Reklama

Siły zbrojne

Jemen: liczne ofiary nalotu

Fot. Ibrahem Qasim/CC BY-SA 4.0
Fot. Ibrahem Qasim/CC BY-SA 4.0

Co najmniej 10 dzieci zginęło, a 21 zostało rannych w sobotę na północy Jemenu - poinformowała organizacja Lekarze bez Granic (MsF). Według zbrojnego ruchu Huti były one ofiarami nalotu na szkołę, dokonanego przez koalicję dowodzoną przez Saudów. 

Do tej tragedii doszło w czasie, gdy jemeński parlament zebrał się po raz pierwszy od dwóch lat, co wzmacnia ruch Huti i jest wyzwaniem dla popieranego przez Arabię Saudyjską uchodźczego rządu prezydenta Abda ar-Raba Mansura Al-Hadiego.

Rzecznik koalicji nie skomentował ataku, do którego doszło w prowincji Sada w pobliżu granicy z Arabią Saudyjską. Wszystkie dzieci, które zginęły lub zostały ranne, miały mniej niż 15 lat.

Wysoki rangą przedstawiciel Huti Mohamed Abdul Salam, którego główna baza mieści się w Sadzie, o nalot oskarżył sunnicką koalicję. Wspiera ona jemeńskie siły rządowe lojalne wobec rządu Hadiego, starając się wyprzeć ze stołecznej Sany szyicki ruch Huti, wspierany przez Iran.

Rijad i inni członkowie wojskowej koalicji, w tym głównie saudyjscy sojusznicy wśród krajów Zatoki Perskiej, rozpoczęli naloty w Jemenie w marcu 2015 roku, gdy Huti zmusili rząd Hadiego do ucieczki z kraju do Arabii Saudyjskiej.

W wyniku konfliktu zginęło dotychczas co najmniej 6,4 tys. ludzi.

Huti i ich sojusznicy z partii Powszechny Kongres Ludowy (GPC), na której czele stoi obalony w 2011 roku prezydent Ali Abd Allah Salah, od września 2014 roku kontrolują Sanę. W ich rękach są też rozległe terytoria na północy i zachodzie kraju.

Czytaj też: Jemen wciąż w ogniu. "Zastępcza wojna" Arabii Saudyjskiej i Iranu.

Prezydent Hadi i jegouznawany przez społeczność międzynarodową rząd postrzegają ich jako puczystów, od kiedy zajęli oni Sanę. Ostrzegali Huti przed próbami legitymizowania władzy za pośrednictwem parlamentu.

W oświadczeniu opublikowanym w państwowej agencji prasowej Saba Hadi uznał sesję parlamentu za nielegalną i ostrzegł, że deputowani, którzy wezmą w niej udział, mogą być traktowani jak przestępcy.

Po ubiegłotygodniowym załamaniu się wspieranych przez ONZ rozmów pokojowych Huti i GPC ogłosiły utworzenie rady, która ma sprawować władzę nad krajem. Zrobiły to wbrew rekomendacjom ONZ.

PAP - mini

 

Reklama

Komentarze (3)

  1. Euron

    W 2011 roku rezuny Abda ar-Raba Mansura Al-Hadiego obaliły rząd Aliego Abd Allah Salaha ; vivat demokrancja, vivat Konstytuncja! W 2015 roku Ali Abd Allah Salah, powrócił i odzyskał władzę; cooo? Obalił puczystów? Wrócił do władzy? Wojna! Wojna! Wojna! Widać na tym świecie są lepsi i lepszejsi...

    1. Urko

      Kosmetyczne poprawki do Twojej wiadomości: 1. W czasie gdy Salah był prezydentem, Hadi był jego zastępcą i wspólnie zwalczali ruch Huti za poparciem AS. 2. Salah stracił poparcie AS, ponieważ był zbyt gorliwy i AS uznała że popierając człowieka uznanego przez światową opinię publiczną za zbrodniarza, naraża się na kompromitację. 3. Salaha nie obaliła żadna rebelia, tylko sam podpisał rezygnację, do czego zmuszono go gdy był w czasie rekonwalescencji po zamachu na jego życie i z powodu kiepskiego stanu zdrowia nie miał żadnych możliwości negocjacji. (I pewnie się cieszył, że go nie dobili) 4. Salah powrócił do Jemenu po wydaleniu z USA, gdy wydawało się, że nie będzie już nim żadnych problemów i nie ma sensu dalej płacić za jego pobyty w różnych sanatoriach 5. Odzyskał władzę, ponieważ uzyskał poparcie nie tylko blisko połowy służb specjalnych i wojskowych, ale również ruchu Huti, którego wcześniej krwawo zwalczał. Między innymi umieścił w Huti swojego syna. Dla Salah-a przejście od popierania Sunnitów do Szyitów nie było żaden problem moralnym ponieważ prywatnie jest ateistą (!) 6. My oczywiście popieramy Hadi-ego ponieważ wygrał "demokratyczne" wybory (w których był jedynym kandydatem!) Ponieważ wydaje się, że ruch Huti obalał obu prezydentów, raz nazywamy to "powszechną rebelią", gdy obalono Salaha (mającego niemal pełne poparcie wojska i wszystkich państwowych formacji), a innym razem "puczem" gdy przeciwko Hadi-emu ruch Huti uzyskał poparcie dużej części wojska i służb specjalnych...

    2. dropik

      Tam i w okolicy nie bylo i nie bedzie zadnej demokracji.

  2. nieUSA

    Gdzie USA dostarczy broń tam od jakiś dwóch lat giną chorzy, dzieci, weselnicy .... o co chodzi ??

    1. Plush*

      Nie licząc Gruzji i Ukrainy to USA odpowiadają za wszystkie konflikty na świecie w XXI w.

  3. polityk

    Ale jak to? przecież to precyzyjna amerykańska technika - ona nie może uderzać w cywilów - to inteligentne bomby które szybciuteńko tworzą obraz tego na co lecą i albo wybuchają albo nie - tak przynajmniej twierdzą nasi funboye. Ale o tym a także o wcześniejszym bombadowaniu zwykłej szwalni w Jemenie gdzie zginęły kobiety można było łatwo się dowiedzieć - wystarczy włączyć inne wiadomości niż tvn24 i cnn. Bo te stacje nie mają tam nawet reporterów. A jak jak ktoś chce się dowiedzieć i zobaczyć jak wyglądają obrazy z jemenu czy Syrii naprawdę długo szukać nie musi. I są europejskie stacje które wysyłają tam reporterów, w których można obejrzeć zdjęcia z dogaszania pożaru po bombardowaniu w Jemenie czy zdjęcia na żywo i relacje z Syrii z punktów kontroli, zdjęcia z dronów, z samochodu podczas jazdy po Aleppo. Ale zamiast tego łatwiej łykać łatwo podaną, przerobioną papkę medialną z odpowiednim przekazem dnia...gdzie głównym źródłem informacji nie jest reporter na miejscu tylko wpisy na forach .... Taki mamy teraz poziom mediów i społeczeństw które to przyjmują bez zastawnowienia

    1. Paweł

      Drogi panie, jednak wybranie celu zależy od człowieka. Jeżeli ktoś precyzyjnie trafi w szpital to jest to wina celowniczego. W zaden sposob nie usprawiedliwia to działań panskich mocodawców w Syrii.

Reklama