intensywnie prowadzone przez lotnictwo działania zdają się ogólnie odbijać na stanie rosyjskich samolotów i wykazywać problemy w zakresie obsługi technicznej. Od początku czerwca w Rosji rozbiło się już sześć samolotów bojowych. Były wśród nich dwa bombowce strategiczne Tu-95 i taka sama liczba myśliwskich maszyn MiG-29, oraz naddźwiękowy bombowiec Su-24M i jego następca Su-34. 

Reklama

Komentarze (37)

  1. M D

    To dobra wiadomość. Czekamy na dalsze.

  2. VladMad

    niech się zwali taki Bear carowi szalonemu na łeb z trollami mu wiernymi w tej ich Azji za murem z Chinami. Skoro może odpalać rakiety nawet (podobno) znad SWOJEGO terytorium To Po Co pcha się ZŁOM w okolice plaż gdzie normalni ludzie, nawet ROSSIJsko gadający chcą mieć sPOKÓJ????

  3. ze8d

    To miłe, że wkrótce Tu-95MS będą zastępować Tu-160M, mają mocny doping. Pewne nasz "najlepszy sojusznik" przyśle Chenneya albo Kerrego z ofertą dodatkowych 1000 Humvee z możliwością doposażenia w AIM-120 o zasięgu 20 km dla zastąpienia S-200 Wega ;-)

  4. Log in with

    Aby być obiektywnym choć w minimalnym stopniu, trzeba mieć informację o nalocie ogólnym (rocznym) Tu-95MS i porównać to ze stanem ilościowym floty danego typu oraz utraconymi egzemplarzami. Dysponując takimi danymi można pokusić się o porównanie do innych flot bombowców strategicznych. Ciekawe, że np. Tu-142 jakoś katastrof nie mają, podobnie jak bombowce Tu-22M3 których poszczególne egzemplarze mogą być starsze od Tu-95MS. Co do tego przypadku, wyłączenie zespołu napędowego w postaci aż trzech silników świadczy o niesprawności instalacji paliwowej. Kiedyś spadł An-124 transportujący kilka sztuk Su-27, przyczyną było zanieczyszczone (lub zawodnione) paliwo zatankowane na lotnisku przelotowym.

  5. Dier

    6 spadłych samolotów to kropla w morzu potrzeb ale tendencja wydaje się stanowczo pozytywna.

  6. Marek

    Co prawda ten samolot to jest stary grat, ale niewątpliwie grat operacyjnie latający w lotnicy w lotnictwie rosyjskim. Dlatego też ponownie czekam na kolegę, który nie tak dawno pisał na portalu, że rosyjskie samoloty wcale nie spadają.

    1. zaciekawiony

      Może tak dla równowagi zająć się sprawdzeniem prawdziwości tezy głoszącej, że amerykańskie "samoloty wcale nie spadają"? Przypomnę tak przy okazji o ostatnich katastrofach lotniczych w USA z udziałem samolotów myśliwskich F-16 Fighting Falcon: 26.06.2015 r. Luke Air Force Base oraz 07.07.2015 r. Shaw Air Force Base.

  7. paw

    Z tym że to my pierwsi zaczęliśmy konflikt z Rosją , odchodząc od polityki piastowskiej na rzecz jagielloński i przegraliśmy rywalizacje o dominacje w rejonie. Pora się z tym pogodzić i zacząć znów budować Polskę Piastów ( poczytajcie Thietmara i jego zachwyt nad bogactwem Wielkopolski) to wtedy przestaniecie trząść się przed Rosją i piać takich dziwnych 44 komentarzy.

  8. say69mat

    Po pierwsze, szkoda ludzi. Po drugie, jak widać na załączonym obrazku, nie warto poświęcać życia pilotów dla ratowania kupy złomu. Po trzecie, jeżeli stan techniczny rosyjskich systemów uzbrojenia strategicznego jest w podobnym stanie, to jest czego się bać.

    1. realizm

      Ruska propaganda wmawia nam, że ich "systemy uzbrojenia strategicznego" są najdoskonalsze na świecie, dlatego powinniśmy się ich bać. Gdy jednak okazuje się, że ich "systemy uzbrojenia strategicznego" to jednak kupa złomu, to ta sama ruska propaganda wmawia nam, że powinniśmy się ich bać właśnie ze względu na ów zły stan. Czy ktoś kiedyś pojął wiekorusko-bolszewicką antylogikę? Tak, Polacy w wojnie 1920 roku.

    2. Urko

      Z siedmioosobowej załogi 5 się uratowało. Zginął dowódca ( mjr Anton Botieczko ) któremu nie otworzył się spadochron, oraz mechanik ( mjr Aleksander Zajcew ) który wylądował na bagnie i utonął.

  9. dbr

    Nie do końca rozumiem radość co poniektórych z takich wypadków . Tam giną ludzie najczęściej ! A Rosja nie jest naszym wrogiem. Jest potencjalnie groźna. Poprzez takie komentarze, szerzenie nienawiści możemy sobie z potencjalnych zrobić prawdziwych wrogów. Nie warto.

    1. dropik

      Niby jakim jak nie największym ? Spójrz na mapę , bo że to wróg to wiadomo od 300-400 lat.

  10. PSSRJAC

    Wszystkie te wypadki wskazują na BARDZO intensywne "ćwiczenia"...a to trochę niepokojące. Możliwe, że te rozbitki to rezerwowe maszyny wyciągnięte z magazynów (częściowa mobilizacja?).

    1. edward

      Bardzo wątpliwe aby w obecnej sytuacji finansowej zdecydowali się na rozkonserwowanie samolotów. To nie jest tak jak z przygotowanie T-55 wyciągniętego z magazynu, że nałożysz smary, zalejsz płynami i jedziesz. W przypadku wyciągnięcia samolotów, trzeba praktycznie przeprowadzić modernizację każdej maszyny do standardu pozostałych w służbie samolotów.

    2. war is coming

      Nazwałbym to cichą mobilizacją i obym się mylił. Na fakt że taka może być prowadzona wskazuje wiele poszlak w ostatnich miesiącach seria rozbitych samolotów może wskazywać na odkurzanie praktycznie całego sprzętu dostępnego i co ważne intensywne szkolenie pilotów. Osobiście dziwi mnie podejście osób które cieszą się z spadających samolotów z powodu bardzo intensywnego trybu użytkowania (prawdopodobnie) bo pomimo utraty maszyn rośnie zapewne gotowość bojowa oraz wartość jednostek i zaplecza. Czas wstać od komputera i zrozumieć, że walczą ludzie i to ich umiejętności mają zasadnicze znaczenie i dlatego mam poważne obawy czy w niedługim czasie nie zobaczymy działań w Europie na pełną skalę.....

  11. nikt

    Największym zagrożeniem dla krajów NATO mogą być Rosyjskie samoloty z ładunkiem nuklearnym , spadające przy ich granicach.

  12. logik

    Jak nawalają 3 z 4 silników to winne jest paliwo...

    1. Velasco

      Pytanie tylko czy wychlali czy opchneli na boku..

    2. DomAir

      albo woda w paliwie

    3. shemkel

      o, to to.

  13. benzino

    Te samoloty już dawno powinny być przetopione na chłodnice samochodowe, a nie udawać, że latają...

  14. KDT

    A tak nas wkurzały częste loty sovietów nad Bałtyku, a tu widać, że powinniśmy ich zachęcać do ich zintensyfikowania... Za kilka miesięcy jesień, czas na "opad liści" :>

  15. Anty Rusek

    EIP jak masz ochotę to płacz!

  16. dbr

    Oficjalnie podano, że zginęło 2 członków załogi, pięciu się uratowało . Współczucie dla Rodzin!

  17. JA

    Ok 50 maszyn zdatnych do lotu minus 2. 4% mniej. Oby tak dalej :D

  18. jang.

    spokojniej Koledzy..ca.50% strat lotnictwa w czasie II Wojny to były straty NIEBOJOWE...U Sowietów znacznie więcej ale to nadal ścisła tajemnica lub nie maja pojęcia z uwagi na precyzyjny system kierowania.. A i u nas na "znakomitym" Mig-21 WYELIMINOWANO mnóstwo pilotów....

  19. ElP

    oj dzieci dzieci, jak was czytam to nie wiem, czy się śmiać czy płakać.

  20. sławo

    to są tylko katastrofy podane do wiadomości publicznej, ciekawe ile utajniono bo wiadomo jak z tym jest u ruskich

  21. bartek6

    Kolejny bombowiec na wojnę z Polską mniej :-)

  22. lopez

    I jeszcze jeden i jeszcze raz.....:-)

  23. Urko

    Nie ma się czym podniecać. Putin w jednym z wywiadów tłumaczył intensywność ćwiczeń rosyjskiego lotnictwa tym, że nie ma sensu trzymać w magazynach starych samolotów. Trzeba je "wyeksploatować" nim będą się nadawały tylko na złom. Tak więc wszystko zgodnie z planem..

  24. Szef

    To się robi trochę podejrzane (co nie znaczy, że mnie to smuci). Tyle tych katastrof, aż do głowy przychodzą dziwne teorie spiskowe, że na przykład ktoś powtarza akcję z Irańskimi wirówkami, tyle że tym razem wirus w jakiś sposób dotyka ruskiego lotnictwa.

    1. zengi

      To agenci mossadu strzelali do nich z BUK M1. Wyrzutnie z radarem i rakiety kupili w sklepie myśliwskim za rogiem.

    2. bender

      Nie, nie ma w tym nic dziwnego. Od kiedy zaczeli prezyc muskuly wielu komentatorow oczekiwalo, ze wysluzony sprzet zacznie sie sypac. To nie sabotaz, tylko statystyka. I tak dlugo udawalo sie latac niemal bez wypadkow, ale klimat ciec wydatkow pewnie dotarl i do WWS. Inna sprawa, ze spadaja jak ulegalki, srednio jeden tygodniowo.

    3. edward

      Zastanawiam się jak wprowadzić wirus do Tu-95 z 1956roku. :)

  25. Anty Rusek

    A kawki dalej spadają. Może to, nie ładnie cieszyć się, ale to są maszyny które w przyszłości mogą nas zaatakować. Im mniej ich tym lepiej.

Reklama