Reklama

Siły zbrojne

Iran: ponowne strzelania rakietowe po krwawym incydencie

Zdjęcie ilustracyjne, fot. By Mohammad Sadegh Heydari - www.ypa.ir, CC BY 4.0, commons.wikimedia.org
Zdjęcie ilustracyjne, fot. By Mohammad Sadegh Heydari - www.ypa.ir, CC BY 4.0, commons.wikimedia.org

Po tragicznym w skutkach wydarzeniu z 10 maja bieżącego roku, będącym efektem zniszczenia irańskiej jednostki pływającej Konarak, Teheran ponownie chwali się swoimi ćwiczeniami rakietowymi z udziałem marynarki wojennej. W ich ramach miano testować systemy do niszczenia okrętów wojennych przeciwnika, wykorzystując platformy lądowe oraz wyrzutnie ulokowane na okrętach wojennych.

Iran przeprowadził testy swoich pocisków przeciwokrętowych na wodach Oceanu Indyjskiego i Zatoki Omańskiej. W trakcie ćwiczebnych strzelań sprawdzane były pociski średniego zasięgu oraz dalekiego zasięgu, jak poinformowała agencja informacyjna IRNA. Według innej irańskiej agencji informacyjnej – Tasnim, wspomniane strzelania odbywały się w ramach ćwiczeń wojskowych o znaczącej nazwie „Męczennicy Ramadanu”.

Pociski przeznaczone do rażenia celów na dalszych dystansach miały efektywnie przebyć dystans 280 km. Były to najpewniej modyfikacje pocisków rakietowych Ghadir (pierwsze wzmianki o nich pochodzą z 2011 r., oficjalnie zostały pokazane w trakcie specjalnej ceremonii w 2014 r.). Jednocześnie, strona irańska zapewnia, że zamierza w niedalekiej przyszłości zwiększyć ich zasięg.

Pociski były wystrzeliwane zarówno z wyrzutni bazowania lądowego, rażących cele znajdujące się na wodzie, jaki i z pokładów irańskich okrętów wojennych. IRNA podkreśla, że testowane pociski rakietowe są produkcji krajowej i zostały opracowane przez irańskich inżynierów oraz naukowców w oparciu o ścisłą współpracę z tamtejszą marynarką wojenną. Zauważa się przy tym, że są to pierwsze tak nagłośnione ćwiczenia rakietowe irańskiej marynarki wojennej po tragicznym incydencie z atakiem na okręt Konarak.

JR

Reklama

Komentarze (2)

  1. tom

    No właśnie Iran często chwali się uzbrojeniem różnej klasy, ale w wojnie w Syrii nigdy żadne systemy np przeciwlotnicze nie zostały użyte przeciwko samolotom izraelskim , które atakują bojówki irańskie. A cała obrona Syrii sprzymierzonej z Iranem obiera się na starych rakietach radzieckich Kub i temu podobne. No przecież Iran powinien stosować własne rakiety przeciwlotnicze w obronie swoich bojówek aby przy okazji sprawdzić ich możliwości i ewentualne niedociągnięcia.

    1. Ech

      Nie znam sie, ale moze chdzi o to ze Izrael atakuje znad innych krajow? Np Liban? Czyli bardzo dalko. A To pewnie systemy krtkiego zasiegu?

    2. prawdziwy polak

      Nie znasz się, ale się wypowiesz?

    3. No

      Też masz taką możliwość. Skorzystaj z niej

  2. Marek1

    Gnębiony przez dekady sankcjami Iran osiągnął w dziedzinie przem. rakietowego poziom o lata świetlne wyprzedzający wszystkie osiągnięcia Polski, kraju, który od 30 lat ma teoretycznie przynajmniej dostęp do WSZYSTKICH światowych technologii rakietowych(oprócz rosyjskich). Czy to jeszcze tylko efekt ekstremalnej głupoty i niekompetencji rządzących RP, czy planowy i żelazną konsekwencją prowadzony sabotaż wewnątrz Państwa.

    1. Pawel

      Dlatego jest gnebiony bo niezalezny.U nas rzadzi Georgetta. A narod jak stado siedzi cicho i wybiera powiernikow...

    2. Szpej

      Do rosyjskich dostęp też by się znalazł. Może nie do najnowszych, ale zawsze. Trochę tego zostało u nas po komunie a i kupić obecnie coś od Ukrainy, to nie byłby jakiś tam duży problem

Reklama