Reklama

Siły zbrojne

Kanada zawiesza rozmowy o Super Hornetach. Planowana wieloletnia modernizacja sił powietrznych

Fot. SSgt. Greg L. Davis, USAF/Wikimedia Commons, Domena Publiczna
Fot. SSgt. Greg L. Davis, USAF/Wikimedia Commons, Domena Publiczna

Rząd kanadyjski poinformował, że obecnie „zawieszono” rozmowy z koncernem Boeing, dotyczące nabycia samolotów Super Hornet. Rząd Kanady nie prowadzi jednak w tej chwili rozmów z żadnym innym producentem samolotów, mających zastąpić starzejące się maszyny CF-18. Planowana jest też daleko idąca modernizacja kanadyjskich sił powietrznych.

Rząd kanadyjski poinformował, że "zawieszono" rozmowy z koncernem Boeing, których tematem było nabycie 18 egzemplarzy samolotów F-18 Super Hornet, mających stanowić pomostowe wsparcie dla kanadyjskich sił powietrznych, poszukujących następcy starzejących się samolotów CF-18. Rozmów tego typu Kanada nie prowadzi jednak w tej chwili z żadnym innym producentem.

Czytaj też: Kanada rozpoczęła negocjacje z rządem USA. Ile zapłaci za nowe Super Hornety?

Stanowisko rządu Kanady ma prawdopodobnie związek z ostatnimi decyzjami koncernu Boeing, który zdecydował się na złożenie formalnej skargi do amerykańskiego departamentu handlu i amerykańskiej komisji ds. handlu międzynarodowego w sprawie subsydiów rządowych, udzielonych przez rząd Kanady firmie Bombardier. Przedstawiciele Boeinga uważają, że dzięki temu kanadyjski producent mógł eksportować samoloty CSeries w cenach niższych od kosztów produkcji.

Czytaj też: Kanada kupuje Super Hornety. Wysłano LoR.

Kanadyjskie Siły Powietrzne poinformowały jednak ostatnio o planowanej, szeroko zakrojonej i długoletniej modernizacji, w ramach której flota CF-18 ma zostać zastąpiona 88 egzemplarzami nowoczesnych samolotów myśliwskich, pozwalających temu państwu w pełni wypełniać zobowiązania wynikające z przynależności do NORAD i NATO. Przedstawiciele rządu kanadyjskiego stwierdzili, że wybór nowej maszyny zostanie dokonany w postępowaniu "otwartym i transparentnym".

Dodatkowo planowane jest zastąpienie samolotów CC-150 Polaris tankowcami powietrznymi nowej generacji, wymiana samolotów CC-138 Twin Otter na nowszy typ samolotu transportowego, wymiana CP-140 Aurora na nowy typ maszyny wielozadaniowej i nabycie bezzałogowego systemu powietrznego klasy MALE.

Siły Powietrzne Kanady poinformowały też o planach modernizacji pocisków powietrze-powietrze krókiego zasięgu, urządzeń nawigacyjnych i systemów kontroli.

Ogółem Kanada w ciągu następnych 20 lat zamierza przeznaczyć na ten cel 46,4 mld USD, z czego 20,1 mld USD zostanie wydane w ciągu dwóch dekad na 17 projektów związanych z wyposażeniem RCAF, zwiększeniem możliwości związanych z wykorzystaniem kosmosu i rozbudową sieci łączności i kontroli na północy kraju, a 26,4 mld USD przeznaczone zostanie na planowane zakupy sprzętu, w tym program nabycia samolotów myśliwskich 5. generacji.

Reklama

Komentarze (1)

  1. sojer

    Biorąc pod uwagę, że Kanada do tej pory używała samoloty tj. F-86, F-101, F-104, F-5, F-18... to pytanie pozostaje tylko, czy te "88 samolotów 5. generacji" to będą F/A-18E/F, czy F-35, ale raczej w mniejszej liczbie (60-70). Eurofighter i Rafale mogą próbować, ale z powodów politycznych to wybór między Lockheedem i Boeingiem. Sam pomysł uczestniczenia w programie F-35 tylko z powodów politycznych i gospodarczych był chybiony, bo Boeing może zaoferować dobry offset, a do obrony tysięcy km otoczonych oceanami nie jest potrzebny ekspedycyjny bombowiec stealth NATO, jakim bez wątpienia jest F-35, ale samolot klasy F/A-18E/F.

    1. gregor

      A jakiż to "dobry offset" może zaproponować Boeing? Niech zagadnę, ten "dobry offset" miałby być skierowany do Bombardiera z którym konkuruje na rynku maszyn cywilnych i z którym aktualnie prowadzi wojnę handlową? Trudeau, który wygrał wybory m. in. dzięki agresywnej krytyce wyboru przez konserwatystów oferty LM znalazł się w się bardzo niekomfortowej sytuacji. Podejmowane przez jego rząd próby przepchnięcia (wbrew opinii szefów kanadyjskiego lotnictwa), zakupu SH, najpierw poprzez pomysł przeprowadzania otwartego przetargu, z wyłączeniem jednak F-35A (co samo w sobie wyklucza otwarty przetarg), a następnie próba wprowadzania kuchennymi drzwiami SH dzięki interferencyjnemu zakupowi partii 18 maszyn zakończyły się właśnie totalną kompromitacją. I lotnictwo i przemysł kanadyjski (zaangażowany w kooperację produkcyjną w programie JSF) od początku, konsekwentnie wspierają zakup F-35A. Forowanie SH miało podłoże polityczne i było elementem walki wyborczej liberałów z poprzednio rządzącą partią konserwatywną.

    2. Kosmit

      Z F-35 Kanadyjczycy ostatecznie zrezygnowali. Prawdopodobnie z tego samego powodu, za jakiego obecnie latają na F-18, a nie na F-16. To bardzo rozległy kraj, a większość jego terytorium nie posiada praktycznie żadnej infrastruktury. Potrzebna im maszyna dwusilnikowa i mająca duży zasięg, a F-35 (następca F-16) tych warunków nie spełnia. Z wymienionych przez ciebie, tylko F-5 nie spełniał tych warunków - miał dwa silniki, ale była to mała, lekka maszyna do walki manewrowej (w czasach F-86 trudno było o myśliwiec, który by je spełniał, więc go nie wliczam).

Reklama