Reklama

Siły zbrojne

K2PL: Polsko-koreański Wilk ze wsparciem [ANALIZA]

Fot. Rafał Surdacki/Defence24.pl.
Fot. Rafał Surdacki/Defence24.pl.

W odpowiedzi na polski program „Wilk” dotyczący pozyskania czołgu nowej generacji koncern Hyundai Rotem przygotował szeroki program współpracy, wykraczający poza kwestie przemysłu obronnego. Koncepcję oferty przygotowano ze wsparciem rządu południowokoreańskiego. Oprócz głębokiej polonizacji czołgu i transferu technologii we współpracy z polskimi spółkami zbrojeniowymi, zakłada się znaczne wzmocnienie obecności Hyundai Motor Group w Polsce, również na rynkach cywilnych oraz rozszerzenie strategicznej współpracy na szczeblu rządowym.

Na tegorocznym XVIII Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach spółka Hyundai Rotem zaprezentowała na swoim stoisku dwa modele czołgów podstawowych – standardowego południowokoreańskiego K2 Black Panther oraz demonstrator jego spolonizowanej wersji oznaczonej jako K2PL Wilk, która jest dostosowana do wymagań Sił Zbrojnych RP. Model tego ostatniego symbolizował chęć zaangażowania Koreańczyków w dostosowanie czołgu do wymogów strony polskiej. 

Strona koreańska – Hyundai Rotem wspierany przez rząd Republiki Korei – przygotowała jednak również znacznie szerszą ofertę. Obejmuje ona polonizację i transfer technologii czołgu i jego komponentów, a także zwiększenie zaangażowania Hyundai Rotem na polskim rynku i współpracy na linii Warszawa-Seul. Wraz z propozycją przygotowano harmonogram podziału prac, a także szereg założeń dotyczących skutecznego transferu technologii. Koreańczycy przypominają przy tym o realizowanym z dużym powodzeniem programie licencyjnej produkcji podwozia K9 dla haubicy Krab w Polsce. Zaznaczają jednocześnie, że program czołgu ma dużo szerszy zakres i może wynieść tą kooperację na nowy poziom. 

Konstrukcja 

K2PL Wilk ma bazować wprost na konstrukcji południowokoreańskiego czołgu podstawowego K2 Black Panther. Zmiany w konstrukcji czołgu będą dotyczyć z jednej strony jego dostosowania do wymogów polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, z drugiej – polonizacji (zastosowania krajowych komponentów, jak choćby przyrządy obserwacyjne czy środki łączności/zarządzania walką). Szczegółowa specyfikacja czołgu będzie więc zależeć od polskich wymogów.

Czołg K2 Black Panther (na pierwszym planie) i K2PL (na drugim planie). Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl.
Czołg K2 Black Panther (na pierwszym planie) i K2PL (na drugim planie). Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl.

Z koncepcji, jaką zaprezentowali Koreańczycy wynika jednak, że zmiany w konstrukcji czołgu mogą być dość znaczne. Zakłada się dodanie siódmej pary kół bieżnych, co powinno umożliwić znaczące wzmocnienie opancerzenia czołgu i zwiększenie jego masy z obecnych 55 do nawet ponad 60 ton. Zostało to odzwierciedlone również na makiecie czołgu K2PL, która miała wyraźnie wzmocnione opancerzenie kadłuba i wieży, również poza przednią półsferą pojazdu. Nie powinno to jednak w znaczący sposób wpłynąć na ruchliwość czołgu. W opancerzeniu K2PL, podobnie jak w wypadku K2, mają zostać wykorzystane najnowocześniejsze elementy pancerzy kompozytowych, a także pancerz reaktywny.

Czołg K2PL Wilk (na pierwszym planie) i K2 Black Panther (na drugim planie). Fot. Juliusz Sabak, Mateusz Multarzyński/Defence24.pl.
Czołg K2PL Wilk (na pierwszym planie) i K2 Black Panther (na drugim planie). Fot. Juliusz Sabak, Mateusz Multarzyński/Defence24.pl.

Czołg ma także dysponować zaawansowanym systemem kierowania ogniem, z rozwiązaniami pozwalającymi na automatyczne wykrywanie i śledzenie celów. Naturalnie będzie on zdolny do działania na zasadzie hunter-killer, z panoramicznym przyrządem obserwacyjnym dla dowódcy i pełną funkcjonalnością dla obu członków załogi (łącznie z dalmierzem laserowym dla dowódcy). Uzbrojenie czołgu to koreańska armata 120 mm z lufą o długości 55 kalibrów z automatem ładowania, uzupełniona przez sprzężony karabin maszynowy 7,62 mm oraz zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie z wielkokalibrowym karabinem maszynowym. 

K2PL, podobnie jak K2, jest od podstaw projektowany z myślą o zastosowaniu systemów klasy BMS. Ich dokładna konfiguracja jest zależna od wymagań strony polskiej, jednak koreańskie rozwiązania zakładają możliwość wprowadzenia systemu automatycznej oceny i dystrybucji informacji o zagrożeniach z sensorów czołgu. Dodatkowo w celu zwiększenia zdolności przetrwania ma zostać wyposażony w system aktywnej ochrony pojazdu (ASOP) klasy soft-kill lub hard-kill (jako opcja). Napęd ma stanowić 1500-konny silnik wraz z układem power-pack oraz hydropneumatycznym zawieszeniem typu „in-arm”. Koreańczycy podkreślają, że są gotowi zaoferować pojazdy wsparcia oparte o to samo podwozie, takie jak czołg saperski oraz wóz zabezpieczenia technicznego, które będą realizowane równolegle z czołgiem podstawowym.

Czołg saperski na bazie K2PL. Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl
Czołg saperski na bazie K2PL. Fot. Juliusz Sabak/Defence24.pl

Założenia współpracy i harmonogram

Strona koreańska przygotowała już wstępny harmonogram realizacji programu czołgu i jego założenia. Zakłada się zarówno „polonizację”, czyli włączenie do budowy czołgu polskich elementów i przekazanie potencjału do produkcji komponentów koreańskich, jak i transfer technologii jeśli chodzi o produkcję samego czołgu, ale też jego modyfikacje i utrzymanie oraz integrację nowych systemów.

Koreańczycy podkreślają, że są świadomi znaczenia zapewnienia możliwości krajowej produkcji oraz dalszej eksploatacji czołgu i jego kluczowych komponentów w Polsce, i Hyundai Rotem wychodzi temu naprzeciw poprzez chęć stworzenia całkowicie polskiego łańcucha dostaw w trakcie programu współpracy. Zakłada się, że zakres transferu technologii zostanie zatwierdzony przez Rząd Republiki Korei (który wspiera ofertę czołgu), a następnie Hyundai Rotem będzie ją transferować zarówno do producenta i głównego wykonawcy, jak i do polskich firm zajmujących się produkcją komponentów. Strona koreańska zakłada, że przedsiębiorstwa odpowiedzialne za produkcję czołgu zostaną wskazane przez polski MON. W projekt zostaną też szeroko zaangażowani polscy dostawcy komponentów.

Zaprezentowany przez Hyundai Rotem wstępny harmonogram programu K2PL zakłada przeprowadzenie prac w trzech etapach. Cały program podzielony jest na trzy fazy: rozwoju, produkcji wstępnej (małoseryjnej) i pełnoskalowej produkcji seryjnej. Pierwsza faza, przewidziana w przybliżeniu na lata 2022-2024, ma pozwolić na opracowanie docelowej wersji spolonizowanego K2PL Wilk oraz wykonanie jego trzech prototypów oraz analogiczne prace nad rodziną wozów towarzyszących jak czołg saperski i wóz zabezpieczenia technicznego. Etap ten ma zostać przeprowadzony na mocy oddzielnego kontraktu z większościowym finansowaniem zapewnionym przez koreańskie władze, za pośrednictwem agencji kredytów eksportowych z wykorzystaniem wspieranych oficjalnie kredytów eksportowych uzgodnionych w oparciu o negocjacje międzyrządowe, w bliskiej współpracy z polskim przemysłem zbrojeniowym oraz z dostosowaniem się do wszelkich wymagań polskiego resortu obrony.

Standardowy K2 Black Panther. Fot. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl.
Standardowy K2 Black Panther. Fot. Mateusz Multarzyński/Defence24.pl.

Druga faza przewidziana w przybliżeniu na lata 2025-2028, ma pozwolić na rozpoczęcie produkcji wstępnej nowego czołgu i wozów towarzyszących w Korei Południowej oraz przygotować spółki polskiego przemysłu zbrojeniowego do przyjęcia transferu technologii oraz rozpoczęcia krajowej produkcji seryjnej. W tym etapie realizowana będzie budowa potencjału przemysłowego, a jednocześnie Wojsko Polskie otrzyma już pierwsze nowe czołgi, pozwalając na osiągnięcie wstępnej gotowości bojowej przez pierwsze jednostki i rozpoczęcie wycofywania czołgów rodziny T-72/PT-91. 

Trzecia i ostatnia faza przewidziana w przybliżeniu na okres po 2028 roku zakłada rozpoczęcie produkcji seryjnej nowego czołgu i wozów towarzyszących w kraju i całościowe przejęcie programu przez polski przemysł zbrojeniowy. Ma on zyskać możliwość suwerennej produkcji czołgu, ale i wsparcia jego eksploatacji. Wraz z finalizacją fazy trzeciej, przewidywane jest podjęcie przez stronę koreańską współpracy w zakresie czołgu nowej generacji, projektowanego nie tylko dla Polski i Korei Południowej, ale też na rynki eksportowe. To powinno otworzyć nowe możliwości dla polskiego przemysłu.

Haubice Krab z podwoziem opartym na technologii południowokoreańskiego Samsung Techwin są z powodzeniem używane w Wojsku Polskim. Fot. ppor. Anna Dudek.
Haubice Krab z podwoziem opartym na technologii południowokoreańskiego Samsung Techwin są z powodzeniem używane w Wojsku Polskim. Fot. ppor. Anna Dudek.

Współpraca 

W przypadku zawarcia umowy i realizacji programu K2PL strona koreańska wskazuje na gotowość podjęcia bliskiej współpracy ze stroną polską przez spółki Hyundai Motor Grup (TOP 5 koncernów na świecie) w skład, którego wchodzi Hyundai Rotem. Ma to dotyczyć strategicznych obszarów, takich jak technologie bezzałogowe (w tym lądowe), ale też zdolności cywilnych, związanych z kolejami dużych prędkości, samochodami autonomicznymi i napędzanymi paliwami alternatywnymi (elektromobilność, wodór), wreszcie – produkcją energii z wodoru. 

Finansowanie

Strona koreańska deklaruje, że w porównaniu do innych potencjalnych rozwiązań w zakresie pozyskania nowego czołgu podstawowego dla Polski, opartych na klasycznych czołgach trzeciej generacji z czteroosobową załogą, południowokoreańskie rozwiązanie ma charakteryzować się większą efektywnością kosztową, zarówno w zakupie, jak i w trakcie eksploatacji w cyklu życia. Jednocześnie Koreańczycy zakładają preferencyjne finansowanie fazy badawczo-rozwojowej. Większość część kosztów mogłaby zostać pokryta przez władze, za pośrednictwem agencji kredytów eksportowych, poprzez zapewnienie wspieranych oficjalnie kredytów eksportowych uzgodnionych w oparciu o negocjacje międzyrządowe. Ponadto, zakłada się że finansowanie fazy drugiej i trzeciej, wspierające produkcję wstępną i seryjną nowych czołgów i pojazdów wsparcia, zostałoby zaaranżowane przez rząd koreański. 

Propozycja czołgu K2 zakłada daleko idące dostosowanie go do polskich warunków, zapewnienie autonomii w produkcji, a także wspólny rozwój nowych odmian, również na rynki trzecie. Koreańczycy podkreślają, że dysponują dużym doświadczeniem związanym z programami transferu technologii. Opierając się na wielu latach doświadczeń i wiedzy technicznej zdobytej podczas rozwijania i produkcji podstawowych systemów uzbrojenia lądowego, włącznie z nowoczesnym czołgiem K2, rząd Republiki Korei przekazywał już swoje technologie choćby do Polski (K9) czy Turcji.

Koreańczycy deklarują, że ich oferta ma przystosować polski przemysł do kompleksowej produkcji nowoczesnych czołgów podstawowych, ich komponentów, a także do szerokiego udziału w innych przedsięwzięciach w sektorze obronnym i poza nim. Jest to również szansa dla strony koreańskiej, bo Polska jest postrzegana jako punkt szerszego wyjścia na rynki europejskie.

Mateusz Zielonka, Jakub Palowski

Reklama

Komentarze

    Reklama