Reklama

Siły zbrojne

Izrael zwiększa zamówienia na czołgi Merkawa

Fot. IDF/flickr.
Fot. IDF/flickr.

Izraelskie władze zdecydowały o zwiększeniu zamówień na czołgi podstawowe typu Merkawa IV oraz opracowane na bazie ich konstrukcji ciężkie transportery opancerzone Namer.

Jak podaje Jerusalem Post, rozszerzone zostaną również zostaną zakupy części i komponentów pojazdów obydwu typów, co ma związek z koniecznością przeprowadzenia uzupełnień po ubiegłorocznej operacji Protective Edge w Strefie Gazy. Według danych ujawnionych przez izraelski resort obrony, jeden z zakładów wytwarzających elementy Merkaw uzyskał wzrost zamówień nawet o 112 %.

Wcześniej informowano, że czołgi Merkawa IV oraz transportery Namer były wykorzystywane operacyjnie z dużym powodzeniem, między innymi z uwagi na wysoki stopień ochrony zapewnianej załogom, także dzięki skutecznemu działaniu systemu Rafael Trophy. Z drugiej strony, żołnierze wykorzystujący przestarzałe amerykańskie transportery M113 byli narażeni na straty.

Czołgi serii Merkawa są wykorzystywane w Siłach Obronnych Izraela od ponad 35 lat. Obecnie w służbie znajdują się zarówno najnowsze pojazdy Merkawa IV, jak i starsze Merkawa II i III (te pierwsze uzbrojone w armaty 105 mm). Maszyny ostatniej wersji jako pierwsze w historii wykorzystywały bojowo system obrony aktywnej Rafael Trophy.

Zgodnie z danymi resortu obrony 92 % komponentów czołgu Merkawa wytwarzanych jest w Izraelu, a przy realizacji projektu zaangażowanych jest łącznie około 10 000 pracowników.

Reklama

Komentarze (9)

  1. zagan 82

    Merkawa to znakomity czołg!

  2. Portos

    Chyba obecnie najlepsze czołgi na świecie .

    1. Oj

      A dlaczego tak uważasz?

    2. wienie

      w warunkach tylko pustynnych i głównie w terenie zabudowanym z najlepsza ochroną załogi ale czy najlepsze w ogóle to wątpię, raczej postawiłbym na Abramsy

  3. DER

    Ponoć parafowana jest właśnie umowa na zakup dla nasadzaj armii 200 wozów tego typu.

    1. blob

      Lepsza Merkawa niż T-72

    2. 1978

      Rozumiem że "nasadzaj" to forma ze strony mobilnej (zmodyfikowana w komórce przez korektora tekstu) i chodziło Ci o słowo "naszej" i miałeś na myśli armię izraelską? ale po co chwalisz się tym na polskim forum? Polska nie kupuje Merkavy i nigdy nie kupi, to sprzęt na warunki pustynne a nie środkowoeuropejskie... Pozdrawiam

  4. msud

    Leopardy PL powinny zostać wyposażone w tego typu system. Nie koniecznie izraelski, Niemiaszki tez mają niezłe systemy OA takie jak AMAP-ADS. Taka ochrona jest lepsza niż pancerz klasy chobham, czego dowodzą zniszczone w Iraku Abramsy.

    1. cid10

      Zależy o jakich Abramsach mówisz, te eksportowe to mają znacznie gorszy pancerz. Poczytaj trochę.

  5. Szymon

    Ciekawe, czy na bazie naszych T-72 dałoby się zmajstrować takiego niby-Namera.

    1. m

      oby nie

    2. lupo

      Jasne nawet dwa z jednego.

  6. Podpułkownik Wareda

    W ostatnim okresie, przy okazji "tematyki izraelskiej", na łamach tego portalu - toczyłem dziwaczny spór z pewnym forumowiczem. Spór dotyczył, między innymi, wielkości kwoty, jaką Izrael corocznie otrzymuje od USA na cele militarne. Ja twierdziłem, że ta kwota wynosi ponad 1 miliard dolarów, natomiast mój antagonista, że niespełna 2 miliardy dolarów. Tak czy inaczej, spór trwał i każdy trzymał się swojej wersji. Przyznaję, że ta sprawa nie dawała mi spokoju. Wobec powyższego, postanowiłem poszukać oficjalnych informacji "u źródeł". Na jednej ze stron internetowych, uzyskałem na ten temat - oficjalną informację amerykańskiego Departamentu Staniu. Nie mam powodów, aby kwestionować prawdziwość tych informacji. Otóż, Departament Stanu USA poinformował, że w ciągu ostatnich sześciu lat, Stany Zjednoczone przekazały Izraelowi 20,5 miliardów dolarów - w ramach bezzwrotnej pomocy wojskowej. Większość tych środków przeznaczono na zakup nowego uzbrojenia amerykańskiego /m. inn. rakietowego systemu obrony powietrznej oraz samolotów myśliwskich F-35/ oraz rozwój rodzimych, tj. izraelskich technologii wojskowych. Natomiast, w roku budżetowym - 2016, USA planują przekazać Izraelowi kwotę 3,1 miliarda dolarów. Tyle Departament Stanu USA - na temat bezzwrotnej pomocy wojskowej dla Izraela. A propos powyższego artykułu: decyzja władz izraelskich, w tym z pewnością dowództwa IDF, dot. zwiększenia zamówień na czołgi podstawowe Merkawa IV, jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. W chwili obecnej, wojska lądowe IDF dysponują ok. 4 tysiącami czołgów, w tym ok. 1300 czołgami Merkawa oraz ok. 12 tysiącami innych pojazdów opancerzonych. To jest tyle, ile posiadają armie Egiptu, Syrii i Jordanii - razem wzięte. Natomiast, jeżeli weźmiemy pod uwagę system dowodzenia, planowanie operacyjne, mobilność, doświadczenie bojowe oraz stopień wyszkolenia izraelskich wojsk pancernych - to nie mają sobie równych i są w stanie samodzielnie pokonać całą koalicję państw arabskich w regionie Bliskiego i Środkowego Wschodu. Piszę te słowa z pozycji byłego wojskowego i nie ukrywam, że Siły Obronne Izraela, zawsze robiły na mnie duże wrażenie. Staram się na bieżąco czytać informacje na temat IDF, w tym także wypowiedzi ich Szefa Sztabu Generalnego generała Benny Gantza oraz Ministra Obrony Izraela Mosze Ja'alona. Przynajmniej w ostatnim okresie, nie wspominali o planowanej rozbudowie izraelskich sił pancernych. Byłem przekonany, że priorytetem będzie rakietowy system obrony powietrznej, samoloty myśliwskie oraz rozbudowa floty podwodnej marynarki izraelskiej. Tym większe moje zaskoczenie.

    1. msud

      W odróżnieniu od wielu biurokracji wojskowych izraelska armia rozwija swoje możliwości nie reaktywnie tylko prospektywnie. A w ostatnich latach działo się bardzo dużo, zarówno w najbliższym sąsiedztwie jak i państwach Zatoki Perskiej (sunnickich i szyickich). Po prostu zasada, że "jutro będzie to samo co dzisiaj tylko, że jutro" tam nie obowiązuje.

    2. gość

      Obydwaj się myliliście ponieważ wartość bezzwrotnej i zarazem corocznej zapomogi dla Izraela wynosi 20 mld. $. Poszukaj a znajdziesz....

    3. war is coming

      Nie myliłbym słabości państw sąsiadujących z Izraelem z jego siłą jedno i drugie jest powiązane. Jak widać wyraźnie wnioski z Ukrainy i zaostrzającej się sytuacji w regionie są wyciągane prawidłowo. Zamiast zmierzchu czołgów, wojsk pancernych i artylerii mamy ich renesans. Wbrew pozorom IDF ma sporo do zrobienia z swoim pakiem maszynowym na stanie ciągle zalegają w magazynach Centuriony i M60 i ich modernizacje będące bardzo przestarzale. Ta armia ogólnie się zestarzała i straciła swoją dawną siłę w mojej ocenie jasno widać to po coraz bardziej defensywnej doktrynie i inwestycjach w typowo defensywną broń. Defensywą się nie wygrywa wojen

  7. Realista

    Izrael w sposób prawidłowy ocenia znaczenie broni pancernej na współczesnym polu walki. W przeciwieństwie do niektórych państw zachodnich np. Holandii, która zrezygnowała z posiadania czołgów. Także wojna w Donbasie potwierdza, że bez użycia silnie opancerzonych wozów bojowych nie jest możliwe prowadzenie skutecznych działań zaczepnych i obronnych. Wbrew opiniom niektórych specjalistów wojskowych nie zanosi się na zmierzch broni pancernej, a wręcz przeciwnie...

    1. ap

      Izrael jest państwem frontowym, czego nie można powiedzieć o niektórych państwach zachodnich, np Holandii.

    2. olo

      Bo Izrael walczy z pastuchami a nie nowoczesną dobrze wyposażoną armią. W Iraku czołgi Saddama były tylko tarczami strzelniczymi masowo niszczonymi przez broń przeciwpancerną USA czy UK. To samo Donbas wiesz co by było jakby Ukraina maiła masę małych jednostek wyposażonych w Jeveliny czy Spike ? Byłoby to co w Groznym w pierwszej wojnie w Czeczenii. Czołg to tylko jeden z elementów i sam bez wsparcia tak jak to miły amerykańskie Abramsy w Iraku nic by ni zdziałał.

  8. xyz

    Dlaczego 9 milionowy kraj potrafi skonstruować, a następnie wyprodukować czołg zaliczany do czołówki światowej, a 40 milionowy kraj tego nie potrafi ? Oni są inteligentniejsi ? Może mają rządy, którym zależy na bezpieczeństwie i rozwoju własnego kraju ?

    1. poison

      Mają dookoła siebie z każdej strony kraje, które chcą ich wymazać z mapy świata.....to delikatnie mobilizuje. Poza tym usa pompuje w nich miliony $......

    2. opr

      Dlatego, że podobnie jak Amerykanie i ruscy bez przerwy wywołują konflikty i dzięki temu ich firmy zbrojeniowe nie narzekają na brak zamówień

    3. printer

      Bo w izraelu kazdy wie gdzie jest jego miejsce i laczy ich "wspolna sprawa". A u nas priorytet to zebym JA mial dobrze a reszta niewazna. PS Izraelskie Merkawy niezly lomot spuszczaly arabom w Abramsach.

  9. AlFret

    W Polsce co roku powinno produkowac sie po 100 czolgow polskiej konstrukcji i w polskiej kooperacji. To nie jest duzo, to potencjal produkcji z roku 1939.

    1. ap

      I co najmniej jeden pancernik, raz na trzy lata

Reklama