Reklama

Siły zbrojne

Japonia chce kupić lądowy system antyrakietowy AEGIS

System Aegis Ashore zbudowany na poligonie rakietowym Pacific Missile Range – fot. US Navy
System Aegis Ashore zbudowany na poligonie rakietowym Pacific Missile Range – fot. US Navy

Rząd Japonii planuje zbudować lądowy system AEGIS tworząc stacjonarną tarczę antyrakietową, skierowaną przede wszystkim przeciwko zagrożeniom ze strony Korei Północnej.

Japońskie ministerstwo obrony wyraziło zainteresowanie nabyciem systemu Aegis Ashore opracowanego przez koncern Lockheed Martin. Składa się on się z dwóch elementów – podsystemu wykrywania i naprowadzania zbudowanego w oparciu o radar SPY-1D (opracowany przez koncern Lockheed Martin dla okrętów AEGIS) oraz podsystemu reagowania wykorzystującego rakiety pionowego startu Standard Missile-3/SM-3 (opracowane przez koncern Raytheon).

Japończycy planują więc zbudowanie odpowiednika okrętu AEGIS na lądzie i połączenie go z siłami nawodnymi w jeden system przeciwrakietowy. Będzie to tym łatwiejsze, że na japońskich okrętach AEGIS również są (lub będą) wykorzystywane rakiety SM-3.

Jest to wyraźna zmiana w podejściu do systemów antyrakietowych, ponieważ wcześniej planowano jedynie wykorzystywać mobilne radary dalekiego zasięgu AN/TPY-2, i to należące do Amerykanów. Teraz wyraźnie widać, że Japonia chce zbudować własny, także stacjonarny system wzmacniając tym samym swoje dotychczasowe środki antyrakietowe: cztery okręty typu Kongo (z rakietami SM-3) i baterie Patriot (z rakietami PAC-3).

Japońskie plany przewidują dodatkowo dwukrotne zwiększenie liczby okrętów, które będzie można wykorzystywać przy tworzeniu tarczy (do ośmiu w 2018 r.) oraz modernizację ich systemu AEGIS do wersji Baseline 9, gdyż obecnie wykorzystywane rozwiązanie nie pozwala na jednoczesne wykonywanie zadań z zakresu obrony przeciwrakietowej i zwalczanie standardowych celów powietrznych.

Reklama

Komentarze (3)

  1. R69

    System stacjonarny może być dodatkowo chroniony przez baterię średniego i krótkiego zasięgu. W ten sposób eliminuje się bezpośrednie zagrożenie dla wyrzutni.

  2. podatnik

    Stacjonarny system ma tą wadę, że wystarczy wysłać przeciw niemu więcej rakiet niż równocześnie może zwalczać (dla AEGIS różne źródła różnie podają 4-8) i po ptokach...

    1. say69mat

      Na prawdę??? Po pierwsze na czym zatem polega zasadnicza różnica pomiędzy systemem stacjonarnym a okrętowym/mobilnym??? Przecież nawet pierwotne, okrętowe wersje systemu AEGIS. Miały zdolność równoczesnego śledzenia w przestrzeni 360* 100 obiektów/celów, w czasie rzeczywistym. Przecież zarówno architektura systemu, jak i jego możliwości podlegają nieustannej ewolucji technicznej. Uwspółcześnione dane systemu stanowią słodką tajemnicę producenta i jego użytkowników.

  3. say69mat

    Właśnie, dobre pytanie, bo dla czego nie RiM119/SM3/SM6??? Tylko, że systemy w wariancie lądowym??? Ciągłość ewolucji systemu, od SM1 po SM6, a także możliwości tych ostatnich do zwalczania tzw 'sea skimmerów' - Jachont/Onyx/Brahmos. Co jest nie bez znaczenia w poszukiwaniu efektywnego uzbrojenia zdolnego do przeciwdziałania zagrożeniu pociskami Iskander. Bo należy sobie odpowiedzieć na banalne pytanie. Które z rozwiązań, z punktu widzenia naszego kraju, jest bardziej korzystne. Posiadanie efektywnego systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej??? Czy też opieranie się na iluzorycznym potencjale środków odstraszania??? Istnieje tylko jedno ... ale, kompatybilność systemów. US Army opiera swoje systemy OPL na modelu Patriot, stąd też kwestia interoperacyjności powinna mieć pierwszoplanowe znaczenie.

Reklama