Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Indie: Opóźnienia w programie drona MALE i radaru AESA

Indie przez opóźnienia we własnych programach zbrojeniowych będą musiały kupić za granicą radary z antenami AESA dla samolotów Tejas – Fot. M.Dura
Indie przez opóźnienia we własnych programach zbrojeniowych będą musiały kupić za granicą radary z antenami AESA dla samolotów Tejas – Fot. M.Dura

W Indiach odnotowano opóźnienia w realizacji kolejnych dwóch programów zbrojeniowych, dotyczących budowy radaru lotniczego z aktywną anteną ścianową oraz dronu klasy MALE.

Za każdym razem za opóźnienia odpowiada organizacja ds. badań i rozwoju systemów uzbrojenia DRDO (Defence Research and Development Organisation). Już wcześniej była ona krytykowana za niedotrzymywanie terminów w tak strategicznych programach, jak lekki samolot bojowy Tejas i czołg podstawowy Arjun.

W sierpniu br. miały zostać sfinalizowane prace nad dwoma kolejnymi projektami, ale i tym razem DRDO zamierza zmienić harmonogram prac – oczywiście znacznie go wydłużając. Pierwszy z nich, uruchomiony w styczniu 2012 r. miał się zakończyć zbudowaniem lotniczego radaru Uttam z aktywną anteną ścianową AESA (active electronically-scanned array). Obecnie wskazuje się, że projekt może zostać dokończony nie wcześniej niż w maju 2019 r.

Drugi opóźniony program dotyczy bezzałogowego samolotu Rustom-II klasy MALE (medium-altitude long-endurance) dużej autonomiczności i średniego zasięgu. Został on rozpoczęty w lutym 2011 r. i obecnie wiadomo, że nie zostanie zakończony wcześniej niż w lutym 2017 r.

Opóźnienia automatycznie przełożą się na inne programy realizowane równolegle dla indyjskiej armii. Z ich powodu np. pierwsze dwadzieścia samolotów Tejas musiało otrzymać radar z mechaniczne sterowaną anteną, a więc o mniejszych możliwościach bojowych. Co gorsza, kolejne myśliwce będą musiały otrzymać drogie radary AESA proponowane przez zagranicznych dostawców: np. Thales, Saab, IAI czy Raytheon.

Indie mogą być również zmuszone do interwencyjnego kupna bezzałogowców ze wskazaniem na Izrael. I w tym przypadku koszty są znacznie większe niż gdyby drony były budowane na miejscu. Dodatkowo przez opóźnienia oddala się termin usamodzielnienia się indyjskiej armii jeżeli chodzi o systemy uzbrojenia. Obecnie Indie są zmuszone do kupowania za granicą ponad 60 proc. wyposażenia sił zbrojnych.

Reklama

Komentarze (1)

  1. scorpion

    Śledząc od wielu lat indyjskie programy zbrojeniowe dochodzę do wniosku, że najmocniejszą stroną tego państwa są święte krowy na ulicach, albowiem to państwo we wszelkich zrealizowanych a raczej nie zrealizowanych kontraktach zbrojeniowych traktuje siebie jako świętą krowę.

    1. Davien

      Panie Scorpion program budowy radaru AESA Hindusi rozpoczęli 4 lata temu i przy tak nowoczesnym sprzęcie opóżnienia są normalne, podobnie jak w przypadku Rustam-2. Niech pan spojrzy ile inne państwa miały opóżnienia przy zaawansowanych programach zamiast zaraz krytykować

Reklama